To tylko twoje przypuszczenie.
Może, ale nie musi
Zapytam więc wprost - uważasz, że policja kłamie, a organizatorzy mówią prawdę i wcale nie zawyzają liczby uczestników ich marszu?
Zazwyczaj, obojętnie jakiego zgromadzenia, czy marszu, organizatorzy niemal zawsze zawyżają liczby. Organizatorzy tegorocznej Parady Równości podawali na początku wartości 20-25 tys, więc skoro Marsz dla Rodziny niby zgromadził3,5 tys wg organizatorow, to Parada Równości zgromadziła 25 tys, też wg organizatorów Skoro się mamy nie kierować policją

Napisałeś, że było źródło piszące o 400. To ważna informacja bo jeśliby była prawdziwa to mielibyśmy do czynienia z trzecim źródłem. Stąd pytam jakie to źródło.

A czemóż to ma być alternatywa wykluczająca? I jedna liczba może być prawdziwa i druga. Wszystko zależy od tego kto kogo liczył, w którym miejscu i czasie.

Koniecznie chcesz udowodnić, że "ktoś" czyli wg ciebie "organizatorzy" Marszu kłamią z wrednych powodów, bo takie muszą być skoro wg ciebie był to KONTRMARSZ przeciw paradzie gejów.

A prawda jest inna. Kontrmarsz to był, ale w dniu Parady i był to kontrmarsz LPR-u.

Organizatorzy Marszu dR bardzo dbali o to by nie było akcentów politycznych. A że media nagłośniły udział np. Wierzejskiego w Marszu o niczym nie świadczy. Równie dobrze, gdyby miały w tym interes, nagłośniły by Twój udział.

Niesamowite.... ja naiwnie sądziłem, że ilość uczstnikow (wszystkio jedno czego) zalezy generalnie od tego ile osób jest obecnych, a nie od tego kto liczy. Ale cóż, o wszystkim decyduja kadry....

[...]


Kłamstwo źle brzmi w tym przypadku.
Ja sam będąc cuizestnikiem Parady myślałem, że jest znacznie więcej ludzi niż potem podałą policja (4 tys). Organizatorzy i uczestnicy danych zbiorowości mają to do siebie, że mają tendencje do zawyżania, obojętnie czy kieruję się tu jakimiś ideologiami, czy nie. W przypadku organizaotór AMrszu dla rodziny owe niecne intencje są bardzo łatwo rozpoznawalne, gdyż tak malutka liczba ich uczestników wobec wielokrotnie większej liczby uczestników Parady równości, bardzo umniejsza Marszowi dla rodziny. Dlatego co robią organizatorzy Marszu dla rodziny? Zawyżają liczbę uczestników, aby nie wypaśc gorzej na tle Parady, jeśli chodzi o frekwencję. No bo jakto, przecież to nie do pomyślenia, żeby taxcy "zboczeńcy" cieszyli się większą frekwecnją i poparciem niż uczestnicy Marszu dla Rodziny - jakże "normalni"

Fakty są takie, że jakkolwiek by nie porównać liczby uczestników dwóch marszów - zarówno biorąc pod uwagę dane organizaotrów, jak i policji to Marsz dla rodziny wypada zawsze blado pod tym względem i przegrywa z kretesem.


hehe, nieudana proba odwrócenia uwagi
Owszem, był podczas Parady kontrmarsz, ale nie zmienia to faktu, że Marsz dla rodziny wyrósł jako "konkurencja" dla Parady Równości, czego jednym z wielu dowodów jest między innmi to, że jest on organizowany dzień po Paradzie.


Obecność każdego polityka, czy osoby publicznej w takim czy innym marszu jest zawsze znacząca i już samą obecnością wyrażają oni swoje poglądy. Jest to jasne i oczywiste. Postaci Wierzejskiego, Orzechowskiego, Giertycha, Bosaka - jakże wielkie "autorytety moralne " pasują jak ulał do tego Marszu

Nie wiem, jak było z liczebnością Marszu dla Życia i Rodziny w tym roku, ale w zeszłym, według mediów (w zależności od wersji - nie pamietam, już, która gazeta czy TV co podawała) tak wyglądało "od 50 do 200 osób, głównie polityków LPR i działaczy Młodzieży Wszechpolskiej":





To daje mniej więcej pojecie o "prawdziwosci i obiektywiźmie" informowania o liczebności i składzie Marszu w mediach.

Hę?
Nie wiem jak Ty, ale ja się "na oko" nie dopatrzyłem więcej jak 200 osób. 50 to rzeczywiście zbyt mało, le nie więcej niż 200.

200 jest na pewno (nie widzimy, czy nie wiecej - organizatorzy podawali wtedy bodajże 500), czyli górna granica podana przez media.

Nie dowodzi to oczywiście prawdziwości "górnej granicy" (do 3,5 tys podszedłbym ostrożnie", ale bez specjalnego ryzyka mozna założyć, że "kilkaset" (tu juz trudno byłoby kłaać o 50-ciu) to CO NAJMNIEJ podane przez Policję 600 - choćby dlatego, że cyfrę tę wszedzie podaje "Gazeta Wyborcza" (która w zeszłym roku dorabiala Marszowi gębe "wszechpolackiej zadymy":



czy Onet powiązany kapitałowo z TVN, który to TVN (akurat to pamietam) w zeszłym roku podawał liczbe 50 uczestników, nakazuje byc ostrożnym co do tych szacunków - może to być "fakt prasowy" (np. organizatorzy zgłosili policji 600 a dziennikarz, który "powinność swej służby rozumiał" odpowiednio spreparował informację, która "poszła w swiat" powtarzana juz bez weryfikacji).

Zakładam, że w "szczycie" na skutek spontanicznego przyłączania się warszawiaków Marsz mógł być liczniejszy i znacznie przekroczyc tysiąc. Czy było aż 3,5 tys. - nie wiem.

[...]

Marsz dla Życia nie zrobił plajty.

A co do nadymania liczebności "polit-poprawnych" marszy, to przypomina mi sie zeszłoroczny krakowski Marsz Tolerancji - podobno było 2000 osób (tak podały wszystkie media) a sam policzyłem (idąc wzdłuż Plant ul.Straszewskiego całą kolumnę z tęczowymi transparentami - na wąskiej alejce przed Collegium Novum, wiec łatwo było liczyć) ochranianą przez Policję - było około 200 osób, nie wiecej), a to była "zwarta kolumna" - jeszcze przed zaatakowaniem ich przez kiboli pod Filcharmonią...

[...]


zrobił i to jeszcze jaką


jasne, zapewne dokładniej policzyłeś od policji Tylko pogratulować ci samopoczucia

Na pewno nie taką:
viewtopic.php?t=12132



Nie znam danych policji co do zeszłorocznego krakowskiego marszu.

Znam liczby z prasy i wiem, co widziałem na własne oczy.

Tak więc nie wiem, czy policzyłem lepiej od policji ale na pewno policzyłem lepiej od dziennikarzy krakowskiego dodatku "wyborczej" - gazeta ta wysłała na marsz dla podratowania fretwencji chyba wszystkich pracowników łącznie z korektorami, bo w następnym numerze gazety byly błędy ortograficzne (że o gramatycznych nie wspomnę)... )))

m_q,
tak tak, bylo 3,5 tysiąca, a świstak siedzi, masz rację policja się myli ty i organizatorzy marszu dla rodziny macie rację...
Kończę dyskusję w tym temacie, bo wszystko zostało już powiedziane i wszelkie fakty przytoczone. Niech każdy sam wyciągnie sobie z tego własne wnioski.

Kamyk,
Marsz dla rodziny wyrósł z przeciwstawienia się Paradzie Rowności, co więcej - jest organizoweany dzień po Paradzie. Czasem nie sposób pominąc tego faktu i dyskutować o Marszu dla rodziny z całkowitym pominięciem odwołań do Parady Równości. Nie mówię, żeby zrobić z tego dyskusję o homoskeusalizmie, ale tylko porównywać marsze jako takie. Faktem niezaprzeczalnym jest, że nie byłoby Marszu dla rodziny, gdyby nie było Parady Równości.

Faktem niezaprzeczalnym jest to, że marsz ten nie powstał w opozycji do parady równości, choćby dlatego, że odbył się po raz pierwszy miesiąc przed paradą równości w zeszłym roku. Kontrmanifestacja wobec marszu to parada normalności, która była zorganizowana po paradzie równości. Podobnie w tym roku, gdy parada równości spotkała się z kontrmanifestacją w dniu jej przebiegu. Nie miało to nic wspólnego z marszem dla życia i rodziny.

Dlatego posty o paradzie równości będą z tego wątku nadal usuwane.

Mogą być wycinane, ale uważam, że kłamiesz to co napisałeś powyżej. Kontrmanifestacja swoją drogą, ale nie zmienia to faktu, że Marsz dla rodziny wyrósł z opozycji do Parady Równości. Marsz dla rodzny, lpr, mw, marsz "normalności" - to są wszystko te same środowiska i ci sami ludzie. Nie byłoby parady równości, nie byloby marszu dla rodziny. To już zawsze będzie się ciągnęło za organizatorami marszu dla rodziny i nigdy nie stracą tej łatki