profos;

Ci o których piszę nie musieli i nie muszą jechać za chlebem, mieli go
za wiele w kraju i mają dalej za wiele dzisiaj.
Pochowani po kątach udają biznesmenów i polityków.

Nie mnie liczyć ich winy i zasługi, mogę natomiast i moim jest obowiązkiem, wytykać mi ich niesprawiedliwość.

Jeśli znasz neofitów za oceanem to gratuluję znajomości, być może
się do czegoś Tobie ona przyda.

Nie musisz mnie porównywać do " Ojca Dyrektora" bo ja nie mam
tak wielkich ( nie mam żadnych ) zasług w leczeniu patologii
społecznych. Choć kto wie może za X lat, mnie też będzie się podawać
na forum jako najgorszą ( tchórzliwą i kłamliwą ) tubę Kościoła.

Duchowości dolara poszukują przeważnie "turyści z polski" którzy zwiedzają podziemia banków szwajcarskich.
Albo tacy co to gotowi są wymienić za niego duszę, jak to miało miejsce
w sejmie,..... dnia niezapomnianego 13 w piątek.

Słucham i nie wierzę.

Polska straci suwerenność 13-tego grudnia 2007.

Czy jest to jakaś kpina?
Szyderstwo?

Ironia losu?
Ostrzeżenie?

Albo może........wybawienie.

Nie od dzisiaj widzę że .....im gorzej tym lepiej, im lepiej tym gorzej.

Niech się więc dzieje co musi, aby każdy sam mógł odkryć swoją prawdę,
tą która jednych prowadzi na zatracenie a innym da zbawienie.



Kiedyś zapłaczą nad grobami swoich marzeń... dzisiejsi
pro-europejczycy.
A ich dzieci zapłaczą po stokroć nad swoimi grobami, bo grobów
swoich rodziców nie będą już znały.

A pozostali .......będą nadal żyli w niewoli lub na wygnaniu.

Klasycznie odwróciłeś kota ogonem
Gdyby traktat podpisały ekipy PO lub SLD to byłaby katastrofa a w wykonaniu PiS to wybawienie

Mark!
Ty znów "na bani" ? Nie macie tam Hameryce jakiś AA? Moze warto by się rozejrzeć

Alus;

KATASTROFA nie jest dla tego że jesteśmy w UE lub że podpisujemy traktaty unijne.

katastrofa jest to co przedstawił eurodeputowany Paul Couteaux
w wywiadzie dla ND.

Skoro traktat reformujący oznacza w praktyce przyjęcie dawnej konstytucji, to czy nie powinien być on poddany pod głosowanie w narodowych referendach?
- Oczywiście, że tak. Odchodzi się jednak od tego, gdyż istnieje wielkie ryzyko, że traktat zostałby w wielu krajach odrzucony.


Alus;

Tragedią jest że pod kłamstwem zwanym demokracją, pedzi się ludzi
jak stado baranów na wypas, dojenie, strzyżenie aby zakończyć
....na rzezni......

Historia europy wielokrotnie się powtarza a młode pokolenia ludzi
idą ślepo jak...barany, kąsane po drodze przez medialne pieski
które brykaja na łańcuszkach swoich chlebodawców.

TAK idziemy w kajdany i kazamaty, drodzy ziomkowie.
Z uśmiechem i pieśnią na ustach.
Radując się z demo-kre(a)cji europejskiej, jak młoda panienka przed lustrem, która dostała ładną sukienkę i idzie na randką z chłopakiem
którego zna tylko z internetowych pogaduszek.........
Aby obudzić się poniewczasie wykorzystaną i z brzuchem do likwidacji.


PS.

Profos20,

Wino w nadmiarze powoduje ból głowy, "bani" z tego nie ma.

Dobrego wina które piję, nie da się spożywać w nadmiarze :-)

Mark - takie pytanie bo chyba nie jetem trendi na czasie, a szperać w necie mi się nie chce.

O co Ci chodzi?

Ale tak po ludzku plox.

MP;

W "naszych koszmarach" nastała cisza...wyborcza. A mroki tej ciszy
spowijają lotność mych myśli.


To tak ...po ludzku.


P.S.
Rozwinę ten wątek po czasie.

:-)



[/list]

Jak to o co? Ululało sie nasze emigranckie niebożątko tanim hamerykańskim sikaczem

profos20;

Masz kłopoty z rozumieniem prostych słów o zdaniach nie wspominając,
dla tego że każdego mierzysz swoją miarką (ćwiartką) albo czymś innym.

Z "mrocznym" trudno jest rozmawiać gdyż mieszka w "moich koszmarach"
a tam panują jeszcze mroki ciszy przedwyborczej.

profos20;

Każdy jednak kto umie czytać słowo pisane zrozumie czym jest
demokracja w krajach które "odchodzą" od referendum narodowego
w obawie przed swoim narodem.

Tak więc demo-kreacja w wykonaniu UE i USA to szyty grubą nicią KIT
dla tych którzy świat widza przez denko sikacza w krainie mrocznego koszmaru.
Pisz więc dalej swoje smutne kawałki i wierz w siebie, bo tyle twojej wiary
co nadętego profosa na tym forum.

PS.

Dla kogoś kto nie wie o czym piszę powtarzam;

-----------------------------------------------------------------------------
katastrofa jest to co przedstawił eurodeputowany Paul Couteaux
w wywiadzie dla ND.

Skoro traktat reformujący oznacza w praktyce przyjęcie dawnej konstytucji, to czy nie powinien być on poddany pod głosowanie w narodowych referendach?

- Oczywiście, że tak. Odchodzi się jednak od tego, gdyż istnieje wielkie ryzyko, że traktat zostałby w wielu krajach odrzucony.
------------------------------------------------------------------------------

Dla kogo to ryzyko istnieje ?
Nie wie ten kto szczeka na pozłacanym łańcuszku.

Tyle w człeku złego, co dobrego....

Jeśliby truizm ten przetransformować społecznie, wyjdzie że granica
zła i dobra przebiega w połowie ludzkości w skali 1:1

Takie rewelacje są niesprawdzalne socjologicznie, jednak....pewnym wykładnikiem jest polityka.
To w polityce czasami jeden głos decyduje o tym jaki gabinet zwycięży
i jakie wartości zostana społeczeństwu demokratycznie (lub nie)
narzucone w imię ...dobra społecznego.

Jednym nieraz głosem, zwyciężali przemysłowcy wykańczając miliony robotniczych rodzin, albo monarchiści albo zwolennicy unifikacji w USA.

Zakładając że system demokratyczny jeszcze istnieje a przedstawiciele
narodu głosują w jego imieniu, można powiedzieć że jesteśmy
podzieleni tak równo.
Czy aż....do końca świata, do momentu gdy jeden zostanie zabrany a drugi pozostanie?

Granica podziału, przebiega w polaryzacji ludzkiej emocji, która
opiera sie głównie na doświadczeniach własnych i wiedzy nabytej.
Doświadczenia własne mają nad wiedzą przewagę, jednak wiedza nabyta może podważyć ich znaczenie poznawcze, wygrywajac dowodami teoretycznymi oraz imitacją percepcji poprzez jej symulację.

Dla tego miliardy ludzi na świecie, poddaja się upojnej manipulacji
faktami przez symulację cudzymi teoriami, która to manipulacja coraz bardziej przypomina grę hazardową w której stawką jest życie swoje i inych ludzi a zwłaszcza przyszłych pokoleń.

Dla tego obrona życia przed defraudacją godności człowieka oraz uprzedmiotowieniem życia ludzkiego a także obrona wartości rodziny,
tej małej i tej wielkiej, której na imię Naród.
To są z pewnością najpoważniejsze wezwania dla współczesnego
MYŚLĄCEGO człowieka.
Człowieka który nie podda się lenistwu, opartej na względnościach
cudzych teorii, telewizyjnej symulacji myslenia.

Wobec tego.
Czy możemy jako Naród decydować o swoich sprawach poprzez
referendum ???

Z pozoru odpowiedz wyglada prosto.....tak.
Jednak.

Cienka granica pomiędzy dobrem i złem, powiada NIE, NIE WOLNO.

Gdyż to Naród zostanie obarczony odpowiedialnością za zło
które wybrała propaganda i medialni manipulatorzy oraz polityczne
elity i koła interesu.
To Naród zostanie obarczony i okreslony przez ofiary, przez ich
ból, przez ich strach, upodlenie, zniewolenie, torturę i śmierć.
Tak, jak to miało miejsce w historii wielokrotnie.

Przypomnę 8-go listopada 1923 kiedy jednym (?) głosem, wybrany został
na szefa nazistowskiej partii niemiec, A.Hitler.

Nikt nie zna anoimowego głosu który przeważył szalę historii,
nikt też nie pozna zakulisowych intryg elit i polityki ( globalnej) tamtego
świata, które pozostawiły nam wspomnienie tamtych czasów, takimi postaciami jak choćby; Mengele z całą plejadą sadystów i zboczeńców
na tronie władzy.

Powoli dowiadujemy się PRAWDY że to nie Naród Niemiecki zadecydował,
że to nie Naród Niemiecki wybierał zło, tylko enigmatyczny "ktoś",
ten jeden anonimowy głos wyboru, ten jeden anonimowy nieznajomy z wielkiego referendum narodowego zwanego III Rzeszą.

Czy mamy z tego nauczkę, czy coś nam daje widok drutu kolczastego
i bramy z szyderczym napisem PRACA WAS WYZWOLI ?

Czy dzisiaj praca też nas wyzwoli ?
A może wyzwoli nas nabyta i symulowana ,.... cudza wiedza?
Wyzwoli nas dobrobyt, albo CUD?

To PRAWDA nas wyzwoli, wobec Prawdy możemy tylko biernie powiedzieć
nie, dla zła które dręczy naszą połowę.
Powiedzieć nie!.. anonimowemu "komuś", swoim życiem i pracą mówić
....nie!! ,uśmiechem, miłoscią do Boga i człowieka, mówić ....nie!!!
Zapatrzeni w DOBRO którego nie widzi ta połowa sama w sobie i w nas
samych,..mówić nie!!!
PRAWDA I DOBRO to nie symulacja, mamy je w sobie, to jest doświadczenie własne, wyrosłe i budujace w nas chęci, aby każdym porankiem obudzic sie ponownie.

Decydowanie o tym co zostało zadecydowane, co zostało już
dawno przesądzone, zostawmy winowajcy.
Niech będzie wiadomo kto jest "kimś" a historia pokaże jakie miał w tym działaniu interesy i cele.

Mamy jeszcze możliwość bojkotować uczestnictwo w bałochwalczym kulcie
cynicznego kłamstwa.
Coraz mniejsze możliwości,....do kiedy istnieją jescze wolne media i możliwość komunikacji człowieka z człowiekiem,możemy starać się przebić przez tą pancerną scianę wyrosła na ludzkich słabościach.
Możemy wzbudzać miłość do siebie i innych, świadczyć że dobro
istnieje, że wzbudza się w każdym nowym życiu nieprzerwanie od
kiedy Słowem powstało na ziemi.
Mamy możliwości, więc nie czekajmy na własny pech.
Aby 13-tego w piątek, nie było pechowe ani za miesiąc, ani za rok.
Aby stało się synonimem radości, jak każdy inny dzień w którym
rodzimy się do życia.


Aby 13-tego nie porywano naszych najblizszych pod osłoną nocy,
aby 13-tego nie zabijano nadziei w ludzkie dobro,
aby 13-tego nie powstał jeszce jeden totalitaryzm terroru który
może stać się ostatnim momentem człowieczeństwa.

Ilu z nas na tym zależy? ....ile w nas na tym zależy?

Szukajmy w sobie Prawdy i Dobra, z nimi obudzimy się tam,
gdzie wszystko zostanie na właściwym miejscu a zabrane zostanie to co powinno.

Może lepiej zrób sobie spacer. Jest dość chłodno, trochę Cię otrzeźwi.

Mam pytanie. Czy jest ktoś, kto rozumie chociaż trochę powyższą wypowiedź Marka? Bo, bez urazy mieszkańcu USA zatroskany o losy Europy, ale gadasz jak na haju...

Mroczny

W ciągu tygodnia alkoholu nie używam, ćpunem również nie jestem.
Może jak w sobote co chlapnę to wtedy skumam o co temu hamerykańcowi chodzi

:-)))

Miło z Wami rozmawiać,.....i rozumiem,....
jaka praca taka płaca.
...nie za picie,.....nie za kaca.

he.he.he

Troska o europę ?
MP, uwielbiam Twoje teorie :->


A jotenowi dziękuję za porady zdrowotne.
Jest w tym coś wzruszającego,.. ta łączność we wspólnym delirium.

Pozdrawiam.