Autor |
Wiadomość |
rozalka
Moderator
Dołączył(a): Pt mar 19, 2004 19:24 Posty: 3644
|
Ten temat nie jest o seksie przed ślubem. I proszę nie krzyczeć. Dziękuję.
_________________ Co dalej za zakrętem jest? Kamieni mnóstwo Pod kamieniami leży szkło Szło by się długo Gdyby nie to szkło, to by się szło... ♪
|
So paź 20, 2007 14:41 |
|
|
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Posty dotyczące małżeństwa w islamie zostały wydzielone tutaj: viewtopic.php?t=14058
Proszę o trzymanie się tamatu i zwrócenie uwagi, że dział dotyczy rodziny chrześcijańskiej.
|
So paź 20, 2007 23:50 |
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Tutejsza moderacja , trzyma sie bardziej przepisów , niż rabini Talmudu. Można mieć tylko nadzieję , że w domowych pieleszach nie są tak dogmatyczne, pozbywając się tej srogości i wyluzowwując się czasem ..... . . Dla moderatorek
Druga sprawa. Co bardziej przebiegli dykutanci, zwłaszcza z dobrą pamięcia , poznaja wiek co niektórych forumowiczek.
Trzecia sprawa. My, że tak powiem ogólnie byliśmy między 25, a 27 lat..... .
Najlepszy wiek to dla niewiasty 21-23, dla męża 25-28. księdza można wyświęcić dopiero po 25 roku życia. Przyjmuje się ten wiek jako dojrzały dla mężczyzny. Całkiem poważnie , po przejciu tych przedziałów ludzie nabieraja nawyków , mówiąc po polsku starzeją się itz każdym rokiem coraz trudniej jest pozbyc sie nawyków. Co oczywiscie nie wyklucza szczęśliwego małżeństwa.
|
Pn paź 22, 2007 23:52 |
|
|
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Na śmierć zaponiałe o celu !!
Bez filozofowania , bo tak się żyje najlepiej.
|
Pn paź 22, 2007 23:54 |
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
toffee napisał
Cytuj: JUZ ROZUMIEM DLACZEGO Z TAKIM ZAPALEM WIEKSZOSC Z WAS BRONI TEZY ZE SEX TO TYLKO PO SLUBIE
Drogi toffee !
Jeden znajlepszych polskich seksuologów o. Karol Meissner , benedyktyn z Lubinia , miał dobrego kolegę, niezyjącego już ks Tischnera. Kiedy spotykali się ze soba , ks Tischener witał o. Karola w te oto słowy : Seks z Tobą Karolu !
Czy ty nie masz , aby tylko jednegow głowie ...?
|
Wt paź 23, 2007 0:03 |
|
|
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Robur napisał(a): Najlepszy wiek to dla niewiasty 21-23...
Kiedy większość kobiet w tym nie ma ukończonej nauki, zawodu, ani stałej pracy? Rozumiem w tym wieku się zaręczyć, ale wychodzić za mąż za faceta starszego od kilka lat? To ma być mąż czy sponsor?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr paź 24, 2007 14:27 |
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Rojza Genendel napisał(a): Robur napisał(a): Najlepszy wiek to dla niewiasty 21-23... Kiedy większość kobiet w tym nie ma ukończonej nauki, zawodu, ani stałej pracy? Rozumiem w tym wieku się zaręczyć, ale wychodzić za mąż za faceta starszego od kilka lat? To ma być mąż czy sponsor?
Na tym polega właśnie problem. Skoro najważniejsza jest obecnie praca , niezależność , trudno. Coś za coś, zawsze tak jest . Pisze o wieku najlepszym pod wzgledem psychofizycznym , nie zawodowym.
Zreszta , to nieco jałowe gadanie. Faceci i facetki chcą i tak być od siebie teraz niezależni, a przeież małżeństwo narusza niezależność stąd ta niechęć do wiązania się.
|
Śr paź 24, 2007 19:59 |
|
|
Rojza Genendel
Dołączył(a): Cz lip 26, 2007 17:46 Posty: 2030
|
Robur napisał(a): Pisze o wieku najlepszym pod wzgledem psychofizycznym , nie zawodowym.
Wiesz, ja i mój narzeczony zamierzamy się wkrótce pobrać. Z twoich kryteriów wynika że oboje mamy niewłaściwy wiek do małżeństwa. Ja jestem za stara (ukończone 26) a on za młody (ukończone 24). Skąd u ciebie akurat takie kryteria?
_________________ Jestem panteistką. "Nasze ciała są zbudowane z pyłu pochodzącego z gwiazd (...) Jesteśmy dziećmi gwiazd, a gwiazdy są naszym domem. Może właśnie dlatego zachwycamy się gwiazdami i Drogą Mleczną." (Carl Sagan)
|
Śr paź 24, 2007 20:48 |
|
|
Anonim (konto usunięte)
|
Według mnie kazdego Bóg prowadzi inaczej...
A czy małżeństwo było udane czy nie to chyba można dopiero na łożu śmierci powiedzieć- bo nie można chwalić dnia przez zachodem slonca...
Święta Joanna Bereta Molla brała ślub po trzydziestce...
|
Śr paź 24, 2007 20:59 |
|
|
Robur
Dołączył(a): Wt sty 31, 2006 9:38 Posty: 342
|
Rojza Genendel napisał(a): Robur napisał(a): Pisze o wieku najlepszym pod wzgledem psychofizycznym , nie zawodowym.
Wiesz, ja i mój narzeczony zamierzamy się wkrótce pobrać. Z twoich kryteriów wynika że oboje mamy niewłaściwy wiek do małżeństwa. Ja jestem za stara (ukończone 26) a on za młody (ukończone 24). Skąd u ciebie akurat takie kryteria?
Zajrzyj ,co napisałem o swoim małżeństwie , wieku... .
Są to pewne ramy, po których charaktery sie trudniej dostosowują. Nie wyklucza to przecież szczęścia późniejszego. Kryteria te są znane od lat , obecnie się o nich nie wspomina.
Tak na marginesie , czy On jest dla Ciebie najważniejszy w życiu ?
Pytam , ponieważ w dwóch zdaniach dwukrotnie użyłaś kolejności ja i on . Może to przypadek , może podświadomie tak stawiasz kolejność .... . Małżeństwo , to poważna sprawa w dzisiejszych czasach i wymaga oddania się drugiej osobie i życia dla drugiej osoby.
|
Śr paź 24, 2007 22:03 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|