Przedstawiająca trudną sytuację proletariatu amerykańskiego, który żeby przeżyć podejmuje się służby wojskowej i zostaje wysłany na jedną z misji kolonizatorskich, żeby tam dostać w dupę!

Edyta Bartosiewicz

skąd wiesz?



w co, przepraszam?

Widziałem teledysk!

A o inwazji na Afganistan i Irak nie słyszałeś? Odhibernowali Ciebie niedawno?

Nie ma to jak irlandzka muzyka.

A jest coś, do czego NIE słuchasz irlandzkiej muzyki

Ja ostatnio słucham wszystkiego, co pozwala mi nie myśleć o dole. Najlepiej szybkie, wesołe i mocne.

ToMu napisał:

Np.w czasie Świąt lubię słuchać polskich kolęd,ale tych irlandzkich też chętnie posłucham.
Na przykład jak chcę zatańczyć to puszczam również muzykę dyskotekową.

Ale tańce irlandzkie,co trzeba przyznać to niezła gimnastyka.

Jak mam doła (czyli np. przez najbliższe 3 miesiące) to lubię słuchać tego co jeszcze bardziej dobija

Ostatnio dołów sporo... Kiljański "Od świąt do świąt"

W chwilach kiedy przychodzi mi przemyslec pewne rzeczy, jak rowniez kiedy chwyci mnie tak zwany "dol", zazwyczaj zapuszczam ostatnie plyty Anathemy jak "Judgement", "A natural disaster" oraz "A fine day to exit".
Przepiekna maja muzyke, tak wiele ciepla i uczucia jest w tych dzwiekach ze doznaje niejednokrotnie duzego wyciszenia.
Ponadto co bardzo ciekawe i co zauwazylem w odniesieniu do wiekszosci muzyki ze zmienia ona postrzeganie swiata. Kiedy slucham wzmiankowanej przeze mnie powyzej kapeli doswiadczam jakby zupelnie innego spojrzenia na swiat, na ludzi. Staje sie on dla mnie bardziej pogodniejszy, piekniejszy. Zaczynam zauwazac rzeczy, na ktore zwyczajnie nie zwraca sie uwagi. Widze we wszystkim wielka milosc Boga do nas. Niesamowitym wrazeniem przejmuje mnie ilekros ide ulica sluchajac ich utworow, mijam ludzi, ktorzy niby obcy, a jednak staja mi sie bracmi. Wszystko wydaje sie wyciszone (mam dobre sluchawki) podczas gdy w mych uszach slysze cos co nadaje temu wszystkiemu sens, co sie dookola dzieje.
Takie zazwyczaj sa moje medytacje. A dol wraz z muzyka zawsze prowadzi mnie do dostrzezenia czegos nowego.

Ja się dołuję jeszcze bardziej (klin klinem ). Joy Division i My Dying Bride działeją bezbłędnie.

Pisałem już o tym w innym temacie "Jakiej muzyki słuchasz w tej chwili?"

Dżem - płyta "Detox"
utwory:

"Jak malowany ptak" - o chorych na AIDS

a refren utworu brzmi następująco:

Czy przyjmiesz mnie mój Boże
Kiedy odejść przyjdzie czas
Czy podasz mi swą rękę
A może będziesz się bał


Aż się łezka wokół kręci

"Sen O Victorii" - o tęsknocie za Wolnością