| Autor |
Wiadomość |
|
Anonim (konto usunięte)
|
E, wiecie co, Krzysiek, z tym szukaniem pracy to trochę przesadziłeś.
Sam skończyłem studia 9 marca, 20-tego już pracowałem w zawodzie. Do tego w całkiem obcym mieście, bo jeszcze przed obroną przeprowadziłem się ze Szczecina do Wrocławia.
Faktycznie, w Anglii na zmywaku zarabiałbym więcej niż teraz. Ale mimo to zdobywam doświadczenie zawodowe i raczej nie będę miał problemów żeby za pare lat wyciągnąć ponad 2,5 tys netto.
To nie jest tak naprawdę niemożliwe, jest kwestia tego, kto jakie studia skończył i jak je skończył. Sam dyplom nie jest receptą na pracę, musi za nim iść wiedza, a z tym jak wiadomo czasem krucho. Poza tym jest jeszcze wiele innych walorów: odbyte praktyki, znajomość języków...
Emigracja jest po prostu fukcjonalnym wyjściem na dorobienie się "startu" o ile chce się po roku czy dwóch wrócić do kraju.
Crosis
|
| Pn kwi 02, 2007 14:41 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis pisze: Cytuj: To nie jest tak naprawdę niemożliwe, jest kwestia tego, kto jakie studia skończył i jak je skończył.
To po geografii gdzie można znaleźć pracę? W IMGW,jako prezenter pogody,kartograf czy planista.Hmmm... A może nie da się znaleźć i trzeba do Eire emigrować.
|
| Wt kwi 03, 2007 11:11 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Eire, nie umiesz czytać? Wyraźnie napisałem: "kto jakie studia skończył i jak je skończył".
Crosis
|
| Wt kwi 03, 2007 21:02 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Crosis a wczesniej ile czasu szukales pracy? ...ile podan wyslales...
Czy czekali juz tam na Ciebie z wyciagnietymi rekoma 
|
| Pt kwi 06, 2007 18:25 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie podań wysłałem sporo, miałem parę rozmów, a jedna z firm po prostu mnie "wessała"
A różne pozostałe odzywają się jeszcze teraz, proces rekrutacyjny potrafi trwać nawet ponad 3 miesiące.
Crosis
|
| Wt kwi 10, 2007 5:10 |
|
|
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Generalnie to pie... o szopenie Crosis
W Polsce jasne, że można dostać pracę, ale za jakie pieniądze?
Wszyscy moi znajomi, którzy mają dobrą pracę za godne pieniądze dostali tę pracę, albo na drodze znajomości, albo też z powodu bardzo wysokich kwalifikacji.
Co do szkoły - owszem ma znaczenie, ale moim zdaniem drugorzędne. Szkoła tak naprawdę nie daje zbyt dużo wiedzy (zwłaszcza dzisiejsze uczelnie), a bardziej ogólną wiedzę. I tak potem większości tego co jest nam potrzebne do wykonywania pracy uczymy się na praktykach, stażach i etatach.
Patologia w Polsce jeśli chodzi o rynek pracy polega na tym, że praca za uczciwe pieniądze pozwalające godnie żyć (tzn wynając sobie mieszkanie, lub spłacać kredyt na własne, mieć samochód, mieć kase na wszystkie czynsze, ubrania, jedzenie, od czasu do czasu na wakacje i inne sprawy) jest dostępna jedynie dla tych, którzy mają tzw "plecy" oraz dla tych, którzy mają wysokie kwalifikacje. Godnej pracy dla szarego, przeciętnego Kowalskiego (nawet po studiach) nie ma. A chyba zgodzisz się ze mną Crosis, że praca za godną kasę to nie na tym polega, aby była dostępna tylko dla znajomych i wysoko wykwalifikowanych?
Wracając do meritum tematu - ja zamierzam wyjechać. Prawdopodobnie do Wielkiej Brytanii, a w dalszej perspektywie do USA i tam zamierzam się już raczej na stałe osiedlić. Wiele jest powodów ku mojej emogracji, przede wszystkim kwestie materialne, ale również światopoglądowe. W Polsce nie trzyma mnie zbyt wiele rzeczy, nie jestem jakoś strasznie przywiązany do tego kraju, a wręcz przeciwnie wszystko otaczające mnie tutaj, począwszy od ludzi (mam tu na myśli konkretnie zacofane, ciemnogrodzkie społeczeństwo - głównie zasługa KK...), a skończywszy na polityce, na rządzących mnie zniechęca do Polski. Może kiedyś wrócę, ale szczerze w to wątpię. Świat za granicami naszego kraju jest o wiele bardizej atrakcyjny, pod każdym względem. Jakość życia jest tam niewspółmiernie większa niż w Polsce. U nas taka będzie dopiero za kilkadziesiąt lat, a ja nie zamierzam na to czekać, bo już wtedy będę starym dziadkiem i będzie dla mnie za późno. Obecnie u nas dobrze mają tylko bogaci i bardzo dobrze wykształceni, z bardzo wysokimi kwalifikacjami. Na zachodzie Europy każdy ma dobrze, tzw przeciętniacy i średniacy mają to co u nas bogaci i i o wysokich kwalifikacjach, a tam bogaci opływają w luskusach, a ludzie o bardoz wysokich kwalifikacjach zarabiają krocie. I tak powinno być. W Polsce jeszcze wiele, wiele lat tego nie zobaczymy.
|
| Wt kwi 10, 2007 7:15 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
przemo;
Ameryka to kraj bardzo purytański, obawiam się że nie bedziesz
zadowolony.
Z Twoimi poglądami to szukaj szczęścia na wschodnim wybrzeżu
albo w metropoliach, najlepiej w Nowym Jorku, bo poza nimi to straszna "ciemnota i zacofanie".
Obyś nie wpadł w ręce bardziej radykalnych z chrześcijan, bo zatęsknisz
wtedy do KK i jego zasług w polsce.
A dolary....czekają na Ciebie. Jest ich coraz więcej, bo rząd ma możliwość
drukować do woli ( własnej), kiedy przyjedziesz być może okaże się
że jest ich za wiele.
Atrakcje też czekają.... zwłaszcza te związane z pracą.
Ale o tym, każdy musi przekonać się na własnej skórze.
|
| Wt kwi 10, 2007 9:30 |
|
 |
|
Marek Antoniusz
Dołączył(a): N sie 31, 2003 4:32 Posty: 282
|
Cóż... ja jestem z Małopolski, a u nas emigracja to rzecz normalna i nikt się tym zbytnio nie podnieca. Obecna fala wyjazdów ani nie jest pierwsza, ani nie będzie ostatnia...
_________________ Bogu ducha winny
|
| Wt kwi 10, 2007 10:43 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
No ja właściwie pochodzę z Podlasia. I jak większość osób mam wybór - wyjechać ze swojego regionu, ale mimo to zostać w Polsce, albo wyjechać za granicę. Wybrałem to pierwsze, dlatego studia skończyłem w Szczecinie, a pracuję we Wrocławiu.
Crosis
|
| Śr kwi 11, 2007 19:52 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Przemo masz racje, że praca jest dla tych co maja plecy.Od samego początku gdzie tylko nie konkurowałem [od mojej pierwszej pracy] czułem oddech "pleców" na swojej twarzy.
Co do drugiej częsci twojej wypowiedzi się nie zgodzę.Za to dobrze napisał ci Mark Zubek,chociaż... czy ja wiem.. ty nie chcesz zyc po katolicku i według naszych norm moralnych.Dlatego może i bedzie ci według twoich pojęc tam o wiele lepiej. Choć niemoralnie według pojęc katolickich którymi się własnie dlatego zapewne brzydzisz.
Wyjechać z kraju także nie jest tak łatwo.Jak zostawi się mieszkanie to kto czynsz będzie płacić?A pożar ewentualny? A rachunki?
Jest sporo problemów które moga nas po powrocie gonić... jako już przestępce społecznego. 
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Śr kwi 11, 2007 21:08 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Tak Mieszczku, oczywiście. Wszędzie trzeba mieć plecy. A najlepiej to siąść i płakać, że wszyscy dookoła plecy mają, a Ty biedny nie masz.
Ciekawe tylko dlaczego wszyscy moi znajomi pracę mają, a ich jedyne plecy to ich własne.... nie wiem... może chcą pracować?
Bo z moich obserwacji wynika, że najważniejsza jest sama chęć pracy. Oczywiście w większości branż, bo są też bardzo obsadzone, niszowe, specyficzne.
Crosis
|
| Śr kwi 11, 2007 21:37 |
|
 |
|
Trawy
Dołączył(a): Wt lip 25, 2006 7:40 Posty: 997
|
Mieszek napisał(a): Wyjechać z kraju także nie jest tak łatwo.Jak zostawi się mieszkanie to kto czynsz będzie płacić?A pożar ewentualny? A rachunki?
Najemca, capisci?
To wyjaśnia dlaczego czujesz te "plecy" u innych - z taką zaradnością...
_________________ Polska jest jak twórczość Lucasa: 1980 Gwiezdne Wojny, 1981 Imperium Kontratakuje, 1989 Powrót Jedi, 1993 - 2005 Mroczne Widmo... A teraz mamy Atak Klonów... Strach myśleć o Zemście Sithów...
|
| Cz kwi 12, 2007 9:11 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Mieszku - ok, człowieka szlag może trafić, jak jakiś nieuk tylko dlatego że ma tatusia, który zna kogo trzeba, dostaje dobrą pracę.
Ale nie jest to reguła.
Gdy człowiek jest pracowity, zawzięty i zależy mu na pracy - potrafi ją znaleźć, a gdy się sprawdzi, okazuje się cenniejszy niż polecony przez kolegę czyiś tam synek czy kuzyn.
Masz dwie ręce i głowę - poruszaj wszystkim, a jak się będziesz starał, to pracę znajdziesz.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Cz kwi 12, 2007 10:04 |
|
 |
|
Mark Zubek
Dołączył(a): So cze 17, 2006 0:36 Posty: 1414
|
Są tacy dla których emigracja to ....kalectwo.
http://www.informacje.int.pl/Czy-nie-wi ... -n990.html
Teraz rozumiem pogardę w słowie "emigrant" u użytkownika
profos20.
W końcu pogarda dla czyjegoś kalectwa to okazanie swojej ułomności,
pogardzać sobą natomiast nie jest wcale łatwo.
TVN pokazała kilka migawek z życia polonijnego w USA.
Było wiele o "nieudacznikach" którzy przepili co posiadali i zeszli na margines.
O ludziach sukcesu nie było nawet jednego słowa aby w świadomości polaków nie budzić dumy ze swojej polskości.
Tak jest kiedy media nie są polskie a redaktorzy i inspiratorzy
życia publicznego, żyją na krótkiej smyczy swoich niepolskich
żywicieli.
Na zdrowie, panu "profos20" życzy "emigrant Mark"
:-)
|
| Pt lip 20, 2007 4:04 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
I tu się mylisz "emigrancie".
Nie do wszystkich czuję pogardę, a nawet do tych nielicznych to nie pogarda, ale niechęć.
Niechęć do tych co zamienili kraj na dolary, a teraz chcą wielce pouczać jak my w Polsce mamy żyć i kogo słuchać (najlepiej PiS-u, LiS-u i przede wszystkim Rydzyka).
Słuchacie tam na okrągło tego kretyńskiego Radyja i myślicie, że to największy przedstawiciel i zbawca Narodu w nim nadaje.
Do takich właśnie czuję niechęć i to ogromną. Chcesz naprawiać Polskę? To wróć do cholery i zacznij tutaj pracować, a nie pyskuj zza Wielkiej Kałuży.
Nie chcesz wracać? To się zamknij i zarabiaj zielone.
|
| Pt lip 20, 2007 7:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|