ateo napisał(a):
Straszny musi to byc ojciec. Najpierw za zwykle niegrozne nieposluszenstwo wywala swoje dzieci z domu (raju), kaze ich bolem a jakby tego bylo malo, pastwi sie tez nad ich potomkami (odpowiedzialnosc zbiorowa, a`la Hitler-Stalin)
Straszny? Nie sądzę. Surowy i wymagający - tak lepiej brzmi.
"Niegroźne (?) nieposłuszeństwo" - że niby jabłko tylko, ale kolejne pokolenie już życie zabiera.
Że pielgrzymki zagrożone, nieszczęśliwe wypadki na budowach kościołów - tanie sensacje. Można mówić spokojnie o każdym cierpieniu niezawinionym przez człowieka. Ale chyba jest już wątek na ten temat.
Dlaczego Bóg Ojciec? Wydaje mi się, że nas wychowuje - nakazy, zakazy, rady, które odnajdujemy w Piśmie.