Autor |
Wiadomość |
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Dyskryminacja
W mieście, gdzie mieszkam od pewnego czasu zaistniał poważny problem natury ekumenicznej, są duże tarcia.
Przede wszystkim jeden problem wokół ośrodka dla bezdomnych, założonego wspólnie przez pewne stowarzyszenie i władze miejskie. Problememy robi Urząd Miasta, bo ośrodkiem opiekują się baptyści, prowadząc tam formację duchową. I to nie odpowiada Radzie Miejskiej. Jest jeszcze w mieście drugi podobny ośrodek - założony przy wsparciu polityków. Tam przychodzi ksiądz katolicki, pomaga i odprawia msze. I dla nikogo nie jest to problemem i ten ośrodek jest chwalony i wspierany, podczas gdy pierwszy traktuje się po macoszemu. CZEGOŚ TU NIE ROZUMIEM.
Baptyści w moim mieście już dłuższy czas remontują kaplicę. Miesiącami nie można się doczekać na podsatwowe dokumenty potrzebne do remontów - zwłoka ze strony Urzędu Miejskiego. Wygląda na to, że problemy się piętrzą, bo to kaplica baptystów. Przypomina mi się ciągle sytuacja z Częstochowy, gdzie nie wydano zgody na budowę kaplicy zielonoświątkowej, bo... Częstochowa to miasto, które jest symbolem katolickości w naszym kraju. CZEGOŚ TU NIE ROZUMIEM.
W najbliższych dniach baptyści w moim mieście robią imprezę charytatywną dla dzieci z ubogich rodzin. Dyrektor jednej ze szkół nie zgodził się na udział w niej swoich uczniów, bo... robią to baptyści. CZEGOŚ TU NIE ROZUMIEM.
----
Wspaniałą inicjatywą są doroczne Tygodnie Modliyw o Jedność Chrześcijan - w wielu miastach (jak np. Warszawa) baptyści też w nich uczestniczą. Rozwija się też - Alleluja! - zwykła, codzienna współpraca pomiędzy różnymi Kościołami. Coraz częśćiej podejmowane są wspólne akcje. Coraz częściej można też zaobserwować wzajemne wsparcie w działalności duszpasterskiej. I bardzo dobrze. Ale problemy ekumeniczne "na dole" są wciąż ogromne - większe niż "u góry", bo ci, co są "u góry" już są na dobrej drodze, by sięnaprawdę dogadać ze sobą. "Na dole" nie jest dobrze, a bywa wprost fatalnie, jak w moim mieście. Póki ludzie wychodzą z założenia, że ten "inny" jest zły, bo jest... inny nie będzie dobrze.
I żeby nie zostało to źle zrozumiane. To nie atak na Kościół katolicki, ale krytyka władzy.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Pn sty 30, 2006 12:38 |
|
|
|
|
motek
Dołączył(a): Wt mar 09, 2004 21:33 Posty: 732
|
no niestety, ale wydaje się, że w niektórych miastach władze próbuja sie przypodobać miejscowym władzom Kościoła Katolickiego. Na szczęscie nie jest to chyba zjawisko powszechne.
|
Śr lut 01, 2006 8:57 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Przykłąd idzie z góry - od prezydenta RP...
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Śr lut 01, 2006 9:24 |
|
|
|
|
Wanderer
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 18:40 Posty: 8
|
Hm... A może to dobrze? Bo jeśli wszystko idzie bezproblemowo, to prawdopodobnie coś jest nie tak. Jeśli coś dzieje się naprawdę dla Boga, to szatan próbuje to zniszczyć, przeszkadzać. Najlepiej byłoby się pomodlić o tych ludzi
_________________ ...:: zapraszam na: http://zbawieni.blox.pl/html - wspólna inicjatywa chrześcijan:) ::...
|
Cz lut 02, 2006 13:39 |
|
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Najlepiej, jakby w tym państwie nie traktowano katolików jako "lepszych" i wszystkich pozostałych jako "gorszych" - szczególnie, gdy mowa jest też o chrześcijanach.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lut 02, 2006 13:43 |
|
|
|
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Potwierdzam- dyskryminacja "na dole" istnieje- i w moim odczuciu niestety jest powszechna, szczególnie w malych miejscowościach.
Dyrektor naszej szkoly prosil nas o znalezienie kogoś, kto wyglosiby pogadankę o sketach( w ramach jakiegoś tam programu). Akurat znalam taką osobę, powiedzialam o tym,dyrektor wyrazil zgodę.
Niesety, po interwencji katechety i księdza proboszcza odmówiono temu czlowiekowi prawa glosu. CZemu? Bo jest zielonoświątkowym pastorem.
Kościól Zborów Chrystusowych staral się o pewien zaniedbany , miejski budynek. Nic nie stalo na przeszkodzie, burmistrz wyrazil zgodę tec. Ale po interwencji Caritasu budynek ten przekazano wlaśnie tej organizacji.
Mój mąż wziąl udzial w ewangleizacji ulicznej. W zespole muzycznym( a pracowal wtedy jako nauczyciel). Przyuważyl go dyrektor szkoly, w której pracowal. Wziąl go "na dywanik" i oznajmil, że sobie "nie życzy". MNąż powiedzial, że wiara to jego prywatna sprawa, poza tym on dzieci w szkole na nic nie nawraca, tylko uczy niemieckiego.
Dyrektor po dwóch miesiącach zwolnil mojego męża z pracy, jako oficjalny powód podal "brak odpowiednich kwalifikacji"(mąż byl po wtedy licencjacie, dyrektor zatrudnil magistra).
Uczniowie pytali mnie keidyś na godzinie wychowawczje o różnice między wyznaniowe. Byli ciekawi- odpowiadalam na ich pytania zgodnie z prawdą. O wszystkich dowiedziala się katechetka. W cztery oczy mi powiadziala, że jak chcę tu jeszcze pracować, mam milczeć i nie mówić o swoim wyznaniu. Tu dzieci są katolikami i nie wolno mi "siać zamętu". Na nic zdakly się tlumaczenia, że przecież nikogo nie anwracalam, a inicjatywa wyszla ze strony mlodzieży. Teraz się pilnuję i...boję.
Przyklady moglabym mnożyć, ale opowiedzialam tylko o tych, któe znam z "pierwszej ręki". Tzw. ekumenia to bzdura,czysta teoria. Tu. "na dole" jest bardzo źle.
|
N lut 05, 2006 12:21 |
|
|
Wanderer
Dołączył(a): Śr lut 01, 2006 18:40 Posty: 8
|
To zależy chyba też gdzie mieszkasz. Bo ja mieszkam w takim miejscu, gdzie raczej z takimi problemami się jeszcze nie spotkałem. Bo tutaj jest naprawdę dużo wyznań nie-katolickich, więc 'przywykliśmy' do siebie. Ale czy to dobrze czy źle to wie tylko Bóg.
_________________ ...:: zapraszam na: http://zbawieni.blox.pl/html - wspólna inicjatywa chrześcijan:) ::...
|
N lut 05, 2006 14:37 |
|
|
meritus
Dołączył(a): Cz sie 05, 2004 17:05 Posty: 1914
|
Może coś nie tak jest z baptystami? Czy oni porozumieli sie z innymi Kościołami chrześcijańskimi w/s wzajemnego uznawania chrztu, czy dalej chrzczą konwertytów jeszcze raz?
Są wspólnoty baptystyczne bardzo otwarte, słyszałem o takiej w Warszawie, co organizuje zajęcia dla dzieci i nie ma tam mowy o jakimś nawracaniu. Istnieje też zbór na Pomorzu, ktory pozwolił sobie na spotkaniu ekumenicznym dopuścić do świadectwa neofitkę, która opowiadała jak to odnalazła prawdę u baptystów i jak błądziła będąc uprzednio katoliczką.
|
N lut 05, 2006 15:42 |
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Berea:
Cytuj: Dyrektor naszej szkoly prosil nas o znalezienie kogoś, kto wyglosiby pogadankę o sketach( w ramach jakiegoś tam programu). Akurat znalam taką osobę, powiedzialam o tym,dyrektor wyrazil zgodę. Niesety, po interwencji katechety i księdza proboszcza odmówiono temu czlowiekowi prawa glosu. CZemu? Bo jest zielonoświątkowym pastorem.
Wcale się nie dziwię tej odmowie w kontekście wystąpienia zielonoświątkowego pastora Wilkersona w czerwcu ubiegłego roku we Wrocławiu, gdzie utożsamiał Kościół katolicki z apokaliptyczną bestią i nawoływał do swoistej krucjaty.
|
N lut 05, 2006 17:59 |
|
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Meritus- z ludźmi z moich przykladów też bylo coś nie tak?
Mieszkalam w czterech województwach( w malych miejscowościach- poza lubuskim, gdzie zdarzylo mi się mieszkać w dużym mieście) w ciągu ostatnich 10 lat i wszędzie bylo tak samo. Najlepiej pod tymw zględem bylo w zachodniopomorskim, najgorzej w warminsko- mazurskim.
mam znajomych ze wszystkoch stron Polski i donoszą mi oni czasem o dyskryminowaniu ich ze względu na wyznanie.
|
N lut 05, 2006 18:00 |
|
|
Berea
Dołączył(a): So paź 15, 2005 16:29 Posty: 448
|
Leszku Janie- moja katechetka nawet nie wie, kim byl Wilkerson. A pogadanka miala dotyczyć sekt- ich cech, sposobów werbowania itp.
Nie bylo mowy o nawracaniu kogokolwiek na cokolwiek, a tym bardziej o przeprowadzaniu jakichś krucjat. Po prostu - ksiądz proboszcz ma uprzedzenia do kościola zielonoświątkowego i uważa ten kościól za sektę. I "ustawil" odpowiednio katechetkę, a ta - dyrektora szkoly. Ot, cala prawda.I jest to rodzaj dyskryminacji ze względu na wyznanie.
Nazwijmy rzeczy po imieniu- po co nam ta cala ekumenia i jej "haselka". Katolicy mają się za jedynych prawdziwych chrześcijan, protestanci(mówiąc ogólnie) niektóre nauki kk mają za niebiblijne -stąd nie od Boga. A że kk ma przewagę liczebną i przeróżne wplywy, to on decyduje kto , co , dla kogo i kiedy będzie mówil( co jeszcze niekoniecznie znaczy, że racja leży po stronie kk).
I tyle.
Silniejsi dyskryminują "slabszych" chcąc zachować swe wplywy nienaruszonymi.
|
N lut 05, 2006 18:09 |
|
|
Leszek, Jan
Dołączył(a): N sie 01, 2004 6:57 Posty: 2427
|
Berea:
Cytuj: Katolicy mają się za jedynych prawdziwych chrześcijan, protestanci(mówiąc ogólnie) niektóre nauki kk mają za niebiblijne -stąd nie od Boga
Biblia nie jest jedynym źródłem Bożego Objawienia, jest jeszcze Tradycja. Taka jest wiara Kościoła od początku. W pewnym momencie dziejów protestanci odrzucili jedno ze źródeł - Tradycję - dlatego, jestem o tym mocno przekonany, wiele ich nauk jest nieprawdziwych czy nierzetelnych, gdyż nie czerpią z pełni Objawienia, ale tylko z jego części.
Muszę też Ci przyznać, że gdy czytałem zasady wiary Twojej wspólnoty wyznaniowej, to miałem wrażenie, że odeszła ona nawet od tego, co jest w Piśmie świętym. Ale to jest może inny temat.
|
N lut 05, 2006 18:15 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
meritus napisał(a): Może coś nie tak jest z baptystami? Czy oni porozumieli sie z innymi Kościołami chrześcijańskimi w/s wzajemnego uznawania chrztu, czy dalej chrzczą konwertytów jeszcze raz? Nie może być porozumienia, gdy są takie rozbieżności. Baptyści, zielonoświatkowcy, i inni ewangeliczni chrzcząwedług wskazówek z Biblii - tych, co wierzą. Nie do zaakzeptowania jest chrzest dzieci. Dlatego gdy się chce przejść do Kościoła ewangelicznego trzeba przyjąć chrzest taki,o jakim czytamy w Nowym Testamencie. meritus napisał(a): Są wspólnoty baptystyczne bardzo otwarte, słyszałem o takiej w Warszawie, co organizuje zajęcia dla dzieci i nie ma tam mowy o jakimś nawracaniu. Takich zborów jest wiele, bo być baptystą to nie znaczy zamknąć sięwe własnym światku. Baoptyści chcą działać dla społeczeństwa, ale - jak u mnie w mieście czasem rzuca się im kłody pod nogo, bo nie są katolikami. meritus napisał(a): Istnieje też zbór na Pomorzu, ktory pozwolił sobie na spotkaniu ekumenicznym dopuścić do świadectwa neofitkę, która opowiadała jak to odnalazła prawdę u baptystów i jak błądziła będąc uprzednio katoliczką.
Jeśli znalazła swoją drogę do Pana to nic, tylko się cieszyć. Choć może to wystąpuenie było kontrowersyjne.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Pn lut 06, 2006 0:35 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
Leszek, Jan napisał(a): Wcale się nie dziwię tej odmowie w kontekście wystąpienia zielonoświątkowego pastora Wilkersona w czerwcu ubiegłego roku we Wrocławiu, gdzie utożsamiał Kościół katolicki z apokaliptyczną bestią i nawoływał do swoistej krucjaty. Szkoła powinna być neutralna religijnie za wyjątkiem szkół wyznaniowych. Durektor NIE MA PRAWA duskryminowaćz powodu wyznania. Leszek, Jan napisał(a): Biblia nie jest jedynym źródłem Bożego Objawienia, jest jeszcze Tradycja. Taka jest wiara Kościoła od początku. W pewnym momencie dziejów protestanci odrzucili jedno ze źródeł - Tradycję - dlatego, jestem o tym mocno przekonany, wiele ich nauk jest nieprawdziwych czy nierzetelnych, gdyż nie czerpią z pełni Objawienia, ale tylko z jego części. Muszę też Ci przyznać, że gdy czytałem zasady wiary Twojej wspólnoty wyznaniowej, to miałem wrażenie, że odeszła ona nawet od tego, co jest w Piśmie świętym. Ale to jest może inny temat.
A jak daleko od tego, co jest w Piśmie Świętym odszedł Kościół katolicki? Zastanawiałeś się nad tym? I wskaż mi proszę, gdzie w Piśmie Świętym jest mowa o jakiejś tradycji.Pierwsi chrześcijanie nie znali immego objawienia poza nauką apostolską i Biblią. Nie byli wyznawcami tradycju, ale Chrystusa. I temu najbkliżsi są ewangeliczni.
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Pn lut 06, 2006 0:40 |
|
|
Haereticus
Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46 Posty: 662
|
A swoją drogą... Czasem słyszy się, że te czy tamte władze przekazały "za symboliczną złotówkę" ziemie katolikom pod budowę kościoła. Ciekawy jestem czy protestanci też by dostali taki prezent. Np. baptyści...
_________________ Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.
|
Pn lut 06, 2006 0:43 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|