Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 17:29



Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.  [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 166  Następna strona
 Homoseksualizm 

Czy jesteś za legalizacją związków homoseksualnych?
Tak 39%  39%  [ 136 ]
Nie 57%  57%  [ 199 ]
Nie mam zdania 5%  5%  [ 17 ]
Liczba głosów : 352

 Homoseksualizm 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Zauważ, że jeśli to genetyczne, to nowe homo i tak beda się ciągle rodzić - a wiec wieczna walka hetero z homo ?

Natomiast jesli nie wynajdzie sie lekarstwa.na to to bedzie wieczna walka dobra ze zlem....tak jak jest od poczatku swiata
I kto opowie sie po strobei dobra ..bedzie po stronei dobra..a kto opowie sie po stronie zla..bedzie po stronei zla
A sedzia i tak bedzie Bog...czyli marne szanse homoseksualistow ...jesli maja w Bogu przeciwnika


So kwi 08, 2006 20:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
Jakie masz inne wyjście ?

Stwierdzic prawde, czyli potwierdzic jak pisze w biblii, homoseksualizm to zlo i grzech

Ale jeśli to geny to NIE GRZECH, człowiek na to nie ma wpływu !!
Skąd piszący Biblie mógł wiedzieć o genach, przecież on był przekonany, że ziemia jest płaska itp. :o

gabriel napisał(a):
Cytuj:
Co powiesz swojemu synowi homoseksualiście:

Synu - ja ciebie po trupach ale sprowadzę do poziomu hetero ?


Powiem mu tak jak kiedy popelnia kazdy inny grzech.Nie czyn tego...bo to grzech i odpowiesz za to przed Bogiem..i to cala moja rola powiedziec ze to grzech ..tylo tyle i az tyle


I nic więcej nie masz do powiedzenia ?

Jeśli wiesz, że czeka go piekło, to dlaczego nie ratujesz swojego dziecka !!!!

Gdzie tu jest miłośc do własnego dziecka !!!!

Gdybym ja wierzył w takie idiotyzmy jak ty, to po trupach do hetero, bo jak powiedział p. marcin_jarzebski czymże jest szczęście mojego dziecka na ziemi wobec czekajacych go niechybnych wiecznych męk piekielnych :o

gabriel napisał(a):
Cytuj:
Gdzie tu jest miłość Boża

Milsoc boza jest dal tych ktorzy z pokora chca wiecej nei grzeszyc..ale maja slabosci
Milsoc boza jest wtedy kiedy mowisz ze to grzech ..i wies zze to grzech ..ale go popelniasz bo jestes tylko czlowiekiem

Kiedy Bogu mowisz ze to nie jest grzech ..a Bog mowi ze to JEST grzech....a Ty mowisz mu ze to ON sie myli !!!.....to jest grzech przeciwko Duchowi Sw..i Bog sie z takimi rozprawia , tak samo jak sie rozprawil z szatanem


Znowu te groxby piekielne :)

A znasz aksjomat:

Bóg X jest Miłością - dla wiernych Boga X
Bóg X jest Nienawiscią - dla wiernych innego Boga niz X którzy poznali wiarę Boga X

Jeśli np. Bóg Żydów będzie prawdziwy to idziesz do piekła, czyz nie ?

gabriel napisał(a):
Cytuj:
Widać, że masz kaganiec na mózgu i nie jesteś w stanie przyjąć założenia, że homo to geny - nic na to nie poradzę


Bardzo chcialbym byc przy tej chwili kiedy to samo powiesz Bogu..ze ON ma kaganiec na mozgu piszac w biblii tak nt homoseksualizmu..ale chcialbym byc wtedy i to slyszec...ja Cie nie moge :)


A jeśli usłyszysz, że za znęcanie się nad własnym synem homoseksualistą Ty idziesz do piekła ... ja cię nie mogę, chciałbym przy tym być :)


So kwi 08, 2006 20:14
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
jeśli usłyszysz, że za znęcanie się nad własnym synem homoseksualistą Ty idziesz do piekła ... ja cię nie mogę, chciałbym przy tym być


To wg tej Twojej definicji wszyscy spowiednicy wyladuja w piekle, bo nie dosc ze mowia ludziom ze zle postepuja..to jeszcze im pokute zadaja...o kurcze. :)
Wlasciwie kazemu co zle robi jak ktos uporczywie zwraca uwage ze to grzech ...to sie nad nimi zneca..dobre..he he


So kwi 08, 2006 20:28
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
rafal..wiesz co..zobaczymy kto ma racje ...ja mam swoja i to co pisze Bog
Ty masz swoja i to co niektorzy pisza ludzie....
No i fajnie.....zobaczymy czyja racja wygra :)


Pa koncze :)


So kwi 08, 2006 20:31
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Tak więc do zobaczenia w piekle Gabrielu, bo z twoją nienawiścią do drugiego człowieka czli homoseksualisty, na pewno tam wylądujesz.

Jak będziesz przed mną to zaczekaj na mnie w barze pod Diabelskim Młynem .. porozmawiamy :)

Pa, tez kończę :)


So kwi 08, 2006 20:48
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
jeśli usłyszysz, że za znęcanie się nad własnym synem homoseksualistą Ty idziesz do piekła ... ja cię nie mogę, chciałbym przy tym być


To wg tej Twojej definicji wszyscy spowiednicy wyladuja w piekle, bo nie dosc ze mowia ludziom ze zle postepuja..to jeszcze im pokute zadaja...o kurcze. :)
Wlasciwie kazemu co zle robi jak ktos uporczywie zwraca uwage ze to grzech ...to sie nad nimi zneca..dobre..he he


Nie o to chodzi Gabrielu, to mi się napisało za szybko.

Główny zarzut wobec Ciebie jest kilka weretów wyżej :)

Jeśli wiesz, że twoje dziecko czeka piekło, to dlaczego nie ratujesz swojego dziecka, dlaczego poprzestajesz tylko na suchym stwierdzeniu - synu Biblia mówi, że czeka Cię piekło !!!!

Gdzie tu jest miłośc do własnego dziecka !!!!

Czy ty kiedykolwiek miałeś dziecko, czy kochałeś własne dziecko !!!!

Ja bez wahania poszedłem za moją córką do piekła, gdyż popełniła grzech apostazjii - to jest prawdziwa bezinteresowna miłość do dziecka !!!!

A ty co tchórzu, własne dziecko masz gdzieś, bylebys ty był w niebie ? :o

Gdybym ja wierzył w takie idiotyzmy jak ty, to po trupach do hetero, bo jak powiedział p. marcin_jarzebski czymże jest szczęście mojego dziecka na ziemi wobec czekajacych go niechybnych wiecznych męk piekielnych.


So kwi 08, 2006 21:03
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Cytuj:
Puść wodz fantazji, napisz jak zmusisz 200-600 mln homo, którzy NICZEGO nie chcą zmieniać do poddania sie tej przymusowej "kuracjii". Jle obozów koncentracyjnych planujesz założyć ?


A kto powiedzial o jakis obozach ? To Ty pusc wodze fantazji..oni umra naturalna smiercia..a nowi rodzic sie nie beda....proste jak uchwyt do lopaty :)


Proste jak świński ogon Gabrielu :)

Bo:

- homoseksualizm to nie choroba i żaden kraj nie wyda złamanego pensa, aby spełnic twoje chore marzenia

- homoseksualiści nie chcą twojego cudownego leku

- coraz więcej krajów przyznaje homo pełne prawa na równi z hetero i w tym kierunku zmierza świat

- to Bóg stworzył wszelką różnorodność na ziemi i homo są także jego dziełem

- zniszczenie homo, to twoja chora utopia


So kwi 08, 2006 21:58
Zobacz profil
Post 
tekst ze strony http://www.przyjaciele.org/pomoc/czytelnia.php?id=17

Krajem, który stał się pionierem w nadawaniu homoseksualistom szerokich przywilejów społecznych, jest Holandia. Zalegalizowano tam zarówno związki homoseksualne, jak i prawo do adopcji dzieci przez pary gejowskie. Amsterdam, w centrum którego znajduje się ponad sto klubów gejowskich, uznawany jest za homoseksualne centrum Europy. Politycy przyznający się oficjalnie do homoseksualizmu robią tam błyskotliwe kariery, jak np. zastrzelony niedawno Pim Fortuyn.
Jednocześnie - o czym się bardzo mało mówi - Holandia jest krajem, który przoduje na świecie w terapii homoseksualistów. Najdłużej praktykę ich leczeniu prowadzi profesor Gerard van den Aardweg, wybitny psychoterapeuta, wykładowca uniwersytetów w Europie, Stanach Zjednoczonych i Brazylii. Od ponad 30 lat przyjmuje pacjentów w swoim gabinecie w pobliżu Haarlemu. W tym czasie zdołał przeprowadzić od homoseksualizmu do heteroseksualizmu kilkaset osób.

Nie ma "genu homoseksualizmu"
Punktem wyjścia dla terapii osób o skłonnościach homoseksualnych jest zdefiniowanie samego zjawiska. Co ciekawe, wśród działaczy ruchu gejowskiego rozpowszechniło się przekonanie, że homoseksualizm jest zjawiskiem bądź wrodzonym, bądź dziedzicznym, bądź uwarunkowanym genetycznie lub hormonalnie. Tymczasem nauka niczego takiego nie potwierdza. Nowojorski psychiatra Lawrence Hatterer uważa takie teorie wręcz za dziewiętnastowieczne.
Wiele badań wykazało, że nie ma wrodzonego homoseksualizmu. Najbardziej znane są obserwacje profesora J. D. Rainera, analizującego przypadki bliźniąt jednojajowych, z których jedno okazywało się hetero-, a drugie homoseksualistą. Profesor W. H. Perloff wykluczył z kolei wpływ hormonów na powstawanie homoseksualizmu, klasyfikując go jako "zjawisko czysto psychiczne". Do podobnych wniosków doszli również tacy uczeni, jak m.in. Karen Horney, Charles Socarides czy Marcel Eck. Nawet tak życzliwi wobec ruchu gejowskiego seksuologowie, jak Masters i Johnson stwierdzili, że źródłem homoseksualizmu są "nabyte preferencje".
Raz na jakiś czas światową prasę obiega co prawda news, że właśnie odkryto "gen homoseksualizmu", ale za każdym razem okazuje się to plotką.
Z wieloma homoseksualistami jako swoimi pacjentami stykał się już Zygmunt Freud. Analizując ich fantazje oraz sny, zawsze pod powierzchnią wykrywał ślady normalnego, głęboko ukrytego usposobienia heteroseksualnego.
To właśnie uczniowie Freuda - Alfred Adler i Wilhelm Stekel - powiązali homoseksualizm z zaburzeniami neurotycznymi. Pierwszy zdefiniował go jako kompleks niższości, drugi jako psychiczny infantylizm. Sam profesor van den Aardweg uważa homoseksualizm za zaburzenie emocjonalne rozwijające się już w dzieciństwie i okresie dojrzewania. Głównym jego źródłem są, według niego, nienormalne relacje z matką, a zwłaszcza z ojcem. Najczęściej chłopiec jest albo zbyt rozpieszczany przez matkę, albo niedoceniany przez ojca (albo jedno i drugie), co powoduje, że wpada w kompleks niższości na punkcie swojej męskości. Kanadyjski lekarz Irving Bieber, który opiekował się wieloma gejami, stwierdził, że nie spotkał wśród nich ani jednego przypadku normalnej relacji między synem a ojcem. Środowisko naukowe na świecie w kwestii definicji homoseksualizmu oraz terapii osób o tego typu skłonnościach jest głęboko podzielone. Przypomnijmy, że kiedy w 1973 roku Amerykańskie Towarzystwo Psychiatryczne usunęło hasło "homoseksualizm" z "Podręcznika zaburzeń psychicznych", za decyzją tą opowiedziało się 58 proc. członków tej instytucji. Jednym z największych zwolenników wykreślenia homoseksualizmu z rejestru zaburzeń był wówczas doktor, dziś zaś profesor psychiatrii Robert Spitzer z Uniwersytetu Columbia. W roku 2000 publicznie odżegnał się on od swego stanowiska z roku 1973 i stwierdził, że oświadczenie ATP było zbyt pochopne i nie poprzedzone należytymi badaniami. On sam głosował wówczas za zmianą definicji homoseksualizmu, chociaż nie zajmował się tym problemem. Później rozpoczął jednak zaawansowane badania nad homoseksualizmem, co doprowadziło go do rewizji poprzedniego stanowiska i do stwierdzenia, że homoseksualizm jest zaburzeniem seksualnym i można go wyleczyć.
Bardzo wielu psychologów, psychiatrów i psychoterapeutów nadal uważa zresztą homoseksualizm za zaburzenie orientacji seksualnej. Można wśród nich znaleźć m. in. takie postaci, jak wspominany już van den Aardweg z Holandii, Christa Meves z Niemiec, Abram Kardiner, Richard Cohen oraz Joseph Nicolusi z USA czy Jost Kiser ze Szwajcarii i wielu innych.
O ile nie ma żadnego dowodu na to, by homoseksualizm był uwarunkowany biologicznie, o tyle istnieje bardzo wiele udokumentowanych przypadków, że jest on preferencją nabytą obyczajowo. Wystarczy wspomnieć chociażby ludzi, którzy jako osoby nieletnie zostali wykorzystani seksualnie przez starszych mężczyzn, co stało się początkiem ich homoseksualnej orientacji.

Samotność geja
Prekursorem leczenia gejów w Holandii był zmarły w 1965 r. profesor psychiatrii Johan Leonard Arndt. Pod koniec życia, mając za sobą wieloletnią praktykę, oświadczył: "Nigdy nie widziałem zdrowego i szczęśliwego homoseksualisty". Jego pacjenci narzekali najczęściej na samotność, brak ustabilizowania w kontaktach oraz depresje.
Obserwacje innego holenderskiego profesora, Adrianusa Dingemana de Groota, dowiodły, że homoseksualiści mają poczucie wrażliwości typowe dla neurotyków i są bardziej rozchwiani emocjonalnie niż heteroseksualiści. Potwierdziły to badania naukowców z uniwersytetu stanowego Indiana (USA), z których wynika, że aż 60 proc. "dobrze przystosowanych społecznie" gejów prosiło o pomoc psychiatryczną lub psychologiczną.
Działacze ruchów homoseksualnych nie zaprzeczają tym danym, dodają jednak do nich własną interpretację. Ich zdaniem, problemy osobiste gejów biorą się z braku tolerancji ze strony otoczenia oraz z niemożności funkcjonowania w społeczeństwie na takich samych prawach, jak heteroseksualiści. W Holandii te bariery już jednak nie istnieją - homoseksualizm jest powszechnie akceptowany oraz prawnie usankcjonowany - a jednak skala problemów neurotycznych wśród gejów wcale się nie zmniejszyła. Zdaniem holenderskich psychologów, świadczy to o tym, iż źródło niepokojów znajduje się nie w otoczeniu, lecz we wnętrzu osoby.
Co ciekawe, od problemów tych nie ucieka holenderska prasa gejowska. W krajach, w których homoseksualiści walczą o prawa społeczne, przedstawiają oni swój ruch niemal wyłącznie w różowych barwach. Tam jednak, gdzie już wywalczyli te prawa, jak np. w Holandii, zaczynają prezentować także swe ciemne strony. Jednym z bardziej dyskutowanych w tym środowisku problemów jest kwestia samotności starych homoseksualistów. Narzekają oni, że w związkach z partnerami liczy się głównie seks, wobec czego oni - nie posiadając już młodego i pięknego ciała - nie mają szans na zbliżenie z kimkolwiek. Są skazani na kupowanie seksu za pieniądze u nastolatków, ale czyjejś bliskości i oparcia na starość nie kupią.
Pim Fortuyn, zamordowany lider populistycznej partii holenderskiej, w jednym ze swoich ostatnich wywiadów powiedział, że homoseksualizm jest dla niego jak zniewolenie, a ceną za ten wybór jest straszliwa samotność.

Humor jako lekarstwo
Ruch gejowski często przedstawia siebie jako prześladowaną mniejszość i ofiarę nieżyczliwego społeczeństwa. Profesor van den Aardweg zauważył podobny mechanizm u pojedynczych homoseksualistów - mają oni skłonność do przesadnego użalania się i rozczulania nad sobą, do postrzegania siebie w kategoriach wiecznej ofiary, wręcz do autodramatyzacji. Takie uczucia psychologia określa jako niedojrzałe emocjonalnie i egocentryczne. Na bazie takich właśnie uczuć bazuje kompleks niższości, z którego - zdaniem holenderskiego profesora - wyrasta skłonność homoseksualna.
Dlatego tak wielką rolę w terapii van den Aardwega odgrywa poczucie humoru. Proponuje on pokonanie ciągłego narzekania i uskarżania się poprzez śmiech - głównie śmiech z samego siebie. Autoironia pomaga odkryć "infantylne dziecko siedzące w środku dorosłego" - jak nazywa je holenderski terapeuta. Humor stanowi więc antidotum na impulsy o charakterze neurotycznym. Profesor odkrył też ciekawą zależność: im mniej roztkliwiania się nad sobą, tym mniejsza skłonność do zachowań homoseksualnych.
Generalnie terapia trwa kilka lat. Polega ona głównie na wglądzie we własne wnętrze i na wewnętrznym zmaganiu. Jej celem jest uzyskanie emocjonalnej dojrzałości do małżeństwa, powodzenie zaś zależy od motywacji danej osoby, jej wytrwałości i szczerości wobec siebie.
Jednym z pierwszych pacjentów van den Aarwega był 60-letni dziś Piet, który zetknął się z profesorem w 1971 roku. Do dziś odwiedza go, ale już towarzysko, jest bowiem przykładnym mężem i ojcem dziewięciorga dzieci. Tak wspomina siebie sprzed lat: "Lokowałem wówczas swoje uczucia w chłopakach, ale nigdy nie byłem szczęśliwy... Ciągle koncentrowałem się tylko na sobie samym. Ciągle tylko ja, ja i ja. To ja sam byłem w centrum swojego zainteresowania."
Piet podkreśla, że dopiero po zniknięciu skłonności homoseksualnych tak naprawdę przestał się skupiać na sobie i zaczął dostrzegać drugie osoby.
Do podobnych wniosków dochodzi Kristoff, 40-letni Niemiec, który pracuje obecnie jako wolontariusz w hospicjum, towarzysząc umierającym. Czuł się jako homoseksualista głęboko nieszczęśliwy, ale nie wiedział, co z tym faktem zrobić. "Kiedy wpadła mi w ręce książka profesora van den Aardwega, było to dla mnie jak objawienie - rozpoznałem w niej siebie oraz różne detale z mojego życia" - wspomina. Natychmiast pojechał do Holandii. Przez dwa lata dojeżdżał na spotkania terapeutyczne z Zagłębia Ruhry do Haarlemu. Obecnie nie odczuwa już do mężczyzn żadnego pociągu seksualnego.

Czynnik religijny
Van den Aardweg nie stosuje w swej pracy żadnych chrześcijańskich teorii czy koncepcji, choć podkreśla, że osoby wierzące mają większą motywację i silniejszą wolę do walki ze swoimi skłonnościami niż osoby niewierzące.
W odróżnieniu od niego na chrześcijańskich podstawach opiera swą działalność holenderski ruch EHAH (Opieka Ewangeliczna nad Homoseksualistami). Założył go w 1975 roku w Amsterdamie były homoseksualista Johan van der Sluis. Przestał być gejem pod wpływem głębokiego nawrócenia religijnego, a swój przypadek opisał w autobiografii zatytułowanej "Nie jestem już taki". Źródła swojego homoseksualizmu wskazywał w chorych relacjach z ojcem i w kompleksie niższości.
Wkrótce po wydaniu książki do van der Sluisa zaczęli zgłaszać się z prośbą o pomoc pierwsi geje. Z czasem było ich tak wielu, że postanowił założyć ośrodek pomocy osobom uzależnionym od homoseksualizmu. Co roku zgłasza się do niego ok. 50 osób.
W ten sposób 10 lat temu trafił do EHAH młody muzyk Allard Buhre, który z powodu swej orientacji seksualnej cierpiał wówczas na depresję. Dziś pracuje on jako street walker i w każdy weekend odwiedza amsterdamskie gay clubs, gdzie przeprowadza ok. 80 rozmów z homoseksualistami, przekonując ich, że istnieje alternatywna droga wobec ich sposobu życia.
Allard opowiada o dużej rotacji partnerów w środowisku homoseksualnym. Potwierdzają to nawet badacze przychylni ruchowi gejowskiemu, np. głośny raport Instytutu Kinseya z 1978 roku podawał, że połowa badanych homoseksualistów przyznała się do kontaktów z co najmniej 500 różnymi partnerami seksualnymi. Aż 62 proc. gejów przyznało też, że korzysta z łaźni homoseksualnych w celu nawiązania anonimowych stosunków płciowych.
Według Allarda, taka zmienność partnerów wynika z ciągłego niezaspokojenia i nienasyconej tęsknoty, jaka trawi gejów. Ponieważ drugi mężczyzna nigdy do końca nie jest w stanie dać tego, co kobieta - wpadają w oni w ciąg nieustannych poszukiwań.
Niedawno Allard spotkał 20-letniego Turka Dżemala Yalcinkayę. Chłopak czuł odrazę do swojego homoseksualnego trybu życia i trzy razy próbował popełnić samobójstwo. Allard poznał go, kiedy Dżemal ciężko ranił się nożem. "Myślałem, że znajdę szczęście w środowisku homoseksualistów - mówi Turek. - Ale w większości to były złe doświadczenia. Ci faceci chcieli jedynie uprawiać ze mną seks. To wszystko działało jak automatyczny pilot. Wiem, że większość ludzi w tym środowisku funkcjonuje i czuje w ten sam sposób. Słowo gay znaczy wesoły, szczęśliwy, i oni zachowują się, jakby tacy byli, ale tak naprawdę nie są szczęśliwi." Dzięki Allardowi Dżemal przyjął chrzest i odmienił swe życie.
Podobne ośrodki, chociaż w Holandii mają najdłuższą tradycję, działają od dawna także w innych krajach. Istnieje również międzynarodowa federacja organizacji zajmujących się pomocą homoseksualistom - Exodus. Polska stawia na tej drodze dopiero pierwsze kroki. Skoro jednak wchodzimy do Unii Europejskiej, to może i u nas pojawią się podobne rozwiązania.

***

Często można się spotkać z opinią, jakoby homoseksualiści stanowili ok. 10 proc. populacji. Wychodząc z tego założenia. Robert Biedroń mówił w studiu Polsatu, że w Polsce żyje ich ok. 2 mln, co jest twierdzeniem nie mającym żadnego pokrycia w badaniach.
Tak wysoki odsetek homoseksualistów pojawił się po raz pierwszy w Stanach Zjednoczonych w tzw. Raporcie Kinseya. W 1948 roku amerykański seksuolog Alfred Kinsey ogłosił wyniki swoich badań, z których wynikało, że aż 37 proc, wszystkich dojrzałych mężczyzn w USA ma za sobą doświadczenia homoseksualne. W następnych latach doszedł on do wniosku, że homoseksualiści stanowią ok. 10 proc. populacji białych mężczyzn między 16 a 55 rokiem życia. Do dziś wiele osób powtarza bezkrytycznie dane zaprezentowane wówczas przez Kinseya.
Znacznie później dopiero okazało się, że owe raporty były sfałszowane. Kinsey prowadził bowiem swoje badania nie na reprezentatywnej próbce społeczeństwa, lecz na grupie przestępców seksualnych i więźniów, wiadomo zaś, że w więzieniach, gdzie mężczyźni długie lata przebywają w zamknięciu bez kobiet, praktyki homoseksualne nie należą do rzadkości.
Tymczasem badania przeprowadzone w USA i Wielkiej Brytanii na bardzo szerokiej grupie reprezentatywnej pokazały, że w tym pierwszym kraju homoseksualistów jest 1 proc., a w drugim 1,5 proc. (z tego zaś 30-40 proc. to biseksualiści).


N kwi 09, 2006 0:22
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
Lucyna, nie będę tego czytał - wystarczy mi adres strony z której to ściagnęłaś.

Niech sie z tym Michał rozprawia.

Ale pomyśl logicznie:

Dlaczego transseksualiści decydują sie na ciężką operację zminy płci i lekarze to akceptuja - geny to, czy widzimi się transsekualisty ?

Dlaczego prof. Lew Starowicz wydał wyrok an pedofila znanego psychologa S. mówiąc że to nieuleczalne - geny to, czy widzimi się prof. Starowicza.

A czy jakikolwiek "autorytet" na który się powołujesz wyżej wyklucza geny - na pewno nie, bo byłby idiotą.

Tak więc mogą to byc geny :)

Może dołacz do Gabriela i razem wymyślcie plan eksterminacji homoseksualistów :o


N kwi 09, 2006 11:17
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
P.S.

Jeśli chodzi o jednostkowe przypadki przejścia z homo do hetero to oczywiście są mozliwe, bo wszystko jest mozliwe.

Trenar reprezentacji siatkarek Niemczyk zwyciężył w walce z rakiem - i co ma z tego wynikć, że rak to nie są geny ? :)

Skomentował ten fakt nastepująco:

Licho złego nie weźmie

Gdyby był wierzącym katolikiem, to byłby przkonany o cudzie który zawdzięcza swoim modlitwom o zdrowie :)


N kwi 09, 2006 11:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
Nie o to chodzi Gabrielu, to mi się napisało za szybko.

:-D

Cytuj:
Jeśli wiesz, że twoje dziecko czeka piekło, to dlaczego nie ratujesz swojego dziecka, dlaczego poprzestajesz tylko na suchym stwierdzeniu - synu Biblia mówi, że czeka Cię piekło


A co Ty bys robil gdybys sie dowiedzial ze twoje dorosle dziecko jest np zlodziejem ?Jakbys mu staral sie pomoc aby przestal krasc ?



Cytuj:
A ty co tchórzu, własne dziecko masz gdzieś, bylebys ty był w niebie ?


To samo pytanie.Jakbys pomogl swojemu doroslemu dziecku kiedy bys dowiedzial sei ze jest np zlodziejem


Bardzo prosze o odpowiedz...skoro uwazasz ze ciagle napominanie go i tlumaczenie mu ze to zlo..to za malo wg Ciebie i nazywasz to tchorzostwem ...co jeszcz emoglbys zrobic aby Twoej dorosle dziecko przestalo byc zlodziejem...czekam na odpowiedz


N kwi 09, 2006 13:28
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Bardzo prosze o odpowiedz...skoro uwazasz ze ciagle napominanie go i tlumaczenie mu ze to zlo..to za malo wg Ciebie i nazywasz to tchorzostwem ...co jeszcz emoglbys zrobic aby Twoej dorosle dziecko przestalo byc zlodziejem...czekam na odpowiedz


Gdyby moje dziecko okazało się złodziejem, to pewnie robiłbym to samo co Ty - nie ma innego wyjścia.

Ty ciagle myślisz że :

złodziej = homo

a ja nie, i taka jest między nami różnica.

Ja twierdzę, że za homo odpowiedzialne są geny z obszaru psyche (których człowiek jeszcze nie zna) na które człowiek nie ma wpływu i za to Bóg nie może karac bo byłby głupcem, nieprawdaż ?

Nikt nie rodzi sie zlodziejem !

Nie zaprzeczysz jednak faktom.

To czy przyjdziesz na swiat kobietą czy męzczyzną to swoisty toto-lotek:

- rodza się ludzie hetero 100% męzczyzna i 100% kobieta

i może przyjśc na świat cała paleta ludzi między 100% meżczyzną i 100% kobieta czyli:

- rodzą się obojniacy czyli ludzie z genitaliami żeńskimi i męskimi - to geny czy grzech ?
- rodzi się męzczyzna w ciele kobiety lub odwrotnie - to geny czy grzech ? :)
- rodza sie homo - to geny czy grzech ? :)
- rodzą się pedofile - to geny czy grzech ? :)

Jeśli dojdziesz do oczywistego wniosku, że za obojniaków odpowiedzialne sa geny na poziomie ciała - bo to zjawisko ISTNIEJE i jest oczywiste.

To logicznie rozumując za pozostałe przypadki odpowiedzialne sa geny na poziomie psyche, nie znane jeszcze człowiekowi.

A jeśli to geny, czego ani ty ani żaden rozsadny ekspert nie może wykluczyć, to Twój Bog jest głupcem bo karze za grzechy przez człowieka nie zawinione. :)


N kwi 09, 2006 14:18
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Cytuj:
złodziej = homo

a ja nie, i taka jest między nami różnica.


Kradziez pisze w bibli ze to grzech ....
Homoseksualizm pisze w biblii ze to grzech ...

Widze tylko roznice w stopniu szkodliwosci dla spoleczenstwa




Cytuj:
Nikt nie rodzi sie zlodziejem !

Nie zaprzeczysz jednak faktom.


Chodzilo mi o kleptomanie a kleptomania nie jest nabyta

Tak wiec postepuej dokladnei z dzieckiem jak w kazdym innym przypadku kiedy popelnia grzech ..i sam nadmieniles ze w przypadku zlodziejstwa ( kleptomanii ) robilbys dokladnie to samo..wiec po co sie oszukiwac

Roznica miedzy nami jest tylko taka ze Ty slowa bibli..odnosnie homoseksualizmu..masz gdzies......i twierdzisz ze Bog sie myli..a ja je biore je za prawde i twierdze ze Bog sie nie myli

Ot cala roznica miedzy nami


N kwi 09, 2006 14:45
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lut 16, 2005 14:57
Posty: 1730
Post 
Rafal
Cytuj:
rodzą się obojniacy czyli ludzie z genitaliami żeńskimi i męskimi - to geny czy grzech ?
- rodzi się męzczyzna w ciele kobiety lub odwrotnie - to geny czy grzech ?
- rodza sie homo - to geny czy grzech ?
- rodzą się pedofile - to geny czy grzech ?


Dla mnie grzech jest to co pisze w biblii ze jest grzechem
Dla mnie nie grzechem jest to co w biblii pisze ze jest nie grzechem

W sprawach o ktorych biblia nie wspomina..mozemy dyksutowac.....ale na milosc Boska nie moge twierdzic ze to co wyraznie w bibli i pisze ze jest grzechem ...tym grzechem nie jest ..bo nie jestem madrzejszy od samego Boga...a Ty twierdzisz ze jestes !! bo piszesz ze to Bog sie myli.....i dlatego nigdy nie dogadamy sie w tym teamcie !!


N kwi 09, 2006 14:57
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So lut 18, 2006 20:30
Posty: 1589
Post 
gabriel napisał(a):
Rafal
Cytuj:
rodzą się obojniacy czyli ludzie z genitaliami żeńskimi i męskimi - to geny czy grzech ?
- rodzi się męzczyzna w ciele kobiety lub odwrotnie - to geny czy grzech ?
- rodza sie homo - to geny czy grzech ?
- rodzą się pedofile - to geny czy grzech ?


Dla mnie grzech jest to co pisze w biblii ze jest grzechem
Dla mnie nie grzechem jest to co w biblii pisze ze jest nie grzechem

W sprawach o ktorych biblia nie wspomina..mozemy dyksutowac.....ale na milosc Boska nie moge twierdzic ze to co wyraznie w bibli i pisze ze jest grzechem ...tym grzechem nie jest ..bo nie jestem madrzejszy od samego Boga...a Ty twierdzisz ze jestes !! bo piszesz ze to Bog sie myli.....i dlatego nigdy nie dogadamy sie w tym teamcie !!



Ale na miłość Boską, jesli okaże się że za homoseksualizm odpowiedzialne sa geny na poziomie psyche, to Twój Bóg nie będzie nawet głupcem, będzie idiotą, będzie FAŁSZEM !

Na poziomie ciała istnienie genów jest oczywiste. Na ziemi rodzą się rózne potwory i to człowiek obserwuje własnymi oczami.

Nie mamy jednak wgladu do poziomu psyche poszczególnych ludzi czy zwierząt. Wiemy na pewno że istnieje mnóstwo chorób psychicznych, choć pod wzgledem ciała ludzie ci nie odbiegają od normy.

Dlaczego nikt nie odmawia praw człowieka ludziom z defektami fizycznymi np. w USA żyja dziewczynki majace na wspólnym ciele dwie głowy, kazda z głów jest właścicielem jednej reki i jednej nogi i one maja po kilkanaście lat i potrafia nawet jeździc na rowerze.

Jeśli natomiast ktos rodzi się homo i jeśli nie zaakceptuje sie jako homo, a to dzieki takim ludziom jak Ty Gabrielu, to będzie tragedia dla niego - moze nawet samobójstwo.

Dlaczego dziewczynka o dwóch głowach może byc normalna a homo nie.

Przecież homo to czesto wspaniali ludzie, rozejrzj sie dookoła, przecież twoi duchowni to w dużej częsci homo i grzeszą na potegę - to pewne !

Dlaczego chcesz na siłę eksterminować 200-600 mln homo sprowadzając ich do poziomu hetero, wbrew ich woli !

Przecież to ideologia faszystowska jedynie słusznego wzorca człowieka .. czyli hetero. :o

Jeśli ktos jest dobrym człowiekiem to może byc moim przyjacielem bez względu na religię, bez wzgledu na orientację seksualną !!!!

A twoim nie Gabrielu ? :)


N kwi 09, 2006 15:29
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Ten wątek jest zablokowany. Nie możesz w nim pisać ani edytować postów.   [ Posty: 2487 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 61, 62, 63, 64, 65, 66, 67 ... 166  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL