Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest N wrz 14, 2025 8:15



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 styl zycia a moralność w tym stylu życia? 
Autor Wiadomość
Post 
Podstawowy blad tkwi w zalozeniu. Ty i pan Otingocni stanowicie odrebne w sensie fizycznym byty. Natomiast proces samodoskonalenia nie zmienia fizycznego charakteru bytu.

I na tej podstawie wskazuje blad: Jeśli więc uważacie, że w wyniku tej zmiany nie stałem się kimś innym, musielibyście zaprzeczyć, - nie, fizycznie jestes ciagle ta samo osoba. Byt nie jest zdefinowany przez imie. Jest zdefiniowany przez istnienie i swiadomosc tego istnienia. Dla mnie Twoja osoba po przemianie i przed przemiana ciagle bedzie tym samym bytem o innych cechach szczegolnych. Ale ciagle bedzie tym samym bytem. Ty sam tez bedziesz ciagle swiadomy swojej przeszlosci jako Incognito, podczas gdy pan Otingocni takiego czegos nie ma.

Mamy dwa byty: X i Y. Kazde byt pojawil sie ze swiadomoscia, ze jest bytem X lub Y. Niezaleznie jak beda zmienialy swoje imiona, ciagle kazdy ma swiadomosc, ze jest X lub Y.

Samodoskonalenie sie to nie jest zmienianie imienia. Samodoskonalenie to zmienianie czesci cech w ramach tego samego bytu (czlowieka). Swiadomosc zmian i swiadomosc przeszlosci definiuje tutaj tozsamosc wlasnego "ja". Dlatego uwazam Twoj przyklad za nieadekwatny. Jak powiedzialem - ciagle byles Incognito, ktory zmienil imie na Otingocni. I sam mialbys tego swiadomosc.

Okreslmy czlowieka jak goly byt. Byt otoczony zbiorem zmiennych, jednych o wiekszym, drugich o mniejszym wspolczynniku zmiennosci. Bez wzgledu na to, jakie wartosci przyjma okreslone wspolczynniki, sam byt (czyli ten rdzen) pozostaje ciagle ten sam. Pozostaje swiadomosc istnienia jako ciagle ten sam byt o zmienionej otoczce.


Crosis


N lut 19, 2006 19:56
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 13, 2006 15:32
Posty: 127
Post 
Incognito napisał(a):
Czy ja pisałem, że człowiek w drodze rozwoju staje się kimś zupełnie innym? Nie, bo to oznaczałoby odrzucenie wszystkich własnych cech i zastąpienia ich innymi, a człowiek nie jest do tego zdolny. Jednak to, że ktoś, nazwijmy tą osobę panem Otingocni, jest do mnie bardzo podobny jeżeli chodzi o zbiór posiadanych cech nie zmienia faktu, że jest to ktoś inny. Załóżmy jeszcze że pan Otingocni wygląda dokładnie tak samo jak ja i mieszka w tym samym miejscu. Czy to znaczy, że jest taki sam jak ja? Nie, to nadal jest ktoś inny, bo różni się ode mnie pewnymi cechami wewnętrznymi. Załóżmy teraz, że zmieniam pewne swoje cechy na takie jakie posiada pan Otingocni, łącznie z imieniem. Jeśli więc uważacie, że w wyniku tej zmiany nie stałem się kimś innym, musielibyście zaprzeczyć, że wcześniej pan Otingocni nie był kimś innym ode mnie i to powinno się tyczyć dla dowolnych zbiorów X i Y, gdzie X jest zbiorem cech wspólnych między Incognito a Otingocni, a Y jest zbiorem cech różnic. Takie zaprzeczenie prowadzi zaś w konsekwencji do stwierdzenia, że właściwie to nikt nie jest inny od drugiej osoby.
Jeżeli w moim rozumowaniu tkwi błąd, proszę o jego ukazanie, póki co to co napisałem wydaje mi się logiczne i dlatego twierdzę, że to co napisałem w poprzednim poście jest prawdą :wink:


Ludzie się specjalnie od siebie nie różnią, a raczej to co zostało z ludzi...


Pn lut 20, 2006 8:25
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 32 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL