Autor |
Wiadomość |
danbog
Dołączył(a): N lis 20, 2005 21:06 Posty: 2184
|
Co to znaczy : po drugiej stronie ?
O życiu decyduje praca muzgu . Zatem ktoś kto przez chwilę nie oddycha niekoniecznie musi być martwy. Poprostu jego muzg działa w warunkach niedotlenienia i często szoku po podaniu lrków , urazie , itd.
Jakie procesy tam zachodzą i jakie skutki [ wrażenia ] wywołują trudno dociec. Większość ludzi w " śmierci klinicznej " nie ma żadnych widzeń , inni zaś mają różnorakie i wzajemnie sprzeczne.
Najprostsze , najbardziej zgodne z obserwacją wyjaśnienie to niewłaściwe funkcjonowanie muzgu , w ramach którego pobudzane są różnorakie ośrodki bez ładu i składu , czasem generując coś co pozostaje w pamięci jako obrazy , wrażenia , emocje .
Zresztą stany takiego typu można wywoływać farmakologicznie , czy operacyjnie modyfikując prace muzgu.
|
Pt sty 12, 2007 13:11 |
|
|
|
 |
Randolf
Dołączył(a): So mar 24, 2007 23:45 Posty: 56
|
gosc12 napisał(a): Kiedyś,w `85 roku ubiegłego stulecia,było mi dane przeżyć tzw.śmierć kliniczną.I o ile mnie pamięć nie myli chyba w roku następnym ukazała się książka(niestety nie pamiętam autora) p.t. "Życie po życiu",opisująca relacje osób po takich doznaniach. Stwierdzają oni,że po tej "drugiej stronie" istnieje życie i niebywale przyjemna i przyjazna Światłość,co również potwierdzam Ale to żaden dowód dla innych,którzy poszukują racjonalnego dowodu,namacalnego,jak pod "szkiełkiem i okiem mędrca". Dlaczego? Bo już na kartach Ewangelii jest o tym mowa-"choćby kto z umarłych powstał,nie uwierzą"(por.Łk 16,19-31) Pozdrawiam 
|
So mar 31, 2007 1:42 |
|
 |
Randolf
Dołączył(a): So mar 24, 2007 23:45 Posty: 56
|
Randolf napisał(a): gosc12 napisał(a): Kiedyś,w `85 roku ubiegłego stulecia,było mi dane przeżyć tzw.śmierć kliniczną.I o ile mnie pamięć nie myli chyba w roku następnym ukazała się książka(niestety nie pamiętam autora) p.t. "Życie po życiu",opisująca relacje osób po takich doznaniach. Stwierdzają oni,że po tej "drugiej stronie" istnieje życie i niebywale przyjemna i przyjazna Światłość,co również potwierdzam :) Ale to żaden dowód dla innych,którzy poszukują racjonalnego dowodu,namacalnego,jak pod "szkiełkiem i okiem mędrca". :D Dlaczego? Bo już na kartach Ewangelii jest o tym mowa-"choćby kto z umarłych powstał,nie uwierzą"(por.Łk 16,19-31) :) Pozdrawiam :)
............................
Zaczne od konca.Nie uwierza w nic co jest zwiazane z Ewangelia.
Prawdopodobnie przeszlas proces tzw wyjscia z ciala.Owszem mozg jeszcze pracuje i to 2 min a max moze dociagnac do 4.To wiec mozna
wytlumaczyc.Gorzej jest ze to-to co wychodzi z ciala potrafi opisac miejsca do ktorych nie ma zadnego dostepu.Byly przypadki ze osoba po powrocie zaczela "szczekac" w innym jezyku znajac perfekt narzecze
obcego jezyka.Wiele spraw poza dyskusja.Jednym z autorow jest
dr.R.Moody "Zycie po zyciu".Wyszla tez ksiazka "Zycie po smierci"
bodajze Szumana.Dr Moody wciagnal sie troche w masonerie i korzystal
z tego triku ktory zastosowal Nostradamus,czyli czarnego lustra ze swiatlem odbitym.Nie polecam tych experymentow.Jakkolwiek ciekawostka jest ze kazdy czlowiek w chwili smierci traci nagle na wadze
4 gramy i to bez wzgledu na wage ciala.Badania na wadze atomowej.
Co sie tak w ulamku uwalnia?I drugi problem.Moody opisuje w swoich ksiazkach jedynie te sprawy cacy.Cieplo,tunel,natomiast prawda jest inna.
Osoba kiedys z nim wpolpracujaca p.Wantuch przekazala ze wsrod doswiadczen byly osoby ktore opisywaly niesamowite koszmary,widzialy
rozne stwory przypominajace opisy demonow.Takie obrazki mozna rowniez uzyskac w czarnym lustrze.Mozna sie bawic w seanse spirytystyczne z zastosowaniem swiatla ultrafioletowego ale nikomu to na dobre nie wyszlo.Mozna zlapac "bakcyla" i wiecej sie go nie pozbyc.
|
So mar 31, 2007 1:57 |
|
|
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
o ile pamietam moody wspominał o osobach które "popełniły" samobójstwo i jak je odratowano to jakos żadna nie miala miłych wspomnien ... znam jeszcze inny przypadek przestepcy który również miał wizje " piekła" być może to zalezy od tego kto w jaki sposób żył tu na ziemi ?
|
Wt sie 21, 2007 15:25 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
Sceptyk napisał(a): ja jestem za teorią masowego wytwarzania endorfin - prze takiej ich dawce człowiek czuje się(podobno) lepiej niż po wielu narkotykach
Hm... biorąc pod uwagę, że złamanie otwarte obojczyka mniej mnie bolało od ugryzienia się w język (a ilość endorfin zaiste musiała być duża bo miałem takie jazdy jakbym się naćpał przy czym do dzisiaj mam amnezję wsteczną, nie pamiętam kilku sekund sprzed i z wypadku) to czymś naturalnym jest to, że zdarza się często, iż ludzie bez połowy tułowia zdzwonią spokojni na pogotowie starannie i precyzyjnie informując gdzie są, jaki to wypadek, oraz cierpliwie podają dane osobowe
O samej śmierci w wyniku TAKICH ran nie trzeba chyba dalej pisać. Pozostali co umarli bez wypadku umarli, bo nikt ich nie odratował, skoro spali w swoim łóżku.
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 16:04 |
|
|
|
 |
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Czcigodny Kanzen, mnich Soto Zen i opat szczecińskiej świątyni Sanboin mówił na jednym ze swoich wykładów, że w chwili śmierci wszystkie lęki i pragnienia człowieka natychmiast się objawiają i to z wielką siłą, co moim zdaniem doskonale tłumaczy te wrażenia o któeych wspomniałeś, lereeeek.
|
Wt sie 21, 2007 16:04 |
|
 |
<<<<>>&
Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 9:09 Posty: 182
|
lereeeek napisał(a): o ile pamietam moody wspominał o osobach które "popełniły" samobójstwo i jak je odratowano to jakos żadna nie miala miłych wspomnien ... znam jeszcze inny przypadek przestepcy który również miał wizje " piekła" być może to zalezy od tego kto w jaki sposób żył tu na ziemi ?
Niewątpliwie... teraz nic innego nie pozostaje tylko sprawdzić, czy Ci wszyscy autorzy książek o światełku w tunelu byli praktykującymi Chrześcijanami, którzy zdążyli załapać się do nieba jeszcze nie tylko przed śmiercią swojego ciała, ale przed samym Sądem Ostatecznym... taki mały szczegół 
_________________ <<<<>>>>
- Trzymajcie się Boga mocno, jak pijany plotu !
- Dziękuję, nie piję.
|
Wt sie 21, 2007 16:05 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|