Nie przeżegnanie się przechodząc koło kościoła to grzech??
| Autor |
Wiadomość |
|
Martaa
Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 10:13 Posty: 4
|
 Nie przeżegnanie się przechodząc koło kościoła to grzech??
CZy nie przeżegnanie sie przechodząc koło kościoła to grzech ciężki?
|
| Śr paź 10, 2007 13:11 |
|
|
|
 |
|
Martaa
Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 10:13 Posty: 4
|
Nie chodzi mi o jednorazowe zapomnienie, czy cos w tym rodzaju...
tylko o to, że ja tego nigdy nie robię.
|
| Śr paź 10, 2007 15:22 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ech.. jak nikt nie chce, to ja odpowiem, chociaż jestem ateistką, więc mogę się mylić.
Nigdzie nie spotkałam sie z jakimś nakazem żegnania się przechodząc kolo kościoła. A z tego co piszesz, Ty też nie, więc tak czy siak, grzechu nie masz, bo nie jest to świadome łamanie przykazań. Jak nie czujesz takiej potrzeby to w porządku.
Wszystko zależy od motywacji. Jeżeli nie robisz tego bo np. wstydzisz się, albo nie się obraziłaś na proboszcza... no to już chyba jest grzech.
A tak swoją drogą, to ja jeszcze nie widziałam, żeby ktoś sie żegnał przechodząc koło kościoła....
|
| Śr paź 10, 2007 15:32 |
|
|
|
 |
|
BioZ
Dołączył(a): So wrz 15, 2007 12:25 Posty: 326
|
Rita napisał(a): A tak swoją drogą, to ja jeszcze nie widziałam, żeby ktoś sie żegnał przechodząc koło kościoła....
Dokładnie, chyba się wstydzą:D. A ja słyszałem jedynie o żegnaniu się mijając krzyże, a nie kościoły... Ale albo i ja się mylę, albo to jest tylko taki nakaz ugruntowany tylko w naszej kulturze;].
|
| Śr paź 10, 2007 15:35 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
A zapomniałabym: to nie jest ten dział. Zadaj pytanie w dziale Prawo Kościelne, a na pewno dostaniesz rzetelniejsze odpowiedzi 
|
| Śr paź 10, 2007 15:36 |
|
|
|
 |
|
zszywacz
Dołączył(a): Cz sty 25, 2007 21:55 Posty: 409
|
Skoro źle się czujesz, nie robiąc tego, dlaczego tego nie robisz?
_________________ I recognise...
Myself in every stranger's eyes
|
| Śr paź 10, 2007 16:11 |
|
 |
|
Martaa
Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 10:13 Posty: 4
|
Ponieważ wcześniej się z tym nigdy nie spotkałam, chociaż chodziłam do gimnazjum katolickiego, i nikt nie czynił znaku krzyż przed kościołem.
Dopiero niedawno zauważyłam, że niektórzy to robią.
Czytałam gdzieś odpowiedz jakiegoś księdza, że katolik powinien sie przeżegnać przechodząć koło kościoła, chociaż przed chwilą znalazłam to:
http://www.mateusz.pl/pow/020932.htm
i już nie wiem.
|
| Śr paź 10, 2007 16:45 |
|
 |
|
No
Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42 Posty: 4717
|
Grzech to nie jest gdyby był powiedzieliby ci o tym na religii ...
|
| Śr paź 10, 2007 16:52 |
|
 |
|
Martaa
Dołączył(a): Śr paź 10, 2007 10:13 Posty: 4
|
Oj, na religii to mi dużo rzeczy nie powiedziano...
|
| Śr paź 10, 2007 18:31 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Ja słyszałam opinię, że wtedy jest to grzechem, gdy się wstydzimy tzn. nie robimy znaku krzyża ze wstydu...
ja zwykle wybieram sobie jakis koscioł- bo przejezdzam koło kilku i koło tego kościola robię znak krzyża albo skłaniam głowę, gdy mam zajęte ręce... 
|
| Śr paź 10, 2007 20:19 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Jeśli się nie przeżegnasz bo zapomnisz to nie masz grzechu.
Jeśli się nie przeżegnasz bo się wstydzisz wiary, Boga to masz grzech.
Jeśli się przeżegnasz z myślą by pokazać wiarę innym by zachęcić innych do tego to nie masz grzechu
Jeśli się przeżegnasz z myślą "Popaczcie jaki jestem pobożny!" nie jesteście inni niż faryzeusze i macie już swą zapłatę.
|
| Cz paź 11, 2007 11:27 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Temat tego wątku to "Nie przeżegnanie się przechodząc koło kościoła to grzech??" a nie "czy smieszą mnie gesty chrześcijan".
|
| Cz paź 11, 2007 14:15 |
|
 |
|
ToMu
Dołączył(a): Cz kwi 14, 2005 9:49 Posty: 10063 Lokalizacja: Trójmiasto
|
Nie uważam, żebym grzeszył.
Też się nie żegnam, ale po prostu dlatego że nigdy u mnie w domu tego zwyczaju nie było, nie pamiętam o takiej kwestii.
_________________ Wiara polega na wierzeniu w to, czego jeszcze nie widzisz. Nagrodą wiary jest zobaczenie wreszcie tego, w co wierzysz. (św. Augustyn z Hippony)
Było, więc jest... zawsze w Bożych rękach - blog | www
|
| Cz paź 11, 2007 17:12 |
|
 |
|
WIST
Dołączył(a): Pt lis 17, 2006 18:47 Posty: 12979
|
Można postawić sprawe inaczej. Nie ma przymusu aby się żegnać przechodząc koło Kościoła, ale taka praktyka istnieje i od powodu dla którego tej praktyki nie kontynujemy zależy to czy robimy dobrze czy źle. Jeśli się nie przeżegnam bo się poprostu wstydze (ktoś mnie jeszcze zobaczy) to sami odpowiedzmy sobie czy taka postawa jest dobra, neutralna czy zła. To nie kwestia nakazów, czy zakazów (typowo ludzkie myślenie) tylko sumienia. Wstydzimy się tego, wstydzić się będziemy Jezusa w innej sytuacji np. gdy przyjdzie nam świadczyć o wierze słowem i czynem. Jest to zaniedbanie, wcale nie niewinne i trzeba nad tym pracować. Jeśli w małych rzeczach wstydzimy się Jezusa to i w dużych będziemy. Jeśli się spiesze, jestem zamyślony, wtedy inne są intencje, inne powody, nie stanowi to zaniedbania.
|
| Cz paź 11, 2007 22:57 |
|
 |
|
monoteista
Dołączył(a): So paź 06, 2007 6:07 Posty: 43
|
"przecedzają komara a połykają wielbłąda"!
|
| Pt paź 12, 2007 8:21 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|