Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest So sie 09, 2025 16:52



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona
 Szatan 
Autor Wiadomość
Post 
Cytuj:
Ani Szatan, ani Człowiek nie jest zabawką w ręku Boga, żeby tak sobie- likwidować wpływ...
To nie gra a Stwórca nie jest rozkapryszonym graczem.

To spójrz na to inaczej: Bóg może zezwolić na szkodliwą dla nas działalność Szatana albo może nie zezwolić. Wybór należy do niego. Skoro nie jesteśmy zabawkami to kategorycznie powinien zakazać tego wpływu, bo jest to wpływ szkodliwy, zwiększający ilość zła na świecie.

filippiarz, skoro żadne z podanych wyjaśnień nie jest według Ciebie prawdopodobne, to musisz przyjąć że prawdopodobnie Szatan nie istnieje po prostu ;)

Co do raka, to lepszy jest ten który daje lepsze rokowania. Zostawmy teorię świata złego inaczej, bo jest to jedna z mętniejszych teorii jakie słyszałam i kompletnie nic nie wnosi.


N wrz 23, 2007 12:27

Dołączył(a): Pn lip 02, 2007 10:55
Posty: 153
Post 
Rita napisał(a):

To spójrz na to inaczej: Bóg może zezwolić na szkodliwą dla nas działalność Szatana albo może nie zezwolić. Wybór należy do niego. Skoro nie jesteśmy zabawkami to kategorycznie powinien zakazać tego wpływu, bo jest to wpływ szkodliwy, zwiększający ilość zła na świecie.


- wychodząc z tego założenia, powinien także kategorycznie pozbawić wpływu złych ludzi. Mamy środki do walki ze złem i tak jest moim zdaniem najmądrzej ( nie twierdzę, że najłatwiej).

_________________
...


N wrz 23, 2007 12:41
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Rita napisał(a):
To spójrz na to inaczej: Bóg może zezwolić na szkodliwą dla nas działalność Szatana albo może nie zezwolić. Wybór należy do niego.

Spójrz na to jeszcze inaczej: działalność szatana nie jest szkodliwa. Szatan nie jest w stanie nic zrobić osobom w pełni oddanym Bogu, a tym idącym na potępienie i tak nic nie pomoże, bo to ich wybór - oni wybrali brak Boga.

Rita napisał(a):
filippiarz, skoro żadne z podanych wyjaśnień nie jest według Ciebie prawdopodobne, to musisz przyjąć że prawdopodobnie Szatan nie istnieje po prostu ;)

Żadne z Twoich wyjaśnień nie brzmiało sensownie i prawdopodobnie. Dopuszczam zarówno możliwość istnienia jak i nieistnienia szatana.

Rita napisał(a):
Co do raka, to lepszy jest ten który daje lepsze rokowania. Zostawmy teorię świata złego inaczej, bo jest to jedna z mętniejszych teorii jakie słyszałam i kompletnie nic nie wnosi.

Oba są już w stanie terminalnym, oba bolą i na 100% skończą się śmiercią - który jest lepszy? Jeśli żaden, to czy to oznacza, że są takie same? Dla mnie nie oznacza, ale i nie ma znaczenia różnica - jest tak samo, ale inaczej - i tu boli i się umiera i tam - tak samo: czy jest szatan na tym świecie czy nie, to też nic nie zmieni w fakcie, że grzech i jego efekty są już na tym świecie i nadal będą - bez szatana zło nadal będzie obecne, tylko będzie inne.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N wrz 23, 2007 12:54
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
Rita napisał(a):
To spójrz na to inaczej: Bóg może zezwolić na szkodliwą dla nas działalność Szatana albo może nie zezwolić. Wybór należy do niego. Skoro nie jesteśmy zabawkami to kategorycznie powinien zakazać tego wpływu, bo jest to wpływ szkodliwy, zwiększający ilość zła na świecie.


Tylko, że Szatan zanim sie zbuntował był aniołem obdarzonym wolną wolą. I wykorzystując tą wolną wole obrócił sie przeciwko Bogu. A ta jego wolna wola mu pozostała, więc Bóg nie może pozbawić go szkodliwego działania (nie może nie w sensie że nie jest wszechmogący tylko w sensie, ze byłby niekonsekwentny. Skoro dał ludziom i aniołom wolną wolę to nie będzie się z tego wycofywał).

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


N wrz 23, 2007 13:29
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Noegrus napisał(a):
Można przyjąć, że ani dobro, ani zło nie istnieją, zaś są właśnie jedynie działania. Wtedy ocena tych działań przez ogólną większość ludzi definiuje je odpowiednio, jako złe albo dobre. Dobro i zło zależy więc jedynie od ludzi, którzy je oceniają. Stąd wynika, że te zjawiska są względne i nie można ich 'absolutnie' i obiektywnie ocenić.


Owszem, ale to tylko część problemu, życie jest nieco bardziej skomplikowane niż nam się wydaje.
Rzeczywiście jest tak, że ludzie w różnych kulturach i w różnych czasach w sposób całkiem dowolny interpretowali pojęcie dobra i zła, w jednych coś było złe a innych to samo było dozwolone albo nawet konieczne, ale to tylko jedna strona medalu.

Istnieje coś takiego jak naturalny wzorzec właściwego postępowania niezależny od religii i przekonań.
Chyba dla nikogo w obecnych czasach nie jest tajemnicą (nawet dla przeciętnie wykształconego człowieka), że w zasadzie wszystko co istnieje we wszechświecie w tym my sami to różnego rodzaju energie, nie tylko nasze ciała (zbudowane z atomów) to energie ale także nasze myśli i uczucia to także jakiś rodzaj energii, czyli można powiedzieć że jesteśmy skąpani w tychże energiach.
Cały problem w tym, że wszystkie energie mają wspólną własność, oddziaływają na siebie wzajemnie i to nie tylko na poziomie fizycznym ale także i duchowym (wewnętrznym)
Te oddziaływania na poziomie duchowym nazywane jest prawem (albo zasadą) Przyczyny i Skutku. Czyli cokolwiek zrobisz, pomyślisz lub poczujesz używasz de facto energii, które na zasadzie znanego mam prawa (z fizyki) akcja - reakcja oddziaływają na siebie. Prawo P i S :) (tak jakoś wyszło) wiąże nas wszystkich w jedną sieć zależności, czyli cokolwiek pomyślisz lub zrobisz wpłynie nie tylko na ciebie samego ale także na bliższe i dalsze otoczenie, wywierając takie a nie inne skutki.
Nasze myśli nie pozostają w naszych głowach ale na zasadzie pola elektr. magn. przemieszczają się w eterze i docierają do innych osób (np: telepatia) a tam wywierają różne skutki zależne od jakości tych myśli. (to dlatego w religiach nie tylko złe czyny są grzechem ale także złe myśli i uczucia) :)

A więc nie istnieje jakaś dowolność w interpretacji dobra i zła jest ona uwarunkowana od zasady P i S jeśli jakieś działanie lub myśl wpływają destrukcyjnie na nas lub otoczenie to będziemy nazywali je złem i vice versa.
O ile działań fizycznych jesteśmy na ogół świadomi bo skutki takiego postępowania są widoczne od razu i są oczywiste, to tych na poziomie wewnętrznym nie jesteśmy do końca świadomi, bo skutki są odczuwalne dopiero po czasie i zazwyczaj nie wiążemy ich z naszymi negatywnymi myślami. Dla tego te wszystkie przykazania, objawienia i różne kodeksy postępowania itp.

A więc uważaj na jakość swoich myśli bo możesz zrobić krzywdę nie tylko sobie ale i otoczeniu :)

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


N wrz 23, 2007 14:23
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
A jeśli chodzi o Szatana… i jeśli nie jest to tylko personifikacja zła to także podlega tym samym Boskim prawom jak wszyscy, używa tych samych energii tylko że w złym celu

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


N wrz 23, 2007 14:33
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
buscador: hm. To co przedstawiłeś jest pewną teorią, nie jest powiedziane, że tak akurat jest niezmiennie i niezaprzeczalnie. Ja mógłbym napisać, że jakaś inna teoria jest prawdziwa i koniec, bez dyskusji, ale to nieprawda.
buscador napisał(a):
Chyba dla nikogo w obecnych czasach nie jest tajemnicą (nawet dla przeciętnie wykształconego człowieka), że w zasadzie wszystko co istnieje we wszechświecie w tym my sami to różnego rodzaju energie, nie tylko nasze ciała (zbudowane z atomów) to energie ale także nasze myśli i uczucia to także jakiś rodzaj energii, czyli można powiedzieć że jesteśmy skąpani w tychże energiach.

Demagogia :D Dla mnie nie jest to ani tajemnicą, ani nie jest oczywstym, że mam w sobie energię, bo po prostu ciężko mi w to uwierzyć. Odwołujesz się do inteligencji czytających, aby ci, którzy niby sądzą inaczej musieli (podświadomie nawet) przyznać Ci rację. Ale wracając do tematu... Myśli mają energię? Zgodzę się, ale nie sądzę aby była to jakaś energia super hiper metafizyczna, tylko zwykła energia towarzysząca przepływowi impulsów elektrycznych w między neuronami. Ot wszystko.
buscador napisał(a):
Czyli cokolwiek zrobisz, pomyślisz lub poczujesz używasz de facto energii, które na zasadzie znanego mam prawa (z fizyki) akcja - reakcja oddziaływają na siebie.

Podpierasz się fizyką na wytłumaczenie zjawiska z granicy parapsychiki/ezoteryki? Mhm. O ile mi wiadomo, nie jest udowodnione nakowo, że takowa energia w ogóle istnieje. Mówi się, że 'coś tam' może być, ale nikt tego doświadczalnie nie stwierdził. Ciekawe dlaczego?
buscador napisał(a):
Nasze myśli nie pozostają w naszych głowach ale na zasadzie pola elektr. magn. przemieszczają się w eterze i docierają do innych osób (np: telepatia) a tam wywierają różne skutki zależne od jakości tych myśli. (to dlatego w religiach nie tylko złe czyny są grzechem ale także złe myśli i uczucia)

Jak wyżej. To tylko teoria, nie nazywaj teorii absolutną prawdą. Nieistnienia eteru (jeśli o taki chodzi) dowiedli fizycy już dawno.
buscador napisał(a):
A więc nie istnieje jakaś dowolność w interpretacji dobra i zła jest ona uwarunkowana od zasady P i S jeśli jakieś działanie lub myśl wpływają destrukcyjnie na nas lub otoczenie to będziemy nazywali je złem i vice versa.

Ta dowolność nie istnieje jeśli zgodzimy się na tą teorię. Ja mogę sobie stworzyć równie dobrze tysiąc teorii, w których zło będzie drogą postępowania ku szczęśliwości. Nie zgodzisz się? Dlaczego, przecież to też teoria, tyle, że z mniejszą ilością zwolenników. Nikt 'na górze' nie rozgraniczył, która teoria jest bardziej prawdopodobna, zatem uznaję za takowe wszystkie. A jeśli wszystkie są tak samo możliwe to nie jest prawdziwa żadna. Dziwne? Może, ale do mnie przemawia.
buscador napisał(a):
O ile działań fizycznych jesteśmy na ogół świadomi bo skutki takiego postępowania są widoczne od razu i są oczywiste,

Oczywiste? Nie powiedziałbym. Dla kogo oczywiste? Dla tych tylko, którzy zgodzą się z taką teorią. Dla nich owszem. Jeśli będzie to większość, to będzie miała siłę przebicia i sztucznym tokiem rozumowania, zaaprobowana przez nich teoria stanie się 'absolutną' (vide chrześcijaństwo, czy inne religie, uważają, że są absolutne, czyż nie? Tak samo i ich wyznawcy).
buscador napisał(a):
Dla tego te wszystkie przykazania, objawienia i różne kodeksy postępowania itp.

Prawa ludzkie powstały w wyniku zaakceptowania danej (czyt. wygodnej) teorii/koncepcji świata i zjawisk. Jeśli przyjąć inną koncepcję, prawa przestają obowiązywać. Jeśli nie przyjmować żadnej koncepcji, bo wszystko jest jedynie sztucznie pompowaną ułudą, prawa również istnieć nie mogą.
buscador napisał(a):
A więc uważaj na jakość swoich myśli bo możesz zrobić krzywdę nie tylko sobie ale i otoczeniu

To tylko teoria, równie dobrze można przyjąć inną. Btw. widzę tu wpływ ezoteryki, czy mi się zdaje? :D
Pozdrawiam


N wrz 23, 2007 14:47
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Skoro dał ludziom i aniołom wolną wolę to nie będzie się z tego wycofywał

Pytanie więc poco ją dawał skoro wiedział ile zła z tego wyniknie...


N wrz 23, 2007 15:50
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn sie 27, 2007 10:35
Posty: 273
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
Skoro dał ludziom i aniołom wolną wolę to nie będzie się z tego wycofywał

Pytanie więc poco ją dawał skoro wiedział ile zła z tego wyniknie...


Dlatego, że tak bardzo ukochał ludzi (i anioły), że nie zniósłby gdyby stali się one Jego marionetkami, gdyby robili tak jak On by chciał. Dlatego dał wolną wolę ze wszystkimi jej konsekwencjami.

PS No,mam wrażenie, ze już zadałeś to samo pytanie tylko w innym temacie. No i co do wolnej woli to jest do tego odpowiedni temat.

_________________
"Dobrze widzi się tylko sercem. Najważniejsze jest niewidoczne dla oczu"
Antoine de Saint Exupery


N wrz 23, 2007 16:50
Zobacz profil WWW
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
Ten wątek należałoby raczej przenieść do działu nauka a wiara, ale dobra, wejdźmy nieco głębiej w zagadnienie.


Noegrus napisał(a):
buscador: hm. To co przedstawiłeś jest pewną teorią, nie jest powiedziane, że tak akurat jest niezmiennie i niezaprzeczalnie


Dla czego zaraz „niezaprzeczalnie”, raczej nie używam tego słowa przynajmniej nie w tym topiku. Niezmienne??

Cytuj:
Demagogia Dla mnie nie jest to ani tajemnicą, ani nie jest oczywstym, że mam w sobie energię, bo po prostu ciężko mi w to uwierzyć. Odwołujesz się do inteligencji czytających, aby ci, którzy niby sądzą inaczej musieli (podświadomie nawet) przyznać Ci rację. wszystko.


Dla jednych to demagogia a dla innych prawdopodobieństwo, wszystko będzie zależało od posiadanej wiedzy nie tylko z fizyki ale filozofii i innych, to wiedza kształtuje przekonania i nie ironizuj tylko dla tego, że owe poglądy nie pasują do twoich przekonań - (z przekonaniami jest trochę tak jak z gustami, o nich podobno się nie dyskutuje). Dziwi mnie tylko że równie stanowczo nie zareagowałeś na prowadzoną tu dyskusje o Szatanie, jakoś on cię nie śmieszy, wydaje Ci się bardziej prawdopodobny? :)

Ja w zasadzie wolę szukać dobra i zła w konkretnych prawach Uniwersum niż w mitach o Szatanie i tym podobnych personifikacjach, zresztą większość religii mówi o tym samym co ja, tylko w bardziej zawoalowanej i bardziej ubarwionej formie (w formie mitu czyli takiej przed naukowej wiedzy)

Cytuj:
Myśli mają energię? Zgodzę się, ale nie sądzę aby była to jakaś energia super hiper metafizyczna, tylko zwykła energia towarzysząca przepływowi impulsów elektrycznych w między neuronami. Ot wszystko


Fizycy zajmują się jedynie energiami na poziomie materii. Ale to ich strata :)
Aniby gdzie napisałem że chodzi o jakieś tam super czy hiper energie, tu chodzi o najzwyklejsze w świecie energie, które zachowują się całkiem podobnie jak każda inna i nic więcej, nie ubarwiaj i nie wyolbrzymiaj jeśli do końca nie wiesz o co chodzi, kpina to nie argument..
Ja używam jedynie analogii do współcześnie znanej wiedzy a czy to się okaże prawdziwe to czas pokaże. Arogancją byłoby twierdzić, że nauka wie już wszystko o człowieku i świecie.

Skoro myśl jest energią (z czym się zgodziłeś) to można ją traktować jak każdą inną energię czyli przedstawić w postaci fali elektromagnetycznej a więc posiadającą takie parametry (własności) jak amplituda, częstotliwość (albo długość fali), faza, rezonans, fala stojąca itd.
Fizyka póki co doszła do fali gama, jest to najwyższa mierzalna częstotliwość fali ale czy to oznacza że na tym energie się kończą i dalej już niema nic?

Oczywiście nie są to fale typu radiowego, tylko o znacznie większej częstotliwości i żaden przyrzną nie będzie w stanie ich w sposób bezpośredni wykryć (po prostu częstotliwość tej fali jest poza zasięgiem jakiegokolwiek fizycznego przyrządu) dla tego nie może być tu mowy o jakiś bezpośrednich dowodach, póki co musimy się zadowolić poszlakami typu telepatia i podobne. Najlepszym przyrządem w tym wypadku jest drugi człowiek.

Jeśli energia myśli jest taką sama falą jak każda inna to może się przemieszczać w przestrzeni (eterze)podobnie jak fala radiowa a odbiornikiem jest inny umysł w przestrzeni – nie widzę w tym nic nadzwyczajnego ani tajemniczego. Ot fala i tyle.

Cytuj:
To tylko teoria, równie dobrze można przyjąć inną. Btw. widzę tu wpływ ezoteryki, czy mi się zdaje?
Pozdrawiam


O!!... dziękuję, że aż teoria, pochlebiasz mi :)
Nie twierdzę że odkryłem tu Amerykę i nie mam ambicji cokolwiek tu udowadniać ponad wszelką wątpliwość , a po drugie nie ma poglądów całkowicie niezależnych od czegoś, każdy bazuje na jakiejś wcześniejszej wiedzy

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


N wrz 23, 2007 18:23
Zobacz profil
Post 
filippiarz:
Cytuj:
Spójrz na to jeszcze inaczej: działalność szatana nie jest szkodliwa. Szatan nie jest w stanie nic zrobić osobom w pełni oddanym Bogu, a tym idącym na potępienie i tak nic nie pomoże, bo to ich wybór - oni wybrali brak Boga.

Przeczysz samemu sobie. Wcześniej powiedziałeś, że Szatan jak najbardziej ma wpływ na nasz świat, przez tzw. "podszepty" mające skłonić człowieka do czynienia zła. Czyżby według Ciebie to nie była "szkodliwa działalność"? Czy uważasz, że Szatan na tyle się nudzi, że musiał sobie znaleźć rozrywkę, która i tak de facto nic nie zmienia? Po jakiego diabła w ogóle miałby cokolwiek komukolwiek podszeptywać, skoro nic to nie zmieni?
Cytuj:
Żadne z Twoich wyjaśnień nie brzmiało sensownie i prawdopodobnie.

Muszę Cię zmartwić: to są jedyne możliwości jakie istnieją. Jeżeli Szatan w ogóle istnieje, to któryś z trzech podanych przeze mnie punktów na pewno jest prawdziwy. Dla ścisłości: ja nie podałam "wyjaśnień", a jedynie "MOŻLIWOŚCI".

Ale wróćmy do tej Twojej teorii "innego zła", bo widzę że trzymasz się jej kurczowo, chociaż w zasadzie jest ona kompletnie pozbawiona sensu. Uważasz, że świat bez Szatana zawierałby tyle samo zła, co teraz. Po pierwsze w takiej sytuacji działanie Szatana nie ma sensu, bo suma zła zostaje taka sama. Szatan staje się według twojej teorii postacią, która zmienia tylko rozkład zła we wszechświecie, co w zasadzie nie ma żadnego znaczenia. Trwoni swoją energię i poświęca czas tylko po to, żeby okradli Wiśniewskich a nie Kowalskich. To nie tylko śmieszne, ale i kompletnie absurdalne. Po drugie w takiej sytuacji Szatan nie dość że nie może zwiększyć ilości zła, to jeszcze jego działania muszą skutkować pewnym dobrem. Bo jeżeli suma zła ma być zachowana, to część dobra musi zmienić się w zło, a część zła musi zmienić sie w dobro.
Podsumowując Twój Szatan to nic innego jak ktoś kto po prostu miesza chochlą w zupie ;)

Cytuj:
Tylko, że Szatan zanim sie zbuntował był aniołem obdarzonym wolną wolą. I wykorzystując tą wolną wole obrócił sie przeciwko Bogu. A ta jego wolna wola mu pozostała, więc Bóg nie może pozbawić go szkodliwego działania (nie może nie w sensie że nie jest wszechmogący tylko w sensie, ze byłby niekonsekwentny. Skoro dał ludziom i aniołom wolną wolę to nie będzie się z tego wycofywał).

NinaX i tu się mylisz! Bo albo nasza wolna wola albo Szatana! Jeżeli Bóg dał nam wolną wolę, to nie może pozwolić na ograniczenie jej przez Szatana. Jeżeli by tak było, to nasza wolna wola to pic na wodę fotomontaż. Bóg jest nie tylko wszechmogący Nino ale i wszechwiedzący, przecież w to wierzysz! Jeżeli wiedziałby że stworzenie aniołów będzie ograniczało wolną wolę człowieka, to chcąc dać wolną wolę człowiekowi nie mógłby stworzyć aniołów. A jednak stworzył. Więc albo Szatan nie może na nas wpływać nieświadomie (w formie tzw podszeptów, czy czegoś tam), albo Bóg może nie zabierając wolnej woli Szatanowi unieszkodliwić jego zły wpływ na człowieka (co według mnie jest w tej sytuacji jedyną możliwością). Przede wszystkim jednak należy podkreślić, że odebranie Szatanowi możliwości wpływania na człowieka nie byłoby odebraniem mu wolnej woli! To Bóg stworzył człowieka, nie Szatan. Jako jego dzieło ma prawo nie dopuścić, aby jakaś postronna istota maczała palce w jego dziele. Wyobraź sobie że namalowałaś obraz, a ktoś chce Ci go pomazać tuszem. Czy uważasz, że zabranie mu tuszu byłoby odebraniem mu wolnej woli? Nie!


N wrz 23, 2007 18:46
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Zła nie ma - Kamyk Ci to powiedział, a ja Ci mówię jako buddysta - w buddyzmie też nie ma zła. Gonisz za wymysłem - uznałaś zło za coś rzeczywistego i dlatego otrzymujesz sprzeczności logiczne. "Lepiej", "gorzej" to pochodne tej błędnej logiki - to tylko Twoje subiektywne odczucia, których nie da się zastosować w logice bez rzeczywistego zła.

Ale bardzo dobrym obrazem tego co się dzieje na świecie jest: "Szatan to nic innego jak ktoś kto po prostu miesza chochlą w zupie". Szatan został pokonany przez Ofiarę Chrystusa i teraz może co najwyżej dręczyć tych co odsuwają się od Boga, ale to odsunięcie się jest wyborem tych ludzi, a nie sprawką szatana.

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N wrz 23, 2007 20:18
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06
Posty: 4608
Post 
Tak jeszcze dodam - przepraszam, że rozmowa jest trochę szorstka i nie możemy złapać "kontaktu", ale nie jestem zaangażowany emocjonalnie - rozmawiam oczywiście teoretycznie - nie "wierzę" w szatana, dopuszczam po prostu rozumowo jego istnienie, oraz w dyskusji korzystam ze znajomości teologi, a to wszystko doprawiam niuansami buddyjskimi :)

_________________
"Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
Obrazek
"Inter faeces et urinam nascimur".


N wrz 23, 2007 22:19
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
filippiarz napisał(a):
Zła nie ma - Kamyk Ci to powiedział, a ja Ci mówię jako buddysta - w buddyzmie też nie ma zła.

Oczywiście w takim sensie w jakim np. "ciepło" i "zimno" nie istnieją, bo te pojęcia nie odpowiadają żadnej rzeczywistej rzeczy, ale wrażeniu - nie zaś w takim sensie, że buddyzm jest amoralny.


N wrz 23, 2007 22:36
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
PS No,mam wrażenie, ze już zadałeś to samo pytanie tylko w innym temacie. No i co do wolnej woli to jest do tego odpowiedni temat.

Możliwe nawet , że w kilku :oops: widać odpowiedź wciąż mnie nie przekonuje...


Pn wrz 24, 2007 10:44
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 91 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL