Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Pt lis 14, 2025 20:13



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona
 Czy Boga chrzescijanskiego mozna nazwac dobrym? 
Autor Wiadomość

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
I się okazało, że ci żydzi, co zachowywali przepisy nakazane Prawem, czynili niewłaściwie

A dowiedzieli się o tym po jakichś 2 tysiącleciach rzeczywiście bardzo mu zależało co więcej wciąż większość chrześcijan nie odróżnia manipulacj od prawdziwego słowa Boga uczyłem sie religii jakieś 12 lat i nikt nam tego jasno nie wytłumaczył gdyby chodziło o poważny przedmiot coś takiego byłoby nie do pomyślenia w każdym razie mijają tysiące lat a większość ludzi ma bardziej lub mniej błędne wyobrażenie o Bogu wynikające z Biblii.


Pn lis 05, 2007 22:29
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Cytuj:
A dowiedzieli się o tym po jakichś 2 tysiącleciach

A prorocy w międzyczasie to co, pies?

Cytuj:
co więcej wciąż większość chrześcijan nie odróżnia manipulacj od prawdziwego słowa Boga

Powiedziałbym inaczej - wciąż jest kłopot z poprawnym odczytywaniem Pisma Świętego. Ale w Kościele działa Duch Święty, było dużo prywatnych objawień, byli wybitni pisarze, którzy, właśnie za sprawą Ducha, odpowiednio wiarę chrześcijańską rozwijali i interpretowali


Pn lis 05, 2007 22:47
Zobacz profil
Post 
Cytuj:
Żydzi w sumie zachowywali nakazy Prawa etc., a Jezus co im powiedział? Że przekształcili naukę Boga. Reinterpretował. Mówił "Powiedziano wam, że (...), a ja wam mówię, że inaczej". Jezus wyjaśniał Pisma. I się okazało, że ci żydzi, co zachowywali przepisy nakazane Prawem, czynili niewłaściwie

To czemu ST uznaje się za pismo święte, skoro to co jest w nim przekazane jest złe?


Wt lis 06, 2007 20:40

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
Nie jest złe - lecz było stosowne do konkretnego narodu w konkretnym czasie. Pan Jezus też nie mówił,że Prawo było złe,lecz,że przyszedł je wypełnić. Nadał temu co Żydzi rozumieli nazbyt literalnie głębszy duchowy sens.
Cielesne obrzezanie zostało zastąpione bardziej duchowym chrztem Pańskim, ścisłe przepisy szabasowe-odpoczynkiem i pokrzepieniem w Panu Jezusie "przyjdźcie do mnie wszyscy którzy utrudzeni jesteście" etc.


N lis 18, 2007 20:23
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Słuszna uwaga Joker. To, co jest w ST, nie jest złe. Było tylko źle rozumiane przez żydów. "Nie sądźcie, że przyszedłem znieść Prawo" i "ani jota nie zmieni się w Prawie" - to słowa samego Jezusa o Starym Testamencie, Jezus nie zniósł, ale wypełnił Stary Testament - nadał nowe, właściwe znaczenie


N lis 18, 2007 20:27
Zobacz profil
Post 
Joker napisał(a):
Nie jest złe - lecz było stosowne do konkretnego narodu w konkretnym czasie


Czyli jednym słowem, część biblii przeterminowała się ?!


N lis 18, 2007 20:48

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
To, co jest w ST, nie jest złe. Było tylko źle rozumiane przez żydów.

Znaczy prawo nie nakazywało kamieniować ani obcinać rąk ?


N lis 18, 2007 22:11
Zobacz profil

Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18
Posty: 7422
Post 
Tak samo jak prawo zabraniało czynić cokolwiek w dzień szabatu, a Jezus mimo to zganił faryzeuszów za taką postawę


N lis 18, 2007 22:52
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
No napisał(a):
Cytuj:
To, co jest w ST, nie jest złe. Było tylko źle rozumiane przez żydów.

Znaczy prawo nie nakazywało kamieniować ani obcinać rąk ?


Tego typu kary nie są sprzeczne z prawem naturalnym. Oburzasz się na nie,boś wychował się w czasach panowania humanitaryzmu,a tymczasem jeszcze w Szwecji w XIXw. było obcięcie ręki za kradzież i przyczyniło się to do uczciwości tego narodu.
Owszem,jestem przeciwnikiem tego typu kar w społeczeństwach cywilizowanych,ale dla barbarzyńskich plemion Bliskiego Wschodu były one adekwatne.


Śr lis 28, 2007 16:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Tego typu kary nie są sprzeczne z prawem naturalnym.

co masz na myśli ?

Cytuj:
a tymczasem jeszcze w Szwecji w XIXw. było obcięcie ręki za kradzież i przyczyniło się to do uczciwości tego narodu.
Owszem,jestem przeciwnikiem tego typu kar w społeczeństwach cywilizowanych,ale dla barbarzyńskich plemion Bliskiego Wschodu były one adekwatne.

Manipulujesz raz , że(większa) skuteczność takich kar jest mocno dyskusyjna kare śmierci w średniowieczu stosowano często za każde przewinienie nie dlatego, że to tak świetnie odstraszało bo przestępczość była raczej wyższa niż dzisiaj ale dlatego, że nie było więzień czy dobry Bóg popierałby takie metody z jakiegokolwiek powodu śmiem wątpi...
Po drugie nie porównuj okrutnej kary za kradzież z karą za przypadkowe dotknięcie genitaliów bo o ile to pierwsze ma jakiś sens to drugie jest debilizmem wyrosłym z jakichś tabu czy uprzedzeń i niczemu pożytecznemu nie służy.


Śr lis 28, 2007 17:13
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
Skoro niektóre przepisy praw Mojżeszowych były niedoskonałe,a to z powodu niedoskonałości Izraelitów: "Przez wzgląd na zatwardziałość serc waszych pozwolił wam Mojżesz oddalać wasze żony" (Mt 19,8)
to można przyjąć hipotezę,że podobnie było z obcinanie rąk ze śmiesznych jak się dziś wydaje powodów-Bóg zaakceptował pewne tabu czy co tam w danym czasie. Wychowywał bowiem ludzkość stopniowo,a gdyby od razu ''wyśmiał'' wszelkie np głęboko zakorzenione tabu,albo zakazał rozwodu to nic by nie osiągnął-a straciłby na tem szacunek do prawa w ogóle. Pozytywne prawo Boże,podobnie jak i ludzkie musiało uwzględniać specyfikę kulturową,poziom rozwoju i doskonałości moralnej ludzi.


Śr lis 28, 2007 18:43
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Innymi słowy Bóg przymknął oko na złe prawa kłóci się to troche z wyidealizowanym obrazem Boga który sobie wyrobiłem jeszcze jako chrześcijanin wydawało mi się zawsze, że Bóg nie musi chodzić na żadne kompromisy...
Cytuj:
Wychowywał bowiem ludzkość stopniowo,a gdyby od razu ''wyśmiał'' wszelkie np głęboko zakorzenione tabu,albo zakazał rozwodu to nic by nie osiągnął-a straciłby na tem szacunek do prawa w ogóle.

A kto mu kazał wyśmiewać piszesz jakby Bóg pojawił sie nagle nie wiadomo skąd zastał ludzkość w moralnym szambie i musiał powoli wszystko zmieniać problem w tym, że on podobno był zawsze, gdyby mu zależało mógł wcześniej objawić ludziom swoje prawa zanim pojawiły się inne prawa i tradycja a on czekał jakieś 250 000 lat by ostatecznie iść na kompromis niegodny Boga...


Śr lis 28, 2007 19:05
Zobacz profil

Dołączył(a): Pt maja 27, 2005 15:25
Posty: 201
Post 
No napisał(a):
Innymi słowy Bóg przymknął oko na złe prawa kłóci się to troche z wyidealizowanym obrazem Boga który sobie wyrobiłem jeszcze jako chrześcijanin wydawało mi się zawsze, że Bóg nie musi chodzić na żadne kompromisy


Należy odróżnić tzw. "tezę" - porządek obiektywnie najlepszy i ''hipotezę'' - porządek najlepszy z możliwych w danych warunkach. Prawo Mojżeszowe uważam osobiście za hipotezę.

No napisał(a):
A kto mu kazał wyśmiewać piszesz jakby Bóg pojawił sie nagle nie wiadomo skąd zastał ludzkość w moralnym szambie i musiał powoli wszystko zmieniać problem w tym, że on podobno był zawsze, gdyby mu zależało mógł wcześniej objawić ludziom swoje prawa zanim pojawiły się inne prawa i tradycja a on czekał jakieś 250 000 lat by ostatecznie iść na kompromis niegodny Boga...


1. Bóg najpierw stworzył człowieka w stanie niewinności,lecz on z własnej woli upadł przez grzech.
2. Dobro jego natury zostało jednak "tylko" zmniejszone,a nie zniszczone. Wciąż miał (i ma) możliwość przy użyciu przyrodzonego rozumu odkryć podstawowe naturalne prawa (np zakaz zabijania).
3. Dopiero,gdy ludzie przestali się stosować do prawa naturalnego,było potrzebne surowe Prawo Mojżeszowe,jako specjalna "pomoc" z Góry. Prawo Mojżesza przyszło więc właśnie w czasach najwyższego upadku moralnego-więc nie za późno:
http://www.newadvent.org/summa/2098.htm
ostatnie zagadnienie

Natomiast jeśli idzie o to,że kompromis jest "niegodny Boga" - czy można powiedzieć,że pedagog działa niegodnie,gdy nie zakazuje od razu zepsutemu dziecku np przeklinać tylko skupia się na ważniejszych rzeczach? Chyba zgodzisz się,że nie - to wyraz cnoty roztropności - i analogicznie działa Bóg.
Owszem-Bóg mógłby w cudowny sposób przymusić do dobra,ale wówczas nie byłoby żadnej ludzkiej zasługi w tym dobru; i byłaby też pogarda dla ludzkiej godności i wolnej woli - przez Boga stworzonych.


Śr lis 28, 2007 19:27
Zobacz profil

Dołączył(a): Śr lip 05, 2006 16:42
Posty: 4717
Post 
Cytuj:
Prawo Mojżeszowe uważam osobiście za hipotezę.

Tylko wypadałoby to jakoś lepiej uargumentować... można powiedzieć, że to był taki okres przejściowy ale gdy okres przejściowy trwa 2000 lat to znak, że coś jest nie tak a zakończył się... właściwie nijak się nie zakończył bo ludzie nie wiedzieli, że to tylko takie tymczasowe skoro trwa już tyle pokoleń i tak ludzie uznali "kompromis" za część świętego Bożego prawa której niewolno zmieniać innymi słowy sam Bóg był winny temu, że serca Izraelitów pozostały twarde...
A co się takiego zmieniło za czasów Chrystusa? Żydzi nie przyjęli Bożego prawa z powodu wcześniejszego Bożego prawa czy to nie śmieszne ?
A czym takim różnili się rzymianie, że mogli przyjąć "prawdziwe" prawo a żydzi nie ?Wydaje się, że ich serca były nawet twardsze przez tą imperialną, wojskową mentalność która nie miała raczej wiele wspólnego z chrześcijaństwem w obyczajach byli bardziej liberalni a dla rozrywki lubili oglądać jak ludzie zabijają się na arenie a jednak im już można było prosto z mostu o wybaczaniu itd. dziwne to doprawdy.

Cytuj:
Owszem-Bóg mógłby w cudowny sposób przymusić do dobra

A gdzie ja coś pisze o przymuszaniu ?


Śr lis 28, 2007 20:19
Zobacz profil
Post 
Joker napisał(a):
Bóg zaakceptował pewne tabu... w danym czasie.

Nie zaakceptował, tylko ustalił to tabu.
Wcześniej nie było tego zwyczaju, to bóg ustalił zwyczaj kamionowania i odcinania rąk, a nie zaakceptował.
Nie Mojrzesz ustalił te prawa tylko bóg, nie próbujmy wrobić Mojżesza. :-)

Cytuj:
gdyby od razu ..... albo zakazał rozwodu to nic by nie osiągnął a straciłby szacunek....

A myślałem że dla boga nie ma nic niemożliwego. :-)


Cz lis 29, 2007 15:50
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 113 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1 ... 4, 5, 6, 7, 8  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL