Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt paź 24, 2025 7:32



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3
 Porównanie Otoczenie Linuksa z Otoczeniem Windowsa 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Noegrus napisał(a):
Cytuj:
poziom techniczny Twoich postow nie przedstawia soba wygorowanego poziomu.

Muahaha, wskaż konkretne miejsce :D.


Ortografia, czytanie ze zrozumieniem, sklad (przecietny post przypomina plame tekstu).

Noegrus napisał(a):
Tak samo mogę napisać, że poziom Twoich postów, cau_kowniku, jest również niezbyt wysoki.


Mozesz napisac.

Noegrus napisał(a):
Wolę linuxa, czy Ci się to podoba, czy nie.


Rzecz w tym, ze mi to nie stanowi zadnej roznicy.

Noegrus napisał(a):
Zawsze będzie u mnie na pierwszym miejscu (o ile nie pojawi się coś lepszego, ale na to, myślę, że trzeba jeszcze długo poczekać).


Widzisz, niektore rzeczy sa kwestia gustu, np. piekno dziel sztuki, a niektore rzeczy sa kwestia bardzo obiektywnej i twardej oceny, np. przydatnosc oprogramowania do wykonywania okreslonych zadan, do ktorych zostalo przeznaczone.

_________________
---
teh podpiss


Śr wrz 26, 2007 20:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Nie chce mi się pisać wypracowania, bo wiem, że i tak nikogo nie przekonam (i wcale nie mam takiego zamiaru). Wolę siedzieć przy komputerze grzebiąc w 'bebechach', bo to lubię. Tak samo jak są ludzie, którzy lubią dżem, tak ja lubię komputery. Głupie porównanie? Trudno, nie stać mnie przecież na nic innego. Wolę sto razy bardziej siedzieć 20h na dobę przy komputerze, niż iść na piwo z kumplami. Jeśli nie potrzebuję ludzi, bo wystarcza mi komputer i ja sam, to nie widzę problemu. Lubicie windowsa?
Ok, bawcie się nim, ja się pobawię linuxem.
A Ty cau_kowniku piszesz bez polskich fontów. I co? I nic.


Śr wrz 26, 2007 20:06
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Noegrus napisał(a):
Mnie rajcuje grzebanie w bebechach, wolę wiedzieć co siedzi w środku, niż ślepo akceptować to, co mi podają. Prosto: chcę wiedzieć, czy łykam syrop na kaszel, czy też cyjanek.

Jak będziesz kupował samochód to też kupisz taki, nad którym trzeba będzie posiedzieć i pogrzebać mu kilka dni w bebechach, żeby działał? Bo ja jednak wolę jakiś nowy samochód z salonu i nie obchodzi mnie jak on działa i co ma w środku - ma mnie dowieźć tam gdzie chcę w komfortowych warunkach i się nie psuć. Tak samo z systemem operacyjnym - dla mnie (i dla przytłaczającej większości użytkowników komputerów) system operacyjny nie jest celem samym w sobie. To jest tylko narzędzie, jest jak droga która ma mnie dowieźć do miejsc takich jak "Opera", "Thunderbird", "Photoshop" czy "Foobar".
Noegrus napisał(a):
Drugie prosto: nie uznaję metody 'kliknij a ci wyskoczy', bo to powoduje uwstecznianie w rozwoju człowieka.

To zupełnie jak powiedzieć, że uwstecznia Cię supersam, bo idziesz i kupujesz kotleta, zamiast latać z dzidą i polować na bizony.
Noegrus napisał(a):
Wiedziałbym, że w tych 99,9 procentach znam się na tym na czym pracuję, a nie klepię next->next->next->finish->restart.

W życiu jednak bardziej istotne jest znać się na tym co się robi, a nie na tym na czym się pracuje. Nie mam pojęcia jak działa moja myszka optyczna albo jak działają porty USB. A jak działa mój tablet, który nie ma w piórku baterii a jego powierzchnia jest przykryta ochronną warstwą grubego plastiku to już zupełnie nie mam pojęcia. I co by mi dało to, gdybym wiedział jak to działa? Dałoby mi to jakąś przewagę nad innymi webdesignerami? Nie.


Śr wrz 26, 2007 21:49
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Noegrus napisał(a):
Nie chce mi się pisać wypracowania, bo wiem, że i tak nikogo nie przekonam (i wcale nie mam takiego zamiaru).


A mi sie chce doprowadzic posta do stanu czytelnosci, bynajmniej nie dla tego, zeby kogos przekonac. Po prostu, z szacunku do innych.

Noegrus napisał(a):
Głupie porównanie? Trudno, nie stać mnie przecież na nic innego. Wolę sto razy bardziej siedzieć 20h na dobę przy komputerze, niż iść na piwo z kumplami. Jeśli nie potrzebuję ludzi, bo wystarcza mi komputer i ja sam, to nie widzę problemu.


A ja zaczynam widziec. Na szczescie, to nie moj problem.

Noegrus napisał(a):
Lubicie windowsa?
Ok, bawcie się nim, ja się pobawię linuxem.


Widzisz, ja nie lubie ani Linuksa, ani Windowsa, ani *BSD. Ja uzywam tych systemow. Kazdego zgodnie z przeznaczeniem. Podpowiedz: nie do zabawy.

Noegrus napisał(a):
A Ty cau_kowniku piszesz bez polskich fontów. I co? I nic.


Zapoznaj sie z takim dokumentem, jak 'Netykieta'.

_________________
---
teh podpiss


Śr wrz 26, 2007 22:12
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
Jak będziesz kupował samochód to też kupisz taki, nad którym trzeba będzie posiedzieć i pogrzebać mu kilka dni w bebechach, żeby działał?

Wiesz Zen, znam takiego jednego kolesia. Stać go na nowy, całkiem dobry wóz, ale nie kupi sobie takiego, bo jara go naprawianie starego grata. Pal licho, że co chwile musi kogoś prosić o podwiezienie, czy non stop ma problemy z częściami. Taka pasja, choć jak dla mnie zupełnie nienormalna...
Cytuj:
A ja zaczynam widziec. Na szczescie, to nie moj problem.

Zachciało mi się powiedzieć amen. Ale luz...
Cytuj:
I co? I nic.

No tak. Bo brak polskich znaków nie robi tekstu nieczytelnym, co więcej wogóle nie przeszkadza w jego odbiorze ;)

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Śr wrz 26, 2007 22:46
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Zencognito napisał(a):
Jak będziesz kupował samochód to też kupisz taki, nad którym trzeba będzie posiedzieć i pogrzebać mu kilka dni w bebechach, żeby działał?

Lubię komputery, nie samochody. Skoro lubię (trudne widocznie słowo) grzebać w systemie, to to robię. Proste?

Zencognito napisał(a):
W życiu jednak bardziej istotne jest znać się na tym co się robi, a nie na tym na czym się pracuje.

A jeśli tym co się robi jest właśnie grzebanie w bebechach komputera? O tym nie pomyślałeś?

Zencognito napisał(a):
Dałoby mi to jakąś przewagę nad innymi webdesignerami? Nie.

Jesteś webdesignerem? Wspaniale, używaj tego, co Ci ułatwi pracę i będzie funkcjonalne i proste w obsłudze, jest to według mnie normalne. Ja lubię, powtarzam: lubię, grzebać i się babrać wnętrznościami komputera, dlatego wolę linuxa.

Zencognito napisał(a):
I co by mi dało to, gdybym wiedział jak to działa?

Gdybyś zajmował się sprzętem komputerowym od strony technicznej to by Ci to dużo dało.

cau_kownik napisał(a):
Noegrus napisał(a):
Nie chce mi się pisać wypracowania, bo wiem, że i tak nikogo nie przekonam (i wcale nie mam takiego zamiaru).


A mi sie chce doprowadzic posta do stanu czytelnosci, bynajmniej nie dla tego, zeby kogos przekonac. Po prostu, z szacunku do innych.


Chodziło mi o wypracowanie jako długi tekst. Nie mam zamiaru się sprzeczać o gusta bo to bezsensowne. Co do układu moich wypowiedzi przyznaję Ci rację cau_kowniku, często są zbitą masą, którą ciężko przeczytać. Choć chyba z ortografią nie mam takiego problemu...

cau_kownik napisał(a):
A ja zaczynam widziec. Na szczescie, to nie moj problem.

Wolisz ludzi od komputera? Brawo, jesteś lepszy ode mnie, gratuluję. Ciesz się życiem, baw się dobrze. Co mi do tego? Ja napisałem jak ja to widzę po mojej stronie. Dla mnie jest to dobre - daje mi szczęście i g**** mnie obchodzi, jak to widzą inni. Niektórzy mają takie potrzeby, a inni jeszcze inne. Wszystko jest względne. To co dla Ciebie może być idiotycznym, niedojrzałym zachowaniem i działaniem, dla mnie może być wartościowe. I naprawdę, sądzę, że nikt tu nikogo o niczym nie przekona (przynajmniej nie takie są moje intencje).

cau_kownik napisał(a):
Podpowiedz: nie do zabawy.

Powinszować dojrzałości psychiczno - emocjonalnej.

cau_kownik napisał(a):
Zapoznaj sie z takim dokumentem, jak 'Netykieta'.

Napisałem, że to nic. Po co mi o tym piszesz?

A. napisał(a):
Taka pasja, choć jak dla mnie zupełnie nienormalna...

Sory, że się wtrącę, ale wydaje mi się, że wcale, a wcale nie musi być dla Ciebie normalna. Jak koleś chce to niech nawet kolekcjonuje piasek z plaży, nic nam do tego, skoro czuje się z tym szczęśliwy.

A. napisał(a):
No tak. Bo brak polskich znaków nie robi tekstu nieczytelnym, co więcej wogóle nie przeszkadza w jego odbiorze

Można się jednak z drugiej strony powołać na to, że jesteśmy w Polsce i powinniśmy postępować z pewnymi normami. Na języku polskim też pisaliście (piszecie?) bez polskich fontów? Paranoja...


Cz wrz 27, 2007 16:56
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24
Posty: 4028
Post 
Noegrus napisał(a):
A jeśli tym co się robi jest właśnie grzebanie w bebechach komputera? O tym nie pomyślałeś?

Nie pomyślałem. Jeśli tak się sprawy mają to ok i gratulacje, że masz pracę która sprawia Ci przyjemność :-)


Cz wrz 27, 2007 17:01
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Śr cze 08, 2005 7:39
Posty: 2702
Lokalizacja: Paragwaj
Post 
Cytuj:
skoro czuje się z tym szczęśliwy

Ta, tylko przy okazji często nie może normalnie funkcjonować i koniec końców wszystko obraca się przeciwko niemu. To kogoś prosić o podwiezienie, to nie może dowieźć towaru bo wóz mu nie działa, a klienci nie będą czekać, aż w końcu na jakimś wysypisku znajdzie ledwo chodzącą część.

Cytuj:
powinniśmy postępować z pewnymi normami

Jasne. A brak polskich znaków nie łamie jakichś norm. To nie pismo odręczne, gdzie np. nie może Ci wysiąść klawiatura, czy cokolwiek innego, technicznego.

_________________
Shame on the night
for places I've been and what I've seen
for giving me the strangest dreams
But you never let me know just what they mean
so oh oh so shame on the night alright
And shame on you


Cz wrz 27, 2007 18:38
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt wrz 04, 2007 19:49
Posty: 111
Post 
Cytuj:
To nie pismo odręczne, gdzie np. nie może Ci wysiąść klawiatura, czy cokolwiek innego, technicznego.

Jasne, klawiatury bez Altów są ostatnio bardzo popularne wśród 'znających' się na kompach :/


Cz wrz 27, 2007 19:44
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
Noegrus napisał(a):
Jasne, klawiatury bez Altów są ostatnio bardzo popularne wśród 'znających' się na kompach :/


Brak polskich znakow diaktrycznych jest calkowicie zgodny z netykieta.

Wynika z checi bycia czytelnym takze dla ludzi przegladajacych to forum za granica, w np. kawiarence internetowej.

Myslalem, ze zapoznales sie z tym dokumentem.

_________________
---
teh podpiss


N paź 07, 2007 3:27
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 27, 2005 11:37
Posty: 382
Post 
Zagraniczni też powinni widzieć polskie znaki, ale to nie jest tematem tego wątku. Systemy z założenia przyjazne użytkownikom idą już w coraz lepszą stronę. :) Głównym problemem jest brak wydajnego środowiska programistycznego, w którym można stworzyć program działający szybko i stabilnie pod wszystkimi systemami operacyjnymi (tzn. generowałby kilka wersji programów bądź ich podstawowych składników). GTK, WxWidgets, QT... to na pewno za mało (a z wydajnością prawdopodobniej nie najlepiej). Do tego dołączyć instalator bądź kreator pakietów.

_________________
.:: KTO RANO WSTAJE, TEN PODPIS DOSTAJE ::.


N paź 07, 2007 12:26
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): So sie 18, 2007 20:31
Posty: 637
Post 
WebCM napisał(a):
Głównym problemem jest brak wydajnego środowiska programistycznego, w którym można stworzyć program działający szybko i stabilnie pod wszystkimi systemami operacyjnymi (tzn. generowałby kilka wersji programów bądź ich podstawowych składników). GTK, WxWidgets, QT... to na pewno za mało (a z wydajnością prawdopodobniej nie najlepiej). Do tego dołączyć instalator bądź kreator pakietów.


Co do srodowiska, dla aplikacji Java jest NetBeans od SUN'a, Eclipse od IBM'a, wiec nie jest tak zle.

Co do wydajnosci, w Polsce moga byc problemy, bo to biedny kraj i nie kazdego stac na (obowiazujace dzisiaj minimum) 2GB pamieci operacyjnej.

QT daje rade - aplikacja Psi (komunikator) napisana wlasnie z uzyciem tej biblioteki bardzo fajnie wyglada pod windowsami, linuksami, nie wiem jak jablka, ale powinno byc tak samo. Jest instalator, jeden kod i wiele platform.

Mysle, ze problemem jest raczej rynek docelowy - zaprzysiezeni uzytkownicy linuksa to przewaznie dzieci, hobbysci, majsterkowicze - ludzie niesklonni do kupowania oprogramowania.

Nie ma komu sprzedac -> nie ma sensu pisac -> nie ma.

Dla rownowagi z kolei, rynek serwerowy sie rozwija bardzo preznie z uzyciem rozwiazan otwartego oprogramowania.

Moze nie bank, moze nie szpital, ale niewielki sklepik internetowy sprzedajacy szczotki spokojnie da rade w oparciu o pierwszy z brzegu LAMP.

_________________
---
teh podpiss


N paź 07, 2007 16:19
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 42 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL