http://info.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1130741866

Moim zdaniem to sztuczne, komercyjne "święto" a na dodatek promocja okultyzmu. Jestem zdecydowanie przeciw.

To święto wywodzi się ze zwyczajów celtyckich, jego podstawą jest wiara w powstanie zmarlych z grobów na jedną noc. Praktykuje się również wywolywanie duchów, kontakty z czarownicami etc.
I nawet w teleexperesie powiedziano, że kościól chrześcijański ten obyczaj zwalcza, jako wstęp do satanizmu...
Media mają silę przekonywania, mam więc nadzieję, że wszyscy, którzy się mają za chrześcijan, przestaną się w to bawić i uważać za "niewinną zabawę"

Gdyby to ostrzeganie miało cokolwiek wspólnego z prawdą....to zdecydowana wiekszośc amerykańców byłaby satanistami.

Moze i kiedys to "świeto" miało jakieś niecne korzenie, ale dzisiaj jest to tylko zwykła komercja i okazja do zarobienia kasy....tak jak czerwony krasnal udajacy św. Mikołaja, a szczerze mówiąc nie majacy z nim nic wspólnego.
Po prostu odwrotna strona medalu...i histeryczne krzyki kleru.
No cóz...reklama dzwignia handlu, to i przy takich okazjach warto zaistnieć w mediach....

Ja jestem przeciwko, ale głównie dlatego że drazni mnie przenoszenia do Polski wszystkigo co amerykanskie. Jeszcze troszkę i zaczniemy świętować 4 lipca.

Myślę, że są lepsze sposoby na wprowadzanie radości i uśmiechu; a kto zresztą powiedział, że nie można się uśmiechać właśnie teraz...i że trzeba być smutnym?

Jasne same swietowanie nie jest az tak duzym zlem. Sw Pawel mowi zeby wytrzegac sie chocby pozorow zla.
Mysle ze te dni tak przezywane wprowadzaja elemnty niechrzescianskie do swiadomosci ludzkiej. Raz zmarly zaczyna byc li tylko obiektem zartow. Kosciol natomiast wierzy w zmatwychwstanie ciala, wszytkie kosciotrupy, smierci i tym podobne zmniejszaja szacunek dla ciala zmarlego, czynia go tylko obiektem na sprzedarz. Namierne zartowanie z dusz tez nie wychodzi na zdrowie, gdyz je wyrywa z nieba i jakby czyni je strasznymi, czarnymi, ciemnymi, to tak jakby troche powiedziec ze wszytkie dusze sa w piekle i na jeden dzien sa wypuszczane by sie troche pobawily, i niestety czesto zabawa ma charaktek piekielny, nastraszenie ludzi i tym podobne.
Takie swietowanie jednak najbardziej zagraza chrzescianstwu przez to ze nasmiewa sie z diabla. Czyni go tylko przedmiotem zabawy, wielu ludziom kojarzy sie wiec tylko z rozkami i widelkami i coraz mniej uwaza sie na ataki z jego strony.
Jest tez jakby zaproszeniem by bywac sie w magie, w wylywanie duchow i tym podobne. I choc moze zaczynac siue jako zabawa, zawsze (jesli potrwa wystarczaja dlugo) konczy sie nawiazaniem kontaktow z szatanem, albo wrecz do opetania.

Oczywiscie nie robmy z igly widel, ale dobrze miec swiadomosc tego ze jest swieto antychrzescianskie w swoim pomysle i w swoim dzisiejszym przebiegu.

Wiking, zdaje sie ze nie rozumiesz idei tego calego przebierania. Nie jest to bynajmniej odpowiednik naszego swieta zmarlych - jest to element innej kultury, gdzie przywyklo sie jeden dzien obchodzic tak, a czas na refleksje poswiecic kiedy indziej.

Dla mnie spoko, jak ktos chce, nie ma problemu


Crosis

Moim zdaniem katolicy nie powinni brać udziału w takich imprezach, pomimo tego, że dla niektórych to tylko zabawa, jednak Halloween ma swoje określone korzenie sprzeczne z nauczaniem Kościoła.

chciałbym dodać jeszcze dwa teksty o Halloween:

http://www.katolik.pl/index1.php?st=artykuly&id=1074
http://www.czelusniak.com/antihalloween.asp

Tak sobie myslę - co na temat tego "swięta" (gdyby istniało w ich czasach) i uczestnictwa w nim chrzescijan powiedzieliby Ojcowie Koscioła. I jakos wydaje mi sie, że stanowczo polecaliby wiernym nie uczestniczyć w nim.
Coś w tym jest, ze dzisiaj chrzescijanie godza sie z propozycjami współczesnego swiata - nie rozeznając, bezkrytycznie. Bojaą się być posądzeni o nietolerancję czy nawet wstydzą się przyznać do chrzescijaństwa. Dziś jak ktoś radykalnie opowiada sie po stronie Jezusa Chrystusa - czesto uwazany jest za dziwaka, kogoś wstecznego. Ale z drugiej strony czy nasz Pan nie zapowiedział nam przesladowań?
Myslę ze obecnie jest bardzo ważne umacniać naszą tożsamość chrzescijańską i chrzescijańska kulturę - bo współczesny świat chciałby ją rozmyć, propaguje synkretyzm, propaguje New Age.

zgadzam się! nie dajmy się ogłupić

przepraszam ,że tak napisze ale dla mnie to idiotyzm

szłam sobie uliczką do domu było już ciemnawo a przede mną wyskoczyło kilkoro dzieci z maskami na twarzach (patrz film" Krzyk:).
tak sobie pomyslałam oj biedne dzeci, co dorośli z wami robią, . Cieszę się że nie doszli do mnie bo chyba odpowiedziałabym ,żeby lepiej poszli do koscioła się pomodlić za zmarłych niz te dyrdymały uskuteczniać.

No to przestań obchodzić Boże Narodzenie -- wszak 24 grudnia to rzymskie święto zimowego przesilenia.


NIE dla pogańskiej tradycji!!!

przeciwników szczerze nie rozumiem... naprawdę myślicie, że zabawa z okazji Halloween może komukolwiek zaszkodzić? to tylko kolejna okazja do poimprezowania... naród się lubi bawić, to co mu bronić?

Jeżeli jestem przeciwko, to dlatego, że mnie wkurza ślepa fascynacja wszystkim co zachodnie.. (tak Halloween, jak Walentynki, czy tysiące mikołajów i króliczków latających po ulicach w okresie świąt).

A co do "zagrożeń" to.. będę up..orczywie mówić jedno.. że wystarczy pogadać z dzieckiem (z dużym dzieckiem też można ) wytłumaczyć mu.. i głowę (wroga) daję, że dziecko będzie miało właściwe podejście do tych spraw.. i będzie potrafiło zachować właściwe proporcje..