Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Śr lis 12, 2025 11:02



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 336 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 23  Następna strona
 Macie Wasz LPR - gen. Pinochet 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz sty 05, 2006 12:24
Posty: 3666
Post 
Tolkienie, gwałcenie to fakt, ale pikantne szczegóły i obrazowe określenia mogłeś sobie podarować. Jak chcesz mi jeszcze coś powiedzieć to napisz na PW.

_________________
www.onephoto.net


Cz gru 28, 2006 11:40
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Jako partiota, wojskowy, zobowiazany slubami Pinochet wykonal swoje zadanie wobec ojczyny, to ze kogos zabil jest tutaj bez znaczenia, bo terror nie byl masowy, nie byl nieuzasadniona "prewencja", tylko konieczna represja.


Było właśnie odwrotnie niż piszesz, terror miał charakter masowy i w znacznej mierze był nieuzasadnioną prewencją, a nie tylko konieczną represją. Po prostu ideologiczne zaślepienie nie pozwala fanom Pinocheta tego dostrzec, więc rozmowa z Wami przypomina dyskusję ze ślepym o kolorach.


Nie wiem ile ludnosci mialo Chile w latach 70 i 80, obecnie ma 16mln, uwazanie 3tys zabitych za masowe mordy i powszechny terror (przez 17 lat) jest nieporozumieniem. W RP ginie jakies 5tys ludzi co roku w wypadkach drogowych.
Pozatym wsrod tych 3tys podaje sie, ze nieco ponad 1tys stanowili zwolennicy Pinocheta, z czego wnioskuje, ze przeciwnicy stawiali opor i podejmowali walke. I nie jest to wynik wysokiej brutalnosci i sadyzmu Pinocheta, w kazdym panstwie prawa nielegalne organizacje militarne, ktore terroryzuja spoleczenstwo otrzymalyby kontratak.
Podaje sie rowniez, ze bylo ok. 30tys "przetrzymywanych i torturowanych", jezeli terror bylby masowy, to ci ludzie juz by nie zyli. Nie podaje sie z jakiego powodu byli przetrzymywani, wszystkie przypadki znecania sie nad tymi ludzmi sa przypisywane Pinochetowi. Na jakiej podstawie? Co wskazuje na to, ze gwalcenie kobiet bylo wynikiem sadyzmu Pinocheta i wogole dyktatury? Zolnierze USA - panstwa demokratycznego - nie takie rzeczy robili w Iraku i nikt tego nie zrzuca na generalow, na to, ze jest demokracja, na to, ze prezydent nie powinien byc wybierany przez spoleczenstwo itd


Cz gru 28, 2006 12:53

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
uwazanie 3tys zabitych za masowe mordy

A od jakiej liczby ofiar ty zaczynasz uważać coś za masowy mord?
Stationary Traveller napisał(a):
Pozatym wsrod tych 3tys podaje sie, ze nieco ponad 1tys stanowili zwolennicy Pinocheta, z czego wnioskuje, ze przeciwnicy stawiali opor i podejmowali walke.

3 tysiące zabitych to ofiary tylko samych walk w czasie przewrotu.
Stationary Traveller napisał(a):
Podaje sie rowniez, ze bylo ok. 30tys "przetrzymywanych i torturowanych", jezeli terror bylby masowy, to ci ludzie juz by nie zyli.

A - znaczy 30 tys. to też nie skala do której stosuje się określenie "masowy".
Nb. - weź coś posprawdzaj zanim się odezwiesz - o "znikających" nie słyszałeś?
Stationary Traveller napisał(a):
Nie podaje sie z jakiego powodu byli przetrzymywani, wszystkie przypadki znecania sie nad tymi ludzmi sa przypisywane Pinochetowi. Na jakiej podstawie?

Na takiej że przywódca ponosi odpowiedzialność za swoich podwładnych.
Twoje próby tłumaczenia są równie durne jak nazistów w Norymberdze, którzy o ludobójstwie "nie słyszeli".
Stationary Traveller napisał(a):
Co wskazuje na to, ze gwalcenie kobiet bylo wynikiem sadyzmu Pinocheta i wogole dyktatury?

Nic. Oprócz tego że władali Chile.
Stationary Traveller napisał(a):
Zolnierze USA - panstwa demokratycznego - nie takie rzeczy robili w Iraku

Użycie takiego porównania świadczy o tym że nie masz pojęcia co się działo w Chile.
A o Iraku wiesz z egzaltowanych wypowiedzi na forach.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz gru 28, 2006 13:12
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Nie wiem ile ludnosci mialo Chile w latach 70 i 80, obecnie ma 16mln, uwazanie 3tys zabitych za masowe mordy i powszechny terror (przez 17 lat) jest nieporozumieniem. W RP ginie jakies 5tys ludzi co roku w wypadkach drogowych.


Ale dostrzegasz różnicę pomiędzy "N ludzi zostało zamordowanych przez aparat państwowy" a "N ludzi zginęło w wypadkach drogowych na drogach danego państwa"?
Porównajmy liczby porównywalne: ile osób zostało zabitych w czasie stanu wojennego w Polsce? Ile było torturowanych czy też przesłuchiwanych w sposób niezgodny z prawem? Czy represje z czasów stanu wojennego miały charakter masowy czy też nie?

Stationary Traveller napisał(a):
Pozatym wsrod tych 3tys podaje sie, ze nieco ponad 1tys stanowili zwolennicy Pinocheta, z czego wnioskuje, ze przeciwnicy stawiali opor i podejmowali walke. I nie jest to wynik wysokiej brutalnosci i sadyzmu Pinocheta, w kazdym panstwie prawa nielegalne organizacje militarne, ktore terroryzuja spoleczenstwo otrzymalyby kontratak.


Z tym akurat się zgadzam i nie zauważyłem, aby sam fakt obalenia rządu Allende i ofiar bezpośrednio z tym związanych był tu głównym zarzutem wobec Pinocheta.

Stationary Traveller napisał(a):
Podaje sie rowniez, ze bylo ok. 30tys "przetrzymywanych i torturowanych", jezeli terror bylby masowy, to ci ludzie juz by nie zyli.


Skąd taki wniosek, "przetrzymywanych i torturowanych" nie oznacza "przetrzymywanych i zamordowanych".

Stationary Traveller napisał(a):
Nie podaje sie z jakiego powodu byli przetrzymywani, wszystkie przypadki znecania sie nad tymi ludzmi sa przypisywane Pinochetowi. Na jakiej podstawie? Co wskazuje na to, ze gwalcenie kobiet bylo wynikiem sadyzmu Pinocheta i wogole dyktatury?


Pinochet jako dyktator sprawujący w owym czasie władzę w Chile ponosi pełną odpowiedzialność za to, co wyprawiali jego podwładni. Tym bardziej, że działania te były w dużej mierze systemowe, prowadzone przez aparat państwowy. Państwo, kierowane przez Pinocheta, dopuszczało się licznych czynów bandyckich wobec swoich obywateli.

Stationary Traveller napisał(a):
Zolnierze USA - panstwa demokratycznego - nie takie rzeczy robili w Iraku i nikt tego nie zrzuca na generalow, na to, ze jest demokracja, na to, ze prezydent nie powinien byc wybierany przez spoleczenstwo itd


Jakie to rzeczy robili w Iraku żołnierze USA, które można by porównać z "dokonaniami" reżimu Pinocheta?


Cz gru 28, 2006 13:25
Zobacz profil
Post 
Trawy napisał(a):

Trawy napisał(a):
A od jakiej liczby ofiar ty zaczynasz uważać coś za masowy mord?


Nie chodzi o liczbe, ale o to jakich sie eliminuje ludzi np mordowali faszysci i nazisci, ale przyjmuje sie, ze terror we Wloszech nie byl masowy.
A Ty od jakiej liczby?

Trawy napisał(a):
3 tysiące zabitych to ofiary tylko samych walk w czasie przewrotu.


3 tysiace to liczba ofiar rezimu w 17 latach rzadow zgodnie z raportem specjalnej komisji, powolanej zreszta po upadku rezimu. Wliczeni rowneiz zaginieni.

Trawy napisał(a):
A - znaczy 30 tys. to też nie skala do której stosuje się określenie "masowy".


To znaczy, ze przynajmniej 30tys bylo uznanych za wrogow, ludzi groznych, szkodliwych itd, a jednak ci ludzie nie zostali zabici, wiec uzycie slowa masowo jest nieadekwatne.

Trawy napisał(a):
Na takiej że przywódca ponosi odpowiedzialność za swoich podwładnych.
Twoje próby tłumaczenia są równie durne jak nazistów w Norymberdze, którzy o ludobójstwie "nie słyszeli".


Ja widze roznice pomiedzy torturowaniem z rozkazu, a torturowaniem z wlasnej inicjatywy. Lamanie prawa w armii nie jest wlasciwe tylko dyktaturze, a tymbardziej tylko dyktaturze gen Pinocheta. Jak w RP policjant zgwalci kobiete to nie jest to wynikiem sprawowania wladzy przez koalicje rzadowa PiS-LPR-SO, jak nauczyciel zabije ucznia to nie jest to wynikiem dzialnosci MEN.
Jezeli uwazasz, ze przewidywanie wystapienia przypadkow lamania prawa przez zolnierzy i torturowania przetrzymywanych jest wystarczajacym argumentem, za nie powstrzymaniem Allendego i nie bronieniem Konstytucji to nie mamy o czym pisac. Tak mozna zanegowac KAZDA wladze.

Jestes zaskoczony tym, ze ktos sie tlumaczy, ze nie wiedzial? Jak nie wiedzial to nie mogl byc odpowiedzialny, zareagowac itd

Trawy napisał(a):
Użycie takiego porównania świadczy o tym że nie masz pojęcia co się działo w Chile.
A o Iraku wiesz z egzaltowanych wypowiedzi na forach.


Co sie dzialo w Chile? Sily Zbrojne wystrzelaly komunistycznych bojowkarzy, bo tamci lamali prawo i terroryzowali ludnosc.
O Iraku napisalem, zeby wykazac, ze dyktatura nie implikuje wiekszych zbrodnii niz demokracja. W Iraku w 2 lata zginelo ze 100tys cywili (podawal to periodyk medyczny Lancet).
Pozatym wyrazasz sie niejasno, napisz konkretnie co sie dzialo w Chile i co sie dzieje w Iraku oraz czego ja nie wiem, wykaz, ze blednie porownuje te sytuacje.


Cz gru 28, 2006 13:46
Post 
SweetChild napisał(a):
Ale dostrzegasz różnicę pomiędzy "N ludzi zostało zamordowanych przez aparat państwowy" a "N ludzi zginęło w wypadkach drogowych na drogach danego państwa"?
Porównajmy liczby porównywalne: ile osób zostało zabitych w czasie stanu wojennego w Polsce? Ile było torturowanych czy też przesłuchiwanych w sposób niezgodny z prawem? Czy represje z czasów stanu wojennego miały charakter masowy czy też nie?


Dostrzegam roznice, chcialem zwrocic uwage, ze przy tak licznych spolecznosciach 3 tys to liczba niewielka.
Co do stanu wojennego w RP to nie jest to porownywalne, bo do wojska nikt nie strzelal (byl chyba jeden taki przypadek), przynajmniej nie zadne bojowki.

SweetChild napisał(a):
Z tym akurat się zgadzam i nie zauważyłem, aby sam fakt obalenia rządu Allende i ofiar bezpośrednio z tym związanych był tu głównym zarzutem wobec Pinocheta.


To co jest zarzutem, bo ta liczba pada najczesciej? To, ze za jego rzadow ktos lamal prawo?

SweetChild napisał(a):
Skąd taki wniosek, "przetrzymywanych i torturowanych" nie oznacza "przetrzymywanych i zamordowanych".


Ja pisze to co sie podaje w prasie, nawet tej wrogiej Pinochetowi. Podaje sie, ze zginelo ok. 3tys bylo przetrzymywanych i torturowanych ok. 30tys, co oznacza, ze te 30tys nie bylo zamordowanych.

SweetChild napisał(a):
Pinochet jako dyktator sprawujący w owym czasie władzę w Chile ponosi pełną odpowiedzialność za to, co wyprawiali jego podwładni. Tym bardziej, że działania te były w dużej mierze systemowe, prowadzone przez aparat państwowy. Państwo, kierowane przez Pinocheta, dopuszczało się licznych czynów bandyckich wobec swoich obywateli.


Masz tutaj dwa zalozenia: a) Pinochet zlecal przetrzymywanie i tortury b) te dzialania nie byly represjami karnymi.
Jezeli zolnierze zgwalicili jakas kobiete bez rozkazu to nie Pinochet ponosi za to odpowiedzialnosc tylko ci zolnierze powinni.

SweetChild napisał(a):
Jakie to rzeczy robili w Iraku żołnierze USA, które można by porównać z "dokonaniami" reżimu Pinocheta?


Torturowali, zabijali cywili, niszczyli zabytki, widzialem film na ktorym czlowiek strzela do rannego (lezal na ziemii) Irakijczyka i kiedy go trafia to wszyscy do okola sie radosnie smieja.
W Iraku zginelo 100 tys cywili, a w Chile przez 17 lat 2 tys.


Cz gru 28, 2006 14:03

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Co sie dzialo w Chile? Sily Zbrojne wystrzelaly komunistycznych bojowkarzy, bo tamci lamali prawo i terroryzowali ludnosc.

Aha.
No to chyba jasne z jakim przypadkiem przyszło dyskurs prowadzić.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz gru 28, 2006 14:16
Zobacz profil
Post 
Trawy napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Co sie dzialo w Chile? Sily Zbrojne wystrzelaly komunistycznych bojowkarzy, bo tamci lamali prawo i terroryzowali ludnosc.

Aha.
No to chyba jasne z jakim przypadkiem przyszło dyskurs prowadzić.


Jakim przypadkiem? Stosowanie represji wobec ludzi, ktorzy lamia prawo jest normalne. Ostatnio czytalem, ze w USA ktos uzbrojony zamknal sie z zakladnikami i negocjacje sie nie powiodly, zabil go snajper.

Teraz to zanegujesz, ale jestem przekonany, ze byles dumny, ze zwyciestwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, z Chodkiewicza pod Kircholmem, z Cudu nad Wisla, z Westerplatte itd Cieszyles sie z demokracji, a demokracja uksztaltowala sie w wojnach, cieszyles sie z bycia Polakiem, a Polska nigdy by nie powstala, gdyby nie wojny itd


Cz gru 28, 2006 14:26

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Mylisz wojny, co gorsze wojny obronne, z przewrotem i rządami junty.
Próbujesz usprawiedliwiać reżim Pinocheta świecąc wszem w oczy komunizmem - jak Jaruzelski straszył Armią Czerwoną usprawiedliwając swoje zbrodnie.

Dla mnie kimś, czyj opór doceniam to jest Ghandi, Aung San Suu Ki czy Tenzin Gyatso.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz gru 28, 2006 14:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37
Posty: 10694
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Dostrzegam roznice, chcialem zwrocic uwage, ze przy tak licznych spolecznosciach 3 tys to liczba niewielka.


Jeśli jest to liczba ofiar aparatu państwowego w czasie pokoju, to 3 tys. nie jest liczbą niewielką.

Stationary Traveller napisał(a):
Co do stanu wojennego w RP to nie jest to porownywalne, bo do wojska nikt nie strzelal (byl chyba jeden taki przypadek), przynajmniej nie zadne bojowki.


Zawsze są jakieś różnice. To porównanie było odpowiedzią na Twoje zestawienie z ofiarami wypadków na drogach.

Stationary Traveller napisał(a):
To co jest zarzutem, bo ta liczba pada najczesciej? To, ze za jego rzadow ktos lamal prawo?


Dla mnie chociażby ten fragment Raportu Valecha
Cytuj:
Świadomie lub nieświadomie cały kraj pogrążył się w konspiracyjnej ciszy dotyczącej torturowanych ludzi. Przetrzymywanie w aresztach oraz tortury, były polityką rządu podczas reżymu, ustalaną i promowaną przez wpływowych polityków. Do tego celu zorganizowano środki, ludzi z różnych organizacji, ustanowiono dekrety oraz prawo, które chroniło takie represyjne zachowania. Represje miały poparcie w sądownictwie, które jako jedyne nie podlegało reżymowi, poparcie było czasem otwarte, często jednak dające się tylko wywnioskować z przebiegu procesów.

[Ponad 18 000 z 35 868 przesłuchanych osób] stwierdziło, że zostało zatrzymane pomiędzy sierpniem a grudniem 1973 r. W tym czasie, tortury stosowała armia i Carabineros [paramilitarna policja], praktyki te stosowano na skalę masową w całym kraju.
[Ponad 5 266 przesłuchanych osób] było politycznymi więźniami zatrzymanymi pomiędzy styczniem 1974 a sierpniem 1977, zastosowano wtedy nowe metody tortur. Do 1974 roku DINA (Narodowa Dyrekcja Wywiadu) była w pełni legalna oraz posiadała własny budżet.
[Blisko 4 000 przesłuchanych osób] stało się politycznymi więźniami, po zatrzymaniach pomiędzy sierpniem 1977 i marcem 1990. Ostatni okres trwania represji został przypieczętowany przez członków CNI (Narodowe Centrum Informacyjne). 3 059 osób było w tym czasie przetrzymywanych w ośrodkach CNI. W tym czasie wzrosło niezadowolenie z reżymu, aktywność policji i Carabineros wzrosła, ludzi gwałtem zamykano (na krótsze okresy) i torturowano (zwyczajnymi metodami). Część osób oddawano do dyspozycji CNI, wojsku lub trybunałom i kierowano na procesy.


Poza tym jest juz parę cytatów w tym wątku, jak chociażby
Cytuj:
Dysydenci, którzy mieli odwagę podnosić głos przeciw Pinochetowi byli sekretnie i bez żadnego sądu mordowani, torturowani lub znikali bez wieści. Nie wiadomo dokładnie, jaka liczba opozycjonistów została poddana tego rodzaju represjom w trakcie 17 lat rządów Pinocheta. Próby oszacowania tych danych zostały przeprowadzone przez specjalnie do tego celu powołaną parlamentarną Narodową Komisję Prawdy i Pojednania, której przewodniczył senator Raúl Rettig. Według raportu tej komisji, śmierć po obu stronach konfliktu poniosło 2095 osób, zaś 1102 osoby zostały uznane za "zaginione bez wieści". Komisja ta zgromadziła też dowody, świadczące o masowym stosowaniu tortur i pozasądowowym przetrzymywaniu tysięcy osób przez juntę Pinocheta, nie podała jednak szacunkowej nawet liczby ofiar tych represji.


Jest jeszcze parę innych, wszystkie uparcie ignorowane przez obrońców Pinocheta.

Stationary Traveller napisał(a):
Ja pisze to co sie podaje w prasie, nawet tej wrogiej Pinochetowi. Podaje sie, ze zginelo ok. 3tys bylo przetrzymywanych i torturowanych ok. 30tys, co oznacza, ze te 30tys nie bylo zamordowanych.


Czyli, parafrazując morał z kawału o Dzierżyńskim, oto zobaczyliśmy, jak dobrym był człowiekiem - mógł zabić, a tylko torturował.

Stationary Traveller napisał(a):
Masz tutaj dwa zalozenia: a) Pinochet zlecal przetrzymywanie i tortury b) te dzialania nie byly represjami karnymi.
Jezeli zolnierze zgwalicili jakas kobiete bez rozkazu to nie Pinochet ponosi za to odpowiedzialnosc tylko ci zolnierze powinni.


W przypadku b) obowiązkiem państwa jest ściganie takich przestępstw z całą stanowczością. Przyzwalanie na te praktyki czy nawet zaniechanie działań mających je wyeliminować już obciąża konto dyktatora.
Natomiast w Chile za Pinocheta wiele z wymienionych zbrodni podpada pod punkt a).

Stationary Traveller napisał(a):
Torturowali, zabijali cywili, niszczyli zabytki, widzialem film na ktorym czlowiek strzela do rannego (lezal na ziemii) Irakijczyka i kiedy go trafia to wszyscy do okola sie radosnie smieja.
W Iraku zginelo 100 tys cywili, a w Chile przez 17 lat 2 tys.


Nie chodzi o to, ilu cywili zginęło w wyniku działań wojennych, ale ilu zostało zamordowanych przez armię amerykańską. Czyli ile było przypadków takich, jak ten opisany przez Ciebie. Poza tym istotna jest właśnie reakcja aparatu państwowego na te wynaturzenia.


Cz gru 28, 2006 15:02
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr gru 13, 2006 12:25
Posty: 225
Post 
No to już jest rozpacz. Jeśi aparat państwowy doprowadził do śmierci 3000 osób to nic się nie stało, bo więcej ginie w wypadkach ?

To może można wyjść na ulicę, i wystrzelać 100 osób ? I tak więcej zginie w wypadkach.


Cz gru 28, 2006 15:13
Zobacz profil
Post 
Trawy napisał(a):
Mylisz wojny, co gorsze wojny obronne, z przewrotem i rządami junty.
Próbujesz usprawiedliwiać reżim Pinocheta świecąc wszem w oczy komunizmem - jak Jaruzelski straszył Armią Czerwoną usprawiedliwając swoje zbrodnie.


Jakie wojny myle? W ktorym miejscu?

Analogia z Jaruzelskim jest nieadekwatna, poniewaz zagrozenie ze strony ZSRR bylo falszem. A Pinochet dzial z polecenia Komitetu Narodowego, izby nizszej Parlamentu Chile, zagrozenie bylo realne, rzad Allendego lamal prawo, nie uznajac uprawnien Zgromadzenia Narodowego, negujac wyroki sadow, nacjonalizujac mienie obywateli itd Faktycznie junta byla gwarantem tzn wolnosci obywateli w Chile, a nie demokratycznie wybrany Parlament.

Nie wszyscy chca zdychac jak Chrzescijanie na amfiteatrze w Quo Vadis.


Cz gru 28, 2006 15:19

Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40
Posty: 997
Post 
Stationary Traveller napisał(a):
Jakie wojny myle? W ktorym miejscu?

A choćby te:
Stationary Traveller napisał(a):
zwyciestwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, z Chodkiewicza pod Kircholmem, z Cudu nad Wisla, z Westerplatte

zestawiając je z działaniami Pinocheta.

_________________
Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...


Cz gru 28, 2006 15:44
Zobacz profil
Post 
SweetChild napisał(a):
Jeśli jest to liczba ofiar aparatu państwowego w czasie pokoju, to 3 tys. nie jest liczbą niewielką.


To, ze kraj byl blisko przewrotu koministycznego (rowniez nielegalnego obalenia demokracji) czy wojny domowej, byly masowe strajki, tworzone byly nielegalne organizacje np Bojówki Gminne, Rady Chłopskie, Komitety Nadzoru, JAP-y. Zrobienie porzadku z tym wszystkim kosztem 3 tys ludzi to niewielka cena.

SweetChild napisał(a):
Dla mnie chociażby ten fragment Raportu Valecha


Tam jest stwierdzone, ze represje byly popierane przez wladze sadownicza, ktora byla niezalezna od rezimu Pinocheta. To moze jednak te represje byly zasadne? Byl tez gdzies cytat w tym temacie, ze naduzywajacym prawo zolnierza byly wytaczane procesy.

SweetChild napisał(a):
Jest jeszcze parę innych, wszystkie uparcie ignorowane przez obrońców Pinocheta.


Ignorowane? A moze poprostu ktos uwaza, ze zabijanie nie jest zawsze nieuzasadnione i szkodliwe? Moze ktos nie uwaza, ze opozycja polityczna powinna miec wplyw na wladze, ze demokracja jest najlepszym z ustrojow?

SweetChild napisał(a):
Czyli, parafrazując morał z kawału o Dzierżyńskim, oto zobaczyliśmy, jak dobrym był człowiekiem - mógł zabić, a tylko torturował.


To nie rozumiesz o czym pisze to byl argument za tym, ze mordy nie byly masowe, a nie, ze Pinochet byl dobrym czlowiekiem.

SweetChild napisał(a):
W przypadku b) obowiązkiem państwa jest ściganie takich przestępstw z całą stanowczością. Przyzwalanie na te praktyki czy nawet zaniechanie działań mających je wyeliminować już obciąża konto dyktatora.
Natomiast w Chile za Pinocheta wiele z wymienionych zbrodni podpada pod punkt a).


A obowiazkiem Sil ZBrojnych Chile bylo obalenie rzadu Allende, poniewaz slubowali na wiernosc Konstytucji i musieli scigac jego przestepstwa z cala stanowczoscia, bo przyzwalanie na to co robil obciazalo konto gen Pinocheta.

Ktore podpadaja pod pkt A?

SweetChild napisał(a):
Nie chodzi o to, ilu cywili zginęło w wyniku działań wojennych, ale ilu zostało zamordowanych przez armię amerykańską. Czyli ile było przypadków takich, jak ten opisany przez Ciebie. Poza tym istotna jest właśnie reakcja aparatu państwowego na te wynaturzenia.


Uwazasz Sily Zbrojne za aparat panstwowy?

Liczy sie to ilu zostalo zabitych w wyniku dzialan wojennych, poniewaz gdyby nie dzialania wojenne to ci ludzie by zyli.


Cz gru 28, 2006 15:53
Post 
Trawy napisał(a):
Stationary Traveller napisał(a):
Jakie wojny myle? W ktorym miejscu?

A choćby te:
Stationary Traveller napisał(a):
zwyciestwa Jana III Sobieskiego pod Wiedniem, z Chodkiewicza pod Kircholmem, z Cudu nad Wisla, z Westerplatte

zestawiając je z działaniami Pinocheta.


I gdzie tu jest moja pomylka? Porownalem te wydarzenia na tej podstawie, ze gineli w nich ludzie, negujesz to?



mirror napisał(a):
No to już jest rozpacz. Jeśi aparat państwowy doprowadził do śmierci 3000 osób to nic się nie stało, bo więcej ginie w wypadkach ?


Nic takiego nie napisalem.


Cz gru 28, 2006 15:58
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 336 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 11, 12, 13, 14, 15, 16, 17 ... 23  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL