Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt mar 19, 2024 4:44



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 620 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 42  Następna strona
 prawosławie - kilka pytań 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 27, 2006 7:23
Posty: 20
Post prawosławie - kilka pytań
Zefciu, ja jestem szukający swojego miejsca w Kościele.
Dlaczego wybrałes prawosławie?
Pewnie admin wykasuje to pytanie - ale jak się wpisać do prawosławnego Kościoła?

Czy jest różnica jakas w teologii między prawosławiem a grekokatolicyzmem?



E tam od razu wykasuje ;-)
Temat wydzieliłam stąd: viewtopic.php?p=152652#152652
angua


Śr maja 03, 2006 18:38
Zobacz profil WWW
Post 
Dlaczego wybrałem? Mówiąc w skrócie dostrzegłem w nim czystsze i bardziej spójne chrześcijaństwo. Oczywiście złożyło się na to wiele szczegółów. W większości pozytywnych, na zasadzie "lepsze wrogiem dobrego", ale i zmęczenie pewnymi tendencjami w KK (spekulatywna nowinkowa teologia, zaangażowanie Kościoła w świeckie sprawy, oskubywanie liturgii).
Jakie są różnice teologiczne między prawosławiem i katolicyzmem (czy to greckim czy to rzymskim*):
- większy nacisk na poznanie mistyczne a nie rozumowe dociekanie (sławetny spór między Barlaamem a św. Grzegorzem)
- niesławne Filioque (wydaje się szczególikiem, ale w tle ma poważne różnice w sposobie widzenia Boga)
- inna eklezjologia (bez centralnej wykładni i władzy na ziemi)
- inne widzenie kwestii upadku i zbawienia (prawosławni nie wierzą iż ludzie byli stworzeni doskonałymi oraz nie akcentują grzechu pierworodnego tak jak Augustyn i protestanci)
*Choć prawdą jest, że istnieją unici bardzo bliscy prawosławiu starający się godzić tradycję patrystyczną z doktryną Rzymu.


Śr maja 03, 2006 19:10

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
- niesławne Filioque (wydaje się szczególikiem, ale w tle ma poważne różnice w sposobie widzenia Boga)

Faktycznie szczególik... Ale przez ten szczególik Kościół podzielił sie na Wschodni i Zachodni, a Schizma trwa do dzisiaj...


Śr maja 03, 2006 19:25
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
Czy jest różnica jakas w teologii między prawosławiem a grekokatolicyzmem?


W zasadzie to taka sama jak pomiędzy prawosławiem, a rzymskim katolicyzmem, ponieważ grekokatolicy przyjęli teologię Kościoła rzymskokatolickiego. To, co stanowi o ich podobieństwie do prawosławia to w zasadzie tylko obrządek, który jednak w przypadku unitów uległ już i nadal ulega stopniowej latynizacji.

[/code]

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Śr maja 03, 2006 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
nie jestem proawosławnym ale katolikiem mimo to pozwole sobie na kilka słów komentarza.

Różnice między katolicyzmem a prawosłąwiem, po pierwsze ttrzeba uścićlić że chdzi o prawosławie które powstało w wyniku schizmy w 1054 czyli uznającej pierwszych 7 Soborów ekumenicznych a nie np: prawosławie koptyjskie czyli oparte na pierwszych 3 Soborach (Nicea, Konstantynopol, Efez)

Podstawową róznicą jest akcentowanie u prawosławia faktu Wcielenia, nie jak u katolików Zmarchwystania czy u protestantów Mekki. To sa niuanse.
Filioque nie jest moim zdaniem żadnym problemem. Uważam że spór o filioque nie ma ppdstaw, jest wymysłem niezarzegnanego problemu politycznego jeszcze z 8 wieku czyli sławenta herezja Focjusza.
Co mam na mysli mówiąc że filoque nie powinno byc problemem.
Ktoś mi wyjaśni na czym polega bład w twierdzeniu że Duch Święty pochodzi od Ojca i Syna a twierdzeniem że pochodzi od Ojca przez Syna?
Dwie formuły sa w 100% poprawne. Oba Kościoły są zgodne co do homoousios czyli współistotności, nie ma żadnego dysonansu w rozumieniu tego terminu, Ojciec i Syn sa sobie równi. Duch Swiety pochodzi od Ojca (przez oraz i ) Syna. Filoque jest niezrozumieniem. Katolicy w 100% uznają formułe od Ojca przez Syna tylko wyrażają ją z perspektywy człowieka który odtrzymuje Ducha Świętego od Ojca i Syna.

Poznanie mistyczne....jest tak samo w Kościele Katolickim. Już od 5 wieku kiedy Jan Kasjan przetłuaczył regułę Bazylego oraz załozył w tym własnie roku pierwsze zakony w MArsyli w Kościele zachodnim, przed sw Benedyktem!

W Kościele wschodnim nie było rozdziału Kościoła od władcy, to co już w 4 wieku biskup Korduby(Kordoby) Hozjusz napisał od Konsancjusza II aby cesarz nie mieszał się w sprawy kościelne ale słuchał Kościoła w sprawach wiary. Za co cesarz wysłał biskupa do Sirmiun (obecnie Belgrad).

Co do reszty...w pismach patrologicznych możan z łatwością znaleść potwierdzenie naczelnej pozycji Rzymu, biskup Rzymu miał decydujące zdania. Rozstrzygał spory między kościołami, etc.
Dziś widać bliską współpracę, braterskie współistnienie katolicyzmu z Apostolskim Kościołem Armenii czy ekumenicznych patriarchatem Bartłomieja w Konstantynopolu...co do liturgii to w 100% zgadzam się z Zefciem. Niestety zachód podaża do samodestrukcji, dziś łatwiej znalesc greckokatlicka cerkiew z piękną Liturgią niż kosciół katolicki gdzie jest przedsoborowa Msza indultowa. Cóz, ale to wynik ostatnich czasów. Ja sam czasech chodze do Cerkwi ale nie przystepuje do sakramentów bo niestety sa sprawowane niegodnie.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Śr maja 03, 2006 23:04
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
po pierwsze trzeba uścićlić że chdzi o prawosławie które powstało w wyniku schizmy w 1054 czyli uznającej pierwszych 7 Soborów ekumenicznych


Prawosławie nie powstało w 1054 r. Taki stereotyp panujący wśród katolików to po prostu nieporozumienie. Kościół prawosławny powstał w momencie zstąpienia Ducha Świętego na apostołów, co opisują Dzieje Apostolskie.

Cytuj:
a nie np: prawosławie koptyjskie


Prawosławni uznający 7 soborów powszechnych, jak i ci prawosławni, którzy uznają jedynie 3 sobory powszechne (np. koptowie), w kwestiach teologicznych w zasadzie niczym się nie różnią. Jeśli chodzi o tzw. monofizytyzm, to jest to raczej różnica filologiczna, a nie dogmatyczna, co w zasadzie po wielu wiekach obie strony sobie wyjaśniły. Dialog z Kościołem koptyjskim już się w zasadzie zakończył. Osiągnięto porozumienie.

Cytuj:
Filioque nie jest moim zdaniem żadnym problemem. Uważam że spór o filioque nie ma ppdstaw, jest wymysłem niezarzegnanego problemu politycznego jeszcze z 8 wieku czyli sławenta herezja Focjusza.


Filioque jest bardzo ważną różnicą. Wprowadzenie go do Symbolu Wiary, oznacza poważne następstwa teologiczne. Nawiasem mówiąc to patriarcha Focjusz żył w IX, a nie w VIII w. i to nie on jest autorem tego dodatku do Symbolu Wiary, lecz właśnie on, jako pierwszy, zwrócił uwagę na fakt, iż Filioque jest herezją.

Cytuj:
Podstawową róznicą jest akcentowanie u prawosławia faktu Wcielenia, nie jak u katolików Zmarchwystania czy u protestantów Mekki. To sa niuanse.


Prawosławie bardzo mocno akcentuje fakt Zmartwychwstanie. Pod tym względem śmiem twierdzić, iż katolicyzm nawet nie ma co się z nim porównywać. W Kościele prawosławnym święto Zmartychwstania (Pascha)jest najwiekszym świętem w całym roku liturgicznym; jest nawet wydzielone z grupy 12 wielkich świąt i postawione ponad nimi, jako święto świąt. Gdybyś zapytał przeciętnego wiernego prawosławnego o to które święto jest dla niego najpiękniejsze i najważniejsze, to bez wachania wskaże na Paschę.

Katolicy natomiast w większym stopniu koncentrują się na Męce Pańskiej, czego dobrym przykładem jest film "Pasja" tak entuzjastycznie przyjęty przez katolików, a chłodno przez prawosławnych. Prawosławie także skupia się na celebracji Męki Pańskiej, ale ten kto uważnie prześledzi prawosławne teksty liturgiczne występujące na nabożeństwach celebrowanych w Wielkim Tygodniu, a nawet na pewne zwyczaje cerkiewne (np. zapalanie świec podczas czytania 12 Ewangelii Pasyjnych) z łatwością się zorientuje, że chociaż o męce Chrystusa mówi się bardzo dużo, to zawsze tylko i wyłącznie przez pryzmat przyszłego Zmartwychwstania. Dla nas te ostatnie dni Wielkiego Tygodnia chociaż naznaczone są cierpieniem Chrystusa, które nas zasmuca, chociaż smucimy się z powodu jego krzyżowej śmierci, to jednak jednocześnie w tym smutku jest niesamowicie dużo radości, bo wiemy że chociaż teraz jest cierpienie i śmierć, to już niedługo nastąpi Zmartwychwstanie. Jest to więc dla nas taki "radosny smutek".

Żadne słowa nie opiszą tego stanu duszy tuż przed paschalną nocą, kiedy człowiek wręcz czuje całym swoim sercem, całą swoją duszą, że "już, już", "lada moment" nastąpi coś wielkiego, coś niesamowitego. Ten wspaniały moment gdy na kilka minut przed północą zamykane są wrota cerkwi, a wszyscy wierni udają się z procesję wokół świątyni, w kierunku wschodnim (na spotkanie Chrystusowi-"wschodzącemu słońcu"), śpiewając jednocześnie cichym, ale już radosnym głosem, pieśń "Zmartwychwstanie Twoje Chryste Zbawicielu, aniołowie opiewają w niebiosach, a nas na ziemi uczyń godnymi byśmy czystym sercem Ciebie wysławiali". Bije się we wszystkie dzwony, obwieszczając światu radosną wieść o Zmartwychwstaniu Chrystusa! W końcu następuje ten moment gdy po zakończonej procesji krzyżem otwiera się wrota cerkwi i po raz pierwszy śpiewa troparion święta "Chrystus powstał z martwych, śmiercią śmierć unicestwił i tym, którzy są w grobach życie darował!". Następuje "eksplozja" radości! Nadeszło Zmartwychwstanie! Cała światynia rozbrzmiewa tym paschalnym pozdrowieniem "Chrystus Zmartwychwstał!", "Zaiste Zmartwychwstał!". Uczucie, które towarzyszy człowiekowi podczas paschalnej Liturgii jest nie do opisania!!!! Dla nas, prawosławnych, to jedyna, niepowtarzalna noc, której nie da się porównać z żadną inną!! Jeżeli są chwile kiedy człowiek mógłby płakać z radości to chyba tylko wtedy!

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz maja 04, 2006 0:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
Cytuj:
Prawosławie nie powstało w 1054

forum ma to do siebie że posługuje sie na nim językiem prostym, oczwiście że jest to uogulnienie. Chodziło o rozróźnienie. Prawosławie znaczy tyle co ortodoksyjny czyli nie-heterodoksyjny.
Cytuj:
Taki stereotyp panujący wśród katolików to po prostu nieporozumienie.

hm... niby jaki? Że wiekszość katolików widzi rok 1054 jako ta najwyrazniejsza datę odłączenia sie wschodu od Kościoła Katolickiego.
We wszystkich pismach patrologicznych jakie pan by nie wziął jest nazwa Kościół Katolicki (Powszechny) dla odróxnienie sie od schizmatyków czy herezjarchów. Tak więc okreslenie Kościół Prawoslawny ma rację byty dopiero po schizmie.
Cytuj:
Kościół prawosławny powstał w momencie zstąpienia Ducha Świętego na apostołów, co opisują Dzieje Apostolskie.

drogi panie, wtedy powstał Kościół Chrystusowy. W co głęboko wiedze jest tozsamy z Kościołem Katolickim, bo w Kościele Katolickim znajduje się w 100% depozyt wiary.
Cytuj:
Prawosławni uznający 7 soborów powszechnych, jak i ci prawosławni, którzy uznają jedynie 3 sobory powszechne (np. koptowie), w kwestiach teologicznych w zasadzie niczym się nie różnią. Jeśli chodzi o tzw. monofizytyzm, to jest to raczej różnica filologiczna, a nie dogmatyczna, co w zasadzie po wielu wiekach obie strony sobie wyjaśniły. Dialog z Kościołem koptyjskim już się w zasadzie zakończył. Osiągnięto porozumienie.

są różnice jesli chodzi o małżeństwo, w kościele koptyjskim prawosławnym można dostac rozwód jesli nastapiło cudzołustwo, z tego co się orientuje w prawosławiu możliwosc rozwodu jest bardziej obraniczona.
Cytuj:
Filioque jest bardzo ważną różnicą. Wprowadzenie go do Symbolu Wiary, oznacza poważne następstwa teologiczne. Nawiasem mówiąc to patriarcha Focjusz żył w IX, a nie w VIII w. i to nie on jest autorem tego dodatku do Symbolu Wiary, lecz właśnie on, jako pierwszy, zwrócił uwagę na fakt, iż Filioque jest herezją.

na czym polega ta herezja? Znaczy się co jest w twierdzeniu że Duch Św pochodzi od Ojca i Syna. W starożytnych sympoach często pojawia się zdanie " Wierzymy w Ducha Swiętego, pocieszyciela którego Syn nam obiecał" albo "w Ducha Sw, pocieszyciela którego odietnicę od Syna otrzymaliśmy" lub nawet " i w Ducha Swiętego, którego Syn nam zesłał".
To że filoque w postaci znanej dziś to znaczy "Od Ojca i Syna pochodzi" dodawano do Credo dopiro od VI lub VII wieku, nie znaczy że nawet na wschodzie wielcy teologowie, nie twierdzili tego. Polecam pracę Konstantyna Meliteniotesa, który w XIII (boje się ze znowu pomyliłem wieki ;) ) wieku odawadniał że początkowa nauka na wschodzie była nauka Duch Swiety pochodzi tak od Ojca jak i Syna, a nie tylko od Ojca!
Obecnie czytam o herezji arianskiej, przygotowując sie do egzaminu z Historii Kościoła, wie pan jak po Nicei wielkie oburzenie wywolywał termin "homoousion" to jest "współistotny". Praktycznie cały wschód bez wyjątków jak sw Atanazy" się na ten termin nie godzili. Były na wschodzie dwa wielkie obozy, arian których zwano homejczykami od termini "homoio" czyli podobny którzy twierdzili że Syn jest tylko podobny do Ojca oraz nie-arian lub semiarian zwanymi homojuzjanami od terminu "homoiousion" co znaczy współpodobny". Cały wschód nie zaakceptował nauki któa na zachodzie nie miała oponętów. To tylko daje świadectwo temu że na wschodzie często zbyt nerwowo podchodzi się do teologii.
Dziś nikt nie ma watplwości że to papiez Justyn był obrońcą prawoweiernej wiary a nie biskupi wschodu bez jak wspomniałem wyjątków ale nawet wielki Cyryl Jerozolimski był homojuzjaninem na poczatku!

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Cz maja 04, 2006 9:26
Zobacz profil WWW
Post 
Właśnie taka interpretacja Filioque jaką Marcinie przytoczyłeś była przez Focjusza dopuszczona. Wielu jednak teologów Zachodu mówi o Duchu Świętym jako jedynie relacji między Ojcem i Synem. "Od Ojca przez Syna pochodzi" - tak mógłby to wyrazić prawosławny rozróżniając pochodzenie przedwieczne i pochodzenie w czasie.
Dyskusję zaś nt. co powstało kiedy i co się od czego oddzieliło możemy sobie odpuścić, bo osiągniemy tzw. kłótnię doskonałą
Kod:
while(true)
{
A właśnie że tak
A właśnie że inaczej
}


Cz maja 04, 2006 9:45

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
hm... niby jaki? Że wiekszość katolików widzi rok 1054 jako ta najwyrazniejsza datę odłączenia sie wschodu od Kościoła Katolickiego.
We wszystkich pismach patrologicznych jakie pan by nie wziął jest nazwa Kościół Katolicki (Powszechny) dla odróxnienie sie od schizmatyków czy herezjarchów. Tak więc okreslenie Kościół Prawoslawny ma rację byty dopiero po schizmie.


Termin katholiki tłumaczymy jako "zgodny z całością". Mówiąc o "zgodności z całością" mamy na myśli dogmatykę Kościoła. Na przykład o Polskim Autokefalicznym Kościele Prawosławnym powiemy, że jest "katolicki", bo będąc niezależnym w sensie administracyjnym od innych prawosławnych Kościołów lokalnych, jest z nimi zgodny jeśli chodzi o wiarę. Ojcowie Kościoła, termin "katolicki" rozumieli w taki właśnie sposób. Pisma patrystyczne nie odnoszą go wyłącznie do Kościoła rzymskiego. W pismach Ojców katolickość to po prostu jeden z przymiotów Kościoła Chrystusowego.

Podobnie rzecz się ma z terminem "prawosławny" czyli "ortodoksyjny". Termin ten oznacza "prawdziwą wiarę", a więc taką która nie uległa skażeniu. Tą, która jest jedyna prawdziwa, czysta. Ten termin w pismach Ojców, podobnie jak termin "katolicki", oznacza po prostu jeden z przymiotów Kościoła. Nie jest utożsamiany tylko i wyłącznie np. z Konstantynopolem, bo np. o Nestoriuszu, chociaż był patriarchą Konstantynopola absolutnie nie możemy powiedzieć, że był prawosławny, bo w końcu to autor jednej z herezji.

Dopiero po 1054 r. zachodnia część Kościoła "przywłaszczyła" sobie określenie katolicki. Jednakże z naszego punktu widzenia, Kościół Prawosławny jest zarówno katolicki, jak i prawosławny, tak samo jak i jedyny, święty i apostolski.

Kościół Chrystusowy powstał po zstąpieniu Ducha Świętego na apostołów. Historia podziału tego Kościoła była bardzo długa. Rok 1054 był jedynie "kropką nad i". W żadnym wypadku prawosławie nie odłączyło się od Kościoła powszechnego. Uczynił to niestety Kościół rzymski. Proszę się zapoznać m.in z instytucją "pentarchii". Przyłączam się jednak do apelu Zefcia, byśmy nie dyskutowali na ten temat, bo jest to tak naprawdę spór, który nie ma końca.

Cytuj:
są różnice jesli chodzi o małżeństwo, w kościele koptyjskim prawosławnym można dostac rozwód jesli nastapiło cudzołustwo, z tego co się orientuje w prawosławiu możliwosc rozwodu jest bardziej obraniczona.


W Kościele prawosławnym też można dostać z tego powodu rozwód. Jest to zresztą zgodne ze słowami Chrystusa, który mówił o nierozerwalności małżeństwa, czyniąc jednak wyjątek "z powodu nierządu".

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz maja 04, 2006 15:46
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
Dziś nikt nie ma watplwości że to papiez Justyn był obrońcą prawoweiernej wiary


Często papieże w pierwszym tyusiącleciu bronili prawoslawnej nauki i chwała im za to, lecz bywało i tak, że bronili herezji, jak chociażby papież Honoriusz, broniący monoteletyzmu.

Jeśli chodzi o kwestię filioque, to w swych wypowiedziach mylisz często wieczne pochodzenie Ducha Świętego, od jego czasowego posłannictwa w świecie. Jeśli mówimy o tym drugim, to możemy stwierdzić jak najbardziej, że w tym kontekście Duch pochodzi od Ojca i Syna. Credo jednak mówi o wiecznym pochodzeniu Ducha Świętego, a nie o jego czasowym posłannictwie, dlatego właśnie filioque jest nie do przyjęcia. Filioque jest konsekwencją błędnej teologii Świętej Trójcy bł. Augustyna. Wielu też teologów zwraca uwagę, że konsekwencją filioque jest cała rzymska eklezjologia.

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz maja 04, 2006 15:54
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
Cytuj:
Jeśli chodzi o kwestię filioque, to w swych wypowiedziach mylisz często wieczne pochodzenie Ducha Świętego, od jego czasowego posłannictwa w świecie


hola hola nie tak predko. Od poczatku prawowierna nauka mówiła, że Ojciec jest niezrodzony, nie stworzony i niezmianny, Syn zrodzony, nie stworzony i niezmienny, nie jest stworzeniem lecz zrodzony z Ojca, jak to ilustruje porówanie w Credo "światłość ze światłości" tak jak płomień nie zmiejsza się poprzez podział jak istota Ojca nie uległa zmianie poprzez zrodzenie Syna, a Duch Swięty pochodzi. Nie ejst stworzony ale jego istotą jest pochodzenie.
Ojciec i Syn tak jak Duch Sw są przedwieczni, Duch Sw nie może pochodzić tylko od Ojca bo to stwarza mylne wrazenie jakby Syn nie partycypował w posłannictiwe Ducha jeszcze przed zrodzeniem z ciała!
Czasowie posłannictwo nie ma tu nic do rzeczy. Tu trzeba dotknąć istoty stosunku między Ojcem i Synem. Tu najwazniejsze jest owe wspomniane przeze mnie "homoousion". Duch Swięty nie mogł pochodzić tylko od Ojca.

w XIII wieku teologowie w Konstantynopolu uznali ta naukę, była pełna unia z Rzymem niestety problemem stosunków katolicko-prawosłąwnych to POLITYKA!

Co do terminu katolicki, jesli sie nie mylę po łacinie catholica znaczy powszechny, po grecku powszechny to oikumenes. kościół powszechny = katolicki, powszechny czyli nie narodowy, nie autokefaliczny ale jeden. Często w pismach patrystycznych pojawia się pojęcie "kościołów" ale zawsze pojawia się termin Kościół Powszechny.
Polecam lekturę Historii Kościelnej Sokratesa Scholastyka, mimo wielu błędów autora przypisy sa bardzo dokładne i to jest ogromna porcja informacji o kościele wschodznim i roli w przywracaniu ortodoksji przez biskupa Rzymu. Atanazy biskup Aleksandrii czy Paweł biskup Konstantynopola czyli patriarchatów udawali się do Rzymu jako do głównej istancji, co wiecej wtedy Rzym nie był miastem cesarskim bo był nim Mediolan, Nikomedia, Akwilea, Trewir czy Sigmun ale nie Rzym!

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Cz maja 04, 2006 16:25
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
hola hola nie tak predko. Od poczatku prawowierna nauka mówiła, że Ojciec jest niezrodzony, nie stworzony i niezmianny, Syn zrodzony, nie stworzony i niezmienny, nie jest stworzeniem lecz zrodzony z Ojca, jak to ilustruje porówanie w Credo "światłość ze światłości" tak jak płomień nie zmiejsza się poprzez podział jak istota Ojca nie uległa zmianie poprzez zrodzenie Syna, a Duch Swięty pochodzi. Nie ejst stworzony ale jego istotą jest pochodzenie.
Ojciec i Syn tak jak Duch Sw są przedwieczni, Duch Sw nie może pochodzić tylko od Ojca bo to stwarza mylne wrazenie jakby Syn nie partycypował w posłannictiwe Ducha jeszcze przed zrodzeniem z ciała!
Czasowie posłannictwo nie ma tu nic do rzeczy. Tu trzeba dotknąć istoty stosunku między Ojcem i Synem. Tu najwazniejsze jest owe wspomniane przeze mnie "homoousion". Duch Swięty nie mogł pochodzić tylko od Ojca.


Proponuję zajrzeć do pism Ojców Kościoła, zwłaszcza ojców kapadockich, na których bazował I Sobór Powszechny w swoich orzeczeniach dogmatycznych. Łatwo się zorientujesz, że dla nich źródłem Trójcy Świętej jest osoba Ojca. Syn Boży jest zrodzony z Ojca, zaś Duch Święty pochodzi od Ojca (zresztą sam o tym piszesz w swoim poście).

Bł. Augustyn, który żył w późniejszym okresie, nauczał o Świętej Trójcy w sposób zupełnie inny niż I Sobór Powszechny! Augustyn zrobił to, czego nigdy nie robili Ojcowie Kościoła, a mianowicie połączył teologię z filozofią (neoplatonizmem). Zaś filozofia nie znała pojęcia osoby, toteż dla niej, najważniejsza w każdym bycie była jego istota. Augustyn przejął ten pogląd z filozofii i dlatego dla niego najważnejsza stała się istota Świętej Trójcy i to ona była dla niego źródłem całej Trójcy, a nie osoba Ojca. Tak więc Augustyn nauczał odwrotnie niż postanowił I Sobór Powszechny w Nicei !! Filioque wzięło się z teologii bł. Augustyna. Skoro Duch Święty pochodzi od Ojca, a Ojciec i Syn są sobie współistotni, to Duch pochodzi również i od Syna. Do takiego wniosku (filioque) nie da się dojść jeżeli spojrzymy na problem z punktu widzenia orzeczeń dogmatycznych I Soboru Powszechnego, a także z punktu widzenia pism innych Ojców Kościoła. Augustyn popełnił w swojej teologii błąd, spowodowany niepotrzebnym łączeniem filozofii z teologią, a także spowodowany nieznajmością greki, co przeszkadzało mu w czytaniu dzieł innych Ojców Kościoła, a także Pisma Świętego w orginale. Ponieważ Augustyn z biegiem czasu stał się najpopularniejszym Ojcem Kościoła w zachodniej części Kościoła, co było spowodowane przez fakt, iż pisał po łacinie, a więc dla zachodu był łatwo dostępny, a także przez fakt, że był bardzo płodnym pisarzem, toteż jego błędny sposób myślenia o Trójcy Świętej zdominował na długie wieki zachodnią teologię.

Filioque jest błędem z czego nawet zdawali sobie sprawę początkowo sami papieże, ostro się mu sprzeciwiając. Ulegli dopiero po jakimś czasie.

Tak poza tym, to nawet nie ma nad czym się zastanawiać, skoro sam Chrystus mówiać o pochodzeniu Ducha Świetego wyraźnie stwierdził, iż pochodzi on wyłącznie od Ojca.

Wschód nigdy nie uznał filioque. Nie wiem na jakiej podstawie twierdzisz, że było inaczej?

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz maja 04, 2006 21:58
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lis 23, 2004 16:10
Posty: 552
Post 
Cytuj:
Atanazy biskup Aleksandrii czy Paweł biskup Konstantynopola czyli patriarchatów udawali się do Rzymu jako do głównej istancji


Atanazy nie udał się do Rzymu jako do głównej instancji. Pojechał tam, gdyż cały wschód był opanowany przez arian. Nie miał już tu po prostu do kogo się zwrócić z prośbą o wsparcie.

_________________
http://www.ksiega-starcow.blogspot.com
http://www.orthphoto.net


Cz maja 04, 2006 22:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 27, 2006 7:23
Posty: 20
Post 
Nektariuszu dzieki za linki - spróbuje sie tam zarejestrować (pierwsze podejście nieudane niestety) i popytac.

Dla mnie jest jasne że kwestia filioque była tylko pretekstem dla politycznej doczesnej walki Kościoła uwikłanego w świeckie spory i dzisiaj da sie wyjasnic na spokojnie bez gwałtownych połajanek.


Cz maja 04, 2006 23:00
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32
Posty: 988
Post 
Cytuj:
roponuję zajrzeć do pism Ojców Kościoła, zwłaszcza ojców kapadockich, na których bazował I Sobór Powszechny w swoich orzeczeniach dogmatycznych

drogi bracie, nie I lecz II, podczas Nicei nikt nie słyszał o Bazylim Welkim czy Grzegorzu.
Cytuj:
Łatwo się zorientujesz, że dla nich źródłem Trójcy Świętej jest osoba Ojca. Syn Boży jest zrodzony z Ojca, zaś Duch Święty pochodzi od Ojca (zresztą sam o tym piszesz w swoim poście).

nie, niestety nie moge się z toba zgodzić. Bardzo wyraznie podcaas Nicei a także po niej podczas sporów o prawowierną doktrynę podkreslano że Syn jest zrodzony ale jest tak jak Ojciec źródłem wszystkiego, rzeczy widzialnych i niewidzialnych, mimo że zrodzony to PRZEDWIECZNY, Bóg z Boga. Trójca Swięta istniała poza czasem , zrodzenie Syna z Ojca i fakt przedwieczności Syna jest wielką tajemnicą naszej wiary. Duch Święty pochdozi od Ojca oraz Syna. Celowo użyłem słowa "oraz".
Cytuj:
Bł. Augustyn, który żył w późniejszym okresie, nauczał o Świętej Trójcy w sposób zupełnie inny niż I Sobór Powszechny! Augustyn zrobił to, czego nigdy nie robili Ojcowie Kościoła, a mianowicie połączył teologię z filozofią (neoplatonizmem)

przykro mi, pierwszym był niewątpliwie Klemens Aleksandryjski, to on jako pierwszy czerpał z helleńskiej filozofii. II wiek to czas tworzenia bazy terminów filozoficznych oddających ducha wiary chrzescijanskiej jak LOGOS czyli Myśl, niezrodzony z ciała Syn. To dzięki terminologii heleńskiej udało się w sporej czesci stworzyć teologię chrzescijanską. Św Augustyn sięgał to neoplatonizmu, był to akurat okres schyłku Akademii i chyba nawet napisał jakies działoo do 'akademików"
Cytuj:
Augustyn przejął ten pogląd z filozofii i dlatego dla niego najważnejsza stała się istota Świętej Trójcy

no własnie że znała. takie terminy jak phisis, hyposatsis, ousion
Cytuj:
Augustyn nauczał odwrotnie niż postanowił I Sobór Powszechny w Nicei

:shock:
obawiam sie że mylisz Nicee z Konstantynopolem.
Cytuj:
Filioque wzięło się z teologii bł. Augustyna. Skoro Duch Święty pochodzi od Ojca, a Ojciec i Syn są sobie współistotni, to Duch pochodzi również i od Syna.

Sedno. trafiłes w sama 10-tkę. Cała Nicea to walka o termin 'współistotny". Przez dziesiątki lat arianie dążyli do obalenia porzadku Niceijskiego. Wspominałem o homejczykach oraz ich radyklanej wersji anomejczykach oraz o mniej radykalnych lecz także nie ortodoksyjnych homojousianach, problem terminu homoousion polega na tym że miał dwa znaczenia. współistotny jako taki sam , lub współistotny czyli ten sam do istotny lecz inny, różny co do osoy. Herezja sabelianska która uwazała że Trojca to trzy sposoby ukazywania się tego samego Boga tak zwany modalizm ( od terminu modi - sposób). Problem homoousion polega także na tym że przed Niceą kilkadziesiąc lat wczesniej za użycie terminu współistotny w stosunku do relacji Ojca i Syna exkomunikowano Pawła z Samosaty, biskupa Antiochi.
Cytuj:
Do takiego wniosku (filioque) nie da się dojść jeżeli spojrzymy na problem z punktu widzenia orzeczeń dogmatycznych I Soboru Powszechnego, a także z punktu widzenia pism innych Ojców Kościoła.

prosze podac mi na priv adres e-maila a wyślę Ci podręcznik do patrologii, obawiam się że myslisz pewne fakty.

Cytuj:
Atanazy nie udał się do Rzymu jako do głównej instancji. Pojechał tam, gdyż cały wschód był opanowany przez arian. Nie miał już tu po prostu do kogo się zwrócić z prośbą o wsparcie.

Autorytet papieża był bardzo mocny już w IV wieku.

_________________
zapraszam na blog Χριστιανος


Pt maja 05, 2006 11:57
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 620 ]  Przejdź na stronę 1, 2, 3, 4, 5 ... 42  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL