Powrot liturgii lacinskiej
Powrot liturgii lacinskiej
Autor |
Wiadomość |
Anonim (konto usunięte)
|
szalony napisał(a): Bo najprawdopodobniej "liczne zainteresowanie" sprowadza sie wlasnie do takiej grupy osob.
Proszę jeszcze zwrócić uwagę, że przeciętny kapłan nawet nie zdaje sobie sprawy z różnic między "tridentiną" a NOM-em. O dziennikarzach i zwykłych zjadaczach chleba nawet nie wspominam. Dla nich zarówno "tridentina" jak i NOM po łacinie to po prostu "Msza po łacinie' i już.
Oto zestawienie różnic - w postaci tabeli, które "popełniłem" jakiś czas temu:
http://tradycja.org/krr-nom.html
|
So paź 14, 2006 17:43 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
tolkien napisał(a): Mimo ze ma święcenia ("prawo jazdy" ) to księdzem z prawdziwego zdarzenia jeszcze długo nie bedzie. Ale podczas studiów w semianrium uczy się go odprawiać zgodnie z rubrykami (a przynajmniej zakładam, że się uczy) tolkien napisał(a): Jeżeli dla Ciebie główna cecha Mszy Wszechczasów jest odprawianie jej tyłem do wiernych. Nie. Ale takie jest POWSZECHNE odczucie społeczne. Że "po łacinie" i "tyłem do wiernych". tolkien napisał(a): Wybacz, ale ci "dziadkoqwie" musieliby mieć conajmniej po 70 lat, a ludzi w takim wieku cięzko namówic na jakakolwiek zmianę.
Bez przesady. Mam kolegę (rocznik 1956) który był ministrantem "za trydentu" i czeka z utęsknieniem.
[...] - odnosi się do fragmentu postu już nieistniejącego - rozalka
|
So paź 14, 2006 18:10 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: Ale podczas studiów w semianrium uczy się go odprawiać zgodnie z rubrykami (a przynajmniej zakładam, że się uczy)
Owszem, ale NOM Cytuj: ie. Ale takie jest POWSZECHNE odczucie społeczne. Że "po łacinie" i "tyłem do wiernych". No BRAWO!!! O to mi właśnie chodzi!! Brak wiedzy wśród wiernych, brak rozeznania, które musi być nadrobione. W innym przypaku nie bedzie to miało jakiegokolwiek sensu. Takie nauczenie nie potrwa tydzień, ale LATA! Co oczywiście powinno byc zrobione! Cytuj: Bez przesady. Mam kolegę (rocznik 1956) który był ministrantem "za trydentu" i czeka z utęsknieniem.
Jeden z "promila" znajacych się na rzeczy. Kościól zas ma byc POWSZECHNY, a nie tylko dla nielicznych.
[...] - odnosi się do fragmentu postu już nieistniejącego - rozalka
|
So paź 14, 2006 18:28 |
|
|
|
 |
marcin_jarzębski
Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 23:32 Posty: 988
|
pytanie czy to wiekszość ma wybierac co jest słuszne w sprawuiach wiary...
według mnie nie ma znaczenia ze tridentiny nie zna wiekszość, bedzie czas aby sie nauczyli, nikt nie chce zniesc NOM, chodzi aby był wybór ale naprawde. Ja aby uczestniczyc w tridentinie musze jechac 40km do Warszawy, nie zasze mogę to zrobić, gdybym miał mozliwosc w parafii wybrac msze "trydencką" zrobił bym to i pewnie nie tylko ja bo ci co jej nie znają odkryli by jej piękno.
_________________ zapraszam na blog Χριστιανος
|
So paź 14, 2006 19:05 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dextimus napisał(a): szalony napisał(a): Bo najprawdopodobniej "liczne zainteresowanie" sprowadza sie wlasnie do takiej grupy osob. Proszę jeszcze zwrócić uwagę, że przeciętny kapłan nawet nie zdaje sobie sprawy z różnic między "tridentiną" a NOM-em. http://tradycja.org/krr-nom.html
A skad wiesz ?. Moge sie zapytac pierwszego lepszego ksiedza z brzegu, i wcale tak nie bedzie.
A tlumaczenie, ze w Bytomiu, czy gdzies nie ma indultu nie tlumaczy niskiej frekwencji w Krakowie.
|
So paź 14, 2006 19:32 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szalony napisał(a): A tlumaczenie, ze w Bytomiu, czy gdzies nie ma indultu nie tlumaczy niskiej frekwencji w Krakowie.
1) pora obiadowa (13.15)
2) brak informacji i "reklamy" w parafiach
3) zniechęcanie wiernych do jakiejś "Mszy po łacinie"
wystarczy?
|
So paź 14, 2006 19:44 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szalony napisał(a): Dextimus napisał(a): Proszę jeszcze zwrócić uwagę, że przeciętny kapłan nawet nie zdaje sobie sprawy z różnic między "tridentiną" a NOM-em. http://tradycja.org/krr-nom.htmlA skad wiesz ?
Jakby to Panu powiedzieć... Rozmawiałem już o tym z ponad setką kapłanów. Niewiedza wśród duchowieństwa jest przygnębiająca. Szczególnie wśród tych po czterdziestce.
Zresztą - proszę spojrzeć do czwartkowego Avvenire (coś jak nasza "Niedziela"):
U góry jest artykulik o uwolnieniu rytu trydenckiego:
http://www.db.avvenire.it/avvenire/ediz ... lia/18.pdf
zilustrowany zdjęciem z... koncelebry Novusa :-)
|
So paź 14, 2006 19:47 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Dextimus napisał(a): szalony napisał(a): A tlumaczenie, ze w Bytomiu, czy gdzies nie ma indultu nie tlumaczy niskiej frekwencji w Krakowie. 1) pora obiadowa (13.15) 2) brak informacji i "reklamy" w parafiach 3) zniechęcanie wiernych do jakiejś "Mszy po łacinie" wystarczy?
1) U mnie o 13" frekwencja jest bardzo dobra, a u dominikanow na wszystkich kosciol peka w szwach.
2) Mysle, ze jak ktos chce to znajdzie. Sa rozne serwisy, jak chocby pascha.org, czy diecezja.pl
3) Nie spotkalem sie
|
So paź 14, 2006 19:56 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
szalony napisał(a): 1) U mnie o 13" frekwencja jest bardzo dobra, a u dominikanow na wszystkich kosciol peka w szwach. A ja o 13-tej siedzę z moją rodziną przy obiedzie. Najczęściej już PO porannej Mszy świętej. Popołudniami i wieczorami chodzimy bardzo rzadko. szalony napisał(a): 2) Myślę, ze jak ktoś chce to znajdzie. Sa rozne serwisy, jak chocby pascha.org, czy diecezja.pl Proszę wziąć poprawkę na to, że większość ludzi (głównie starszych) nie korzysta z internetu, ci co korzystają nawet nie wiedzą, że są takie serwisy. Dlatego staramy się dotrzeć z informacją poprzez plakaty na mieście, co idzie, jak po grudzie, o czym pisałem wczoraj. szalony napisał(a): 3) Nie spotkalem sie
Dla mojego proboszcza wystarczająco "lefebvrystyczne" jest poproszenie o użycie Kanonu Rzymskiego podczas zamówionej Mszy świętej. Ale właśnie syn mi zameldował, że dzisiaj przed Mszą świętą tenże sam proboszcz wraz z organistą uczyli ludzi... chorału gregoriańskiego. :-)
Jak to się mówi w teorii wojskowości? Uderzenie wyprzedzające? :-)))
Dzięki Ci Panie Boże za podjęcie decyzji o zakończeniu 40-letniej suszy!
|
N paź 15, 2006 11:24 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
U mnie chorał gregoriański jest na każdej mszy. Śpiewają bracia -studenci i ludzie (przy wprowadzaniu nowej pieśni jest nauka śpiewania)
Znalezienie mszy św. wszechczasów nie jest aż takim kłopotem żeby miało to tłumaczyć niską frekwencję (ja znalazłam bez problemu, chociaż w swoim otoczeniu nie mam nikogo kto na taką chodzi, a większośc pewnie nawet nie wie co to jest).
Nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek znięchęcaniem do uczestnictwa w takiej mszy. Pojedyncze przypadku się nie liczą (równie dobrze ja mogę powiedzieć, o tym że ksiądz z mojej parafii patrzył na mnie krzywo kiedy przyznałam się że chodze na msze do dominikanów).
Jedynym argumentem tłumaczącym niską frekwencję pozostaje godzina, ale.... tłumaczenie że na mszy jest mało ludzi bo akurat wtedy jedzą obiad jest dla mnie troszkę... hmm... dziwne.
Generalnie.... obecnośc na mszy ok. 40-50 osób w mieście gdzie mieszka ok. 750.000 ludzi (plus kilkadziesiąt tysięcy studentów), gdzie msze dobywają się w dużym, ogrzewanym kościele jakoś nie potwierdza tezy o dużym zainteresowaniu uczestnictwem w takiej mszy.
Msza Święta Wszechczasów powinna być dostepna dla wiernych (sama kiedyś zastanawiałam się żeby sobie na taką chodzić np. raz na pół roku), ale nie wmawiajmy że wszyscy tylko czekają na to żeby msza w tym rycie pojawiła się w każdej parafii i w kązdym kościele.
|
N paź 15, 2006 11:58 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Monika75 napisał(a): Znalezienie mszy św. wszechczasów nie jest aż takim kłopotem żeby miało to tłumaczyć niską frekwencję (ja znalazłam bez problemu Proszę wziąć poprawkę na to, że była Pani ZAINTERESOWANA jej znalezieniem. Monika75 napisał(a): chociaż w swoim otoczeniu nie mam nikogo kto na taką chodzi, a większośc pewnie nawet nie wie co to jest). O własnie. Niech będzie przynajmniej jedna co niedziela w KAŻDEJ parafii. Wtedy pogadamy. Monika75 napisał(a): Nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek znięchęcaniem do uczestnictwa w takiej mszy. Z szacunku dla urzędu następcy apostołów, nie będę cytował słów pewnego biskupa wypowiedzianych pod adresem wiernych. Powiem tylko, że słowa nie licowały z godnością tegoż urzędu. I czyż nie należy nazwać "zniechęcaniem" zaklinania rzeczywistości "mantrami" w rodzaju "nie uda się" czy "i tak nikt nie będzie chodził"? Monika75 napisał(a): ale nie wmawiajmy że wszyscy tylko czekają na to żeby msza w tym rycie pojawiła się w każdej parafii i w kązdym kościele.
Wszyscy - na pewno nie. Wystarczy gazety poczytać - Hierarchia nasza się tego po prostu BOI (ciekawe, dlaczego?). W RFN czeka ponad 800 kapłanów (dane FSSPX z akcji rozsyłania darmowych płyt DVD z "instrukcją krok po kroku" http://www.aktion-alte-messe.de/ ).
W Polsce pewnie odsetek będzie podobny. Pozwólmy Ojcu świętemu działać. Pozwólmy "Mszy po staremu" na swobodną egzystencję. Wszak właśnie o to prosił w 1970 r. ś+p abp. Lefebvre. O zgodę na "eksperyment tradycji".
|
N paź 15, 2006 19:38 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Monika75 napisał(a): Nigdy nie spotkałam się z jakimkolwiek znięchęcaniem do uczestnictwa w takiej mszy. z pewnego wywiadu: Cytuj: Dużo ostatnio mówi się o integryzmie, o umacnianiu się w Polsce Bractwa św. Piusa X. Czy zdaniem Księdza Prymasa stanowi to jakieś zagrożenie dla jedności Kościoła w Polsce?
Nie jest to tylko sprawa polska, ale całego Kościoła powszechnego. Wiemy, że idea wracania do Tridentinum, czy do mszału Piusa V jest anachronizmem. Przeżytych kształtów żaden cud nie wróci do istnienia. Jest to po prostu cofanie się. Można to sztucznie pobudzać, ale jest to typowe zarażenie się sekciarstwem i nie ma tu szansy na prawdziwy rozwój życia chrześcijańskiego. To wszystko, co odcina się od rozwoju myśli soborowej, jest skazane na wegetację typu sekciarskiego. Nie sądzę jednak, żeby to było zagrożenie dla Polski czy dla Kościoła powszechnego. Jest to moda wśród ludzi wrogich Kościołowi, którzy jak zwykle chcą mu przeszkadzać. Stąd podsuwanie takiej idei, która może być modna w pewnych kręgach, ale która merytorycznie nie przedstawia żadnych wartości chrześcijańskich, jest powrotem do form już przeżytych.
źródło: Patrzeć na wszystkich po ojcowsku - wywiad z Prymasem Polski Józefem kard. Glempem
http://www.kai.pl/nowyserwis/results.xm ... &id=286830
Naczelny sekciarzu, Benedykcie XVI - dziękuję Ci!
podpisano:
Sekciarz świecki, szerzący przeżyte kształty i chcący jak zwykle przeszkadzać :-)
|
N paź 15, 2006 19:58 |
|
 |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Z serwisu papiez.wiara.pl radzę przeczytać: http://papiez.wiara.pl/index.php?grupa=4&art=1160644454
Poczekamy, zobaczymy... Dopóki indult nie zostanie oficjalnie podpisany, temat blokuję. Jest mnóstwo podobnych.
A do przemyślenia polecam przeczytać świetny artykuł: http://info.wiara.pl/?grupa=6&art=11603 ... 1124703879
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
N paź 15, 2006 20:16 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|