| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Liczni spośród słuchaczy pwenwgo radia (z naciskiem na radio), o którym Ty piszesz, a wszystcy wiemy, które masz na myści (  ) przejawiają podobne właściwości jak czytelnicy opisanej przezemnie gazety.
|
| So lip 29, 2006 15:52 |
|
|
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
a co Demostenesa to niech się "przewraca"
samobójca i tak pozostanie tchórzem w moich oczach  chocby nie wiem jakie pienia głosił wobec miłosci do ojczyzny
moge jedynie mieć dla niego szcunek ze względu na jego częsciowy dobry charakter i tę własnie część dobrą którą sobą reprezentował
nic poza tym
imiona takich powinny zniknąć z "ksiąg chwały" a sami delikwenci powinni byc ukazywani jako przeciwieństwo świętych
poprzez porównywanie ich działalności i jej owoców
swoja drogą to dla mnie był poganinem i nikim więcej
to taka tylko dygresja do tego o czym tu mowa 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So lip 29, 2006 15:53 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
te właściwości są jednak czynione świadomie w przeciwieństwie do "świadomości" tych inszych katolików  o których tu mowa
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So lip 29, 2006 15:54 |
|
|
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Mieszek napisał(a): swoja drogą to dla mnie był poganinem i nikim więcej
Jakbyś się urodził przed Chrystusem, to też byłbyś poganinem i niczym więcej. No chyba, że urodziłbyś się z Izraelu, to byś nie był poganinem. Ale nie w oczach politeistów, którzy uważali monoteizm za praktyczny ateizm.
A tak to masz dobrze, bo się urodziłeś po Chrystusie w Polsce doszczętnie schrystianizowanej, więc inni są dziwni, a najdziwniejsi dawni politeiści. Więc dla Ciebie Demostenes był poganinem i niczym więcej. No, ale co ja mogę? Stary ze mnie Grek.
|
| So lip 29, 2006 16:35 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
chyba człek udający Greka
masz korzenie w Grecji?
możesz mi posłać na PW jeśli tu nie chcesz odpowiedziec
Grecy wcale nie byli takimi geniuszami skoro mądrości szukają nadal
a to do tego jeszcze "geniuszy" ażeby chyba sobie tylko udowodnić że są mądrzejsi niż inni
bez urazy
ale tak do rzeczy po co ci tacy ludkowie konkretnie sa
co chcesz na nich zastosowac
chętnie się zgłaszam na królika doświadczalnego
jestem głupi i naiwny
powszechnie uważany za kogos do "skpoania" w sam raz  z racji bycia katolikiem
nadaję się jak nikt
przyjęte zostało moje podanie?
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So lip 29, 2006 17:19 |
|
|
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Chyba człek udający Greka? Masz w tej kwestii jakieś wątpliwości? :>
Mieszku wcale nie jesteś głupi, co najwyżej skromność spowodowała, że tak samego siebie zakwalifikowałeś. Niesłusznie też podejrzewasz mnie o niecne plany, wobec jakichś, niby bezbronnych, naiwniaków. Przeciwnie mam zamiar zaproponować im coś, co się im spodoba, ale najpierw muszę nad tym popracować.
Co do tego, że ktoś uważa Ciebie za głupka... To wynika z tego, że nie myślisz nad taktyką prezentacji swych poglądów, tylko je prezentujesz. To zazwyczaj nie odnosi skutku. Prezentujesz poglądy pewnego profesora i przegrywasz bardzo łatwo. Zastanawiałeś się dlaczego? Weź jeszcze raz książkę tego faceta i ją przeczytaj, następnie opisz to porządnie. Potem, nigdy nie naciągaj rzeczywistości do tej teorii, poznaj w jakim zakresie ona opisuje rzeczywistość. Jak piszesz, zrezygnuj z infantylnej formy. I pisz raczej mało a dosadnie, bo doprowadzisz do tego co osiągnął ToMu.
|
| So lip 29, 2006 17:43 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
no cóz trudno nie przyznać ci racji
ale taki już jestem
jeśli ktoś odrzuca mądrość z powodu tylko takiego, ze mu na tacy nie została smakowicie podana to nie zasługuje na nic więcej jak szeroki uśmiech
o taki:
dobrze, że szukasz madrosci
bo takie osoby mimo tego, ze im ktoś nudzi potrafia dostrzec te malutkie ważne kwestie
i na odwrót w wielkim mówcy potrafią dzieki temu, iż sami znają te techniki dostrzec kantowanie i nawet pomyłki ze względu na braki w mądrosci popełniane przy takich oratorskich mowach
chciałbym takie osoby widzieć wśród katolików
niestety nie widze
ciekawe dlaczego
może i na to mi odpowiesz? 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So lip 29, 2006 17:50 |
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Bardzo sprytnie. Jak pisałem, to moja sprawa kim ja jestem i co ja myślę. Liczysz, że jak odpowiem na Twoje pytanie, to poznasz co myślę.
|
| So lip 29, 2006 18:07 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
ech wszędzie szukasz spisków
przecież jesli ci mówie wprost to nie moge mieć na myśli osiągnięcia czegoś innego "Przecież gdybym miał niecne plany, to bym nie mógł się przyznać przed Wami."
czyli nieeee
mów śmiało co chcesz mówić bo rozmawiamy tutaj bez żadnych uprzedzeń
chcemy poznwać świat, człowieka, kształtować postawe twórcza.
racjonalne myslenie, sceptycyzm,humanizm, filozofia naukowa to nasze dogmaty
wal smiało
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| So lip 29, 2006 18:33 |
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Moim zdaniem, nie można powiedzieć, by nie było inteligentnych katolików. Nie można też powiedzieć, by nie interesowało ich poznanie prawdy. Problem polega na tym, że katolicyzm to całkiem spójny system, który co prawda nie tworzy spójnej, logicznej, propozycji filozoficznej, ale też człowiek to nie tylko krytyczny umysł, prawda? Kościół katolicki zdołał zaproponować coś wszystkim społecznościom starożynego świata. W tym sensie katolicyzm to religia wysokiej próby. Jeśli więc znużyło Cię to, że ludzie na około Ciebie nie "szukają", to pewnie ze względu na wartościowość swojej religii. A religia to nie jest jakaś błahostka. Religia sięga go najgłębszych zakamarków duszy człowieka. Może nawet jakoś ją konstytuuje. Po co więc rzucać spójny światopogląd na rzecz mrzonek? Filozofie XX wieku upadły. Racjonalizm o którym piszesz, upadł za nim się pojawiły filozofie XX wieku. Tak naprawdę w plenerze nie ma jakiejś sensownej propozycji w stosunku do odpowiedzi religijnych, mimo że zdaję sobie sprawę, że ich kształt i forma nie satysfakcjonują człowieka, który się napatrzył na rozkwit nauk ścisłych.
Po co ja to w ogóle piszę? Chyba po to, by wyrazić zrozumienie dla stanu, który opisujesz, że nie widzisz pośród swych wyznawców "poszukiwaczy", oraz że nie spieszę się z uważaniem ich za głupków. "Poszukiwanie" jest w końcu wynikiem braku zakorzenienia.
Kościół katolicki jeszcze może odegrać wielką rolę w intelektualnych postawach ludzkości, jeśli w jego łonie powstanie nowy system filozoficzny. Jeśli powstanie nurt równie przekonujący współczesnych jak tomizm, zwykli katolicy nie będą już mieli poczucia, że ich bracia nie szukają prawdy.
|
| So lip 29, 2006 18:59 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Tyle, że Rito, ponieważ na tym forum z wami dyskutuję, to nie mógłbym odpowiedzieć Tobie inaczej, prawda? Przecież gdybym miał niecne plany, to bym nie mógł się przyznać przed Wami.
To po co zakładasz taki temat?
Myślisz, że ktoś powie że jest naiwny i podatny na sugestie? Jeśli tak to ja się zgłaszam na ochotnika. Jestem niezmiernie naiwna, łatwo mnie przekonać byle argumentem, w zasadzie wierzę we wszystko co przeczytam i potrafię zmienić zdanie w ciągu 5 sekund!
|
| So lip 29, 2006 21:44 |
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
No i co z tego? To wy sobie ubzduraliście, że szukam takich ja ty.
|
| So lip 29, 2006 21:47 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Poszukuję foruma ludzi naiwnych i podatnych na demagogię
To co miałeś na myśli?
|
| So lip 29, 2006 21:53 |
|
 |
|
Demostenes
Dołączył(a): Śr lip 26, 2006 5:42 Posty: 88
|
Cóż, problem w tym, że wkurza Ciebie to, że potrafię poprawnie ocenić własne umiejętności i umiejętności innych ludzi. Kiedy więc i Ty, i Mieszek, piszecie mi, że jesteście oboje, słońcem naiwności, to dobrze wiem co o tym myśleć. Wy to traktujecie jak zabawę; ja nie. Ty uważasz, że szukam ludzi, których przekonam do jakiejś bzdury, byle argumentem; a ja nie. A uważasz tak tylko dlatego, że nie potrafisz sobie wyobrazić, jakie mam plany. Ja zaś nie chcę się nimi z Tobą podzielić.
|
| N lip 30, 2006 10:50 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No pewnie że traktuję to jak zabawę! A jak mam traktowac taki temat?
Nie wkurzam się tylko próbuję rozmawiać, ale chyba niektórych słoneczko za mocno pogrzało
Mieszek na pewno się ze mną zgodzi
A jeszcze mi się przypomniało coś, może Ci pomóc. Miałam takiego kolegę, co jak ostatnio go pamiętam to bełty pił za szkołą. A ostatnio się dowiedziałam, że do zakonu wstąpił!! Czemu o tym piszę? Bo jak się szuka ludzi naiwnych to się niestety trzeba liczyć z tym, że jak ktoś jest podatny, to na wszystko i poglądy mu się zmieniają jak chorągiewka na wietrze. Trzeba mocno uważać, żeby jakiś inny guru nie odbił trzodki.
A jak pisałam o mojej naiwności, to poważnie! Ja nigdy nie kłamię!
Co do oceniania umiejętności, to chyba chodziło Ci o ocenianie psychiki (taki samozwańczy z Ciebie psycholog jak widzę?), bo umiejętności to raczej ciężko ocenić w rozmowie. Życzę powodzenia w szukaniu naiwnych bądź czegokolwiek tam szukasz. Jak to mówią, szukajcie a znajdziecie 
|
| N lip 30, 2006 11:45 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|