Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Wt wrz 23, 2025 0:19



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Życie zakonne ,proste czy trudne? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr maja 17, 2006 19:45
Posty: 77
Post 
Moja znajoma siostra zakonna powiedziała kiedyś, że życie w zakonie ma dużo plusów, ale także są pewne minusy np. przebywanie stale we wspólnocie z osobami o różnych charkterach.


Wt sie 29, 2006 7:00
Zobacz profil
Post 
Życie zakonne to jest życie dla Boga i tylko dla Niego, a On jest
zazdrosny o Swoje Oblubiennice,chce mieć ich miłość tylko dla Siebie!
"Życie zakonne to nóż o podwójnym ostrzu,przeżyte gorliwie i prawdziwie dla Chrystusa daje zbawienie, lecz gdy będzie przeżyte niegodnie podwaja kary i cierpienia po śmierci" -więcej na
www.tudoboga.republika.pl

zapraszam!


So wrz 09, 2006 19:34

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
On jest
zazdrosny o Swoje Oblubiennice,chce mieć ich miłość tylko dla Siebie!

Brzmi groźnie...


So wrz 09, 2006 19:40
Zobacz profil
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
On jest
zazdrosny o Swoje Oblubiennice,chce mieć ich miłość tylko dla Siebie!

Brzmi groźnie...

No niestety dobrze byłoby wiedzieć o tym czego Bóg żąda od dusz Mu poświęconych, zanim założy się sutannę czy habit!

dla nieświadomych :www.tudoboga.republika.pl


So wrz 09, 2006 20:03

Dołączył(a): So sty 20, 2007 19:45
Posty: 23
Post 
A ja dzisiaj miałam sen, że zostałam zakonnicą, przyjechałam do rodziców do domu, żeby ich odwiedzić. Oni gdzieś wyjechali, więc ja zostałam w domu. Nastąpiło włamanie. Dwaj faceci atakowali Kościół, a ja broniłam Prawdy Kościoła. W końcu zamknęli mnie w pokoju, a ja się modliłam. Poskutkowało, bo rodzice wrócili wcześniej, a ja podziękowałam Bogu za "uwolnienie."
Zastanawiam się nad tym snem. Dopiero mam 14 lat, ale już mam plany: będę studiować telogię i uczyć religii jako osoba świecka.

_________________
"Niech wiara będzie dla was codziennym chlebem, a nie świątecznym ciatem."
Jan Paweł II


Pn sty 22, 2007 20:37
Zobacz profil WWW

Dołączył(a): Pt kwi 08, 2005 16:03
Posty: 2
Post 
dlaczego wszyscy mówicie że życie zakonne jest takie trudne sama niewiem już chce iść do zakonu ale wsztscy mi mówia ze ja nie nadaje sie do tego chciałabym iść odrazu bez żadnej szkoły mam osiemnaske i za miesiąc kończe szkołe nie mam planów chce iść tam bardzo ale bedzie trudno sie odzwyczajić od wszystkiego
    :cry:


    Cz maja 24, 2007 11:57
    Zobacz profil

    Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
    Posty: 4028
    Post 
    Rozumiem Cię, bo sam rozważam zostanie mnichem, ale szczerze Ci radzę - poczekaj. Wierz mi, że w okresie 18-25 lat nastawienie człowieka do wielu spraw może się bardzo zmienić! Radzę Ci pójść na studia albo gdzieś do pracy, zmienić otoczenie i przeżyć tak 2-3 lata. Zaznaj życia bardziej dorosłego i swobodnego (bo studia to swoboda! :) ). Jeśli po tym czasie nadal będziesz zdecydowana to idź do zakonu, jednak to dobry sposób aby w razie czego zdać sobie sprawę, że jednak coś innego będzie dla Ciebie lepsze.


    Cz maja 24, 2007 12:53
    Zobacz profil

    Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 11:29
    Posty: 4
    Post 
    czytam wasze pytania i odpowiedzi w których zastanawiacie sie jakie jest zycie zakonne. Czy ono daje szczeście. Ja jako osoba zakonna moge podzielic się swoim zyciem z Panem. Zycie dla Niego jest zyciem pełnym niespodzianek. Bo kto kocha do szaleństwa ten jest otwrty na jego działanie. Życie to daje wiele radosci i szczescia. Nie zmieniłabym go na inne. Ale tak samo jak ja mogłaby powiedzieć zakochana zona czy zakochany maz. To wszystko zależy od Twojej relacji z Ukochanym :-D


    Wt sie 21, 2007 13:43
    Zobacz profil

    Dołączył(a): Pt wrz 14, 2007 11:10
    Posty: 3
    Post 
    Kasia napisał(a):
    dlaczego wszyscy mówicie że życie zakonne jest takie trudne sama niewiem już chce iść do zakonu ale wsztscy mi mówia ze ja nie nadaje sie do tego chciałabym iść odrazu bez żadnej szkoły mam osiemnaske i za miesiąc kończe szkołe nie mam planów chce iść tam bardzo ale bedzie trudno sie odzwyczajić od wszystkiego
      :cry:



      Roznie to bywa Kasiu.
      Moja kolezanka wstapila do zakonu rok przed matura, tak bardzo chciala ze mature zdawala bedac postulantka. A byla/jest niesamowicie utalentowana. Teraz jest juz kilka lat po profesji wieczystej i jest bardzo szczesliwa.
      Moja siostra znow czekala cale studia i dopiero po nich sie zdecydowala na zakon. Ale te studia bardzo jej sie przydaly. Ich kierunek idealnie pokrywa sie z charyzmatem zakonu, wrecz kontynuje studia (jesli mozna tak to nazwac).
      Aha, nigdy bym nie przypuszczala, ze moja siostra wstapi do zakonu a juz na pewno nie do kontemplacyjnego. Ona do zakonu po prostu nie pasowala.
      Kolezanka ma znajoma, ktora rowniez niedawno wstapila do zakonu, i tez znajomi uwazaja ze sie do tego kompletnie nie nadaje, no bo jak do zakonu moze nadawac sie piekna kobieta z dlugimi wlosami, chodzaca wylacznie na szpilkach w spodniczkach przed kolankiem. A z niej bije spokoj i radosc bo wlasnie odnalazla swoje powolanie.

      A co do odzwyczajania sie, moja siostra najbardziej zegnala sie z Tatrami, powiedziala, ze gor bedzie jej najbardziej brakowac a wiesz gdzie teraz mieszka? W Alpach... oczywiscie nie miala bladego pojecia ze tak moze sie stac :-D

      Polecam Ci rekolekcje Ignacjanskie, na pewno pomoga Ci podjac decyzje co dalej robic.


      Pt wrz 14, 2007 14:51
      Zobacz profil
      Avatar użytkownika

      Dołączył(a): Pt maja 16, 2003 21:19
      Posty: 5389
      Post 
      Rekolekcje ignacjańskie nie dla wszystich są dobre, dla niektórych wręcz niewskazane. Tak więc z tą opinią "na pewno" byłabym bardzo ostrożna.

      _________________
      Nie nam, Panie, nie nam, lecz Twemu imieniu daj chwałę za łaskę i wierność Twoją...

      Użytkownik rzadko obecny na forum.


      Wt wrz 18, 2007 11:07
      Zobacz profil

      Dołączył(a): Wt sie 21, 2007 11:29
      Posty: 4
      Post 
      Czytam wasze wypowiedzi na temat czy życie zakonne jest łatwe czy trudne i chce sie z wami podzielić moim doświadczeniem zycia zakonnego bo jestem siostra zakonna. Życie zakonne jest piękna droga ale wymagajaca. Bo kto idzie za Chrystusem radykalnie musi liczyc sie na wiele wyrzeczen, które wrezultacie prowadza do szcześcia bo w tych trudach dostrzega sie jeszcze bardziej miłosć Pana, który wybiera i kocha. Droga zakonna to droga zmagania sie ze sobą ze swoimi słabosciami, trudnosciami aby w nich zwycieżał Chrystus. On codziennie dodaje siły aby z Jego słowem iść do tych których stawia nam na drodze. Życie zakonne to ciagłe słuchanie Pana i w tym wyraza sie trudnosć bo człowiek często chciałby iść za swoimi myslami a mysli Pana nie sa naszymi. Łatwość zycia to to ze wszystko co robimy jest łaska od Pana i swiadomość ze On mnie prowadzi sprawia ze moje życie jest duzo prostrez i staje sie Jego moca łatwiejsze. :-D
      Jeśli miałby ktoś jakies pytania to z miła chęcia na nie odpowiem.


      Pt wrz 21, 2007 8:42
      Zobacz profil
      Post 
      Szczęść Boże !!!

      Chciałam się zapytać o kilka spraw:

      1.Jak siostry spędzają rekreację??

      2.Czy siostry mają drobne kwoty pieniędzy do własnej dyspozycji np. na środki czystości, kosmetyki- chodzi mi nie o kremy za 200 złotych tylko np. szampon przeciwłupieżowy??

      3. Czy siostry klauzurowe mogą wychodzić do lekarza??

      4. O której siostry wstają??

      5.Jakie choroby z góry skreślają kandydata do zakonu??

      6. Czy siostra może nosić jakieś dodatkowe medaliki np. Cudowny medalik, czy wszystkie siostry noszą to samo...

      Dziękuję za odpowiedzi...


      :)


      Pn wrz 24, 2007 10:32
      Post 
      Sam jestem ciekaw aaa i jeszcze chciałbym wiedziec jak wyglada sprawa posilkow ? muszą sie o to siostry czy bracia martwic?


      Pn wrz 24, 2007 12:05

      Dołączył(a): Pn sty 03, 2005 21:25
      Posty: 7301
      Post 
      Czekajcie, czy Wasze pytania dotyczą jakiegoś konkretnego zgromadzenia, czy są ogólne? I co to jest "martwienie się o posiłki?" :)

      _________________
      Czuwaj i módl się bezustannie,
      a czyń to dla Boga, dla ludzi i dla samego siebie.
      Nie ma piękniejszego zadania,
      które zostałoby człowiekowi dane do wypełnienia,
      niż kontemplacja.

      P. M. Delfieux


      Pn wrz 24, 2007 14:45
      Zobacz profil
      Post 
      Hehe no może źle to napisałem chodzi mi o to czy jedzą to co na ogródku czy mają jakies środki do życia zapewnione od kogoś tam ... i jak wygląda opieka zdrowotna tzn czy jak jakaś siostra zachoruje to co ? mowie o powaznej chorobie np rak a nie o przeziebieniu ...


      Pn wrz 24, 2007 15:54
      Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
      Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

      Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
      Nie możesz odpowiadać w wątkach
      Nie możesz edytować swoich postów
      Nie możesz usuwać swoich postów
      Nie możesz dodawać załączników

      Szukaj:
      Skocz do:  
      Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
      Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
      Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL