Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pn sie 18, 2025 23:39



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona
 Ciężko żyć bez Boga 
Autor Wiadomość
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
ateo napisał(a):
Natalie napisał(a):
Wspanialym jest jednak fakt, ze moj Bog nie jest wyimaginowany

Skoro nie jest wyimaginowany to daj mi adres do niego, ewentualnie może być e-mail.

Natalie ma Boga w sobie i zapewne, jak każdy wierzący, nie potrzebuje się z nim kontaktować na inne sposoby niż osobistą adorację.


Pn kwi 09, 2007 17:38
Post Re: Ciê¿ko ¿yæ bez Boga
Kris_yul napisał(a):
Natalie ma Boga w sobie


Niech więc zamieści swojego Rentgena, to uznam że nie konfabuluje.


Pn kwi 09, 2007 19:31
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Cz paź 13, 2005 18:36
Posty: 116
Post 
Każdy z nas ma wolną wolę i nie ma co mówić o zmuszaniu kogokolwiek do wiary

udowadaniają to zresztą ateiści na tym forum. Ich ateizm jest zaprzeczeniem tego co

piszą, przecież właśnie to, że wybrali ateizm a nie wiarę w Boga jest dowodem na to

że mają wolną wolę. Bóg daje człowiekowi (ateista też człowiek) wolny wybór, do

niczego nie zmuszając. To dziwne ,że ateiści czują się zmuszani do wiary, a wierzący

nie...

To nie jest tak że Bóg mówi:
- zrobisz jak chcesz ale powinieneś wierzyć i wtedy dostaniesz nagrodę, bo jeżeli nie

to pójdziesz do piekła,
a raczej jest tak, że Bóg nam daje drogowskaz, wskazujący właściwą drogę, możesz

iść zgodnie z tym znakiem i osiągniesz wieczne szczęście, a jeżeli zboczysz z drogi

to trafisz na manowce. Ale jeżeli zejdziesz z właściwej drogi pomimo czytelnych

drogowskazów, to nie miej pretensji do tego, który ustawił znaki.

Jestem z natury empirykiem, a z urodzenia wierzącym katolikiem, i chyba to jest

przyczyną że moja droga do Boga jest pokręcona, szukam po prostu prawdy, jak żyć i

dlaczego,
Nie przychodzi mi łatwo tak po prostu uwierzyć i tak po prostu być katolikiem,

chrześcijaninem. Od dziecka szukam stabilnej podstawy swojej filozofii życiowej,

szukam w różnych kierunkach, staram się jakośc sklecić obraz rzeczywistości z

danych które posiadam, nie odrzucam a priori żadnej opcji. Jednak teza o nieistnieniu

Boga jest klockiem który najmniej pasuje do tej układanki w żaden sposób,

przerabiałem to już tysiące razy i wiem że to są czcze dyskusje. Nie ma na to

logicznego dowodu, bo być nie może. Do tego dochodzi się metodą prób i błędów po

prostu, niektórym niestety może nie starczyć życia.
Wielokrotnie oddalałem się od głownego nurtu wiary, do granic herezji, uciekałem w

stronę nauki, innym razem w stronę magii, astrologii, okultyzmu, swego czasu

zafascynowały mnie religie wschodu, szczególnie buddyzm i hinduizm, jednak

wszędzie natrafiałem na coś co kazało mi wrócić do wiary w Boga. Zawsze do pełnego

opisu danej filozofii brakowało jakiegoś elementu, jakiegoś sensu istnienia. To jest tak,

jakbym odchodząc od Boga, natrafiał nagle gdzieś na jakieś potwierdzenie Jego

istnienia.
Dowodu nie ma ale jest wiele poszlak, które na to wskazują. Nie chcę nikogo

przekonywać, myślę, że każdy kiedyś do tego dojrzeje.
Wcale nie uważam się za lepszego od ateisty (piszę uprzedzając zarzuty) wprost

przeciwnie, im więcej wiem na ten temat, tym lepiej widzę ile mi jeszcze brakuje do

pełnego poznania. Chcę przez to powiedzeić, że istota rzeczywistości jest o wiele

bardziej skomplikowana, niż nam się wydaje.

pozdrawiam

_________________
Zrozum aby uwierzyć, uwierz aby zrozumieć.


Pn kwi 09, 2007 20:41
Zobacz profil
Post Re: Ciê¿ko ¿yæ bez Boga
ateo napisał(a):
Kris_yul napisał(a):
Natalie ma Boga w sobie


Niech więc zamieści swojego Rentgena, to uznam że nie konfabuluje.

Myślę, że nie zależy jej na udowadnianiu, że mówi prawdę. I ogólnie: jeżeli ktokolwiek chciałby kiedyś udowadniać komuś istnienie Boga to najlepiej jak zacznie od pokazania jak łaska Boża przemieniła go w nowego i lepszego człowieka, a nie żadne rentgeny, maile i telefony :) Nie licz na to.


Pn kwi 09, 2007 21:01
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58
Posty: 3079
Post 
Temat jest tak skomplikowany, że dziwię się ludzie wydają w tej sprawie osąd. Bóg jest, boga nie ma. Skąd to można wiedzieć? Poszlak jest dużo za i przeciw. Odczucia w sercu można mieć różne. Czemu moje miały być lepsze albo kogoś innego? Zresztą odczucia a fakty to co innego.


Pn kwi 09, 2007 21:34
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 05, 2007 6:09
Posty: 8
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
ateo napisał(a):
Natalie napisał(a):
Wspanialym jest jednak fakt, ze moj Bog nie jest wyimaginowany

Skoro nie jest wyimaginowany to daj mi adres do niego, ewentualnie może być e-mail.


Adekwatnie do pytania:

Ul. Wsród Nas
77-777 Niebo .

_________________
Uśmiechnij się! Dziękuję.


Wt kwi 10, 2007 9:37
Zobacz profil

Dołączył(a): Cz kwi 05, 2007 6:09
Posty: 8
Post 
Wywiazala sie ciekawa rozmowa, przyznam. Wydaje mi sie ze problemy dotyczace Boga sa bardziej zlozone, nie ograniczaja sie jednynie do jego istnienia/nieistnienia. Temat sam czego innego dotyczyl, nie chcialam udowadniac nikomu spraw, ktorych udowodnic sie nie da (moze to i lepiej). Pisalam tylko o swoich odczuciach, kiedy przyszly nieuchronne niepewnosci i chcialam zobaczyc, jak to czuja inni. Mze wiec lepiej nie bawmy sie we wszechwiedzacych. To trudne i odpowiedzialne zajecie:)

_________________
Uśmiechnij się! Dziękuję.


Wt kwi 10, 2007 9:45
Zobacz profil
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
Natalie napisał(a):
ateo napisał(a):
Natalie napisał(a):
Wspanialym jest jednak fakt, ze moj Bog nie jest wyimaginowany

Skoro nie jest wyimaginowany to daj mi adres do niego, ewentualnie może być e-mail.


Adekwatnie do pytania:

Ul. Wsród Nas
77-777 Niebo .


Sprawdziłem na poczcie. Ten adres jest fałszywy, tak samo jak Twój wyimaginowany Bóg.


Wt kwi 10, 2007 14:09
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
ateo napisał(a):
Natalie napisał(a):
ateo napisał(a):
Natalie napisał(a):
Wspanialym jest jednak fakt, ze moj Bog nie jest wyimaginowany

Skoro nie jest wyimaginowany to daj mi adres do niego, ewentualnie może być e-mail.


Adekwatnie do pytania:

Ul. Wsród Nas
77-777 Niebo .


Sprawdziłem na poczcie. Ten adres jest fałszywy, tak samo jak Twój wyimaginowany Bóg.

Czyżbyś miał "rząd dusz" ? :) Skąd wiesz co ona ma w sercu?


Wt kwi 10, 2007 14:32

Dołączył(a): Cz lut 15, 2007 19:10
Posty: 463
Post 
Może czytał Bochenka ( podręcznik anatomii). To pewne źródło.Nawet fanatycy religijni go nie kwestionują.

_________________
"Extraordinary claims require extraordinary evidence" - Carl Sagan,astronom


Cz kwi 12, 2007 16:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 19, 2007 19:45
Posty: 22
Post 
To prawda - wierzyć to podstawa. Tak mi się pewne słowa piosenki przypomniały "musisz stać się dzieckie, musisz stać się dyżym dzieckiem - by pójść do nieba":)
No może to niekoniecznie naiwność oznacza, że człowiek wierzy bezgranicznie. Tylko to musi być wiara dziecka, musimy wierzyć jak dzieci, całym sobą - to wtedy to będzie ta prawdziwa głęboka wiar

Cokolwiek robisz z Bogiem w sercu ma sens. Bo przecież jakie szczęście byśmy osiągnęli, jeśli zdobylibyśmy wszystko i bylibyśmy szczęśliwi, a Boga w sercu byśmy nie mieli???

"...stałbym się jak miedź brzęcząca
albo cymbał brzmiący..."

_________________
Nie staraj się zostać człowiekiem sukcesu- staraj się zostać człowiekiem wartości. (A.Einstein)


Śr kwi 18, 2007 16:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Jeżeli zdobyłbym wszystko i byłbym szczęśliwy... to byłbym szczęśliwy jak, samo zdanie wskazuje.
Pozdrawiam ; - )

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


Śr kwi 18, 2007 19:13
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): So cze 09, 2007 19:08
Posty: 12
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
Natalie napisał(a):
Codziennie proszę Boga o to, żeby był. Zazdroszczę ludziom, którzy wierzą jak dzieci. Naiwność w tym przypadku uważam za wielką cnotę. Bez Boga tak naprawdę nic nie ma sensu - nasze życie, działania, miłość, poświęcenie. Wiem, ze niektórzy mogą potraktować moje rozważania, jak mocno patetyczne wynurzenia, ale może jest ktoś, kto czuje podobnie.
Dziękuję za to forum.


zgadzam sie z Tobą. bo zycie każdego dnia z Bogiem jest o wiele łatwiejsze, bo wiesz że zawsze jest ktoś kto sie o ciebie troszczy i Cię nie zawiedzie NIGDY :)

_________________
Młodość nie została stworzona dla przyjemności, ale dla odwagi.


N cze 10, 2007 14:21
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt lis 03, 2006 17:17
Posty: 1479
Post 
Powiedz to milionom ludzi z różnymi schorzeniami.
Pewnie zjedliby Cię samym wzrokiem.

_________________
"Mówią, że niepełna wiedza jest rzeczą niebezpieczną, ale jednak nie tak złą, jak całkowita ignorancja."
T. Pratchett


N cze 10, 2007 14:29
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post Re: Ciężko żyć bez Boga
renia777 napisał(a):
zgadzam sie z Tobą. bo zycie każdego dnia z Bogiem jest o wiele łatwiejsze, bo wiesz że zawsze jest ktoś kto sie o ciebie troszczy i Cię nie zawiedzie NIGDY :)

Ale też nie uchroni przed złem i cierpieniem...


N cze 10, 2007 14:40
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 48 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL