@grr777 - w takim razie dlaczego czcili molocha - ofiara mu składana z pierworodnego to jednak zupełnie co innego?


Doskonale to ująłeś...


Ale doskolale ilustruje to przysłowie "Panu Bogu świeczkę, a diabłu ogarek". Pewnie że było to niezgodne z wola Elohim, ale pasuje to do natury ludzkiej. Po co robić sobie wrogów...

Przykład, który podałem był oddolnym bałwochwalstwem. NIestety było też bałwochwalstwo odgórne, czyli zaczynające się od władców Izraela. No i w przypadku Molocha Izrael dużo "zawdzięcza" m.in. Salomonowi. Przy czym warto pamiętać, ze wtedy w Izraelu nie było "rozdziału kościoła od państwa" :-) Król był uważany za władcę namaszczonego przez Boga, za którego przykładem szli ludzie.

Poza tym nie trzeba być zbyt dobrym obserwatorem, żeby zauważyć, że do czasu niewoli Babilońskiej Izraelici nie mieli zbyt wielkiej "swiadomości monoteistycznej" za wyjątkiem nielicznych proroków i coponiektórych królów. To dopiero niewola babilońska skłoniła do refleksji nad wszystkim co się stało i odczytaniem niewoli jako kary Jahwe za synkretyzm religijny Izraela. Dopiero w Babilonie narodził się Judaizm, który był bezwzględnie podporządkowany monoteizmowi.

...faktem jest, że rozwój kultów w ówczesnym Izraelu, a zwłaszcza w Jerozolimie sporo "zawdzięcza" Salomonowi, nie mam tez w tym miejscu zamiaru kwestionować Jego roli jako kapłana. Jednak na budowę świątyń nie tylko Molocha, ale i innych bóstw, zwlaszcza egipskich należy spojrzeć także przez pryzmat ówczesnych interesow gospodarczych Izraelitów, Jerozolima jako ośrodek handlu miała dzięki temu stać się atrakcyjniejszym miejscem dla kupcow o różnych wyznaniach.
Natomiast owe świątynie wzniesione przez Salomona zniszczył dopiero w VII w.p.n.e. król Joziasz, władca, który w walce z kultem przodków zdecydował się nawet do zbeszcześcić groby (rozrzucenia kości), to w tym właśnie czasie odnaleziono i przeredagowano Księgę Powtórzonego Prawa, która to Księga jasno i wyraznie nakazuje oddawanie czci wyłącznie JHWH.

Powiedziałbym raczej, że podpatrzyli go u Egipcjan, którzy wierzyli w Apisa.
A co do tematu. Kiedyś ludzie byli inni. Bardziej przesądni. Wskazuje na to religia rzymska, do której wciąż przyłączano nowych bogów w obawie przed ich gniewem.
Myślę, że Izraelici zobaczyli w Baalu i Molochu to, czego nie widzieli w swojej religii. Przede wszystkim, obcy bogowie nie byli tak wymagający jak Jahwe.

A może złoty cielec miał jakiś związek z Molochem czy Baalem, ogólnie: bardzo fałszywym obrazem Stwórcy? Kult Molocha czy Baala kojarzy mi się głównie ze spalaniem dzieci żywcem.

Na tej stronie (http://biblia.deon.pl/rozdzial.php?id=83&slowa=cielec) znalazłem taki komentarz:

Gdy Hebrajczycy przybyli do Kanaanu, ci bogowie już tam istnieli (byli wyznawani). W starozytnosci często przybysze przyjmowali religię tubylców. Ówcześni ludzie, choc mieli własnych bogów, nie odmawiali ani istnienia ani mocy innym bogom. Dopiero judaizm wydał walkę bogom innym niz ich. Jak widac choćby z Biblii, walka ta (prowadzona przez kapłanów, nie przez lud) przebiagała ze zmiennym szczęściem.

A propos w kwietniu 2016 na Time Square w Nowym Jorku i w Londynie będzie wzniesiona rekonstrukcja świątyni Baala http://endoftheamericandream.com/archiv ... -york-city
http://www.upi.com/Top_News/World-News/ ... 451305365/