nierozerwalne małżeństwo, zakaz antykoncepcji, celibat i parę innych rzeczy - na co to ludziom (w tym ateistom) ? Moralność KK nie jest tą jedynie słuszną a jedynie punktem widzenia tej organizacji z którym można (i trzeba ) dyskutować.




Może niezbyt precyzyjnie się wyraziłem - chrześcijaństwo nie było warunkiem koniecznym do powstania państwa i narodu Polskiego - było jedną z możliwych do wykożystania w tym celu ideologii. Warunkiem koniecznym byli Słowianie zamieszkujący te tereny. Naród nie potrzebuje religii żeby istnieć bo nie ona jest istotą jego tożsamości - takie jest moje zdanie.

PS: Widzę w tych "mentach kozackich" naród podonie jak w polskim plebsie walczącym wtedy z najazdem szwedzkim.

wozz

zauważ jednak, iż sa na swiecie ateiści którzy nie daliby sobie odebrać tych zdobyczy wprost z Rzymu
małżeństwo traktują monogamicznie i nierozerwalnie aż do śmierci, ba nawet chcieliby już po małżeństwie gdyby trwało dość długo nie mieć żadnej innej żony tylko tę "jedyną"
na co to ludziom?
heh
jedni lubią ćpać inni lubią alkohol a jeszce inni gorączkowo pracują nad swoją wiedza
naley dodać to, iż niektórzy dzięki wiedzy uświadomili się na tyle, iż nie piją a ni nie palą by organizm będą c wolnym od trucizn mół sie lepiej im rozwijać przez co dwał większe pole do popisu na arenie krasomówców

wozz

a ja nie widzę
gdyż na to by można było mówić o narodzie potrzeba kilku pokoleń które zwiążą się tradycją i metoda jaką wogóle żyją, będą mieć w pamięci swych bohaterów literatury, muzyki czy tez rzeźby...
będą mieć w poszanowaniu prochy swych przodków nie z 2 pokoleń wstecz ale dziesięciu, stu, tysiąca...
nie widze narodu w czymś co powstało na zawołanie wataszki i rozpadnie się po tym jak on umrze a może nawet jeszcze za jego życia się rozpadnie gdy nie będzie się mu szczęścić w wyprawach grabieżczych
jak tu można mówić o narodzie?
kiedy jednego dnia służy u X-sa, drugiego u Y-ka a trzeciego trwa w nędzy bo nie może nigdzie znaleźć łupów?
jak może być mowa tutaj o kulturze?

nie widzisz w tych Polakach przynależnosci do Narodu?
poczytaj sobie wątek o Gunterze Grassie
oto cytat pewnego człeka z artykułu który ukazał się w prasie:
"oświadczył Adamowicz.

Podkreślił też, że odradzałby Radzie Miasta Gdańska zajmowanie się nowymi faktami z biografii Grassa. Dodał, że radni powinni bardziej zwrócić uwagę na to, co interesuje przeciętnych mieszkańców, np. na lepsze pozyskiwanie pieniędzy z Unii Europejskiej. "

otóż niektórzy twierdza, iż Niemcom nie można nie powiedzieć o ich bezczelności kiedy honorowym obywatelem Gdańska dzieki kłamstwu które ma niby łączyc a nie dzielić zostaje były żołnierz SS
inni natomiast twierdzą jak wyzej, iż trzeba patrzeć "miski zupy" a nie kłótni która sprawi, że tej miski nie dostaniemy
chyba nie musze ci tłumaczyć tego, że gdyby Polacy patrzeli miski zupy nie byłoby nas dzisiaj tutaj [najazd Szwedzki]
chyba, ze musze?
oczywiscie zdarzały się łajdackie sprawy ale w końcu sie odwrócili od swych niecnych postepków
szkoda, że zawsze wtedy gdy kraj już wymiera...

wiem dobrze o tym jakie jest zdanie niektórych osób i z czym w konsekwencji się wiąże
jak i po jednej stronie tak i po drugiej
tylko nie jestem pewien tego czy ty wiesz

spójrz teraz na Białoruś
i co widzisz?
prezydent z helikopterem lata po kraju i mówi które pole należy obsiać o czym poszły w świat zaraz plotki i gromki śmiech pojawiał się na ustach niejednego obserwatora
to jest własnie dowód na ekspansyjność turańców
wataszka z silna ręką i łupy
narazie zawierają sie wokół własnych granic na tych którzy sa "przeciwko"
co będzie jak represje wyjda poza granice tej krainy?
mamy przechlapane bo będa napady szły od strony wschodu coraz częstsze i coraz uporczywsze aż dojdzie do większych konfliktów zbrojnych i w konsekwencji być może nawet do embarga lub wojny!
kozactwo które chwalisz a jest ono związane z tym wielce "narodem" na Białorusi to to samo
naród albo narody jesli jakiekolwiek tam były i egzystowały to już ich nie ma
bo albo emigrowały albo sa dwa metry pod ziemia ze swoja kultura i duchowa spuścizną
ostatecznie mogli zostać zagłuszeni i nic nie słychać o ich kulturze
za to słychac aż nadto o turańcach którzy nie naród tworzą ale obóz
i maja swoje na to okreslenia nawet...

Wszechpolskość to być dumnym z własnego kraju,kochać ten kraj,służyć mu.Wszechpolskość to przywiązanie to wszystkiego co polskie.Po prostu wszech-polskość.

No proszę, a ja się akurat kosmopolitą robię

to będziesz musiał znaleźć sobie kosmopolitańczykównę
inaczej katoliczka da ci popalić i bedziesz zasuwać do kościółka co niedziela
a na dobranoc zmawiać będziesz paciorek
ale męczarnie co?
a tak kosmopolityzm i z głowy
powiesz w dyskusji "jestem za a nawet przeciw" albo jestem za tym by pokojowo egzystowali między sobą kanibale i wegetarianie
i wsio
wszyscy cię zrozumieja i pochwalą piękne plany zjednoczenia ludności swiata pod jednym sztandarem wielkiej federacji konsumentów ... no czegoś tam konsumentów

Co innego monogamia a co innego dośmiertne małżeństwo, z pewnością dostrzegasz różnicę.



Nie ma to jak dyskretna autoreklama



Nie wiem za bardzo o co Ci biega, nadmienie tylko że za Chmielnickiego żyło 5-6 pokolenie Kozaków a po jego śmierci wcale się nie rozpieżchli.

PS: "Ще не вмерла України!"

wozz

a tak
można być monogamista i nie mieć żony
i można nawet po śmierci zony nie chcieć innej kobiety
wszystko to zalicza się do monogami pod warunkiem, ze chcemy do tego przynależeć i niejako się deklarujemy, iż tego chcemy
o reszte zadba historia by zrewidować żywot po śmierci człeka...

co do reszty to musisz wiedzieć, iż aby być w cywilizacji łacińskiej i tworzyć naród nie można iść droga kozacką w turańskiej cywilizacji
trudno jednak odróżnić takich co odrzucili kozactwo pojmowane przez samych kozaków a zaczęli wprowadzać jakieś wznioślejsze idee w samo kozactwo
tutaj będzie zamieszanie słowne
i jedni i drudzy będa się powoływać na przodków swoich [jedni nieco lepiej bo historia jest u nas prowadzona]
niektórzy natomiast będa kluczyć i papugowac wtórując głupotami i zagłuszając to co dobre
tak na dobra sprawę o Ukraińskim poczuciu narodowym dopiero teraz słychać
i zawsze gdy pokopiemy w historii dotyka ono tylko dziwnym trafem tych co mieli przodków Polaków patriotów a nie mongołów czy tam innych ludzi...
[no, choć niektórzy maja skleroze ale pomińmy to ...]
zapewne nieraz były próby wytworzenia jakiegoś większego ideowo tworu
lecz niezbyt im się to udawało

poczytajmy co ma do powiedzenia na temat Ukrainy wikipedia:
"78% mieszkańców deklaruje narodowość ukraińską. Jedynie 67% deklaruje, że posługuje się językiem ukraińskim, choć odsetek ten zwiększa się od momentu ogłoszenia niepodległości."

czyli tak za pstryknięciem palców nagle jest wzrost tych co popierają
czyżby za pstryknięciem palców nagle zostali... Narodem [sic!]

Nie wiem co ty masz do Ukraińców (a co w takim razie powiesz o amerykanach jako narodzie?)

PS: Nie odpowiadaj bo to dyskusja nie na temat.

Eeee... CO??!! Mieszku, czy Ty wogóle wiesz co to jest kosmopolityzm.

Według definicji kosmopolityzmu mogę mieszkać zarówno w Irlandii i w Polsce.Będę wtedy związany z Polską jak i z Irlandią.Dwie Ojczyzny.Czy to będzie kosmopolityzm? A może kosmopolityzm to bycie obywatelem świata?

Chaota

A w twoim wydaniu kosmopolityzmu Chaoto nie ma miejsca dla wegetarian i kanibali?
To dziwny ten kosmopolityzm.
Jak wszyscy to wszyscy.

Skup się Mieszku bo zadam Ci cieżkie pytanie. Może je zrozumiesz.

Czy wiesz czym jest kosmopolityzm. Jeśli wiesz, to czym on jest?

Żaden kraj według kosmopolityzmu nie jest moją ojczyzną. Ojczyzną jest dla mnie cały świat i wszędzie jest mój dom. To skrajne przeciwieństwo nacjonalizmu.

Eee... A co złego jest w kanibaliźmie? Nie chodzi mi tu o normy społeczne w Europie i pokrewnych społeczeństwach, tylko o wymiar duchowy - są kultury gdzie ciała zmarłych ćwiartuje się i rzuca zwierzętom na pożarcie jak i takie gdzie "stypa" polega na rytualnym spożyciu umarlaka...

Rytuały te wynikają z szacunku i miłości dla zmarłego członka rodziny/społeczności - są więc jak najbardziej zgodne z nauczaniem Jezusa!

Kanibalizm w wyniku morderstwa wyłączam z dyskusji, jako oczywiście sprzeczny z zakazem mordowania.

Prosze nie WALIC SCIEMY

Nie sa zgodne z nauczaniem Jezusa, bo sa dramatycznym wyczynem przeciwko ludzkiej godnosci.

Hmmm, przypominam, że tu chodzi o naprawdę inne kultury - takie w których jest to absolutnie normalne i czynine z szacunku dla zmarłego i dla tradycji społecznej - chodzi o głęboki wschód (np Nepal) i plemiona afrykańskie - każdy może się nawrócić na Chrystusa, prawda?

Gdybym ja zjadł drogiego tatka (niech żyje długo i w zdrowiu), to bym zgrzeszył bo bym złamał wewnętrzne przekonanie niesłuszności tego czynu, jak również ważną normę społeczeństwa którego jestem częścią. Natomist dla chrześcijanina wychowanego przez społeczność uznającą inne zasady obchodzenia się z ciałami zmarłych, sprawa ma się zupełnie inaczej...

Uważam, że liczą się intencje z jakimi odprawiane są obrzędy pośmiertne/pogrzebowe, a nie ich forma. Przypominam również, że wg. chrześcijaństwa a nawet Krk, człowiekiem jest się do chwili śmierci. Potem na tym świecie zostają organiczne resztki którymi należy się zająć. Żadna ceremonia nie będzie niewłaściwa w oczach Boga jeśli będzie szczerym i godnym uczczeniem zmarłego, ktoś zaprzeczy?