Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn wrz 08, 2025 20:09



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2
 zycie po drugiej stronie 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06
Posty: 2184
Post 
Co to znaczy : po drugiej stronie ?

O życiu decyduje praca muzgu . Zatem ktoś kto przez chwilę nie oddycha niekoniecznie musi być martwy. Poprostu jego muzg działa w warunkach niedotlenienia i często szoku po podaniu lrków , urazie , itd.
Jakie procesy tam zachodzą i jakie skutki [ wrażenia ] wywołują trudno dociec. Większość ludzi w " śmierci klinicznej " nie ma żadnych widzeń , inni zaś mają różnorakie i wzajemnie sprzeczne.
Najprostsze , najbardziej zgodne z obserwacją wyjaśnienie to niewłaściwe funkcjonowanie muzgu , w ramach którego pobudzane są różnorakie ośrodki bez ładu i składu , czasem generując coś co pozostaje w pamięci jako obrazy , wrażenia , emocje .
Zresztą stany takiego typu można wywoływać farmakologicznie , czy operacyjnie modyfikując prace muzgu.


Pt sty 12, 2007 13:11
Zobacz profil

Dołączył(a): So mar 24, 2007 23:45
Posty: 56
Post 
gosc12 napisał(a):
Kiedyś,w `85 roku ubiegłego stulecia,było mi dane przeżyć
tzw.śmierć kliniczną.I o ile mnie pamięć nie myli chyba w roku następnym ukazała się książka(niestety nie pamiętam autora) p.t. "Życie po życiu",opisująca relacje osób po takich doznaniach.
Stwierdzają oni,że po tej "drugiej stronie" istnieje życie i niebywale przyjemna i przyjazna Światłość,co również potwierdzam :)
Ale to żaden dowód dla innych,którzy poszukują racjonalnego dowodu,namacalnego,jak pod "szkiełkiem i okiem mędrca". :D
Dlaczego?
Bo już na kartach Ewangelii jest o tym mowa-"choćby kto z umarłych powstał,nie uwierzą"(por.Łk 16,19-31) :)
Pozdrawiam :)


So mar 31, 2007 1:42
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So mar 24, 2007 23:45
Posty: 56
Post 
Randolf napisał(a):
gosc12 napisał(a):
Kiedyś,w `85 roku ubiegłego stulecia,było mi dane przeżyć
tzw.śmierć kliniczną.I o ile mnie pamięć nie myli chyba w roku następnym ukazała się książka(niestety nie pamiętam autora) p.t. "Życie po życiu",opisująca relacje osób po takich doznaniach.
Stwierdzają oni,że po tej "drugiej stronie" istnieje życie i niebywale przyjemna i przyjazna Światłość,co również potwierdzam :)
Ale to żaden dowód dla innych,którzy poszukują racjonalnego dowodu,namacalnego,jak pod "szkiełkiem i okiem mędrca". :D
Dlaczego?
Bo już na kartach Ewangelii jest o tym mowa-"choćby kto z umarłych powstał,nie uwierzą"(por.Łk 16,19-31) :)
Pozdrawiam :)



............................

Zaczne od konca.Nie uwierza w nic co jest zwiazane z Ewangelia.
Prawdopodobnie przeszlas proces tzw wyjscia z ciala.Owszem mozg jeszcze pracuje i to 2 min a max moze dociagnac do 4.To wiec mozna
wytlumaczyc.Gorzej jest ze to-to co wychodzi z ciala potrafi opisac miejsca do ktorych nie ma zadnego dostepu.Byly przypadki ze osoba po powrocie zaczela "szczekac" w innym jezyku znajac perfekt narzecze
obcego jezyka.Wiele spraw poza dyskusja.Jednym z autorow jest
dr.R.Moody "Zycie po zyciu".Wyszla tez ksiazka "Zycie po smierci"
bodajze Szumana.Dr Moody wciagnal sie troche w masonerie i korzystal
z tego triku ktory zastosowal Nostradamus,czyli czarnego lustra ze swiatlem odbitym.Nie polecam tych experymentow.Jakkolwiek ciekawostka jest ze kazdy czlowiek w chwili smierci traci nagle na wadze
4 gramy i to bez wzgledu na wage ciala.Badania na wadze atomowej.
Co sie tak w ulamku uwalnia?I drugi problem.Moody opisuje w swoich ksiazkach jedynie te sprawy cacy.Cieplo,tunel,natomiast prawda jest inna.
Osoba kiedys z nim wpolpracujaca p.Wantuch przekazala ze wsrod doswiadczen byly osoby ktore opisywaly niesamowite koszmary,widzialy
rozne stwory przypominajace opisy demonow.Takie obrazki mozna rowniez uzyskac w czarnym lustrze.Mozna sie bawic w seanse spirytystyczne z zastosowaniem swiatla ultrafioletowego ale nikomu to na dobre nie wyszlo.Mozna zlapac "bakcyla" i wiecej sie go nie pozbyc.


So mar 31, 2007 1:57
Zobacz profil WWW
Post 
o ile pamietam moody wspominał o osobach które "popełniły" samobójstwo i jak je odratowano to jakos żadna nie miala miłych wspomnien ... znam jeszcze inny przypadek przestepcy który również miał wizje " piekła" być może to zalezy od tego kto w jaki sposób żył tu na ziemi ?


Wt sie 21, 2007 15:25
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09
Posty: 182
Post 
Sceptyk napisał(a):
ja jestem za teorią masowego wytwarzania endorfin - prze takiej ich dawce człowiek czuje się(podobno) lepiej niż po wielu narkotykach


Hm... biorąc pod uwagę, że złamanie otwarte obojczyka mniej mnie bolało od ugryzienia się w język (a ilość endorfin zaiste musiała być duża bo miałem takie jazdy jakbym się naćpał przy czym do dzisiaj mam amnezję wsteczną, nie pamiętam kilku sekund sprzed i z wypadku) to czymś naturalnym jest to, że zdarza się często, iż ludzie bez połowy tułowia zdzwonią spokojni na pogotowie starannie i precyzyjnie informując gdzie są, jaki to wypadek, oraz cierpliwie podają dane osobowe ;)

O samej śmierci w wyniku TAKICH ran nie trzeba chyba dalej pisać. Pozostali co umarli bez wypadku umarli, bo nikt ich nie odratował, skoro spali w swoim łóżku.

_________________
<<<<>>>>

- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.


Wt sie 21, 2007 16:04
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Czcigodny Kanzen, mnich Soto Zen i opat szczecińskiej świątyni Sanboin mówił na jednym ze swoich wykładów, że w chwili śmierci wszystkie lęki i pragnienia człowieka natychmiast się objawiają i to z wielką siłą, co moim zdaniem doskonale tłumaczy te wrażenia o któeych wspomniałeś, lereeeek.


Wt sie 21, 2007 16:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09
Posty: 182
Post 
lereeeek napisał(a):
o ile pamietam moody wspominał o osobach które "popełniły" samobójstwo i jak je odratowano to jakos żadna nie miala miłych wspomnien ... znam jeszcze inny przypadek przestepcy który również miał wizje " piekła" być może to zalezy od tego kto w jaki sposób żył tu na ziemi ?


Niewątpliwie... teraz nic innego nie pozostaje tylko sprawdzić, czy Ci wszyscy autorzy książek o światełku w tunelu byli praktykującymi Chrześcijanami, którzy zdążyli załapać się do nieba jeszcze nie tylko przed śmiercią swojego ciała, ale przed samym Sądem Ostatecznym... taki mały szczegół ;)

_________________
<<<<>>>>

- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.


Wt sie 21, 2007 16:05
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 22 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL