Czy Zlemijest to katolik? ;)
Autor |
Wiadomość |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Ja nie mówię o polskim prawie.
Ja mówię o tym, że nazywa się katolikiem, otwarcie kontestując to, co katolik powinien przyjmować do wierzenia.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So sie 25, 2007 9:22 |
|
|
|
 |
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
Dla uściślenia, jak już ktos powiedział wczesniej, katolikiem sie jest na mocy chrztu, dopóki sie nie dokona formalnego aktu odłączenia od Kościoła. Dzieki temu mamy ponad 90% katolików w Polsce.
Zupełnie czymś innym jest wewnętrzne utożsamianie się z Kościołem Katolickim. Każdy z nas błądzi i w mniejszym bądź w wiekszym zakresie łamie przykazania, postepuję wbrew nauce Chrystusa i Kościoła. Tak tu już jest z tą naszą grzeszną naturą.
Tylko jedni szukają Prawdy, zapoznają się z nauką Kościoła i nawet jak ją łamią, to mają tego świadomość, a inni wolą pozostać ignorantami ( http://sjp.pwn.pl/lista.php?co=ignorant), bo tak jest łatwiej i przyjemniej.
Nie mam nic więcej do dodania w tym temacie.
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
So sie 25, 2007 9:43 |
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Zupełnie czymś innym jest wewnętrzne utożsamianie się z Kościołem Katolickim. Każdy z nas błądzi i w mniejszym bądź w wiekszym zakresie łamie przykazania, postepuję wbrew nauce Chrystusa i Kościoła. Tak tu już jest z tą naszą grzeszną naturą.
Tak - ale co innego grzeszyć, starając się coś z tym zrobić, unikać grzechu, zdając sobie sprawę z grzeszności; a co innego - otwarcie kontestować pewne prawdy które Kościół poddaje do wierzenia.
Mam nadzieję, że rozumiesz co mam na myśli 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
So sie 25, 2007 10:20 |
|
|
|
 |
sachmett
Dołączył(a): N gru 18, 2005 9:16 Posty: 289
|
oczywiście że tak
_________________ Synuś już jest z nami:)
|
N sie 26, 2007 8:32 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
ToMu napisał(a): Ja nie mówię o polskim prawie.
Ja mówię o tym, że nazywa się katolikiem, otwarcie kontestując to, co katolik powinien przyjmować do wierzenia.
Ale ja mówię. To taka analogia.
Również otwarcie nazywam się Polakiem mimo, iż regularnie łamię przepisy polskiego ruchu drogowego. Nawet polskie prawo podatkowe udało mi się obejść. Mimo to nadal czuję się pełnoprawnym Polakiem. I Zlemijest ma takie samo prawo czuć się katolikiem.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N sie 26, 2007 10:02 |
|
|
|
 |
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Cytuj: Również otwarcie nazywam się Polakiem mimo, iż regularnie łamię przepisy polskiego ruchu drogowego. Nawet polskie prawo podatkowe udało mi się obejść. Mimo to nadal czuję się pełnoprawnym Polakiem. I Zlemijest ma takie samo prawo czuć się katolikiem.
I dobrze się czujesz - będąc Polakiem, który notorycznie i z pełną świadomością łamie przepisy
A jak byś się poczuł, gdybyś został potrącony i np. sparaliżowany w wyniku wypadku drogowego spowodowanego przez kogoś, kto tak jak Ty nie przestrzegałby przepisów - tez byłbyś taki dumny z niezależności prezentowanej przez tą osobę
Tylko powiedz mi - po co być w Kościele, jeśli równocześnie robi się wszystko po swojemu, niezgodnie z nauczaniem Kościoła 
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
N sie 26, 2007 10:23 |
|
 |
cysia
Dołączył(a): So gru 10, 2005 22:06 Posty: 167
|
Mroczny Pasażer napisał(a): Również otwarcie nazywam się Polakiem mimo, iż regularnie łamię przepisy polskiego ruchu drogowego. Nawet polskie prawo podatkowe udało mi się obejść. Mimo to nadal czuję się pełnoprawnym Polakiem. I Zlemijest ma takie samo prawo czuć się katolikiem.
To "pełne prawo" może zostać ograniczone przez...Prawo właśnie. I nie masz się czym chwalić. Tacy jak ty doprowadzają do wypadków, ale oczywiście póki się nic złego nie zdarzy, twierdzą, że jeżdżą może i szybko ale bezpiecznie
No i ten obraz tzw.pełnoprawnego Polaka w świecie
Analogie?
_________________ Nasz pierwszy CUD Nasz drugi CUD
|
N sie 26, 2007 10:36 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
ToMu napisał(a): Cytuj: Również otwarcie nazywam się Polakiem mimo, iż regularnie łamię przepisy polskiego ruchu drogowego. Nawet polskie prawo podatkowe udało mi się obejść. Mimo to nadal czuję się pełnoprawnym Polakiem. I Zlemijest ma takie samo prawo czuć się katolikiem. I dobrze się czujesz - będąc Polakiem, który notorycznie i z pełną świadomością łamie przepisy :?: A jak byś się poczuł, gdybyś został potrącony i np. sparaliżowany w wyniku wypadku drogowego spowodowanego przez kogoś, kto tak jak Ty nie przestrzegałby przepisów - tez byłbyś taki dumny z niezależności prezentowanej przez tą osobę :?: Tylko powiedz mi - po co być w Kościele, jeśli równocześnie robi się wszystko po swojemu, niezgodnie z nauczaniem Kościoła :?: Czuję się dobrze, jak najbardziej. Nie łamię przepisów jak jakieś drechole, które jadą w mieście 90km/h, łamię tak jak robi to _każdy_ kierowca (nie ma przepisowo jeżdżacych kierowców), czasem pojadę 10km/h szybciej, czasem zawrócę na zakazie. Zawsze się upewniam czy mogę dany manewr wykonać. I to upewniam się w sposób bardzo znienawidzony przez "jeżdżących przepisowo" - kilka razy. Jakby mnie ktoś potrącił to cóż mógłbym zrobić? Czasu nie cofnę. Co do kościoła: nikt nie napisał przecież, że _wszystko_. Do pewnych zasad podchodzi się po swojemu, coś jak w ruchu drogowym - zasada ograniczonego zaufania. Nie każdy musi do końca wierzyć we wszystko co mówi kościół bo i nie oszukujmy się - nie ma zawsze racji. To, że się przynależy do jakiejś wspólnoty nie zwalnia nas z myślenia. Cytuj: To "pełne prawo" może zostać ograniczone przez...Prawo właśnie. I nie masz się czym chwalić. Tacy jak ty doprowadzają do wypadków, ale oczywiście póki się nic złego nie zdarzy, twierdzą, że jeżdżą może i szybko ale bezpiecznie Confused No i ten obraz tzw.pełnoprawnego Polaka w świecie Confused
Analogie?
Tacy jak ja nie doprowadzają do wypadków bo jak już pisałem nie jeżdżę jak dres w swoim BMW 90km/h po mieście.
Obraz pełnoprawnego Polaka jest normalnym obrazem, nie wiem o co Ci chodzi.
I tak, analogie. :)
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N sie 26, 2007 12:38 |
|
 |
Mroczny Pasażer
Dołączył(a): Cz gru 07, 2006 8:54 Posty: 3956
|
Dopisek bo zjadłem myśl, a debilne ograniczenia forum nie pozwalają na edycję:
Każdy może doprowadzić do wypadku, nawet jeżdżacy cały czas 50km/h.
_________________ "Problem z cytatami w internecie jest taki, że każdy od razu automatycznie wierzy w ich prawdziwość" - Abraham Lincoln
|
N sie 26, 2007 12:39 |
|
 |
kszaksza
Dołączył(a): N sie 19, 2007 13:36 Posty: 19
|
Wszystkim moralistom rzucajacym kamieniem w Ziemijest1 polecam ku pouczeniu a przestrosze bajeczke "Król Herod czyli Nędza moralistów" autorstwa Leszka Kolakowskiego. Polecam tez lekture calego zamieszczonego pod tym adresem tekstu, co bylo by bardzo ciekawym przyczynkiem do powstanie nowego tematu dyskusyjnego na tym forum, pozdrawiam.
http://www.religia.yoyo.pl/kolakowski.html
|
N sie 26, 2007 12:49 |
|
 |
kszaksza
Dołączył(a): N sie 19, 2007 13:36 Posty: 19
|
Przylaczam sie do opinii Mroczego Pasterza na temat zablokowania mozliwosci edycji postow na forum - decyzja ze wszech miar godna potepienia.
|
N sie 26, 2007 12:50 |
|
 |
Anonim (konto usunięte)
|
Mroczny Pasażer napisał(a): ToMu napisał(a): Ja nie mówię o polskim prawie.
Ja mówię o tym, że nazywa się katolikiem, otwarcie kontestując to, co katolik powinien przyjmować do wierzenia. Ale ja mówię. To taka analogia. Również otwarcie nazywam się Polakiem mimo, iż regularnie łamię przepisy polskiego ruchu drogowego. Nawet polskie prawo podatkowe udało mi się obejść. Mimo to nadal czuję się pełnoprawnym Polakiem. I Zlemijest ma takie samo prawo czuć się katolikiem.
Pewnie ze mam takie samo prawo nazywac sie katolikiem jak inni tutaj.
Widac ze wiekszosc uczestnikow tego forum lubia od razu katowac za "brak" lub niedotrzymanie wszystkich dogmatow kosciola.
Ale to juz ich osobista sprawa i nie bede sie tam wsciskal.
|
N wrz 02, 2007 1:33 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|