Zrozumieć to, co mi się przytrafia. Znaki.
| Autor |
Wiadomość |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: Dlaczego Bóg nie objawia się tylko w jednej religii? A może dlatego, że mu się podoba taka różnorodnośc? No niewiem ta różnorodność ma też swoje ciemne strony, że wspomnieć nieistniejące już religie mezoameryki no wiesz ofiary z ludzi,piramidy spływające krwią i inne przyjemności Cytuj: Zdaje się że to tylko marzenie, ale może Bóg jest marzycielem...
Bóg ma ten przywilej,że nie musi marzyć(bo poco?),marzenia są dla nas skończonych śmiertelników którzy mogą się łudzić bo nie znają przyszłości...
|
| Śr sie 02, 2006 23:12 |
|
|
|
 |
|
Miennja
Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 8:59 Posty: 84
|
Rita napisał(a): Chciałam sie nie odzywać, ale co mi tam, najwyżej mnie ktoś wyśmieje  Po pierwsze skłaniam się do opcji, że jeżeli już Bóg daje jakiś znak, to przechodzi on przez "filtr" w postaci człowiekai jest zależny od niego w pewnym sensie (taki znak ma jakby dwóch autorów). Niemniej nie widzę problemu w dawaniu znaków bezosobowych. Może to byc jakaś silne uczucie, potrzeba odwołująca się do naszej psychiki, coś jakby Bóg mówił do nas przez naszą podświadomość. Nie ma to wpływu na naszą wolną wolę, bo głos ten możemy zignorować albo go wysłuchać. Dlaczego Bóg nie objawia się tylko w jednej religii? A może dlatego, że mu się podoba taka różnorodnośc? Może ma nadzieje, że kiedyś przełamiemy bariery które nas dzielą i nie będzie już żadnej religii a jedynie wiara w Boga i miłość między ludźmi. Zdaje się że to tylko marzenie, ale może Bóg jest marzycielem... i podobnie jak ja jeszcze wierzy w człowieka.
Masz rację, zgadzam się z jedną i drugą częścią Twojej wypowiedzi. To prawda, człowiek może zignorować albo wysłuchać głos Boga, który określamy mianem znaku, tak jak każde weznwanie Boga. Wszak każdy jest wezwany, nie każdy jednak chce za tym wezwaniem podążać. Co do znaków, to nie przytrafiaja się one każdemu. Tym, którzy w nie nie wierzą, raczej się nie przytrafiają.
|
| Cz sie 03, 2006 8:09 |
|
 |
|
Bozon
Dołączył(a): Śr lip 12, 2006 19:44 Posty: 331
|
Miennja napisał(a): Co do znaków, to nie przytrafiaja się one każdemu. Tym, którzy w nie nie wierzą, raczej się nie przytrafiają.
W pełni się z tym zgadzam lecz gdybym byl wierzącym byłbym ostrożny w wygłaszaniu takich tez gdyż za ich pomocą można wykazywać że bogowie jak i wszelkiego rodzaju cuda są wymysłem naszego umysłu.
Co do posta Rity:
"Kto nie jest ze mną ,jest przeciwko Mnie.A kto nie zbiera ze Mną
ten rozprasza."(Mt 12,30)
KK twierdzi ze katolicyzm jest jedyną słuszną i najdoskonalszą ścieżką do Boga.Po to organizuje misje,gdyż Jezus nakazał głosić Ewangwlię
wszystkim narodom.Sam Bóg nakazał nawracać "pogan" więc chyba
mu ta "różnorodnośc" sie jednak nie podoba.I pytam po raz kolejny
dlaczego miałby w nawracaniu przeszkadzać dając znaki jako bóg
a nie Bóg.
_________________ bessa wszystkich wessa
|
| Cz sie 03, 2006 15:58 |
|
|
|
 |
|
Miennja
Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 8:59 Posty: 84
|
Bozon napisał(a): W pełni się z tym zgadzam lecz gdybym byl wierzącym byłbym ostrożny w wygłaszaniu takich tez gdyż za ich pomocą można wykazywać że bogowie jak i wszelkiego rodzaju cuda są wymysłem naszego umysłu.
Owszem, można by to wykazywać, oczywiście, jeśli dysponuje się wystarczającą dozą złej woli. Chodziło mi rzecz jasna o to, że Bóg ukazuje "znaki", a więc obdarza, jak to określiłem, małymi cudami tylko tych, którzy są na nie otwarci. Tylko tych, którym ufa i wie, że może - biorąc pod uwagę słabość ludzkiej kondycji - na nich polegać. Ponieważ autor niniejszego tematu pisał o snach jako znakach, więc na ich przykładzie powiem, że sny będące znakami nie są tylko wytworem ludzkiego umysłu, z uwagi na ich cechy, o których wcześniej wspomniałem. Głównie chodzi mi o ich sprawdzalność w realnym życiu. Spełniają się one bowiem, nieraz w zaskakujący dla nas sposób.
|
| Cz sie 03, 2006 18:05 |
|
 |
|
szpakcia
Dołączył(a): Pt sie 04, 2006 5:15 Posty: 41
|
Cytuj: Zadaję sobie pytanie, czy to wszystko coś znaczy? Czy to tylko przypadek?
Dziękuję z góry za komentarze. Pozdrawiam
dobra. Moja opinia jest taka:
Napisałeś ze jesteś człowiekiem chwiejnej wiary, ale w sercu głęboko wierzący.
Napisałeś też, że po każdym śnie z papieżem odczuwasz ogromna potrzebę "iścia" do kościoła. widzisz siostry zakonne i księży...(choć dla mnie to też nic nie zwykłego, ale może masz widzieć Jezusa właśnie w tych siostrach...nie wiem...).
Jak zadajesz sobie pytanie, to idź do kościoła, gdy jest pusto, uklęknij, skup się i zapytaj Pana Boga czy to przypadek czy jego wyraźne znaki. Wsłuchaj się w Jego głos a na pewno usłyszysz:)
Jezus działa w różne dziwne sposoby
i za to Chwała Panu! 
_________________ przed Toba Panie wszelkie me pragnienie,
napój Mnie sobą tak jak kiedyś w niebie...
Daj Nam Panie Siebie, daj Nam Swego wina
prowadż przez życie mocą Twego syna...
|
| Pt sie 04, 2006 16:04 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: "Kto nie jest ze mną ,jest przeciwko Mnie.A kto nie zbiera ze Mną ten rozprasza."(Mt 12,30) Tyle, że Jezus uczył kochać bliźniego, a nie budować kościoły. Cytuj: KK twierdzi ze katolicyzm jest jedyną słuszną i najdoskonalszą ścieżką do Boga
A Jezus twierdził że miłośc bliźniego.
Dlaczego zakładmy, że Bóg nie daje znaków ateistom?
|
| So sie 05, 2006 11:35 |
|
 |
|
Miennja
Dołączył(a): Pn maja 01, 2006 8:59 Posty: 84
|
Rita napisał(a): .
Dlaczego zakładmy, że Bóg nie daje znaków ateistom?
Ja tak nie zakładam. Bóg od nikogo się nie odwraca. Może więc kierować swe znaki również do niepodzielających wiary w Niego. Inny problem, czy zostaną one w ogóle odczytane i właściwie zinterpretowane. Takie wydarzenia jednak, z tego co wiem, mają również miejsce w życiu osób niereligijnych.
|
| So sie 05, 2006 17:26 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|