Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt kwi 23, 2024 18:26



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Jak powinno wyglądać małżeństwo mieszane? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): So gru 24, 2005 12:23
Posty: 39
Post 
Przepraszam, tutaj z tym chrztem to troche dygresja. Tu chodzi mi bardziej o caloksztalt wychowania dziecka w rodzinie mieszanej, a chrzest to, ze tak powiem "poczatek problemow" :)

A w "Limbo..." temat zbawienia chcialem potraktowac bardziej jako odskocznie do... hmm... powiedzmy: "Ile mozna i nalezy wyjasniac teologia".

Krytyke przyjmuje i postaram sie byc bardziej zdyscyplinowany na przyszlosc.

_________________
Apofenista (Munafikunem tez czasem zwany)


Pt gru 30, 2005 14:27
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N lut 26, 2006 10:31
Posty: 4
Post 
Ja proponuję przejechać się do Supraśla na Białostocczyznę i zobaczyć jak w praktyce funkcjonują takie małeństwa mieszane. Moim zdaniem radzą sobie całkiem nieżle, a Boże Narodzenie i Wielkanoc obchodzą podwójnie. Cóż, serce nie sługa, jak się człowiek zakocha to nie myśli (przynajmniej z początku) o tym, jakiego wyznania jest jego druga połowa.


Pt mar 03, 2006 11:27
Zobacz profil
Post 
I w sumie takie zbyt ważne to to nie jest bo w końcu i tak Miłość pochodzi od jednego Boga.


N mar 05, 2006 4:11

Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46
Posty: 662
Post 
Apofenista napisał(a):
Ja mam problem nieco wiekszy. Ja jestem buddysta, moja zona katoliczka. W marcu oczekujemy corki i kwestia wychowania religijnego nadal w duzym stopniu nie rozwiazana. (...)
(A najbardziej bym sie smial, jakby corka zostala z tego wszystkiego muzulmanka. To dopiero bylaby rodzina ekumeniczna co sie zowie ;) )


Chrześcijanin MA OBOWIĄZEK względem Boga, by dzieci wychowywać po chrześcijańsku. A co do relacji chrześcijaństwo - byddyzm, chrześcijaństwo - islam, to nie jest to ekumenizm, lecz dialog międzyreligijny. Bo ekumenizm jest możliwy TYLKO między wyznaniami chrześcijańskimi.

_________________
Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.


N mar 05, 2006 22:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N gru 11, 2005 7:46
Posty: 662
Post 
Trudności w takich związkach napewno są. Podstawową trudnością, jak już tu wskazano, jest żądanie stawiane przez Kr-k, by dzieci były wychowywane po katolicku. To tak, jakby ta inna wiara była dla nich czymś gorszym, lub zgoła niebezpiecznym. Uważam, że w tą sprawę Kościół nie powinien się mieszać, bo to nie jest jego sprawa, a rodziny. Poza tym jeszcze jedna trudność - katolik, jak wiem, na małżeństwo z nie-katolikiem potrzebuje zgody władz kościelnych, prawda? Tutaj kolejna nieprawidłowość, bo żadnemu biskupowi nic do tego. Uważam, że wiele problemów w tego typu związkach jest spiętrzanych sztucznie i zupełnie niepotrzebnie.

Ze strony światopoglądu protestanckiego też mogą być problemy. Bo np. baptysta czy zielonoświątkowiec może nie chcieć, by jego pociecha była ochrzczona jako dziecko, i to w Kościele katolickim. Może nie chcieć, by ktoś jego dzieciaka (katecheta) uczył "modlitw" maryjnych, formował w duchu katolickim. I ma do tego prawo.

_________________
Chrześcijaństwo to nie przynależność do takiego czy innego Kościoła - to życie z Bogiem, wiara przypieczętowana przyjeciem chrztu.


N mar 05, 2006 22:33
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So gru 24, 2005 12:23
Posty: 39
Post 
Haereticus napisał(a):
Chrześcijanin MA OBOWIĄZEK względem Boga, by dzieci wychowywać po chrześcijańsku.


Wuem, wiem. Generalnie nie mam nic przeciwko przekazywaniu dzieciom wartości chrześcijańskich, bo są one słuszne, tyle, że moim zdaniem należałoby je jeszcze dopełnić wartościami buddyjskimi (w pewnych sprawach chrześcijaństwo nie idzie wystarczająco daleko).

W sferze etyki jakiegoś wielkiego konfliktu nie ma, ale jeśli chodzi o "kosmologię" mogą być schody.

Co ciekawe, żona nie jest zbyt chętna do przedyskutowania "wersji kompromisowej" np. wizji życia po śmierci. Chyba wychodzi z założenia, że tolerancja tak (nie rozprasza mnie gdy medytuję), ale wychowywać dziecko tylko po katolicku.

Zresztą dochodzę ostatnio do wniosku, że najważniejszse będzie przekazać pewien "rdzeń" moralny buddyzmu, niż cały system filozoficzny i światopoglądowy (kwestia Boga, życia pośmierci, itd.). Konflikt może być więc mniejszy.

_________________
Apofenista (Munafikunem tez czasem zwany)


Pt mar 10, 2006 9:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Padły wypowiedzi dotyczące jakoby zbyt wielkich problemów, jakie Kościół katolicki stawia przed parą, chcącą zawrzeć sakrament małżeństwa, a jedna strona jest niewierząca.

A ja wiem z rozmów z księżmi, że zazwyczaj o wiele więcej problemów jest przy zawieraniu małżeństwa pomiędzy, z jednej strony - katolikiem, a z drugiej - protestanetem. Problemów - ze strony duchownych protestanckich.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pt mar 10, 2006 13:47
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt sie 08, 2006 21:28
Posty: 6
Post 
ddv163 napisał(a):
Chciałbym poprosić Forumowiczów, którzy mają jakieś doświadczenia w małżeństwach "mieszanych" (np. katolicko - protestanckich") o swoich doświadczeniach z życia w takiej rodzinie ...
Może znajdzie się ktoś, kto "z bliska" obserwuje inne, bliską sobie rodzinę o odmiennych zapatrywaniach na sprawy Wiary ...
Prosiłbym o podzielenie się swoimi spostrzeżeniami

O tym, że można żyć w zgodzie i pełni radości w takiej rodzinie - dał nam bardzo dobre świadectwo nasz b. Premier, pan J Buzek.


cóż, ja jestem protestantem a moja żona w momencie ślubu była katoliczką , obecnie już byłą :-) Ale przez lata zupełnie nie naciskałem, ba dawałem jej pełne prawo chodzic do swojego Kościoła i praktykować, ale ona za bardzo nie chciała, modliła się w duchu do Boga ale do Kościoła ani swojego Katolickiego, ani tez mojego chodzić nie chciała, mimo że ją do tego zachęcałem (to dziwne, ale naprawde zachecałem ją aby chodziła do swego Kościoła) , miała chyba pewien uraz do księży. Ogólnie jej wiara niby była, ale w sumie jej nie było.

Jakiś czas temu stało sie że ja w swym życiu bardziej radykalnie poszedłem za Bogiem, dostąpiłem łaski duchowego odrodzenia i oddałem całego siebie Bogu, co zaowocowało oczywiście zmianami w moim życiu, co nie pozostało niezauważone, bo moje zycie zmienieło się dosyc istotnie (zaczołęm walczyć z grzechem w moim życiu i uświęcac się, czyli szukac drogi Bożej). I w efekcie tego , dzięki świadectwu mojego nawrócenia oraz zmian jakie we mnie widziała i działania Słowa Bozego którym się z nią dzieliłem moja żona nawróciła się , oddała świadomie swoje życie Jezusowi.

NA początku sama mówiła że Kościoła nie chce zmieniać, że pozostanie w Katolickim bo to wiara jest wazna a nie Kościół, ale jakos dalej nie mogła się tam odnaleźć i stało się że zaczeła chodzic ze mną do Zboru i doświadczyła, ze Kościół może wyglądac inaczej niż ma to miejsce w KK , że sa inne zasady, wzajemna miłośc i społecznośc, że jest zywa wiara i ludzie kochajacy Boga a nie przychodzący do Kościoła tylko z obowiązku. I w wyniku swych przemyśleń, oberwacji oraz studiowania Słowa Bożego sma stwierdziła że z wielu powodów nie chce byc w KK i że czuje sie protestantką. Do niczego jej nie zmuszałem ani nie namawiałem, sama doszła do pewnych wniosków.

Teraz sama twierdzi że nie widzi się kompletnie w KK, jej rodzina jakoś zaakceptowała jej zmianę i powiedzieli że to jej spawa w co wierzy choc byli zdziwieni jej nawróceniem oraz zmianą w jej życiu. Jesli o mnie chodzi to z jednej strony ciesze się że została protestantką podbnie jak ja, ale gdyby była np. w Ruchu Odnowy w KK to też byłbym zdowolony, nawet gdyby była w zupełnie innym Kościele Protestanckim niż ja (znam taka parę) to nie miałbym nic przeciwko, ważne że chce iśc w swym życiu za Bogiem !

Ja wierze że zbawienie nie jest w żadnym Kościele, bo żaden nie jest nieomylny , również mój (Kościół Baptystyczny) ale tylko i wyłącznie w Jezusie Chrysuie. Oczywiście radykalni katoliocy się ze mna nie zgodzą , ale co tam, na szczęście to Bóg a nie oni będzie sądził i wyrokował, kto jest Jego dzieckiem a kto nie. Ja opieram sie wyłącznie na Słowie Bożym i wierzę że jestem zbawiony z łaski, tak jak naucza Bibilia, co więcej mam pewnośc swego zbawienia, dopóki trwam w Chrystusie (teza bardzo kontrowersyjna dla wiecznie drżących o swe zbawienie katolików). Oboje z żoną dosąpiliśmy olbrzymiej radości nawrócenia i zycie układa sie zupełnie inaczej niż przedtem, to wielka łaska od Boga i to jest w tym wszystkim najważniejsze.

Efez. 2:8-10
8. Albowiem łaską zbawieni jesteście przez wiarę, i to nie z was: Boży to dar;
9. Nie z uczynków, aby się kto nie chlubił.
10. Jego bowiem dziełem jesteśmy, stworzeni w Chrystusie Jezusie do dobrych uczynków, do których przeznaczył nas Bóg, abyśmy w nich chodzili.

Dz.Ap. 2:37-41
37. A gdy to usłyszeli, byli poruszeni do głębi i rzekli do Piotra i pozostałych apostołów: Co znamy czynić, mężowie bracia?
38. A Piotr do nich: Upamiętajcie się i niechaj się każdy z was da ochrzcić w imię Jezusa Chrystusa na odpuszczenie grzechów waszych, a otrzymacie dar Ducha Świętego.
39. Obietnica ta bowiem odnosi się do was i do dzieci waszych oraz do wszystkich, którzy są z dala, ilu ich Pan, Bóg nasz, powoła.
40. Wielu też innymi słowy składał świadectwo i napominał ich, mówiąc: Ratujcie się spośród tego pokolenia przewrotnego.
41. Ci więc, którzy przyjęli słowo jego, zostali ochrzczeni i pozyskanych zostało owego dnia około trzech tysięcy dusz.

Mat. 19:16-17
16. I oto ktoś przystąpił do niego, i rzekł: Nauczycielu, co dobrego mam czynić, aby osiągnąć żywot wieczny?
17. A On mu odrzekł: Czemu pytasz mnie o to, co dobre? Jeden jest tylko dobry, Bóg. A jeśli chcesz wejść do żywota, przestrzegaj przykazań.

2 Kor. 5:17
17. Tak więc, jeśli ktoś jest w Chrystusie, nowym jest stworzeniem; stare przeminęło, oto wszystko stało się nowe.

_________________
1 Tym. 2:5
5. Albowiem jeden jest Bóg, jeden też pośrednik między Bogiem a ludźmi, człowiek Chrystus Jezus,

TYLKO Jezus, nie tradycja, nie kościół ani dogmaty, tylko ON jest drogą prawdą i życiem !


Śr sie 09, 2006 8:58
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 23 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL