Przeciwieńswo kujona i nooba W żargonie gier multiplayerowych żółtodziób który jest słaby to noob, a stary wyjadacz to haxor. Chill out to zaś po angielsku odprężenie, relaks, ochłonięcie.

Dziś wieczorkiem wypiję sobie jednego zimnego cool Żywca! Mniam

W końcu są wakacje!

Mniam, ale dobry Żywiec! Wasze zdrowie!

Bartas, no wielki pech że nie jesteś z Krakowa, bo byśmy sobie wypili żywca, zapuścili Iron Maiden i git

z Ciebie to normalny chrześcijanin jest!! Takich ludzi bardzo cenię, a nie "dewotów", jak ci z mojej uczelni! Co za nuda!

Ehh Bartas wierz mi, że piwosze tez moga byc nudni- a z czasem moze okazać się, że poza wspólnym piciem nic nas więcej z ludzmi nie łączy...

Zresztą co za problem napić się samemu, przy telewizorku albo muzyce??
Masz pretensje, że ktoś nie chce z Tobą pić, trochę to dziecinne

Jak to nie? A zainteresowania? O tym można pogadać popijając piwko!



Cały czas tak jest i to już jest nudne!



Ja piję okazyjnie, ale lubię!

Ja też dzisiaj wieczorkiem wypiłem zimnego Żywca idealna sprawa po męczącym dniu na rowerze

A to nie jest grzech????

Męcząca jazda na rowerze? Nie
Piwko potem w domku też nie Tym bardziej że nic tak nie orzeźwia i nic tak nie gasi doraźnie pragnienia jak zimne piwko
Między innymi właśnie za to lubię piwo

Imho pragnienie najlepiej gasi zwykła, czysta, chłodna, mineralna woda.

Jeszcze tylko parę dni i się zacznie okres dłuuuugich nocy. Wyjeżdżam na łono natury (ośrodek wypoczynkowy znajomych moich rodziców w lesie). Będzie ognisko, gitarka, repertuar Dżemu i innych ogniskowych piosenek i oczywiście piwko Wszystko z kulturką!

i pewnie komary

Ale zazdroszczę- uwielbiam zbierać jagody w lesie...

Od piwa "Specjal" lepsza jest tylko golonka i schabowy !

Tu bym akurat polemizował. Z tego co pamiętam to od piwa Specjal lepsze jest chyba wszystko niemalże do picia poza denaturatem, kwasem siarkowym i płynem do wycieraczek.