DLaczego współżycie przed ślubem to grzech??
Autor |
Wiadomość |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
a;le takei małżęnstwo chce współrzyć.. chcą sie kochać i oakazywac to sobie..
a nie m,[url]óei o aborcji zabijaniu dizeci.. nawet o srodkach wczesno poronnych bo temu ejstem całkiowicie przeciwna.. ale o antykoncepci np. gumka wtedy dziecko niepowstaje.. a chyab lepeij nie dopuscic do powstania nowegio zycia niz potem zabić dizecko, zostwaic je w domud izecka lub u kogos pod drzwiami albo nie móc mu zapewnic mu np. jedzienai czy tego czego potrzebuje..
i jescze życ z wyrzuatmi sumeinia z esi eoddało swoje dzioecko.. bo tego byknie potrafila.. [/url]
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Cz wrz 28, 2006 20:08 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
ale to jest małżeństwo!! a więc ma przyjąć każde dziecko jakie poczną, i pytam raz jeszcze Ciebie:dlaczego wg Ciebie te nienarodzone są gorsze od tych narodzonych? dlaczego nie mają prawa do życia?
|
Cz wrz 28, 2006 20:18 |
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
maja prawo do życia. i w niczym nie są fgorsze i nieczego takeigo nie powiedizłąm.. a jezeli dziecko zostanie poczete to zrobie wsyztko co moge zeby mogło si enarodizć i być kokchANE
a dzeicko które nie zostałopoczete nie istnieje.. wiec go nie am, wierc nie moze byc gorsze czy lepsze..
nie rozumeim Tutaj Twouich odpowiediz.. powiedz mi jaśije jak to widzisz a Ci wytłuamzce..
a tak wogule małżęnstwo nie powwninnmp polegać tylko na tym zeby tworzyc nbowe dzieci.. i każde współrzycie i każda bliskośćma sie konczyć pełnym stosunekim!! bo maja byc dizecie.. ejzeli one juz są a jeżeli takei dsą te wsyztki e warunki to moim zdaniem są bez sensu i jezeli task jest to aj ebde złą żoną matką i wogule katoliczką... bo jestem człowiekiem i Kobieta a nie maszynką do rodzenai dzieci 
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Cz wrz 28, 2006 20:25 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
tak na początku: pisz składniej, uważaj na litery ponieważ przeczytane tekstu w niektórych momentach jest prawie niemożliwe
nikt nie mówi, a tym bardziej Kościół że kobieta ma być maszynką do rodzenia dzieci, tylko małżonkowie mają mieć każdy stosunek pełny, wiąże się to, z tego co wiem, z nakazem Boga "idzcie i rozmnażajcie się";
tak, dziecko nie poczęte nie istnieje ale mnie chodziło dlaczego odmawiasz mu prawa do życia czyli zaistnienia?znam małżeństwa z większą liczbą dzieci z jeszcze gorszą sytuacją materialną, nie patologiczną, ale dającą sobie rade z wychowaniem ponieważ nie liczy się ilość a jakość, czyli nie jest ważne czy dziecko bedzie miało używany wózek pożyczony od znajomych czy nowy ze sklepu ale to, żeby była miłość w rodzinie,
|
Cz wrz 28, 2006 20:38 |
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
dla mine tez miłosć w rodiznie ejst najważniejsza..
i nawet pomijajać kwestie materailna jak małzonkowie nie chcą mieć wiecej diseci niż np 3.. maa prawo zspelnili nakaz Boży idzcie i rozmnażajcie sie...
wieć w czym problem??
w małżęństwio wszytko pownno być dozwolone..
taka jest moja opinia której nie zmienisz. przykro mi i przepraszam za literówki będe sie starałą pisac wyraźniej ale mam 1 zlą klawiature to mi si eciezko pisze 2 jak mnie denerwujesz to ciezkow klawisze trafić 
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Cz wrz 28, 2006 20:44 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: nawet pomijajać kwestie materailna jak małzonkowie nie chcą mieć wiecej diseci niż np 3.. maa prawo zspelnili nakaz Boży idzcie i rozmnażajcie sie... ale Bóg nigdzie nie podał liczby dzieci!! więc ten argument jest chybiony; Cytuj: w małżęństwio wszytko pownno być dozwolone.. a nie jest?czy to źle, że Kościół zabrania podmiotowego traktowania?bo właśnie taka jest postawa nakierowana tylko i wyłącznie na przyjemność: ja-tobie a ty-mnie zrobisz dobrze
poza tym piękne świadectwo bycia wierzącą żoną, matką i kobietą dała błogosławiona Joanna Beretta-Molla, polecam przeczytanie jej biografii 
|
Cz wrz 28, 2006 20:51 |
|
 |
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Cytuj: tylko małżonkowie mają mieć każdy stosunek pełny, wiąże się to, z tego co wiem, z nakazem Boga "idzcie i rozmnażajcie się"; To dobre Przecież i tak się nie rozmnarzają choćby dlatego, że robią to w dni niepłodne(NPR) więc ten argument jest zwyczajnie bezsensu... Cytuj: dziecko nie poczęte nie istnieje ale mnie chodziło dlaczego odmawiasz mu prawa do życia czyli zaistnienia?
Tylko jak można coś odmawiać komuś kto nie istnieje?
ńa tej zasadzie żona powinna rodzić dzieci do opuru jedno po drugim czyli jednak fabryka dzieci
|
Cz wrz 28, 2006 20:57 |
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
czytałam ale to inan sytuacja ona juz byłą w ciazy w takeij sytuacji zorbilam bym tak samo...
ale ja tu mówie o antykoncepcji przecie,z.. a dlaczegi nie wolno si euszczęsliwaić przecież Bóg nie ejst tyranem nie chce zebysmy byli tutaj wiecznie \nei sszxczeslwi a sex nie ejs t ttylk oobowiazkiem polega an dawaniu sobie przyjemnosći...
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Cz wrz 28, 2006 20:59 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
No jak nie rozumiesz to się nie odzywaj, nie jesteś w temacie jakbyś nie zauważył;
buu88 napisała: Cytuj: ale ja tu mówie o antykoncepcji przecie,z.. a dlaczegi nie wolno si euszczęsliwaić przecież Bóg nie ejst tyranem nie chce zebysmy byli tutaj wiecznie \nei sszxczeslwi a sex nie ejs t ttylk oobowiazkiem polega an dawaniu sobie przyjemnosći... po I: Bóg nie zabrania szczęścia, przyjemności, dziwie się, że tak myślisz
po II: no to zdecyduj czy antykoncepcja wg ciebie jest zła czy nie? bo wyżej piszesz, że jest zła
po III: a dlaczego uważasz, że małżeństwo może być szczęśliwe tylko z 3 a nie z 4 dzieci? albo wogóle z określoną liczbą dzieci?
po IV: dlaczego ma się liczyć tylko przyjemność w małżeństwie?a co będzie z takim małżeństwem,dla którego liczy się przede wszystkim przyjemność, seks a przychodzi okres średniego wieku kiedy ona już nie chce/nie ma ochoty/nie może a on owszem: jeszcze chętke ma a więc co rozwód? czy życie z kochanką na boku? a potem starość: ciała postarzałe, nieatrakcyjny wygląd, całkowity brak seksu, pogardzanie współmałżonkiem za wygląd....jeśli dla małżeństwa nie będa się liczyły takie uczucia jak miłość (prawdziwa miłość nastawiona na dawanie a nie na branie), uczucie przyjaźni (starość) to to małżeństwo będzie trwało krótko
|
Cz wrz 28, 2006 21:20 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
buu88 napisał(a): 6 przyjkazanie mówi nie cudzołóż..
Stary Testament został dany żydom i spisany. Słowo przetłumaczone jako "cudzołóstwo" w 6 przykazaniu jest w oryginale hebrajskim słowem oznaczającym wszelkie kontakty seksualne poza małżeństwem - także te przedmałżeńskie - to tyle na temat Twojej "wiedzy" biblijnej i trzymania się Pisma. Przypomnij sobie też słowa Jezusa "ktokolwiek by pożądliwie spojrzał na kobietę, już dopuścił się z nią cudzołóstwa".
Co do antykoncepcji - w dziale "rodzina chrześcijańska" jest kilka masywnych tematów poświęconych temu zagadnieniu, w których znajdziesz odpowiedzi na wszelkie pytania.
Nie uważam za zasadne szerszego tłumaczenia sprawy osobie która nie ma na tyle szacunku dla innych, aby pisać zrozumiale.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Cz wrz 28, 2006 22:33 |
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
do to ja
ad.Inie powiedizalm ze mi zabrania Bóg jest miłoscią i chce dla nas jak najlepiej nie przekrecaj wiec moich wypowiedzi.
ad.II uważam ze ejst zla [poza małzenstwem albo jeżeli para wogule uznaje ze nie chce mieć dzieci i chodiz im tylko o przyjemnosć
ad III nie mó[url]ie o trójce ja mam 5 rodzenstwa i moja rodizna ejst szczesliwa.. przedstwaiłąm przykłądową sytusacje 3,5 nieważne i nie mówie ze z wieksza iloscia bedą nie szczesliwi napisałąm jakby było dizecko napewno by ej kochali i starali się zeby mu było jak najlepiejj ale jezeli nie chcą  i nie mówie o okre.slonej liczbie ale podaje przykład.
ad. IV przyjemnosć nie ejst najwazniejsza i nie liczy się tylko sex.. nigdy czegoś atkiego nie powiedizałm. najwazniejsza jest swera duchowa ipsychioczna wspólne relacje i to ze można dzielic z kimś swoje życie.. smuki i radosci a łożko to tylko jeden z wielu elementów który sie skłąda na wspólne życie..
a co bedzie ztakim małżęnmstwem któremu cvhodiz tylko ojedno eh h moim zdaniem wogule nie powinno powstać bo tac yludzi eby si etylko krzywidzili... małzonkowie powinni byc dla siebei wsyztkim.. przyjaciółki kolegami pomoca wpracy, osdoba która doradzi kochankiem, i kims z kim moża sie posmaić ale i płakac.. modlic sie i roić nie weim co
tak zę prostuje moze tutaj atwoje złudne wrazenie ze chodiz mi tylko o uzyskanie samozaspokojenia i cielesnosć bo tak nie jest.. naprawde.. ale tamte rzeczy rozumeim a zastanawia mnie włąśnie wątek fizycznosći dlatego właśnie ten problem poruszyłam na tym forum..
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Pt wrz 29, 2006 22:09 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: ale jezeli nie chcą mogą nie chcieć ale dla wierzącego wola Boga jest naważniejsza a nie swoja własna
nie przekręcam tylko tak wynika z twoich postów, a raczej z tego co uda mi się w nich przeczytać
|
Pt wrz 29, 2006 22:36 |
|
 |
buu88
Dołączył(a): Cz sie 31, 2006 16:31 Posty: 37
|
Cytuj: mogą nie chcieć ale dla wierzącego wola Boga jest naważniejsza a nie swoja własna
w takim razei wypowiedizałąś sie an zadanie przezemine pytanie co sadzisz na ten temat. dzikuje ze poświaciłąś miaz tyle czasu energi, nerów i wzroku.
JA mam inne zdanie i chciałą bym abyś ej uszanowała tak samo jak ja szanuje Twojeponiewaz kłutnia i przekonywanie nas tutaj do swich arcji jest moim zdaniem casłkeim bez sensu poniewąż ani Ty ani ja nie zrezygnujemy z popierania swoich racji
_________________ "...Kariera jest jedynie pracą
Współczesnym serwitutem na zlecenie
Jeśli nie służy wyzwaniu
I marzeniom.
A dzień jest tylko Kolekcją godzin
jeśli nie istnieje dla jedynego
(..)uśmiechu na twojej Twarzy."
|
Pt wrz 29, 2006 22:43 |
|
 |
Incognito
Dołączył(a): Pt cze 18, 2004 13:21 Posty: 2617
|
Mogę spytać po co zakładasz temat na forum dyskusyjnym, jeśli przekonywanie innych do swojej racji jest dla Ciebie bez sensu? Pytam poważnie, bo dla mnie właśnie to jest całkiem bez sensu.
_________________ Opuściłem forum wiara.pl i mój profil czeka na usunięcie.
Pożegnanie jest tutaj
|
Pt wrz 29, 2006 23:01 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
buu88 napisała: Cytuj: JA mam inne zdanie i chciałą bym abyś ej uszanowała tak samo jak ja szanuje Twoje szanuje twoje zdanie tylko jeśli nie chcesz dyskusji to po zakładałaś temat na forum?bo przecież zakładając jakiś temat, a nawet zaczynając dyskusje w realu można być pewnym, że pojawią się głosy przeciwne temu co mówię, mające inny punkt widzenia, pojmowania.....
|
Pt wrz 29, 2006 23:19 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|