Angua - bo to chyba ma działac jako "nakładka" na teologię - rodzaj specjalizacji kierunkowej - media, szkoła (studia kwalifikacyjne uprawniają wg MEN do nauczania), mediacje czyli poradnictwo, albo w ogóle "zarządzanie i marketing dla proboszcza"...
A tak poważnie - wszystkim, którzy myślą o studiach pod kątem ściśle przyszłego zawodu proponuję sobie wyobrazić, że kończą studia i
idą do pracy na następne... 35 lat. Gratuluję, jesli ktoś jest w stanie powiedzieć, że jest zawód, który mógłby przez tyle czasu wykonywac i nie dostać obłędu.
PS. Moja znajoma jak to usłyszała, po stażu, to ją zatkało i pierwsze pytanie brzmiało: "A kiedy można przejść na wcześniejszą emeryturę?"

Na razie ze dwa razy zmieniła zawód i kończy drugie studia
