Bóg umiłował grzesznika(Iz 54,10)
Miłość Jego Jest bogata w miłosierdzie(Ne9,16-19)
Warto odpowiedzieć Mu wzajemnością(1J5,3)

Ja to zrobiłem.
Znalazłem szczęście,które ukazuje sens radości nawet w cierpieniu.Zachęcam do wejścia na linki forum.
One po części każdy opisuje rzeczy,dzięki którym znalazłem Boga.
Ukazują też pzreszkody w realizacji tego zamiaru.

viewtopic.php?t=553
viewtopic.php?t=571
viewtopic.php?t=546
viewtopic.php?t=578

Pozdrawiam.
Z Bogiem.
cieplutki@poczta.wiara.pl
www.odnowa-ostroleka.prv.pl

..........................................................................................

"Bez pokory nie ma postępu duchowego.
Bez niej budowanie Królestwa Bożego w duszach jest niemożliwe"
Ks.Don Ottavio Michelini

<<Człowiek nie szuka szczęscia, jedynie anglik to czyni>>

Nietzsche

Nie interesowałam się głębiej Niczyńskim czy jak mu tam (polak, który zniemczył sobie nazwisko w każdym razie). Za to wiem, że według Arystotelesa celem człowieka jest szczęście.

Czy ateistyczny,ideologicznyczny,alienacyjny człowiek może być światowym autorytetem? Nie. Ponieważ sam nie odnalazł szczęścia w życiu. Bóg jest źródłem prawdziwego spełnienia.

cieplutki@poczta.wiara.pl
www.odnowa-ostroleka.prv.pl

Z Bogiem

. . . Zniemczył jeżeli już to jego dziadek. . . sam Nietzsche nie cierpiał Niemcow i uważał się za Polaka więc raczej nie miałby celu. . . Błagam nie mowcie takich rzeczy jak koleżanka tutaj bo pachnie to ignorancją na skale wprost niewiarygodną.



arystoteles twierdził też, że kazdego dnia powinno się praktykować inną cnote. . . bredził także cały czas o <złotym środku>. . .




Autorytetem ? Po co ? Raczej jego cytat dałem w formie pewnej sentencji mogacej nakłonić kogoś do refleksji... Ponieważ widzisz do szczęścia to dązy np. krowa albo kura. wzżne dla nich jest zaspokojenie jakichś prostych instynktow i problemów. Wiekszość ludzi także daży do szczęścia - ma swoją religie moralność i żyje sobie szczesliwie jako slepiec w krainie ślepców. Czy wiesz jednak kim jest jednooki w krainie slepców ?

Maldoror

Może już powinieniem odpocząć,ale sądzę,że piszesz niezrozumiale.

Czym dla Ciebie Drogi Przyjacielu jest szczęście?

Ja je odnalazłem.
Szukałem GO ponad 20 lat!

Z Bogiem
cieplutki@poczta.wiara.pl

Widzisz : ) nie wiary lecz erudycji i bystrego wzroku potrzeba aby dojrzeć pewne rzeczy. Istnieją głośne prawdy krzyczące do nas przy prawie kązdej okazji. Istnieją też te bardziej subtelne, ukryte pod wrzaskiem i krzykiem innych. Prawdy ukryte na wysokich szczytach gdzie zacina wiatr i otula czlowieka mroźne, ostre powietrze. Czy będziesz miał sily by porzucić ciężkość nizin i krzyk popularnych Prawd aby wdrapać się tam gdzie rozmawia się z gwiazdami i gdzie króluje cicha mądrość ?

Maldoror

Możesz pisać po Polsku?

Dziękuję za zrozumienie...

Agu,może Ty chociaż powiesz:czym dla Ciebie jest szczęście?
Może masz jakąś słodką receptę?


Pozdrawiam.

z Bogiem.

Recepty nie mam żadnej. Szczęście nie jest dla mnie celem samym w sobie więc nigdy nie szukałam sposobu, żeby je osiągnąć. Ale jestem szczęśliwa dzięki Bogu.

Bardzo mi się to podoba.
Brzmi to pokornie.
Nie zalatuje egoizmem.

To prawda,co piszesz.
Szczęścia nie trzeba szukać.
Spotyka się je przy okazji.

A źródłem szczęścia jest więź egzystencjalna z Bogiem.
Więź,która umacnia w cierpieniach.
Więź,która nadaje sens istnieniu.
Więź,którą jest Miłość.

Ps.Widzę,że nasz kolega zasnął i nie odpowiada...

Z Bogiem.

Bóg jest sprawiedliwy(Jr11,20)
Gniew Boży pochodzi z Miłości(Za1,14-15)
Oporny i pyszny dromadzi nieszczęścia(Prz22,8)
Szczęśliwy podąża wiernie za sumieniem(Ps106,3)

Z Bogiem.

Cieplutki! Ja chciałbym najpierw wiedzieć, co to jest szczęście. Bo na razie po siedemdziesięciu latach czynienia sobie (z lepszym lub gorszym skutkiem) ziemi poddanej, nie mam zielonego pojęcia, co to jest to szczęście. Zamiast szukać enigmatycznego szczęścia, powtarzam sobie za św. Augustynem: 'niespokojne jest serce moje, póki nie spocznie w Panu"

Drogi Teofilu!
Chciałbym Ci powiedzieć,że Słowa Świętego Augustyna nie miały
tu na celu przesłania tylko tego,co będzie po śmierci.

Czytałeś jego wypowiedź,która była obrazem nawrócenia?

Ja akurat tek,bo właśnie przerobiłem w ostatnim tygodniu 500 stron
Historii Chrześcijaństwa.Akurat trafiłem na jego pisma.

Oczywiście,że pełne szczęście w Królestwie Niebieskim osiągniemy po śmierci.Ale Prawdą Ewangeliczną jest to,że można je znaleść jeszcze za życia (sic!!!!!!!) Spójrz na przypowieści JEZUSA dotyczące tego....

To oznacza,że serce może spocząć w Bogu jeszcze za życia...
A w jaki sposób? Bóg dla każdego ma inną Drogę.......

Czym jest szczęście?
Na przykład spełnieniem w życiu.
Czuję się potrzebny ludziom,
którym służę...tak jak Matka Teresa z Kalkuty...

Z Bogiem.

Teofilu!Wysłałeś mi coś na temat tego,co tu napisałem na adres e-mail.
Niestety skasowało mi się to...nie czytałem.
Czy możesz odpowiedź umieścić właśnie tu na forum?

Dzięki
Z Bogiem.