Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 12, 2025 3:57



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona
 Samobójstwo 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53
Posty: 83
Post Samobójstwo
Jak wszystko na tym święcie, ma swoje różne oblicza.
„Ciemna noc” dla np. św. Teresy z Kalkuty była wieloletnim odczuwaniem braku Boga a mimo to Mu służyła.
Dla niektórych mistyków była ona dla odmiany jak uderzenie pioruna - trwała krótko ale bardzo boleśnie.
„Ciemna noc” jak nazwa wskazuje jest brakiem światła: od ludzi oraz Boga. Czasami te kilkanaście godzin trwogi faktycznie trwa w nocy lub wieczorem.
Co czuje taki człowiek ?
Totalne opuszczenie przez ludzi w chwili kiedy tak naprawdę tego potrzebuje. Wyobraźmy sobie np. bezdomnego idącego drogą w nocy, gdzieś w szczerym polu, głodnego, przemoczonego, nie mającego gdzie głowy położyć na chwile odpoczynku, bez planów na przyszłość skoro teraźniejszość jak trucizna zabija, brak jakiegokolwiek wsparcia od bliźnich …
Sam fizycznie i duchowo na drodze.
Do tego stanu dodajmy kolejny cierń dla umysłu - jakąś przeraźliwą świadomość braku wsparcia Boga, Jego nieobecność w chwili kiedy tego najbardziej w życiu potrzebujemy i tkwiąca jedna myśl w głowie, że to nasza wina, że nasze grzeszne postępowanie ostatecznie od nas Go oddaliło. Na zawsze.
Co pozostało ?
Ostatnie uderzenie szatana, który chce w tej rozstrzygającej chwili pogrążyć człowieka w rozpaczy, zwątpieniu w łaskę Bożą, chce mu jak topielcowi, przywiązać u szyi najcięższy kamień grzechu przeciw Duchowi Świętemu aby go ostateczne zgubić.
Stan takiej beznadziei może trwać wiele godzin i przypomina osuwanie sięi do skraju przepaści w której dna nie widać.
Mamy więc dwa bolesne ciernie w umyśle, które buzują i zagłuszają jakiekolwiek racjonalne pomysły ziemskie i czy duchowe.
Czym się różni „ciemna noc” mistyków lub świętych - od stanu człowieka, który osaczony z każdej strony problemami, trudnościami życia, których nie potrafi ich pokonać, pozostawiony sam sobie bez jakiegokolwiek wsparcia bliźnich oraz z Boga ?
Czym różni się od ukrzyżowanego Pana Jezusa, który cierpiał okrutnie fizyczne tortury i też czuł się opuszczony mówiąc: „Boże, czemuś mnie opuścił” ?
Pan Jezus, mistyk, bezdomny lub każdy inny człowiek poturbowany życiem i też przez wszystkich opuszczony …
Wszyscy postawieni pod ścianą aby podjąć ostateczną decyzje: poddać się czy walczyć, gdy nie ma już sił ani ochoty do dalszej walki.
To ten moment, często krótki jak błysk flesza decyduje o życiu lub śmierci, zarówno fizycznej jak i duchowej.
Jedna jedyna - krótka i tak słaba jak gasnąca świeca … myśl o nieskończonym miłosierdziu i zaufaniu w łaskę Boga - jest jedynym ratunkiem w tej ciemności psychicznej i duchowej ale jak pokazuje życie nie wszystkim to się udaje …

Ps.
A co się dzieje później ? Dzieją się cuda …
Nikt, kto przeżył „noc ciemną” już nie wątpi w Boga oraz ludzi których On zsyła do pomocy …

Ps.
Dusza człowieka samobójcy musi odczekać taką ilość lat, jaką jeszcze jej do naturalnej śmierci brakowało. Po tym okresie „dopełnienia” swej nieobecności na ziemi, przystępuje do odbywania należnej mu kary.
Co się zmieniło ? Nic. Został jedynie zamieniony ból ziemski na niepojętnie sroższy i nowy duchowy. Przekreśla też wiele zdobytych zasług na ziemi.
Samobójstwo, które w zamiarze miało być „ucieczką” od bólu fizycznego, psychicznego lub duchowego na ziemi - przypomina przejście z deszczu pod rynnę …
Nie dotyczy to tych, którzy popełnili ten akt z pełną świadomością … poddali się rozpaczy … dla nich już nie ma żadnego ratunku …


Śr lis 05, 2025 12:30
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1867
Post Re: Samobójstwo
Kiepska to wiara, która miałaby takie prawdy. Obraża Boga imputując Mu brak miłosierdzia.
Przecież w bajkach miłość zawsze silniejsza od klątwy.


So lis 08, 2025 10:43
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53
Posty: 83
Post Re: Samobójstwo
Zanim jednak do tego skrajnego stanu dojdzie, człowiek przechodzi szlak życiowy … sam lub w związku.
Często w czterech ścianach, odizolowani od świata doznajemy tortur fizycznych lub psychicznych w … przemocy domowej. Trwa ona często latami a przez niską samoocenę czujemy, że się od niej nie uwolnimy nigdy … Spowodowana nienawiścią, która pojawia się tam gdzie powinna trwać miłość.
Lecz jest coś znacznie gorszego, to jak to odbierają inni czyli … obojętność, która odbiera resztki nadziei na pomoc z zewnątrz od … bliźnich.
Nienawiść przynajmniej niczego nie udaje a nie jak obojętność, na zewnątrz świętość - wewnątrz diabeł …
Uważność, więc nie dotyczy tylko naszej czujności duchowej dotyczącej Boga ale też tego co jest wokół nas … bliźnich.
Rozpoznawania udręki innych …


So lis 08, 2025 10:48
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1867
Post Re: Samobójstwo
To prawda. Wiele potwornych rzeczy Pan dopuszcza by działy się ludziom, jakoby umiłowanej koronie stworzenia.
Dziwne, obojętność i nieczułość nieobecne wśród grzechów Dekalogu.


So lis 08, 2025 13:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3844
Post Re: Samobójstwo
Witold33 napisał(a):
To prawda....
..... obojętność i nieczułość nieobecne wśród grzechów Dekalogu.

Owszem, obecne w przykazaniu " Nie zabijaj"

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


So lis 08, 2025 21:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 3307
Post Re: Samobójstwo
mareta napisał(a):
Witold33 napisał(a):
To prawda....
..... obojętność i nieczułość nieobecne wśród grzechów Dekalogu.

Owszem, obecne w przykazaniu " Nie zabijaj"
Ty nie zabijaj, ale Bóg będzie to robił i to w sposób bezwzględny. W Sodomie i Gomorze wymordował wszystkich mieszkańców. Nie dostrzegł tam sprawiedliwego, nawet w śród noworodków i płodów w łonach matek.
Czy takie działania świadczą o ślepocie, czy obojętności i nieczułości tego, który nazywany jest Miłością?

A może to nie Bóg zniszczył te miasta, tylko by wywołać strach w śród ludzi i ich uległość wobec trzymających władzę, trzymający przypisali działania natury Bogu?


N lis 09, 2025 8:58
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1751
Post Re: Samobójstwo
george45 napisał(a):
A może to nie Bóg zniszczył te miasta, tylko by wywołać strach w śród ludzi i ich uległość wobec trzymających władzę, trzymający przypisali działania natury Bogu?

Może nawet zwykli ludzie wtedy przypisali to Bogu. Było wiadomo, że w tym mieście "grzeszą", nagle wybuchł wulkan czy cuś, i już było wytłumaczenie.

A może żadnej Sodomy i Gomory nie było, a cała historia to zmyślona legenda.


N lis 09, 2025 10:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1867
Post Re: Samobójstwo
Tak czy inaczej, mit, albo spreparowana wychowawczo półprawda, którą niektóre osoby dorosłe w XXI wieku, w Europie traktują na poważnie, jak Potop, Raj, Piekło i Niebo. Zagadka etnograficzna.


N lis 09, 2025 12:20
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1751
Post Re: Samobójstwo
Co do Nieba- nie bądź taki pewien. O NDE coś słyszałeś?


N lis 09, 2025 12:23
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1867
Post Re: Samobójstwo
To osobna sprawa. Jak było w Misiu, nie mieszajmy dwóch różnych systemów walutowych.
Czym innym zjawiska paranormalne, całkiem jeszcze nie znane wymiary, a może nawet stwórcze istoty "wyższe", a czym innym nauki KK. Nie jestem ateistą, tylko agnostykiem. Jak może ktoś myślący zakładać, że wszystko już wiemy, wykluczac wszystko co nieznane. Dla nauki w latach trzydziestych XX wieku nasza prowincjonalna galaktyka to był cały znany kosmos.


N lis 09, 2025 14:53
Zobacz profil

Dołączył(a): N wrz 10, 2017 20:32
Posty: 1751
Post Re: Samobójstwo
Ok, zgadzam się.


N lis 09, 2025 15:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N cze 29, 2025 14:53
Posty: 83
Post Re: Samobójstwo
Jest takie powiedzenie: ”Psy szczekają a karawana jedzie dalej”
Już 2000 lat. Psy się ciągle zmieniają a ona jest … niezmienna.
Problemem nie są więc psy ale to, że niektórzy z karawany je .... „dokarmiają” …


Pn lis 10, 2025 8:01
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt mar 22, 2024 9:07
Posty: 1867
Post Re: Samobójstwo
Pytanie kto jest psami a kto karawaną.
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepi ... -liczenie/


Pn lis 10, 2025 8:15
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt cze 03, 2011 8:17
Posty: 3844
Post Re: Samobójstwo
Witold33 napisał(a):
Pytanie kto jest psami a kto karawaną.
https://wszystkoconajwazniejsze.pl/pepi ... -liczenie/


Pytanie; jaki związek widzisz między psami, karawaną a samobójstwem.

_________________
"Jesteśmy stworzeni na miarę Słowa, które stało się człowiekiem"


Pn lis 10, 2025 20:11
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 18, 2018 8:59
Posty: 3307
Post Re: Samobójstwo
Łomatko, nawet tak proste zagadnienie sprawia ci kłopot? Spróbujmy to rozłożyć na czynniki pierwsze.

Psy: Zazwyczaj merdają ogonami i uwielbiają aportować. Chyba że… są to psy, które towarzyszą komuś w bardzo, bardzo długim spacerze. Wtedy może się pojawić pewna doza smutku.

Karawana: Idealna do podróży… w jedną stronę? Może to być metafora ciężkiej drogi, która prowadzi donikąd, albo do… no właśnie.

Samobójstwo: To już zupełnie inna para kaloszy. Zazwyczaj nie jest to coś, co kojarzymy z psami i karawanami, chyba że… pies był zbyt przywiązany do karawany i nie mógł znieść rozstania. Albo karawana wiezie… no właśnie, kogo?


Więc jaki jest związek? Może to historia o psie, który wyruszył w długą podróż z karawaną, ale po drodze zgubił radość życia. Albo o karawanie, która wiezie… no cóż, to już zostawiam Twojej wyobraźni, o ile ją posiadasz. :-D


Pn lis 10, 2025 21:00
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 18 ]  Przejdź na stronę 1, 2  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL