Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 21:20



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 Kto nienawidzi Kk? (K.) Dziwisz wiedział, nie powiedział... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn lut 14, 2005 20:43
Posty: 682
Post 
Cytuj:
Tylko po co Question Wiadomo, że "fakty historyczne" w tej książce w sumie można sprowadzić do istnienia Jezusa jako postaci historycznej, Merowingów i miejsc akcji.
A cała restza to fikcja - jak ktoś tego nie rozumie, to choćby i 10 książek przeczytał, nie zrozumie

To twoje zdanie, niestety jest wielu ludzi, ktorzy w przekazywana przez Kod historie uwierzylo. Na ksiazce nie jest napisane, ze fabula jest fikcyjna, wrecz przeciwnie, a wiele reklam ksiazki i filmu polega na przedstawieniu tej bajki jako prawdy historycznej. Dlatego dobrze, ze ksiazki takie jak ta wymieniona przez PTR'a wychodza.

_________________
Kto przeczy, że istnieją idee, ten jest poganinem, bo przeczy, że istnieje Syn


Pn maja 22, 2006 17:47
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Przykro powiedzieć, ale tacy ludzie nie są zbyt mądrzy. Wystarczyłoby poczytać conieco w książkach historycznych.

Podtrzymuję jednak - jak ktoś się uprze i uwierzy w jakieś brednie, to choćby mu udowodnić na kilka sposobów, że jest w błędzie - i tak nie uwierzy.

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 22, 2006 20:12
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
(...) A cała restza to fikcja - jak ktoś tego nie rozumie, to choćby i 10 książek przeczytał, nie zrozumie :)

Rzeczywiście, ta cała 'reszta' jest znana od prawie 2 tys. lat (apokryfy, najczęściej gnostyckie). Od kilkudziesięciu lat jest 'naukowo' opracowywana przez różnych 'badaczy', a wyniki publikowane w formie artykułów i książek. Czytywali je ludzie zafascynowani 'rewelacjami', 'nieznanym' i 'prawdziwą prawdą' o chrześcijaństwie. Stały ograniczony krąg twórców i odbiorców - CHRYSTOFOBÓW.

Kościół Katolicki i inne wyznania ignorowały to 'zjawisko kulturowe', bo było ono zwyczajnie marginesem. Groźniejsze były 'naukowe' ideologie jak faszyzm, marksizm, maoizm. Te przygasły (czy na pewno się wypaliły na dobre?). Natura widać nie lubi próżni i przyszło NOWE. Kod Da Vinci jest jego kolejnym przejawem.

Dopóki to była tylko książka, oddziaływanie zawartych w niej bredni można było ignorować. Film to inne medium. Książka, by przyswoić zawarte w niej treści, wymaga czasu i zaangażowania, choćby minimalnego, uwagi i intelektu. Film oddziaływuje na podświadomość.

Można biernie gapić się w ekran, a treści wklejają się w umysł.
Książka jest dla ludzi aktywnych, film dla biernych.
Dlatego ekranizacja jest potencjalnie groźniejsza od oryginału - książki.

Napisałem, potencjalna ale jakie będą faktyczne skutki, czas pokaże.
Bo wiele zależy od siły przeciwdziałania upowszechnianiu bredni.
Tak, należy protestować. Bo te protesty mogą być ostrzeżeniem przed niebezpieczeństwami biernego odbioru.

Protesty, dla wielu mogą być też zachętą do pogłębienia swojej wiedzy o sprawdzonych naukowo faktach, do wzmocnienia swojej chrześcijańskiej wiary (może nie tylko chrześcijańskiej - muzułmanie też protestują). Takie jest zdanie np. Opus Dei.

Coraz częściej, jak mantrę, powtarza się nam Katolikom, że protestowanie nie ma sensu, bo tylko się dodatkowo reklamuje oszczercze treści przeciw nam kierowane.
Nic bardziej błędnego, niż przyjmowanie takiej argumentacji za własną. Ma ona przecież na celu nas uczynić biernymi, bezbronnymi, a w końcu ubezwłasnowolnić - i zniszczyć.

Chrystofobi zmienili strategię i metody. Przeszli od proponowania utopijnych faszystowskich i bolszewickich rajów do żądania wszechwolności i totalnej tolerancji. A dysponując potężnymi środkami finansowymi (bo się skapitalizowali) sięgneli po nowe media (film, internet) i nowoczesny marketing.
Niezależnie czy się będzie protestować, czy nie - ich reklama wystarczy. Dlatego argumentacja o wzmacanianiu reklamy jest oszukańcza.

Więc po co protestować ? Bo to mobilizuje. Uaktywnia biernych. Zmusza do myślenia. Zmusza do stawiania pytań gdzie jest prawda. Zmusza do świadomych wyborów.

Ale protestować należy mądrze. Nie za słabo i nie przesadnie mocno. Rozpoznawszy kierunek i siłę ataku.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn maja 22, 2006 20:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Słowo "groźniejsze" w kontekście porównania książki z filmem jest w ogóle, Stasiu, nie na miejscu.

Stopniowanie fikcji :?: :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn maja 22, 2006 20:43
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
ToMu napisał(a):
Słowo "groźniejsze" w kontekście porównania książki z filmem jest w ogóle, Stasiu, nie na miejscu.
Stopniowanie fikcji :?: :)

Cenna uwaga :D

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn maja 22, 2006 20:54
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pn maja 08, 2006 12:17
Posty: 512
Post 
no wy chyba nie czytaliscie ksiazki i nie ogladaliscie filmu.

film jest poprostu zerem w porownaniu do ksiazki.

ksiatzka ta to jeden z genialniejszych thrillerow jakie kiedy kolwiek wyszly na rynek. film natomiast to poprostu nieudana obowiastka.

Dan Brown jest nie tylko genialnym pisarzem ale expertem finansow bez wydania ani jednego dolara dostal najwieksza reklame jaka kiedy kolwiek jaki kolwiek pisarz otrzymal. Kosciol zaczol go krytykowac!
Lewpszej reklamy niemozna miec, poprostu niemozna. tej reklamy niemozna kupic za zadne pieniadze!

powiem wam ja jak przeczytalem te ksiazke praktycznie jak tylko weszla na rynek to fakty tak mnie zainteresiowaly ze zaczolem je sprawdzac i wpadlem w podziw browna jak inteligetnie i sprytnie je zinterpretowal albo jak zamknol biale plamy historii, jak sobioe potrafil wszystko dopasowac. bylem pelen podziwu jak moze czlowiek swoja fantazja wypelnic historie.

przeczytalem ksiazke, przeczytalem pare spraw zrodlowych i zostalo mi mile wspomnienie po ksiazce nic wiecej. nagle teraz wszyscy ida na barykady i u mnie powstaje powoli pytanie, skoro ktos tak bardzo sie broni przed kupa wprawdzie ciekawie przekazanej ale niestety tylko fantaczji, to zastanawiam sie czy moze niema w tej calej fantazji ziarenka prawdy?

gwarantuje wam miliony sie nad tym zastanawiaja!!!!

a przyjmnijmy krotko, ze jezus zostawil potomstwo na swiecie.
co by to zmienilo w waszej wierze?
dla mnie osobiscie chrystus pokazal nam jak kochac i jak przebaczac a czy mial dzieci czy tez nie, mnie to osobiscie niewiele obchodzi.

ale macie racje, tutaj nie chodzi o wiare, wiare w boga jedynego. tutaj chodzi o kosciol! szkoda, ze kosciol staje sie dla wielu warzniejszy niz wiara w samego boga :(


Pn maja 22, 2006 23:42
Zobacz profil
Post 
Prawdę mówiąc to ta cała sprawa mi wisi. Książkę się ciekawie czytało, a sensacja, która w około niej powstała... jest dla mnie zrozumiała :)
Nasza ignorancja, jako społeczeństwa, jest ogromna. Powodzenie mają różne opowieści o UFO, czy o wykrywaniu różdżką "żył wodnych". Ja po obserwacji jak w moim środowisku, kiedyś, te pomysły nabrały znaczenia i jak łatwo ludzie je kupowali (włącznie z tym, że Amerykanie nie lądowali na Księzycu) stałem się twardo głowy, zamknięty na tego typu bred... nowości i mam serdecznie dosyć ludzi, którzy przekonują się łatwo do wszystkiego, co tylko różni się zupełnie od tego czego ich uczono w szkole.

Z tej perspektywy potrafię sobie wyobrazić, że istnieją ludzie, którzy są zachwyceni interpretacją tego co czytają w Kodzie (a że często nie czytali wiele tego typu powieści, wierzą we wszystko). Wiem, że tacy istnieją, bo czasem mam okazję czytać ich teksty w internecie. Wiem też, że część z nich zinterpretuje protest jako argument, że Kod jest prawdziwy :) To standard. W "fachowej" literaturze ufologicznej rówież protesty nauki, oznaczają dla nich nagonkę na wolne umysły poszukujące odważnie prawdy :D I oczywiście zawsze mają argument, że 'wiele doniesień o uprowadzeniach to bujda, ale niemożliwe by wszystkie były nieprawdziwe'. W związku z tym zgadzam się z jlp, że protesty umocnią przekonania części z tych osób. Nie zgadzam się natomiast, że nie można protestować. Protest ten jest rozumny i odniesie on skutek u rozumnej części społeczeństwa. To, że hordy irracjonalistów nic nie ruszy nie oznacza, że nie można wyrazić swej, rozumnej opinii na forum publicznym.

Jakkolwiek by na to nie patrzeć, sprawa i tak jest średnio interesująca. Protestujący nie interesują się wcale przetrwaniem Kościoła, nie interesuje ich (jak to ktoś sugeruje), że owieczki nie będą dawały kasy. Te osoby, które protestują robią to raczej dlatego, bo odczuwają pewną, estetyczną wręcz niechęć do głupoty.


Wt maja 23, 2006 0:36

Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32
Posty: 282
Post 
Powiesz coś o filmie niedobrze, to robisz reklamę. Nie powiesz nic znaczy... omijasz drażliwy temat. Tak źle i tak niedobrze... :-)

A prawda jest taka, że przy tak wielkiej machinie marketingowej, głosy sprzeciwu mają znikome znaczenie i ich brak niczego nie zmieni. Jeśliby zmieniał to Kk powinien się cieszyć. Skoro w Kodzie źle mówi się o Kk to robi się mu w ten sposób darmową reklamę? ;-)

A poza tym, mnie nadal ciekawy co to za warstwy społeczne...

_________________
Bogu ducha winny


Wt maja 23, 2006 0:38
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt lut 14, 2006 13:10
Posty: 63
Post 
jlp napisał(a):
no wy chyba nie czytaliscie ksiazki i nie ogladaliscie filmu.
film jest poprostu zerem w porownaniu do ksiazki.(


Czytałem książkę obejrzałem film i oto moje spostrzeżenia

1)Ksiazke do połowy czyta sie "fajnie", ale potem już coraz gorzej
2)film jest poprostu zerem w porownaniu do ksiazki.
Też wyrazam ten pogląd , z zaznaczenim punktu 1. :)


A co do tego iż można wyrażać opinie na temat jakiegoś filmu/ksiązki nie czytajac /nie ogladajac jest irrytujaca


Śr maja 31, 2006 18:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr kwi 05, 2006 19:46
Posty: 62
Post 
Wg mnie nie ma sensu rozpatrywanie zarówno "Kodu" jak i "Nowego Testamentu" w kategoriach prawdy/nieprawdy bo może to doprowadzić do niezłej paranoi. Są to dzieła literackie z sporą ilością postaci i faktów historycznych ale również potężną dawką czystej fikcji i fantastyki. Problem wynika z ich urzywania przez potężne instytucje (KRK) i lobby (anty-KRK) do sporów czysto przyziemnych (kasa, wpływy i władza). Najlepszą radą na to jest wg nie zachowanie do tego wszystkiego dużego dystansu.


So cze 10, 2006 20:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
Ale przecież o "Kodzie" i jego wiarygodności rozmawiamy na viewtopic.php?t=1832 :)

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


So cze 10, 2006 22:25
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 26 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL