| Autor |
Wiadomość |
|
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Kamyk napisał(a): Idąc Twoim tokiem rozumowania każdą religię można uznać za przesąd. A jednak mówimy o przesądach i o religiach. To jasno wynika że to nie to samo
nie my, tylko TY. Każda religię można potraktować całkiem serio, każdą można też uznać za zbiór przesądów i jak to nazywacie "zabobonów".
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
| N sie 20, 2006 22:32 |
|
|
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
MY - jako społeczństwo
|
| N sie 20, 2006 23:12 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak Kamyku, każda wiara z punktu widzenia kogoś kto nie jest jej wyznawcą można uznać za przesąd/zabobon.
|
| Pn sie 21, 2006 13:02 |
|
|
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Nie. Religia jest czymś innym niż zabobon. Dosyć mojej cierpliwości dla nierozumiejących różnicy między religią i zabobonem
|
| Pn sie 21, 2006 13:10 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Pojęcia zabobonu i przesądu ugruntowało w publicystyce i edukacji wojujące Oświecenie, gdy niektórym wydało się, że rozum i jego społeczna emanacja - nauka, są w stanie objaśniać rzeczywistość bez odwoływania się do pojęcia Boga.
W tamtym czasie było to społecznie użyteczne podejście. Nauka np. odkryła, że KOŁTUN nie jest tworem wrodzonym i przyrodzonym, lecz skutkiem zwykłego niechlujstwa.
Jednakże dziś, gdy już każdy wie że palenie szkodzi, picie szkodzi, masło szkodzi, cukier szkodzi - bo naukowo to stwierdzono - pojęcia te tracą stosowalność. Bo do czego i do kogo je odnieść ?
Co prawda w samej nauce można zauważyć zjawiska podobne do zabobonów i przesądów. Choćby właśnie przekonanie o jej nieomylności - we wszystkim co weźmie na widelec.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Pn sie 21, 2006 16:57 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Kamyk. Tak więc na przykład przysiadnięcie przed ponownym wyjściem nazwiesz zabobonem czy religią.
Dla Ciebie jest to zabobon ale neopoganie wierzą w zasadność owego czynu. Dla kogoś innego, jedzenie produktu mącznego na mszy i wiara, że jest to ciało Chrystusa też jest zabobonem, dla dla Ciebie nie.
|
| Pn sie 21, 2006 17:18 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Chaota napisał(a): Kamyk. Tak więc na przykład przysiadnięcie przed ponownym wyjściem nazwiesz zabobonem czy religią. Dla Ciebie jest to zabobon ale neopoganie wierzą w zasadność owego czynu. Dla kogoś innego, jedzenie produktu mącznego na mszy i wiara, że jest to ciało Chrystusa też jest zabobonem, dla dla Ciebie nie.
"przysiadnięcie przed ponownym wyjściem" to nie zabobon lecz bardzo pożyteczny obyczaj. Jego celem jest ochłonięcie po gorączce przygotowań do dalekiej podróży. Dawniej, gdy podróżowało się pieszo czy konno to nawet 20 km. było wyprawą, z której nie wiadomo było czy się powróci. Takie "przysiadnięcie" to był czas na refleksję. Dla tych co zostają i dla tych co się mają udać w drogę.
Jeśli Neo-Paganie "wierzą w zasadność owego czynu" inną niż ww. praktyczny i psychologiczny wymiar - to jest to zabobon.
Jak zresztą cała ta "odrestaurowana" z książek o folklorystyce ideologia.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Pn sie 21, 2006 17:36 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Cytuj: Tak więc na przykład przysiadnięcie przed ponownym wyjściem nazwiesz zabobonem czy religią.
Powszechnie jest to stosowane jako zabobon. Ale jeśli ten gest jest elementem jakiejś religii - wtedy nie nazwe go zabobonem
Analogiczna sytuacja ze spożywaniem Ciała Pańskiego
|
| Pn sie 21, 2006 17:50 |
|
 |
|
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Kamyk napisał(a): MY - jako społeczństwo
kto ci dal prawo wypowiadac sie za spoleczenstwo?
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
| Wt sie 22, 2006 8:12 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Ja należe do społeczeństwa. Ty należysz do społeczeństwa. Całe nasze społeczeństwo używa pojęcia zarówno "zabobon" jak i "religia". Wiec wyraziłęm na głos to o czym i tak wszyscy mówią
|
| Wt sie 22, 2006 8:17 |
|
 |
|
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
Stanisław Adam napisał(a): Nauka np. odkryła, że KOŁTUN nie jest tworem wrodzonym i przyrodzonym, lecz skutkiem zwykłego niechlujstwa. Ta sama nauka odkryla, iz nie jest mozliwe zmartwychwastanie, chodzenie po wodzie czy zamiana wode w wino. Cytuj: Jeśli Neo-Paganie "wierzą w zasadność owego czynu" inną niż ww. praktyczny i psychologiczny wymiar - to jest to zabobon.
Nie jestem "Neo-Paganem" (coz za nazwa!). Tradycje przysiadania po powrocie przekazalo mi starsze pokolenie. Dla mnie jest to zabieg majacy oszukac niebezpieczne sily czajace sie w progu. Dla mnie to element wiary. Zabobonem zas dla mnie jest przekonanie, ze opowiedzenie ksiedzu o naszych wystepkach zmarze nasze przewiny, podobnie jak stosowanie antykoncepcji czy praca w niedziele, ktora rzekomo jest jakas przewina.
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
| Wt sie 22, 2006 8:21 |
|
 |
|
ziobro Adama
Dołączył(a): Cz sty 13, 2005 13:14 Posty: 671
|
Wojen napisał(a): Stanisław Adam napisał(a): Nauka np. odkryła, że KOŁTUN nie jest tworem wrodzonym i przyrodzonym, lecz skutkiem zwykłego niechlujstwa. Ta sama nauka odkryla, iz nie jest mozliwe zmartwychwastanie, chodzenie po wodzie czy zamiana wode w wino.
raczej, że nie jest to możliwe przy obecnym stanie wiedzy 
_________________ Always Look on the Bright Side of Life
|
| Wt sie 22, 2006 9:06 |
|
 |
|
Wojen
Dołączył(a): N lip 10, 2005 20:17 Posty: 467
|
to tak jak z koltunem, ktory obecnie w wiekszosci jest tylko wynikiem braku higieny 
_________________ "Pogańsk knędz, siln wielmi, sjedę w Wislech, rągasze sę christjanom i pakosti diejaasze"
|
| Wt sie 22, 2006 9:35 |
|
 |
|
Stanisław Adam
Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23 Posty: 3613
|
Wojen napisał(a): Tradycje przysiadania po powrocie przekazalo mi starsze pokolenie. Dla mnie jest to zabieg majacy oszukac niebezpieczne sily czajace sie w progu. Dla mnie to element wiary.
Jedynym niebezpieczeństwem czającym się w progu, jest sam próg.
Jak się nie nie uważa (szczegolnie po gorzale), to się można nieźle [...] (czyt. poturbować) ?
A sama tradycja jest piękna, gdy się jej nie obudowuje idiotycznymi wytłumaczeniami.
_________________
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.
|
| Wt sie 22, 2006 12:29 |
|
 |
|
micked
Dołączył(a): Pn lut 20, 2006 9:05 Posty: 818
|
ziobro Adama napisał(a): Polacy to naród zabobonny .. elementy zabobonów są nawet w wierze katolickiej - np. trzykrotny znak krzyża czyniony ze strachu Jeżeli ktoś żegna się ze strachu, to jest to przesąd, jeżeli po to, aby zaświadczyć o swojej wierze, to jest to zrozumiałe. I jako katolik nie bardzo rozumiem dlaczego trzykrotny, może chodziło o prawosławnych? Wojen napisał(a): podobnie jak przekonanie, ze pokropienie samochodu w dniu sw Krzysztofa uchroni nas od wypadku (wystarczy zdjac pedal z gazu i nie chlac przed jazda) Jezeli ktoś uważa, że poświęcenie samochodu zwalnia go od posługiwania się rozumem, to faktycznie jest to przesąd. Ale jeżeli modlę się wyruszając w drogę, to jest to naturalne zachowanie chrześcijanina, Chrystus też każdą istotną czynność poprzedzał modlitwą.
[...]
A co jest wzorem, czy punktem odniesienia dla tych, którzy boją się czarnego kota lub 13 piętra albo też nie życzą powodzenia przed egzaminem, żeby nie „zapeszyć”? Bo na pewno nie rozum.
|
| Wt sie 22, 2006 12:36 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|