Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz mar 28, 2024 14:30



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Dlaczego nie warto występować z Kościoła? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N kwi 30, 2006 14:28
Posty: 115
Post 
Proch, teraz dopiero wszedlem na Twoja strone. Ciekawe! Troche pozniej dokladniej poogladam - teraz do pracy. Trzymaj(cie) sie!

_________________
Milujcie prawde i pokoj (Zach. 8:19b)


Wt maja 23, 2006 8:31
Zobacz profil
Post 
Paul Bodrum napisał(a):
queer napisał(a):
... wszelkie te cermoenie uważam za nieważne i niebyte, a co z tym idzie, nie odnoszące żadnego skutku


Oczywiscie, w tym punkcie zgadzam sie z Toba w zupelnosci. Tu reprezentujesz postawe prawdziwie chrzescijanska!

Hę?
Reprezentuję przede wszystkim postawę kogoś, kto w dzieciństwie został wrobiony w bambuko. Teraz, kiedy jestem już człowiekiem dorosłym i mam moc samodecydowania o sobie, mogę naprawić ten błąd rodziców (chrzest, komunia, itp) poprzez apostazję.





pozdrawiam,
michał


Wt maja 23, 2006 8:36
Post 
Przeczytałem tekst boba na stronce procha. Z jednym się nie zgadzam>

"Ta nauka pochodzi od Boga, bo trwa niezmiennie 2000 lat, ciągle jest młoda i ma coraz więcej zwolenników i wyznawców."

Z tego co mi wiadomo, wspólnota katolicka się kurczy i to już od dobrych kilkunastu lat ma z każdym rokiem coraz mniej wyznawców, nie więcej!





pozdrawiam,
michał


Wt maja 23, 2006 9:02

Dołączył(a): N kwi 30, 2006 14:28
Posty: 115
Post 
queer napisał(a):
Przeczytałem tekst boba na stronce procha. Z jednym się nie zgadzam>

"Ta nauka pochodzi od Boga, bo trwa niezmiennie 2000 lat, ciągle jest młoda i ma coraz więcej zwolenników i wyznawców."

Z tego co mi wiadomo, wspólnota katolicka się kurczy i to już od dobrych kilkunastu lat ma z każdym rokiem coraz mniej wyznawców, nie więcej!

pozdrawiam,
michał

Tez sie nie zgadzam, mimo ze z innej perspektywy. Nauka katolicka nie trwa 2000 lat, ona ciagle cos zmienia, dodaje i ma malo wspolnego z nauka chrzescijanska. Katolicy musza sie nawrocic do Chrystusa i do Biblii, wtedy dopiero beda chrzescijanami, przy czym musza odrzucic (spalic najlepiej na stosie) caly lancuch blednych nauk!

_________________
Milujcie prawde i pokoj (Zach. 8:19b)


Wt maja 23, 2006 16:16
Zobacz profil

Dołączył(a): N kwi 30, 2006 14:28
Posty: 115
Post 
dodam jeszcze: i szczerze pokutowac za popelnione zbrodnie na przestrzeni wiekow!

_________________
Milujcie prawde i pokoj (Zach. 8:19b)


Wt maja 23, 2006 16:20
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 02, 2003 20:44
Posty: 3436
Post 
Przypomne tylko, ze autor watku zamierzal rozmawiac na temat: "Dlaczego nie warto wystepowac z Kosciola". Posty szkalujace Kosciol beda usuwane.

_________________
Oto wyryłem cię na obu dłoniach.
***
W swej wszechmocnej miłości BÓG ma zawsze przygotowane dla Ciebie wsparcie i pomoc na tyle, na ile tego potrzebujesz.


Pn maja 29, 2006 18:22
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz maja 19, 2005 14:44
Posty: 47
Post 
A moze ktoś jeszcze odpowiedział by na mój apel z pierwszego postu w tym wątku? Dzięki!


Pn sie 14, 2006 15:51
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr cze 21, 2006 6:36
Posty: 239
Post 
Powiedzcie mi jedno... co to za wiara gdzie pojedyńczy ksiąc bądz ustruj ma na nią wpływ? To nie jest wiara a szukanie wygody .. Ja wieże choc nie jeden ksiądz mi sie nie podoba... niestety nie zmienia to mego stosunku do Boga...
Kościół jest poto by pomagac .. jeżeli nie spełnia takiej unkcji zawsze mozna się wyizolować od ludzi przez których nasza wiara nic nie zyskuje(chodzi o niektórych ksieży)... Jeżeli ktoś traktuje ustruj i chierarchie kosioła jako wiarę to bardzo mi przykro ale jest to żadna wiara i niedziwie się że odchodzi.. właściwie to w co on wieży? w przymusowe święta i niedziele?
Czy w Boga? Przecież nikt niebedzie na siłe trzymał ludzi któży chcą zrezygnowac z wiary..


Pn sie 14, 2006 16:14
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Skąd się bierze taki RYGORYZM w stosunku do innych.
Kościół mi nie odpowiada. Wystąpię z niego.

Bo zdarzają się nieuprzejmi, nieżyczliwi duchowni. Bo co niektórzy z nich przedkładają doczesne dobra nad misję. Bo, coś tam.

Inni wierni nie są idealni. Bywają samolubni. Bywają tchórzliwi. Bywają inni.

A gdzie jest powiedziane, że to INNI mają być IDEALNI ?
Może jednak warto, choćby od niedzieli, zerkać do lusterka ?

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn sie 14, 2006 18:11
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Aha. Z tym patrzeniem na siebie też nie należy przesadzać.
Nie tylko dlatego, że łatwo wpaść w samouwielbienie, lecz również by nie dążyć do doskonałości wbrew własnym możliwościom.
W obu przypadkach istnieje duże niebezpieczeństwo otarcia się o grzech 'pychy'.

proch napisał(a):
A moze ktoś jeszcze odpowiedział by na mój apel z pierwszego postu w tym wątku? Dzięki!

Wołanie na puszczy.
Inaczej być nie może, bo pytanie chyba nie jest dobrze sformułowane.

Do Kościoła nie należy się dlatego że 'warto'. Choć zapewne każdy z nas wskazał by wielu takich, którym to (należenie do) się 'opłaca'.

Do Kościoła należy się dlatego, że się Wierzy. Wierzy się w przekaz zawarty w Ewangeli. A z tego właśnie przekazu wynika dla wierzącego obowiązek należenia do Kościoła - niezależnie od wszelkich codziennych trudności z bycia w Kościele.
'Występując' z Kościoła wierzący postępuje wbrew temu obowiązkowi. A więc uznaje, że jest niewierzący albo tylko trochę wierzący (tu z wiary przyjmuje tylko to co mu wygodne).

Niewierzącemu, występującemu z Kościoła opłacalność przynależności albo nieprzynależności bez wątpienia jest obojętna (przecież nie wierzy w dobrodziejstwa i łaski z bycia w Kościele).
A półwierzący występując powinien się nad sobą zastanowić. W co tak naprawdę wierzy.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


Pn sie 14, 2006 19:41
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49
Posty: 10063
Lokalizacja: Trójmiasto
Post 
W kontekście tematu tej rozmowy - polecam genialną książkę:

Obrazek

PROBOSZCZ, KTÓRY STRACIŁ WIARĘ

Harbecke Ulrich
Wydawnictwo Salezjańskie
ISBN: 83-7201-013-7

To jest powieść, dziejąca się, powiedzmy, współcześnie w Niemczech. Polecam bardzo gorąco. Właśnie zwrotny moment książeczki jest o wypisywaniu się z Kościoła. Dyskusja się toczy, może warto zapoznać się z tym, jaki tok myślenia wkłada w usta bohaterów autor książki :?: :)

Krótkie, lekkie, jakieś 230 stron i astronomiczny koszt 6 zł.

Do kupienia choćby na http://www.ksiazki.opalpg.com.pl/bookDe ... bookId=170

_________________
Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)

Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www


Pn sie 14, 2006 21:52
Zobacz profil WWW
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 41 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL