Manipulujesz, kluczysz. Koalicja zawiązała się nie 13.12. a wcześniej. Z tym 13 to bolszewicki, jerozolimski wymysł kaczki większej i zlecony Adrianowi do realizacji.

O żadnej "zemście" nikt uczciwy i o zdrowych zmysłach nie może mówić. Zwykła realizacja przepisów prawnych plus dydaktyka dla następnych chętnych na pieniądze podatników.

Wreszcie w czymś się zgadzamy.
Choć podział na zachowawcze i reformatorskie stronnictwa istniał już w starożytności, np. w Republice Rzymskiej były rywalizujące ze sobą stronnictwa optymatów (konserwatystów) i popularów (reformatorów), to na przestrzeni wieków i lat większość z tego utraciła na aktualności i sensie.

Skoro prawica praktycznie nie istnieje, to lewica również. Tertium non datur.
A to, że wiele osób lubi używać erystycznego chwytu znanego jako "No true Scotsman", nie zmienia istoty rzeczy.
Zwolennicy JKM-a i jego frakcji w Konfederacji lubią powtarzać, że PiS to lewica. Co nie oznacza, że mają rację. Politolodzy by im nie przyznali racji.

Najpierw podaj definicję czystej lewicy.
W PO są zarówno ci z bardziej konserwatywnej frakcji, jak Radosław Sikorski, Grzegorz Schetyna i Stefan Niesiołowski, na listę Platformy trafił też Roman Giertych (który nie zmienił poglądów od czasu bycia liderem LPR, nie licząc poglądów na temat Unii Europejskiej i stosunków polsko-rosyjskich), jak i postępowcy, np. Rafał Trzaskowski i dawni działacze Nowoczesnej (która zresztą z socjalizmem nie miała nic wspólnego).
W PO jest trochę ludzi z byłego ZChN, podobnie zresztą jak w PSL-u i PiS-ie (akurat do PiS-u poszła największa grupa z nich). Czy uważasz ZChN za prawicowy czy lewicowy?

Aleś to pogmatwał. Sporo utartych fraz, mało konkretów.

Na czym polega owa lewicowość i odżegnanie się? Jakieś przykłady?
Ludzie o umiarkowanych poglądach mają to do siebie, że są obiektem ataku z obu stron, a nie tylko z jednej.

Nie. To nie główny wyznacznik, tylko najwyżej jeden składnik poglądów.
Zresztą, za przejaw obrony życia można uznać też np. sprzeciw wobec kary śmierci, poparcie dla zwiększenia nakładów na opiekę zdrowotną, wspomaganie programów walki z depresją i innymi chorobami psychicznymi prowadzącymi do prób samobójczych lub przedwczesnej śmierci z innego powodu, poparcie dla walki z biedą, wykluczeniem społecznym i dyskryminacją, opiekę nad sierotami i niechcianymi dziećmi oraz podobne działania.
Nie musi to oznaczać obrony życia od poczęcia do urodzenia, jak robi wielu działaczy "pro-life", a właściwie pro-birth.

BTW, poparcie dla in vitro też jest byciem za życiem. Nawet jeśli radykalni katolicy mają o tym inne zdanie.
Postulat zniesienia celibatu duchownych też można uznać za bycie za życiem.
W większości wyznań innych niż katolicyzm, małżeństwo i dzieci są uważane za wielkie dobro i szczęście.

Znaczy co - że gdy weźmie ją kobieta będąca w ciąży, to ta pigułka ją przerwie?

Tak, w dzień rocznicy otwarcia Soboru Trydenckiego - szczególnej rocznicy dla katolików, zwłaszcza tradycjonalistycznych, dla których ten sobór był chyba najważniejszym w historii.

Jako drugi prowadzący show, był dobry w tym, co robił. Jako polityk jest

Jako polityk jest niezłym showmanem. Ale kudy mu do Tuska. Tusk jest geniuszem w opanowywaniu tłumów. Potrafi doskonale wywinąć każdego kota ogonem. I robi to z wielkim wdziękiem. Zawsze z uśmiechem. Ma mimikę wspaniale dostosowaną do przekazu. Uważam go za najzdolniejszego polityka z naszej sceny. Posiada też doskonałe wyczucie nastrojów, możliwości i potrafi to zagospodarować.
Wielce ubolewam nad tym, że nie ma on żadnych ideałów, żadnych wyższych wartości i wszystko wykorzystuje instrumentalnie. Jak kameleon potrafi zmienić front na przeciwny, dostosować się. Płaszczyć przed możnymi i deptać maluczkich. To są cechy doskonałego polityka. Gdyby tylko zechciał zjednoczyć naród i poświęcić się dla dobra Polski, to zdziobałaby cuda. A jego pomniki byłyby czczone przez wieki. Ale jego czas się kończy. No bo jak długo zachowa sprawność umysłową? Na razie nie widać oznak starości, ale starość zbliża się nieubłaganie. I nie widać żadnych sukcesorów. W żadnej partii. 10 ;lat temu Zandberg wydawał się być objawieniem. Zdobywał serca i umysły swoją świeżością i uczciwością. Ale stał się politykiem i stracił te cechy. Jedynie Tusk się nie wypala. Fenomen.

No i dzięki Panu Bogu, że zsyłając takiego Tuska wybawił nas od pisizmu. Oby na wieki. A Tadeusz Mazowiecki ostrzegał. Na próżno.
https://www.polityka.pl/tygodnikpolityk ... kiego.read

Jedynym argumentem nienawiść. Nienawiść do wszystkiego, co związane z PISem. To bardzo szlachetne i inteligentne.
Większość zmian politycznych polegała na niszczeniu, na nienawiści. Tak było na przełomie lat nastych i dwudziestych w Rosji, tak było w latach trzydziestych w Niemczech.
Wskazać wroga i szczuć. A bezmyślna sfora wściekłych psów rozszarpie na strzępy. Kto chce niech pluje. Sam sobie wystawia świadectwo.

Co Idący tym samym czynisz.

Jaki Idący, @george45? Jaki Idący?...

Dopytaj idącego

Prawda, kudy mu do Tuska.
Niedawno pewien dziennikarz na konferencji prasowej zwrócił się do Tuska w ten sposób; zadam pytane na które nie może pan skłamać: co pan jadł dziś na śniadanie?

A niby, dlaczego nie może? Może, jeśli tylko będzie chcieć, albo mieć w tym jakiś interes. Nikt mu nie zabroni.

Przypuszczam, że nie jadł sam, może ze współpracownikami, lub rodziną- wtedy kłamać trudnej.

Widać dyskutujecie o czymś, na czym się nie znacie. No bo niby skąd. Przecież wodzuś, drób nielotny nigdy nie kłamie. Wytrawny kłamczuch by zachować wiarygodność musi czasem powiedzieć prawdę.

Drób nielotny, dobre. Ciekawe, czy słyszał o tym, że są trzy prawdy...

Jedna rzecz to stwierdzić: "W większości przypadków aborcja nie jest dopuszczalna", a druga stwierdzić, że "Aborcja jest zabójstwem i właśnie tak należy ją traktować i postrzegać".
Stanowisko w sprawie samej dopuszczalności aborcji może być prawie takie samo u obu stron wyrażających w/w stanowiska. Jednak przesłanki, z których to stanowisko wynika, rozłożenie akcentów i postulowane kary za aborcję są już mocno różne.
To właśnie jest różnica, do której nawiązałem w poście z 16 grudnia.

Co do pojawiających się tu partyjnych przepychanek, to bez sensu byłoby wstawianie tu traktatu na temat rządów kolejnych ekip rządzących w ciągu ostatnich 20 lat. Raz, że za mało miejsca, dwa, że nie na temat. Niektórzy autorzy już się zajęli tym tematem i to opisali, np. Antoni Dudek w publikacji "Historia polityczna Polski 1989-2023". Będąca zresztą kolejną wersją jego dwóch poprzednich książek na temat III RP.
Dudek to konserwatysta, tyle że RiGCzowy i niezależny, a nie opierający się na sekciarstwie, paranoi i resentymencie. Czyli cechach, które zdominowały prawie całe liczące się środowisko aspirujące w Polsce do miana konserwatywnego, a ściślej narodowo-konserwatywnego. Opinie Dudka są bardzo wyważone i umiarkowane. Można powiedzieć, że to swego rodzaju miła odskocznia od autorów powiązanych mniej lub bardziej z konkretnymi opcjami i ugrupowaniami.

https://pl.wikipedia.org/wiki/Osobowo%C ... aranoiczna - gdy zestawi się ze sobą te cechy, nietrudno skojarzyć je z konkretnymi osobami i wydarzeniami.