Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 07, 2025 16:45



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4
 Św Stanisław - jak wy postrzegacie ta postać 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): N lis 28, 2004 15:04
Posty: 74
Post 
Polecam ten tekst na temat św. Stanisława:
http://www.wandea.org.pl/stanislaw-szczepan.htm
Wynika z niego niezbicie, że "zdrada" została wymyślona przez historyków w XIX wieku.
A wszystkim obrońcom Bolesława Śmiałego takie pytanie pod rozwagę: skoro św. Stanisław został skazany na śmierć przez króla zgodnie z ówczesnym prawem, to dlaczego król został potem za ten czyn wypędzony z kraju? Jedno przeczy drugiemu.


Cz maja 10, 2007 15:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Na temat licencjatu, który w większej części uczelni jest po trzecim roku studiów trudno się tak wypowiadać, gdyż autor takiej pracy nie jest jeszcze biegłym w swojej dziedzinie.

Wyjaśnie Ci więc kolejną sprawę. Za stopnie w indeksie, za napisanie i zaliczenie pracy licencjackiej, otrzymanie stopnia licencjata, za napisanie i obronienie pracy magisterskiej i za tytuł magistra ręczy swoją powagą i autorytetem szkoła. Logiczne więc jest, że praca licencjacka w jakiejś podrzędnej uczelni, nie jest równa z pracą licencjacką na UJ.
Cytuj:
2. Oparłeś swój sąd na jednej pracy licencjackiej?

Na pracy licencjackiej(przypomne tylko, że podanej nie przezemnie, a przez "obrońców" Stanisława), na masie książek bardziej lub mniej ogólnych które przeczytać chciałem, lub musiałem przez profil moich studiów, oraz przez rozmowę z historykami, czy to magistrami czy doktorami, które miałem przyjemność i możliwość odbyć.
Cytuj:
Czekam na wskazanie jakichś opracowań historyków (przynajmniej z tytułem doktora) i to nie tylko z komunistycznej branży.

Dwie sprawy. Może Ty oceniasz ludzi po tytule, czy przynależności politycznej(co nie muszę mówić jak bardzo jest na poziomie). Ja dziele na tych co się znają na rzeczy i nie znają. I nie potrzeba tytułu profesora, żeby być światowym autorytetem w swojej dziedzinie.
Co do opracowań, proszę bardzo:
Dookoła sprawy św. Stanisława- Marian Plezia
Święty Stanisław ze Szczepanowa- Małgorzata Koskowska
Czy choćby- Cnotliwe życie nie zawsze stanowi gwarant wywyższenia-Norbert Wójtowicz.
Cytuj:
Wynika z niego niezbicie, że "zdrada" została wymyślona przez historyków w XIX wieku.

Zauważ tylko przez kogo to jest pisane. Przez człowieka conajmniej niegodnego zaufania i wychwalający krzyżowców, którzy we współczesnym świecie mogą uchodzić conajwyżej za zwykłych morderców i przestępców tak samo odrażających i godnych potępienia jak muzułmańscy terroryści.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz maja 10, 2007 18:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So kwi 08, 2006 19:22
Posty: 236
Post 
A. napisał(a):
Cytuj:
Na temat licencjatu, który w większej części uczelni jest po trzecim roku studiów trudno się tak wypowiadać, gdyż autor takiej pracy nie jest jeszcze biegłym w swojej dziedzinie.

Wyjaśnie Ci więc kolejną sprawę. Za stopnie w indeksie, za napisanie i zaliczenie pracy licencjackiej, otrzymanie stopnia licencjata, za napisanie i obronienie pracy magisterskiej i za tytuł magistra ręczy swoją powagą i autorytetem szkoła.

Tak? To dlaczego szkoła tych prac (poza doktorskimi) nie publikuje? Śmieszy mnie to twoje wyjaśnianie, bo nie o to w tym chodzi.
A. napisał(a):
Cytuj:
Oparłeś swój sąd na jednej pracy licencjackiej?

Na pracy licencjackiej(przypomne tylko, że podanej nie przezemnie, a przez "obrońców" Stanisława), na masie książek bardziej lub mniej ogólnych które przeczytać chciałem, lub musiałem przez profil moich studiów, oraz przez rozmowę z historykami, czy to magistrami czy doktorami, które miałem przyjemność i możliwość odbyć.

Interesuje mnie ta masa książek, historycy i doktorzy o których mówisz (magistrowie nie). Mółbyś podać nazwiska i nazwę uczelni na której prowadzą wykłady?
A. napisał(a):
Cytuj:
Czekam na wskazanie jakichś opracowań historyków (przynajmniej z tytułem doktora) i to nie tylko z komunistycznej branży.

Dwie sprawy. Może Ty oceniasz ludzi po tytule, czy przynależności politycznej(co nie muszę mówić jak bardzo jest na poziomie). Ja dziele na tych co się znają na rzeczy i nie znają. I nie potrzeba tytułu profesora, żeby być światowym autorytetem w swojej dziedzinie.
Co do opracowań, proszę bardzo:
Dookoła sprawy św. Stanisława- Marian Plezia
Święty Stanisław ze Szczepanowa- Małgorzata Koskowska
Czy choćby- Cnotliwe życie nie zawsze stanowi gwarant wywyższenia-Norbert Wójtowicz.

Tu właśnie potrzeba autorytetów dziedziny a nie jakiś popularyzatorów. Wiem w jaki sposób zdobywało się wykształcenie za komuny więc wybacz.
A z tą liczbą to chyba żartujesz - to jest ta masa książek, widze tylko trzy. Mógbyś podać to w formie bibliograficznej, bo poza nazwiskiem i tytułem nie wiadomo, kto i kiedy to wydał. A tak swoją drogą kontrowersyjny temat a tylko taki zasób literatury?
No cóż dzięki za to co jest. Nie omieszkam sprawdzić, kto jest autorem i co napisał.

_________________
"Ty bowiem jesteś dla mnie skałą i twierdzą, przez wzgląd na imię Twoje kieruj mną i prowadź mnie" (Ps 31, 4)


Cz maja 10, 2007 18:32
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Tak? To dlaczego szkoła tych prac (poza doktorskimi) nie publikuje?

Bo nie ma takiej potrzeby i nie ma pieniędzy. Proste. Każdy student i wykładowca może je wypożyczyć i przeczytać. Co więcej nie raz już i niejeden profesor mówił "o tym pisana jest praca magisterska, jak tylko skończy to będziemy wiedzieli o tym coś więcej". Bo prace magisterskie i licencjackie wbrew Twoim wyobrażenią czesto używane są i przez studentów i przez profesorów.
Cytuj:
Mółbyś podać nazwiska i nazwę uczelni na której prowadzą wykłady?

Tych co pamiętam bym mógł. Zresztą czemu nie magistrowie? W trakcie swoich praktyk spotkałem ponad 70 letniego magistra, którego profesorowie prosili o opinie, więc nie rozumiem Twojego dziwnego uprzedzenia do magistrów. Co do samych nazwisk to np. P. Pokora, czy D. Sikorski wszyscy z mojej alma mater UAM.
Cytuj:
A z tą liczbą to chyba żartujesz - to jest ta masa książek, widze tylko trzy

O przepraszam, zapomniałem że wszyscy tak jak Ty zapisują każdą książkę jaką przeczytają ze streszczeniem i spisaniem wszystkiego, czego się da. Wybacz, ale za dużo czytam żeby każdy szczegół książki zapamiętywać, lub choć same książki. A od tego Bozia dała Ci ręcę, żebyś umiał wklepać sobie tytuł w google i sprawdzić.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz maja 10, 2007 20:45
Zobacz profil

Dołączył(a): N maja 06, 2007 8:24
Posty: 126
Post 
Chciałbym zauważyć że wybitniejsze prace magisterskie są wydawane np.
praca Pauliny Święcickiej Proces Jezusa Chrystusa w świetle prawa rzymskiego - ta mi jest znana i jest wartościowa, mimo że magisterska a nie doktorska, aczkolwiek autroka doktoryzuje się (UJ WPiA,katedra prawa rzymskiego).


Cz maja 10, 2007 21:51
Zobacz profil

Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31
Posty: 844
Post 
No ćóż, mimo że jestem katolikiem o dość konserwatywnych i tradycyjnych przekonaniach, to muszę przyznać rację A. Nie chciało mi się wszystkiego czytać, więc może się powtórzę, ale w tym samym niemal czasie gdy żył kadłubek w podobny sposób w Anglii zamordowano arcybiskupa Canterbury Tomasza Becketa. Dla kadłubka była to inspiracja do napisania losów Stanisława. Polska zawsze starała się o jakiegoś świętego, a Stanisław był najlepszym kandydatem (powtarzam-analogia do Becketa). Sam Gall nazywa go zdrajcą (buntownikiem?? - trudność w odczytaniu poszczególnych łacińskich kopii kroniki), więc trzeba się mocno zastanowić czy Stanisław był rzeczywiście niewinny, skoro Gall, który właściwie nigdy nie kłamał, a skrzętnie przemilczał powody ścięcia świętego, pisząc wymijająco.
Trzeba też się zastanowić czy mimo wszystko Stanisław nie mógł zostać ogłoszony świętym? Politycznie mógł być zdrajcą (buntownikiem) gdyż stanął przeciwko królowi, ale jako osoba duchowna mógł spełniać te wymagania. Trudno powiedzieć

_________________
"Kto kark do ziemi zgina, nie ma prawa dziwić się, gdy po nim depczą"

"Możesz upaść siedem razy, byłeś powstał osiem".


So maja 12, 2007 8:04
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr sty 11, 2006 14:23
Posty: 3613
Post 
Metalik:

Między "ścięciem", a "zarąbaniem" jest jednak subtelna różnica. O wielorakich, niebagatelnych - już nie tak subtelnych - konsekwencjach.

_________________
Obrazek
Gdy rozum śpi, budzą się po.twory.


N maja 13, 2007 19:50
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): N sty 16, 2005 17:31
Posty: 844
Post 
Stanisław Adam
Według Kadłubka Bolesław Śmiały miał zadać cios w głowę Stanisława, akurat odprawiajacego msze. Ta wersja tyle różni się od męczęństwa Becketa, że zrobili to żołnierze.

_________________
"Kto kark do ziemi zgina, nie ma prawa dziwić się, gdy po nim depczą"

"Możesz upaść siedem razy, byłeś powstał osiem".


Pn maja 14, 2007 16:53
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 53 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL