UGH! to była jedna z niewielu rzeczy, które mogły skłonić mnie i mojego brata do zgodnego współdziałania I to nie na 5 minut, ale na kilka godzin... UGH! na dwie osoby jest rewelacyjny po prostu!

A ja go dalej mam! A ja go dalej mam! A ja go dalej mam! :P:P

Mój brat w ogóle skrzętnie przechowuje katalog "Dosgry" - czyli gry, w które grywało się na XT i AT, wtedy kiedy o Windowsach nikt jeszcze nie słyszał... To były czasy Wzięłam sobie od niego na przykład Diggera - zawsze to miło spuścić komuś na łeb worek ze złotem

A jakbym miała wybrać grę wszechczasów, to byłaby to zdecydowanie Cywilizacja. Najpierw jedynka, potem dwójka. W dwójkę to sobie zresztą jeszcze grywam od czasu do czasu

No i jeszcze Polanie. Też dwie części pamiętam. Najbardziej ryczące krowy i okrzyki w stylu "W drogę!", "Idę, panie!" itp

do cannon fodder trzeba dodac koniecznie sindicate chyba pierwsza taka gierka miodzik..
a do kolegow zachwalających nowe gry to chyba was ominęła gorączka końca lat 80 i początka 90 gdzie w kilka osób na jednym kopie siedziało się dniami i nocami nad GoldenAxe, SuperMario, GaianaSisters, TestDrive, Wings of Fury, Street Fighter itd... wymienianie się piratami na kasetach magnetofonowyh i dużych(5.25"!) dyskietkach, teraz jak widze nową gre to zawsze czuje rytm piosenki "ale to już było..." od dawna nie widziałem nowej odkrywczej gry.

Pamiętam te zmiany dyskietek, np. jak w Mortal Kombat na każde fatality i na menu trzeba było dyskietki zmieniać... A co do odkrywczości gier to myślę, że przejawia się u Ciebie "syndrom starego dziadka" (czyli "za moich czasów to było fajnie...") Super Mario to była pierwsza platformówka Mario więc można powiedzieć, że żadna z dalszych części przygód w świecie Mario nie była tak odkrywcza jak ona, ale moim zdaniem takie Yoshi's Island (przygody dinozaura, który broni małego Mario przed wiedźmą) na Super Nintendo jest imho 100 razy lepsza niż SM.

River Raid?

To, to! Właśnie to!

Nie mów tylko, że dalej da się w to grać!

Oj grało się, grało na Amidze 500,

a do ulubionych gier należały:

- Batman
- Paperboy
- Caveman
- War Zone - chyba moja ulubiona
- Alladyn
- Lotus

oprócz tego były programy muzyczne i słowniki językowe

już nie pamiętam wszystkich, ale duuuuużo tego było

Fajne czasy

Trzecia część Lotusa to pierwsza rajdówka, w którą grałem na swoim kompie kilkanaście lat temu.

Tutaj znajdziecie 17tyś gier.

http://noname.c64.org/csdb/search/advan ... e%5B%5D=20

Pliki są w formatach .PRG (jednoplikówka) .D64 (dyskietka) albo .T64 (taśma)

Aby zagrać porzebny jest emulator:

VICE: http://www.viceteam.org/

CSS64: http://www.computerbrains.com/ccs64/

(vice jest bardziej przyjazny w obsłudze)

Pozdrawiam
/M

Aha sorrki.

Na stronie jest po prawej u góry wyszukiwarka, można wpisać np. Giana Sisters i wyrzuci wyniki.

http://noname.c64.org/csdb/search/?cont ... x=4&Go.y=8

Pozdrawiam
/M

ps. Giana Sisters rządzi

Ja grałam w lotusa- ale moją pierwszą wyścigówką były Jaguary- startowało się z 20 miejsca i trzeba bylo po liku okrążeniach trafić do pierwszej trójki...Wtedy dostawalo się pieniądze i można bylo reperowac auto albo kupowac lepsze części do niego...

Co do emulatorów- nie na wszystkich komputerach działają- albo działają, ale gra jest w spowolnionym tempie itp...ja musiałam zainstalować Dosboxa takiego pseudodosa...

wiem wiem, masz racje "o tempora! o mores!" możliwe że to iluzja mojej percepcji, nie wiem, jakoś tak nie podobają im się nowe gry, są sliczne graficznie ale brak im miodności, możliwe że wyrosłem i dla tego mnie nie kręcą...

Obczaj "God of War" / "God of War 2" na Playstation2.

Niszczy

Pozdrawiam
/M

nie mam konsoli i raczej nie będe miec

Na youtube są klipy - aczkolwiek grać w tą gre a oglądać klipy, sprawa różna.

Pozdrawiam
/M

ja zapraszam do navyfield clipy też są na youtube, grafika jest średnia ale emocje i grywalność niesamowita zwłaszcza podczas walk flot gdy na team speaku siedzi nas 20-40 na raz i te krzyżujące się w neterze rozkazy, meldunki, błagania o wsparcie