PiS i jego "pomysły" na samorządy
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
 PiS i jego "pomysły" na samorządy
Cytuj: PiS chce zmian w ordynacji wyborczejPAP 22:05 Konwent Seniorów zdecydował o dołączeniu do porządku obrad debaty nad projektem zmian w ordynacji samorządowej autorstwa PiS - poinformował dziennikarzy Zbigniew Chlebowski (PO).Projekt PiS zakłada m.in. tworzenie grup list - czyli rozwiązanie umożliwiające dwóm lub więcej komitetom wyborczym zawarcie umowy o wspólnym podziale mandatów. W myśl projektu, komitety, które zawarłby taką umowę, byłyby zobowiązane do zawiadomienia o tym Państwowej Komisji Wyborczej i przedłożenia jej oryginału umowy nie później niż na 40 dni przed dniem wyborów. Rozwiązanie to dotyczyłoby miejscowości liczących ponad 20 tys. mieszkańców. Nowe przepisy nie objęłyby - wyjaśniają wnioskodawcy w uzasadnieniu projektu - gmin mniejszych, bo obowiązuje w nich ordynacja większościowa. Mandaty między poszczególne listy w ramach grupy dzielone byłyby proporcjonalnie. Jeżeli grupa list nie uzyskałaby 10 proc. głosów, wyniki liczone byłby osobno dla każdej listy z uwzględnieniem wymogu przekroczenia pięcioprocentowego progu. Inne zmiany, które PiS chce wprowadzić to zakaz kandydowania na prezydentów, burmistrzów i wójtów osób skazanych prawomocnym wyrokiem sądowym oraz używanie nazw zarezerwowanych sądownie dla partii politycznych wyłącznie przez reprezentujące je w wyborach samorządowych komitety wyborcze. Po spotkaniu Konwentu Seniorów Chlebowski powiedział dziennikarzom, że wszystko wskazuje na to, iż ten punkt będzie rozpatrywany w czwartek. Według Chlebowskiego, przedstawiciele koalicji chcieli, by Sejm zajął się projektem jeszcze w nocy z wtorku na środę. Nie ma zgody na ten punkt - jest protest PO i SLD. PSL nie zajął jasnego stanowiska w tej kwestii - dodał. Przyznał, że jest to za mało, by zablokować zmiany i los projektu jest przesądzony. To jest ewidentnie polityczna zmiana, która daje szansę koalicji PiS-Samoobrona-LPR wygrania wyborów samorządowych - podkreślił Chlebowski. Wiceszef klubu PiS Marek Kuchciński zaprzecza, by takie intencje przyświecały PiS. Nie wszędzie będzie taki układ koalicyjny. Wiemy, że koalicję PiS zawiązywał będzie też z Platformą - powiedział. (bart) http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html Zmieniać ordynację tuż przed jesiennymi wyborami  Czy ktoś potrzebuje jakichkolwiek dowodów, że chodzi tylko o wyłapanie jak największej ilości samorządowych stołków przez partię rządzącą Negatywnie wypowiedziało się wiele osób. Cytatów jest sporo, ale warto przeczytać. Cytuj: PiS zaproponował, aby wprowadzić bardzo nieczytelną ordynację, która polega, że każda partia startuje sobie, ale podpisuje tzw. blok (razem z innymi partiami), aby po wyborach policzyć wspólnie głosy, lub osobno, zależy od tego co się bardziej opłaca - powiedział lider PO w Radiu Zet. Mówiąc krótko, ordynacja powoduje, że głosując na przykład na PiS równocześnie wciągamy do np. Rady Miasta Warszawy ludzi z Samoobrony - wyjaśniał Tusk. ( http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html Cytuj: Zdaniem wiceprezesa PSL Jana Burego projekt zmian w ordynacji samorządowej, autorstwa PiS, to zamach na demokrację i samorząd. To kolejna próba zawłaszczania państwa przez Prawo i Sprawiedliwość - podkreślił. Jak zaznaczył, zmiany w ordynacji powinny być konsultowane z organizacjami samorządowymi. Z tego co wiem, to żadnych konsultacji nie było. http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html Cytuj: Według twórcy reformy samorządu terytorialnego prof. Michała Kuleszy, projekt zmian w ordynacji samorządowej autorstwa PiS to "skandal polityczny". Kulesza uważa, że projekt powinien zostać wycofany z Sejmu, bo ma na celu jedynie zdobycie przez ugrupowania zrzeszające się w grupę większej liczby mandatów. Projekt zakłada, że komitety wyborcze startujące w wyborach samorządowych mogłyby zawierać umowy o wspólnym podziale mandatów. Powstawałyby zatem tzw. grupy list; wyniki poszczególnych komitetów (list) objętych umową byłyby sumowane, a mandaty dzielone między listy proporcjonalnie. Jak powiedział Kulesza, skandaliczna jest nie tylko zmiana reguł wyborczych na krótko przed wyborami, czyli "w trakcie gry", ale też samo założenie i cel projektu. Nie ma co komentować, to skok na samorządy - podkreślił Kulesza. Według niego, celem powstania grup list, o których mówi projekt, nie jest wspólne rządzenie po wyborach, ale wyłącznie "zwiększenie rezultatu zwycięstwa" partii zrzeszających się w grupę. Jak ocenił, jeśli ugrupowania chciałyby wspólnie rządzić po wyborach, założyłyby koalicję wyborczą. Wtedy, jak dodał, byłyby poddane wymogom stawianym komitetom koalicyjnym i wiadomo byłoby, że ich celem jest wspólne rządzenie po wyborach. Samo tworzenie grup, które nie mają zamiaru tworzyć koalicji, jest więc - według Kuleszy - pozbawione celu. Chyba, że jest nim - jak dodaje profesor - po prostu "zdobycie większości za wszelką cenę". Według Kuleszy, uprawnione jest stwierdzenie Platformy Obywatelskiej, że projekt "to swoisty zamach stanu na uprawnienia wyborcze". Michał Kulesza jest profesorem Wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Warszawskiego i autorem reformy samorządu terytorialnego z 1999 roku. (sm) http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html Cytuj: PSL jest zaniepokojone projektem zmian w ordynacji wyborczej do samorządów. Przygotowany przez PiS projekt zakłada rozwiązania, które dają większe szanse w wyborach samorządowych ugrupowaniom dużym, które zawrą porozumenia z mniejszymi komitetami. Prezes ludowców Waldemar Pawlak powiedział w "Sygnałach Dnia", że doprowadzi to do paradoksalnej sytuacji, w której wynik liczenia głosów, będzie sprzeczny z tym, jak głosowali wyborcy i akt wyborczy przestanie być ważny. Po wyborach wyborcy mogą się zdziwić - mówił Pawlak. Zacytował znane z przesłości powiedzenie: "Głosowali jak chcieli, wybrali kogo trzeba". Lider PSL przypomniał, że jeszcze niedawno - w poprzedniej kadencji parlamentu - to własnie PiS nawoływał, żeby przed wyborami nie zmieniać reguł gry. (js) http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html Głosowanie ma się odbyć dzisiaj. Co Wy o tym całym pomyśle sądzicie  Czy to ma sens  Czy tak można postępować bezpośrednio przed wyborami  Jak się ma takie zachowanie do "prawa" i "sprawiedliwości"  Czy opozycja słusznie zbojkotowała wczorajsze głosowanie Na koniec - ciekawostka: Cytuj: Prawo wyborcze: czy Marcinkiewicz będzie mógł kandydować na prezydenta WarszawyPAP 21:30 Projekt zmian ordynacji samorządowej autorstwa PiS zawiera przepis o tym, że na wójtów, burmistrzów i prezydentów miast mogą kandydować tylko osoby zameldowane w danej miejscowości. Witold Gintowt-Dziewałtowski (SLD) uważa, że PiS chce uniemożliwić b. premierowi Kazimierzowi Marcinkiewiczowi kandydowanie na prezydenta Warszawy. PiS zaprzecza i zapowiada wycofanie przepisu.Autorzy projektu chcą również wykreślenia z obecnie obowiązującej ordynacji wyborczej do samorządów przepisu o tym, że kandydat nie musi stale zamieszkiwać na obszarze gminy, w której kandyduje. Oznaczałoby to, że kandydaci muszą być na stałe zameldowani w danej miejscowości. Zdaniem Gintowta-Dziewałtowskiego, autorzy projektu zmian w ordynacji "z pełnym wyrachowaniem" chcą wprowadzić ten przepis. Jedna rzecz to Marcinkiewicz, a druga - to pozbycie się konkurentów, którzy są dzisiaj wójtami, burmistrzami i prezydentami miast, a nie mieszkają tam, gdzie piastują to stanowisko - powiedział poseł SLD. Marcinkiewicz jest zameldowany w Gorzowie Wielkopolskim. Według posła SLD, obecnie ok. 10 proc. wójtów, burmistrzów i prezydentów mieszka poza miejscem sprawowania stanowiska, np. na przedmieściach dużych miast. Gintowt-Dziewałtowski wyraził nadzieję, że przepis ten "uda się odwrócić". Przypomniał, że SLD będzie wnosić o odrzucenie całości projektu. Natomiast Adam Puza (PiS) powiedział, że - według niego - przepis, o którym mowa, znalazł się w projekcie przez pomyłkę. Przypomniał, że projekt ten był przygotowywany w dużym pośpiechu. Ten przepis będzie wycofywany. Znam intencje autorów projektu i wiem, że nie mieli zamiaru ograniczać biernego prawa wyborczego osobom mieszkającym poza miejscowościami, w których chcą kandydować - zaznaczył Puza. Zaprzeczył też, jakoby przepis miał uniemożliwić kandydowanie Marcinkiewiczowi. Zwrócił uwagę, że dotyczyłby on wielu innych osób. http://wiadomosci.wp.pl/kat,48434,wid,8 ... omosc.html

_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So lip 22, 2006 9:03 |
|
|
|
 |
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
 Re: PiS i jego "pomysły" na samorządy
Tu się nie ma co śmiać, trzeba sp...lać
A poważnie to nie ma co komentować, granda i tyle...
Ciekawe co muszą zrobić, żeby ludzie się wkurzyli i poszli na parlament? Bo na razie wszystko jest na zasadzie "nie jest jeszcze tak źle, jakoś to będzie"
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
So lip 22, 2006 9:18 |
|
 |
nospheratu
Dołączył(a): So sty 29, 2005 15:56 Posty: 1576
|
 Re: PiS i jego "pomysły" na samorządy
filippiarz napisał(a): "nie jest jeszcze tak źle, jakoś to będzie"
No nie wiem, nie wiem.
Wizja samorządowej koalicji elpeer-samabrona-peace wydaje się zbyt surrealistyczna jak na moje kochane miasto. Obym się nie mylił - chciałbym pójśc jeszcze kiedyś na koncert death metalowy w tej mieścinie.
_________________ Mors dicit
|
So lip 22, 2006 9:24 |
|
|
|
 |
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Kolejny raz potwierdza sie że PiS ma zapędy totalitarne
W dodatku gra nie fair wobec rywali i wobec społeczeństwa, patrząc jedynie na swoje zyski
|
So lip 22, 2006 9:43 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: PiS i jego "pomysły" na samorządy
filippiarz napisał(a): A poważnie to nie ma co komentować, granda i tyle... Też tak to widzę. filippiarz napisał(a): Ciekawe co muszą zrobić, żeby ludzie się wkurzyli i poszli na parlament? Bo na razie wszystko jest na zasadzie "nie jest jeszcze tak źle, jakoś to będzie"
Pójście na parlament niczego nie rozwiązuje, jak pokazuje historia paru rewolucji. Za to można pójść i zagłosować przeciwko takim praktykom, jakie stosuje PiS i jego koalicjanci.
|
So lip 22, 2006 11:04 |
|
|
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
 Re: PiS i jego "pomysły" na samorządy
ToMu napisał(a): Zmieniać ordynację tuż przed jesiennymi wyborami  Czy ktoś potrzebuje jakichkolwiek dowodów, że chodzi tylko o wyłapanie jak największej ilości samorządowych stołków przez partię rządzącą  O to, ale chyba nie tylko o to, bo zmiana ordynacji może przynieść jeszcze (nie)pożądany efekt uboczny, a mianowicie "techniczą" koalicję PO-SLD-PSL: Waldemar Pawlak mówi w wywiadzie dla "Trybuny", że z technicznego punktu widzenia nie ma obiekcji, by PSL, PO i SLD wykorzystały "mechanizm, który tworzy PiS, kuglując ordynacją". Lider ludowców dodaje, że pod względem politycznym ewentualne wspólne pójście do wyborów samorządowych w jednym bloku będzie zależało od "wyobraźni liderów partii opozycyjnych". Pawlak ujawnia, że rozmowy na temat potencjalnego grupowania list toczą się w "różnych konfiguracjach". Dodaje, że w tej chwili bardziej zaawansowany jest dialog PSL z Platformą, bo politycy Sojuszu są na wakacjach. "Warto poprzeliczać, jak takie bloki wyglądałyby w zestawieniu z grupą PiS, Samoobrona i LPR" - mówi "Trybunie" lider PSL. Zastrzega, że ewentualny blok nie byłby koalicją programową, a jedynie odpowiedzią na ordynację przygotowywaną przez partie rządzące. "Jeśli chodzi o wspólnotę programową, to w sferze wolności, uznania dla samorządności niewątpliwie jest nam bliżej do PO i SLD niż do PiS-u" - przyznaje jednak Waldemar Pawlak.
Dla PiSu to oczywiście pożądany efekt uboczny, bo skoro sami są umoczeni w koalicję z partią postesbecką, to w ich interesie leży, aby największa partia opozycyjna też była umoczona w koalicję z partiami postkomunistycznymi. Koniec końców może się okazać, że obywatel niezależnie od wyboru*) nie będzie miał pewności, czy jego głos nie poparł SO, SLD czy PSL. Gruba kreska Mazowieckiego zostanie ostatecznie wymazana, bo nie będzie już czego oddzielać, nastąpi pełna integracja partii postkomunistycznych i partii postsolidarnościowych.
*) W pierwszym uproszczeniu, bo z pewnością będą też mniejsze komitety wyborcze, a w ostateczności można oddać głos nieważny.
|
Cz lip 27, 2006 16:26 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
SweetChild napisał(a): O to, ale chyba nie tylko o to, bo zmiana ordynacji może przynieść jeszcze (nie)pożądany efekt uboczny, a mianowicie "techniczą" koalicję PO-SLD-PSL: Dlaczego niepożądany ? Przecież to całkiem naturalny efekt. I wcale nie techniczny. Partie tworzą ludzie. Ludzie mają interesy. Interesy tych ludzi są zbieżne. Swój ciągnie do swego. Tak kropelki oliwy łączą się w duże oka. SweetChild napisał(a): Gruba kreska Mazowieckiego zostanie ostatecznie wymazana, bo nie będzie już czego oddzielać, nastąpi pełna integracja partii postkomunistycznych i partii postsolidarnościowych.
Gruba krecha. To właśnie jeden z tych wspólnych interesów.
Ale, ale. Czyżbyś był jej gorącym zwolennikiem ?
"partii postkomunistycznych i partii postsolidarnościowych". Ja bym napisał "okrągłostołowych". To lepiej oddaje istotę tych integrujących czynników.
PiS odwołujący się do solidaryzmu katolickiego faktycznie bliższy jest etosowi Solidarności '80 niż były AWS, czy (jeszcze nie była) Platforma. Oczywiście, mówiąc o etosie mam na myśli nie etos Michników, Kuroniów czy Geremków lecz robotników, rolników, zwykłych urzędasów itd.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz lip 27, 2006 17:38 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Uzupełnienie:
Chyba jednak ludzie rozumu muszą zakrzyknąć: Na Bastylię, Na Pałac Zimowy, Na Pałac Namiestnikowski ...
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz lip 27, 2006 17:41 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Temat zamarł. A ciekawy.
Sondaże PO może nie lecą na łeb, ale trend spadkowy się utrzymuje.
Pewnie naturalny elektorat PO, PD i SLD wczasuje, a sondażownie tego czynnika nie uwzględniły. Telefony elektoratu głuche.
PiS wygrywa z PO - politycy z dystansem do wyników sondażu Platforma traci w sondażach
Chyba gonią w piętkę. A może to goronc tak działa:
PO: ordynacja samorządowa do Trybunału Konstytucyjnego
na destrukcyjną opozycję.
Wespół z SLD zasypują Trybunał Konstytucyjny kolejnymi wnioskami.
Sparaliżują Trybunał. I przejdzie likwidacja WSI, ujawnienie sbeckich materiałów i parę innych niebezpiecznych ustaw. Nim Trybunał coś orzeknie, to będzie już po ptakach.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Cz lip 27, 2006 22:03 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
SA napisał(a): Temat zamarł. A ciekawy.
Bo w ciągu kilku godzin po Twoich postach nie ma nic nowego
Ciekawe...
Piszesz coś tam o spadku notowań PO. Generalnie - co to ma wspólnego z tym, że PiS ma jakieś dziwne pomysły  Że zmienia zasady gry w trakcie gry - na co sami działacze PiSu swego czasu marudzili.
Czyżby odchodzenie od tematu - po co 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
Cz lip 27, 2006 22:51 |
|
 |
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Stanisław Adam napisał(a): Swój ciągnie do swego. Tak kropelki oliwy łączą się w duże oka. Ale w tym wpadku nie chodzi o łaczenie partii czy zawieranie koalicji w stylu niemieckich CDU/CSU a o przemycanie pod sztandarami PiS członków LPR i Samoobrony - głównie w miastach. Wystarczy wspomnieć jakie poparcie miał obecny minister - p. Giertych - w wyborach w Warszawie przegrał z kretesem i nie byłoby go w parlamencie GDYBY LPR nie przeniosła go na listę krajową i przepchnęła dzięki wygranej na Podkarpaciu. Taka ustawa obecnie pozwoli na przemycanie nie popularnych polityków w dużychmiastach WBREW woli wyborców. System rzekłbym - machlojkowy. W przeciwieństwie do systemu okręgów jednomandatowych. filippiarz napisał(a): Ciekawe co muszą zrobić, żeby ludzie się wkurzyli i poszli na parlament? Komentarz z Warszawy a'propos wyborów i obecnego rządu: Pani odpytuje dzieci w szkole i wyrwała do odpowiedzi Jasia. - Jasiu - powiedz nam co wiesz o Powstaniu Warszawskim Jasio zamilkł na chwilę po czym ostroznie odpowiada: - No wie Pani.. różnie ludzie mówią.... Jedni że będzie, inni że nie będzie.... Stanisław Adam napisał(a): Sondaże PO może nie lecą na łeb, ale trend spadkowy się utrzymuje.
Wydaje mi się że to wishful thinking - wedle dzisiejszego sondażu GFK Polonia PO prowadzi 10 punktami procentowymi PRZED PiSem...
|
Pt lip 28, 2006 8:30 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Stanisław Adam napisał(a): SweetChild napisał(a): O to, ale chyba nie tylko o to, bo zmiana ordynacji może przynieść jeszcze (nie)pożądany efekt uboczny, a mianowicie "techniczą" koalicję PO-SLD-PSL: Dlaczego niepożądany ? Dlatego "nie" jest w nawiasie, że dla jednych niepożądany, dla innych wręcz przeciwnie. Powinienem dodać "niepotrzebne skreślić". Stanisław Adam napisał(a): Przecież to całkiem naturalny efekt. I wcale nie techniczny. Partie tworzą ludzie. Ludzie mają interesy. Interesy tych ludzi są zbieżne. W demokracji jest jednak bardzo istotna przeciwwaga dla tych partykularnych interesów tych ludzi. Po to są wybory, aby politycy liczyli się z interesami innych ludzi, których reprezentują. Oczywiście partie kombinują na różne sposoby, jakby tu zabezpieczyć swoje interesy kosztem interesów wyborców. Temu służą np. listy krajowe, a kolejnym krokiem w tym kierunku jest właśnie proponowana przez PiS "grupowa" ordynacja samorządowa. Na kogo innego głosujesz, zupełnie kto inny zostaje dzięki temu głosowi wybrany. Stanisław Adam napisał(a): Swój ciągnie do swego. Tak kropelki oliwy łączą się w duże oka. Na razie oka PO-SLD-PSL jeszcze nie ma. Mam nadzieję, że nie powstanie, lepiej bowiem przegrać niż zawrzeć pakt z diabłem. Jest natomiast duże oko PiS-SO-LPR. Stanisław Adam napisał(a): SweetChild napisał(a): Gruba kreska Mazowieckiego zostanie ostatecznie wymazana, bo nie będzie już czego oddzielać, nastąpi pełna integracja partii postkomunistycznych i partii postsolidarnościowych. Gruba krecha. To właśnie jeden z tych wspólnych interesów. Ale, ale. Czyżbyś był jej gorącym zwolennikiem ? Sama gruba krecha to inny temat, nie będę się rozpisywał, aby nie tworzyć offtopica. Mogę natomiast napisać, że nie jestem gorącym zwolennikiem wymazywania jej poprzez zacieranie i tworzenie koalicji z partiami postesbeckimi, otwarcie głoszącymi swe tęsknoty za PRLem. Lepiej posłać to co było w niepamięć niż wyciągać na nowe salony i stawiać na eksponowanych miejscach. Stanisław Adam napisał(a): "partii postkomunistycznych i partii postsolidarnościowych". Ja bym napisał "okrągłostołowych". To lepiej oddaje istotę tych integrujących czynników. Obecnie tak, rzeczywiście taka jest polityka PiSu. Nie ważne, czy komuch albo esbek, ważne czy siedział przy okrągłym stole. Stanisław Adam napisał(a): PiS odwołujący się do solidaryzmu katolickiego faktycznie bliższy jest etosowi Solidarności '80 niż były AWS, czy (jeszcze nie była) Platforma. Oczywiście, mówiąc o etosie mam na myśli nie etos Michników, Kuroniów czy Geremków lecz robotników, rolników, zwykłych urzędasów itd. Przy Twojej, zawężonej definicji Solidarności '80 zapewne tak. Ja Solidarność '80 postrzegam przede wszystkim jako ruch przeciw komunizmowi. Ruch niejednorodny, łączący w sobie różne nurty i dzięki temu tak silny. Odmawianie innym nurtom wkładu w walce z komuną wydaje mi się dużą niesprawiedliwością. Trawy napisał(a): Stanisław Adam napisał(a): Sondaże PO może nie lecą na łeb, ale trend spadkowy się utrzymuje. Wydaje mi się że to wishful thinking - wedle dzisiejszego sondażu GFK Polonia PO prowadzi 10 punktami procentowymi PRZED PiSem...
Podobno jedne sondaże dotyczą wyborów krajowych (te,gdzie PO traci), a inne samorządowych (te, gdzie PO prowadzi). Ale kto by tam wierzył sondażom 
|
Pt lip 28, 2006 10:29 |
|
 |
Spidy
Dołączył(a): Wt lis 15, 2005 17:06 Posty: 968
|
SweetChild napisał(a): W demokracji jest jednak bardzo istotna przeciwwaga dla tych partykularnych interesów tych ludzi. Po to są wybory, aby politycy liczyli się z interesami innych ludzi, których reprezentują. Oczywiście partie kombinują na różne sposoby, jakby tu zabezpieczyć swoje interesy kosztem interesów wyborców. Temu służą np. listy krajowe, a kolejnym krokiem w tym kierunku jest właśnie proponowana przez PiS "grupowa" ordynacja samorządowa. Na kogo innego głosujesz, zupełnie kto inny zostaje dzięki temu głosowi wybrany.
Podpisuję się obydwiema rękami. Nie rozumiem, jak można traktować wyborców jak bandę głupków, a przecież tak to należy odebrać. Zamiast iść w stronę okręgów jednomandatowych, to PiS ciągnie w stronę, o której nawet bym nie pomyślał w kontekście wyborów s a m o r z ą d o w y c h.
Teoretycznie przecież mogłaby powstać koalicja: PiS-PO-SLD-LPR-PSL-Samoobrona. "Ludzie tylko wrzucą karteczki do urn, a my to już sobie jakoś podzielimy, dogadamy się przecież..."
Orwell? Coraz bardziej rzeczywistość.
_________________ Nie smuć się zaraz z nieszczęść na świecie, bo nie znasz dobra zamierzonego w wyrokach Bożych, które one niosą z sobą dla wiecznej radości wybranych. (św. Jan od Krzyża)
|
Pt lip 28, 2006 12:26 |
|
 |
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
SweetChild napisał(a): Na kogo innego głosujesz, zupełnie kto inny zostaje dzięki temu głosowi wybrany. Czyli 'Na zachodzie bez zmian'. Dokładnie tak jak w obecnej ordynacji. Spidy napisał(a): Orwell? Coraz bardziej rzeczywistość.
Nie  Antonio Gramsci.
Pełzająca rewolucja. Coraz bardziej rzeczywistość.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
Pt lip 28, 2006 14:43 |
|
 |
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Stanisław Adam napisał(a): SweetChild napisał(a): Na kogo innego głosujesz, zupełnie kto inny zostaje dzięki temu głosowi wybrany. Czyli 'Na zachodzie bez zmian'. Dokładnie tak jak w obecnej ordynacji.
Tak, ale nowa ordynacja wspiera takie wyborcze machlojki. Nagradza bowiem tzw. "grupy list wyborczych", koalicje wyborcze partii P1, P2..., Pn i przesuwanie głosów między partiami tworzącymi te grupy. Czyli głosowanie, w którym wybieram polityka z partii P1, a mój głos, wedle uznania grupy trzymającej listę, zostanie zapisany politykowi partii Px.
|
Pt lip 28, 2006 15:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|