http://youtube.com/watch?v=_FIKonHQF8Y

generowanie zachowania się wody przez komputer
no, coraz lepiej
aż strach pomyśleć co będzie w przyszłosći

a tutaj tańczące robociki

http://youtube.com/watch?v=rokOtmUhos0

http://www.fordvehicles.com/warriorsinpink/melissa/

Nie, to nie tak.
Nie reklamuje tej strony.
Ja po prostu nie moge się nadziwić jakości odbioru takiego typu filmików.
Jak ktoś ogląda np na youtube, google, albo innym portalu filmiki, to wie o czym mówie.

Heh, kiedy to przyjdzie w końcu do nas?
Kiedy zawita tak ładne odtwarzanie filmików i u nas?
To juz którys raz gdy napatoczyła mi się stronka z tak dobra jakościa filmu i dźwięku.

Jak oni to robia?

Ok, mam boskie pytanie.
Wpierw opis sytuacji- jest zupełnie nowiutki dysk, ledwo co odpakowany, jeszcze pachnie tajwanem. Zainstalowane na razie na nim jest minimum- Windows XP Home Edition i inne programy, które umożliwiają normalną pracę z kompem. Wczoraj sprawdziłem ile mam zajęte- 7 GB. Myśle sobie- niemożliwe. Zliczam. W.g zliczenia mam zajęte 3,53 GB. O_o
Lekki lol. Patrze, czy aby nie ma ukrytych. Nie ma. Sprawdzam jedyną partycje- 7GB zajęte. Sprawdzam w środku- 3,53 zajęte. Ok, ogółem bym to sobie olał zupełnie, ale... Wczoraj wieczorem na dysku miałem wolne 30,8 GB.
Dziś mam 30,6 GB wolnego. Nic nie instalowałem. Nie ściągałem żadnych updatów do jakiegokolwiek z programów. Jedyne co- internet i gg i to też bez ściągania. Więc WTF?! O_o

Jeśli Cię to choć trochę pocieszy, to miałam kiedyś dokładnie tak samo. Też tuż po instalacji XP, też szukałam ukrytych, też pudło. Tylko miałam wtedy mniejszy dysk i ta różnica była dla mnie ważna; chyba w związku z tym instalowałam od nowa. Odpowiedź na Twoją zagadkę brzmi: Microsoft


To mnie akurat nie dziwi. Wiesz, błąd statystyczny A tak bardziej serio - może jakieś tempy itp? Tuż po instalacji chyba ma prawo ściągać sobie różne rzeczy, nie? Zaznaczam, że baba jestem, więc niekoniecznie z sensem gadam

Możliwości jest kilka, sprawdź ustawienia swojej pamięci wirtualnej, sprawdź jaki obszar dysku jest uznawany przez XP za krytyczny, odinstaluj programy P2P i dokonaj badania ponownie, zdefragmentuj dysk, sciągnij jakiś programik do sprawdzania uszkodzonych klastrów na dysku, zerknij do ustawień BIOS-u.

A najlepszym rozwiązaniem będzie sformatowanie dysku z najzwyklejszej dyskietki startowej i zainstalowanie windowsa na (na pewno) czysty dysk.

Generalnie z dyskami jest tak, że każdy z nich ma pojemność o dwa razy większą, niż ta zadeklarrowana przez producenta. Ta druga, ukryta, połowa służy do odzyskiwania informacji np. przez policję. Koledze raz zdarzyło się, że gdy przejechał magnesem po dysku, odblokowała mu się ta druga część. Miał 20 GB danych, choć komputer wskazywał, że nie ma nic na dysku, tym samym zyskał dwa razy większą pojemność. Być może u Ciebie zdarzyła się podobna sytuacja, tyle, że na twoją niekorzyść

Zdecydowanie za każdym razem przy kupnie - czy to nowego, czy z drugiej ręki - dysku, należy przyjrzeć mu się dokładnie w fdisku i sformatować go grzecznie pod DOSem. Najlepsza i praktycznie zawsze skuteczna operacja

Problem pojawia się, gdy masz dysk z partycjami ntfs...

może komuś się przyda:
poltran.com

aaaaaaaaaa
zapomniałem dopisać, ze jest to słownik angielsko-polski
sorki za doubleposting