Pokusy to Boże sprawdziany organizowane dla testowania wierności postulatom wiary
Dlatego, darujcie, nie mogą one być w żadnym stopniu grzechem.
To tylko zwyczajne zasadzki i pułapki Opatrzności, rodzaj Bożego seminarium dla tych, co czując się wierzącymi, dążą do wyzbycia się cech ludzkich, będących darami Boga dla naszej przewagi ewolucyjnej.

Pokusy, których doświadczasz, nie mają nic wspólnego z Opatrznością Bożą. Są to natomiast rozmaite "potrzeby" ciała, okoliczności, zdarzenia i okazje zewnętrzne, a tylko wyjątkowo - od złego ducha dla grzech lud od Boga dla wypróbowania wśród okoliczności stwarzających okazje do grzechu. To właśnie wyrażamy, gdy mówimy do Boga "Nie wódź nas na pokuszenie", to wyrażamy prośbę: "nie prowadź nas tam; lub nie pozwól nam, abyśmy sami znaleźli się wśród tych okoliczności i sytuacji, które są da nas niebezpiecznymi okazjami do upadku".

Tak samo, jak dziury w jezdni są zamierzonym dziełem drogowców.
Zapewne, zgodnie z przedstawioną logiką, jesteś przekonany, że wyrwy z jezdni służą sprawdzianowi refleksu i spostrzegawczości kierowców.

Nic nie dzieje się poza wiedzą i wolą Bożą. Nie bluźnijmy. Bóg , w jakiego wierzysz wg KK jest wszechwiedzący. Dopuszczając wolną wolę znał wszystkie jej skutki i wszystkie ludzkie postępki aż do końca świata. Zatem do nich w pełni świadomie dopuscił. Wszelka inna interpretacja jest herezją.
Kiepska i niepełna jest twoja wiara. Bo ciągle próbujesz jednak mieć już zjedzone ciastko. Jeśli Bóg z twoich wierzeń jest omnipotentny, musisz się z tym pogodzić i z tym żyć ze wszystkimi konsekwencjami.Mataczeniem i pustosłowiem się od tego nie wywiniesz.nn

Oczywiście. Opatrzność Boża umożliwia zwycięską walkę z pokusami. Zachęca do tej walki. A także do świadomego oceniania, co jest pokusą.

Brak logiki. To, po "zatem" nie jest logicznym wnioskiem.
Zna i wie, że jest to znakiem sprzeciwu przeciw Niemu. Ale szanuje wolę człowieka. Raz dał wolność wyboru i jest konsekwentny.

Wijesz się. To nie chrzescijańskie. Tak tak/nie nie
Bóg wiedział dobrze, co wyniknie z obdarowania człowieka wolną wolą.
Bóg wie wszystko co było, jest i będzie. Może wszystko.
Czyż nie jest wg KK wszechwiedzący i wszechmocny?

Co jest niechrześcijańskie? I skąd wiesz, skoro nie znasz chrześcijaństwa?


To, akurat jest prawdą.
Nikt z wierzących tego nie negował. Wręcz przeciwnie, wciąż to powtarzam.

Sama wolna wola jest ogromną wartością, wolałbyś automaty?

Stara kataryna.Juz to wiele razy słyszałem. Bluźnisz, sugerując, że Bóg wybrał mniejsze zło? Bój się Boga, Andy. Plączesz się we własne nogi?
Myślenie ma wielką przyszłość.

Nie przeczę. No więc odwagi ! Jaki z tego wniosek?
Zaplączesz się jak Andy ?
A może to szach mat?