15-ta stacja Drogi Krzyżowej
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
Tak się składa, że też pokazałam te przykłady mojemu synowi - i jemu sie podobały
Ale może dla tego, że nie pokazywałam mu w dzieciństwie takich przykładów jak ten, który zamieściłeś w ostatnim poście
No cóż - sztuka wymaga wysiłku umysłowego -
to kicz jest łatwy w odbiorze.
( i nie mów mi o dawnych mistrzach - bo żeby odczytać ich obrazy - nieźle sie trzeba natrudzić  !)
Nie twierdzę, że wszystkie dzieła religijne sztuki współczesnej są dobre - ale zamieszczone przez ciebie przykłady akurat tak.
Poza tym - od podejmowania decyzji dotyczących wystroju kościoła - jest podobno komisja sztuki sakralnej...
|
Pt sie 18, 2006 20:16 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
majka napisał(a): Tak się składa, że też pokazałam te przykłady mojemu synowi - i jemu sie podobały :) Ale mój syn nie ogląda Cartoon Network ani nie gra w gry komputerowe typu zabij-kogo-się-tylko-da. majka napisał(a): Poza tym - od podejmowania decyzji dotyczących wystroju kościoła - jest podobno komisja sztuki sakralnej...
Czasami wątpię w jej istnienie.
|
Pt sie 18, 2006 20:29 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szczerze mówiąc - ja też czasami wątpię w jej istnienie a przynajmniej w jej kompetencje
Ps. Moi synowie też nie oglądają , ani nie grają - a skąd wyciągnąłęś takie wnioski ? Z tego że podoba im sie rzeźba współczesna ? Bez przesady !
|
Pt sie 18, 2006 20:36 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
a poza tym wróćmy do tematu 
|
Pt sie 18, 2006 20:37 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
Pt sie 18, 2006 20:50 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: a zamiast umęczonego, okrytego razami i zbroczonego krwią Ukrzyżowanego jest starannie "obmyty", "zagojony" i "rześki" Zmartwychwstały? też tego nie rozumiem, przeciez to powoduje że ludzie tak naprawde nie widzą, że Jezus cierpiał naprawde i to bardzo za nich, powstaje obraz Jezusa-Bozi, który tak naprawde nie cierpiał, nic nie czuł.Dlatego "Pasja" nie każdemu się podobała - była zbyt realistyczna. Cytuj: a poza tym wróćmy do tematu dzięki za pomoc w prowadzeniu topiku  ale mnie to nie przeszkadza ponieważ jest też to co napisaliście związene z krzyżem, który jest przecież centralnym elementem Drogi Krzyżowej.
|
Pt sie 18, 2006 22:20 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
to Ja :) napisał(a): krzyżem, który jest przecież centralnym elementem Drogi Krzyżowej.
Jak widzę niektóre "krzyże" to się zastanawiam, kto zwariował - czy ja, czy producent.
Krucyfiks z ukrzyżowanym UFOludkiem u NMP w Bochum (Niemcy)
więcej fotek z "Nocy otwartych kościołów"
http://www.kja-bowat.de/infosundtermine ... /index.htm[/url]
|
Pt sie 18, 2006 23:53 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
|
So sie 19, 2006 0:06 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A jak Wam się podoba "Golgota Jasnogórska "?
całość do zobaczenia tu: http://www.jasnagora.pl/
w przewodniku pod odnośnikiem "Golgota jasnogórska "
A stacji jest tam XVIII!
Pytanie tylko czy Zmartwychwstanie jest częścią Drogi Krzyżowej ?
Bo dla mnie to już nie rozważanie Męki Pańskiej ...
|
So sie 19, 2006 10:31 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Majka napisała: Cytuj: A stacji jest tam XVIII!  jakie 18?! przecież pisze tam: Cytuj: Stacje Męki Pańskiej autorstwa Piusa Welońskiego to czternaście monumentalnych rozmiarów realistycznych grup rzeźbiarskich, natomiast Cytuj: Obrazy Jerzego Dudy Gracza umieszczone zostały w przestrzeni zamkniętej - na górnej kondygnacji wejściowej części kaplicy Matki Bożej, tzw. przybudówki, przeprojektowanej w latach 1929-1933. Tu, w miejscu okolonym murami, tak bliskim serca Sanktuarium, jakim jest prezbiterium kaplicy z hebanowo-srebrnym ołtarzem-tronem mieszczącym obraz Matki Bożej Królowej Polski, znalazło swoją lokalizację osiemnaście dużych obrazów, które jak okna wyprowadzają nas w świat pozornie bliski realizmowi, ale w istocie pełen niepokojów współczesności, skrótów i deformacji. ponieważ Cytuj: W ciągu ostatnich stu lat dziejów sztuki sakralnej temat drogi krzyżowej Chrystusa podejmowali bardzo wybitni artyści. Ale ich interpretacja tego tematu szła w zupełnie innym kierunku. Coraz bardziej odrealniano przedstawienia, coraz bardziej ograniczano ilość postaci, coraz częściej sprowadzano tę czy inną scenę w dziejach Pasji Chrystusa, taką czy inną chwilę Jego cierpienia tylko do samego znaku lub symbolu, kwintesencji wydarzenia. Jerzy Duda Gracz idzie w zupełnie innym kierunku. Na stosunkowo małej przestrzeni osiemnastu tablic mnoży ilość wątków i postaci tak, jakby chciał na przekór tym wszystkim nowoczesnym tendencjom powrócić do średniowiecza. Czy to świadoma decyzja? Na pewno nie jest to kwestia przypadku, bowiem twórca "Golgoty Jasnogórskiej" jest, tak jak przed nim wielcy twórcy gotyku, renesansu lub baroku, człowiekiem szczerze i głęboko zaangażowanym w swoją współczesność. Jerzy Duda Gracz nie jest artystą dostarczającym kościołom eleganckiej artystycznej konfekcji, lecz przede wszystkim człowiekiem myślącym i zarazem malarzem, który przeżywa świat swoich bliźnich, poczuwa się do odpowiedzialności za kształt tego świata. On nie chce uspokajać widza, dostarczając mu bezpiecznej estetycznej przyjemności. "Usiłuję obecnie - napisał artysta - dzisiaj, w epoce cywilizacji obrazkowej, pokazać i unaocznić sens Ofiary Chrystusowej... Zależy mi, aby Golgota Jasnogórska nie była historią obrazkową sprzed 2000 lat, którą z dobrym samopoczuciem (że to nie myśmy krzyżowali) sprawujemy w Wielki Piątek. Ta Golgota jest dzisiaj, teraz i tutaj, w katolickiej Polsce".I właśnie dlatego Jerzy Duda Gracz posługuje się współczesnymi wątkami w sposób charakterystyczny dla sztuki dawnej: w obręb swoich kompozycji, w przestrzeń wypełnioną bohaterami Ewangelii wprowadza osoby współczesne, żyjące dziś, zarówno powszechnie znane postacie, jak i ludzi reprezentujących różne stany, profesje, charaktery. Pośród tych ludzi znajduje się i on sam - artysta. Tak jak w średniowieczu, gdy władca-mecenas, osoby z jego dworu, ale także sam malarz, portretowani w historycznych kostiumach, jak autentyczni świadkowie przypatrywali się ewangelicznym scenom i towarzyszyli Jezusowi na Golgotę, tak i dziś malarz i jemu współcześni Polacy, traktowani z pewną surowością, choć przecież oglądani okiem pełnym miłości, towarzyszą Chrystusowi w Jego męce. Jerzy Duda Gracz nie traktuje bowiem Męki jako wydarzenia historycznego, przeszłego, zamkniętego, już nieaktualnego. Męka Jezusa Chrystusa rozgrywa się tu i teraz, w każdym z nas, a jej świadkami, jeśli nie współsprawcami, jesteśmy wszyscy: pielgrzymi przybywający na Jasną Górę, paulini - opiekunowie tego miejsca i również artysta, ofiarodawca tego daru. Trudno o lepszy przykład dzieła sztuki, które "budzi" innych, które nie pozwala nam zasnąć w błogim samozadowoleniu, które bez przerwy będzie nam stawać przed oczami i zmuszać nas do rachunku sumienia. i ja nic nie wyczytałam o Zmartwychwstaniu tam.....
|
So sie 19, 2006 11:00 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
to ja: ) - no miałam na myśli obrazy Dudy - Gracza- "Golgota jasnogórska".- oprócz stacji I- XIV są tam dodatkowo :Stacja XV - Zmartwychwstanie , XVI - Tomasz, XVII - Galilea, XVIII - Wniebowstąpienie
No ale ja nie wiem czy to część Drogi Krzyżowej... Dla mnie to już dalszy ciąg tej Historii
|
So sie 19, 2006 13:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
A ja napisałam, że są one nakierowane również na człowieka czy też przedewszystkim; droga krzyżowa musi się łączyć z człowiekiem by człowiek zrozumiał sens śmierci Boga: Cytuj: Stacja XV - Zmartwychwstanie można to zrozumieć tak: nie kończy się na śmierci, to nie koniec! jest zmartwychwstanie a więc człowieku patrz Bóg żyje, jest dla Ciebie szansa bo to oznacza, że ty również będziesz żył w wieczności. - Tomasz Niewierny - patrz sercem i ufaj albo - to nic, że nie widziałeś ale jak uwierzyłeś to jesteś błogosławiony. Cytuj: XVIII - Wniebowstąpienie Bóg wstąpił do nieba i tam oczekuje na Ciebie; tam przygotował miejsce również dla Ciebie.
|
So sie 19, 2006 14:16 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No ja mam nadzieję, że to rozumiem. Bez Zmartwychwstania nic nie miało by sensu...Ale dla mnie Droga krzyżowa kończy się na grobie Chrystusa.
To był koniec męki.
To co nastąpiło potem to już Radość i Chwała
A co powiesz o tej Drodze krzyżowej? Tu są 33 stacje
http://www.zabytki.portalion.pl/kalwaria.html
|
So sie 19, 2006 14:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
wow  czyli, że jak się ma wyobraźnie to 33 stacje się znajdą, nigdy byn nie wpadła na stacje np. "zamknięcie w grocie podczas przygotowania krzyża" czy też "strącenie Chrystusa z mostu do potoku Cedron." Mnie to nie przeszkadza, ale co ciekawe to to że tu droga krzyżowa zaczyna się na pocałunku Judasza.
|
So sie 19, 2006 20:51 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
nawet jeszcze wcześniej :
Droga Krzyżowa - Stacja I
pożegnanie Pana Jezusa z Matką Bożą w Betanii.
Droga Krzyżowa - Stacja II - umywanie nóg uczniom
Droga Krzyżowa - Stacja III - ustanowienie Najświętszego Sakramentu
Droga Krzyżowa - Stacja IV - pierwsza Komunia Święta Apostołów
pocałunek Judasza jest dopiero przy stacji VI
Ale czy ustanowienie Eucharystii - to już Droga Krzyżowa Jezusa?
Jak będziemy ją tak rozbudowywać w obie strony to niedługo dojdziemy do tego : stacja I - Boże Narodzenie .
może lepiej byłoby te kapliczki nazwać jak w innych miejscach Polski " Dróżkami Pana Jezusa" a nie Drogą Krzyżowa ?
|
So sie 19, 2006 21:23 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|