| Autor |
Wiadomość |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
 Papież odwołał audiencję Dalajlamy
http://wiadomosci.onet.pl/1647599,12,item.html
Jak myślicie, czym spowodowana jest ta decyzja? Mniejszym zapałem J.Ś. Benedykta XVI w kwestii dialogu międzyreligijnego, czy pragnieniem dobrych relacji z Chińską Republiką Ludową?
|
| Pn lis 26, 2007 11:54 |
|
|
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Acha - zapomniałem dopisać: jak oceniacie tą decyzję?
|
| Pn lis 26, 2007 11:56 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
Zencognito napisał(a): Acha - zapomniałem dopisać: jak oceniacie tą decyzję?
Zależnie od motywacji. Jeśli wynika ona głównie z mniejszego zapału do dialogu międzyreligijnego, to zdaję się na rozeznanie papieża i jego ocenę owoców tego dialogu (czyli bez entuzjazmu, ale przyjmuję decyzję do wiadomości). Jeśli natomiast wynika ona głównie z pragnienia dobrych relacji z komunistycznymi Chinami, to uważam, że to bardzo smutne.
|
| Pn lis 26, 2007 12:35 |
|
|
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Tybetu nie odzyska Dalajlama nawet gdyby spotkał się z papieżem. Nie rozumiem więc o co halo.
Niektórzy zapowiadają wojnę między Chinami a Rosją jako trzecią światową. Myślę, że sie raczej nie mylą jeśli chodzi o dzisiejsze czasy, no i nieco przyszłe. Wystarczy, że ktoś umyslnie będzie się starał o jej wywołanie, a to się ziści.
Dlatego dawać choćby pretekst do buntu wobec rzymskokatolickiego wyznania to niezbyt mądre by było działanie. I nie ważne czy za katolików w takich sprawach będą robić muzułmanie czy prawosławni. Dzisiejsza polityka to propaganda. A jeśli jest skuteczna to i nadmiar opadu deszczu może być powodem do walk.
Nie wiemy nawet jak wyglądają relacje między "wielkimi" dziś. Wszystko jest ukryte za solidnymi drzwiami za które maluczcy nie mają jak nosa włożyć nawet. Faktyczne relacje mogą być inne. A my możemy być karmieni przygotowanymi skrupulatnie sensacjami...
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pn lis 26, 2007 15:33 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Mimo iż z początku ta odmowa wywołała we mnie negatywne emocje, to po zastanowieniu spojrzałem na to inaczej. Gdyby J.Ś. Benedykt XVI zgodził się na to spotkanie, to jakie by były tego korzyści prócz symbolicznego gestu solidarności? Czy katolicy albo Tybetańczycy w ChRL by na tym zyskali? Nie wydaje mi się. Byćmoże obie te grupy by straciły, bo to spotkanie rozwścieczyłoby władze Chin. Zmiana wcześniej ustalonych planów spotkania wygląda jak ugięcie się przed Chinami, zobaczymy co z tego wyniknie. Byćmoże to tylko objaw opadnięcia chęci dialogowania z innymi religiami.
|
| Pn lis 26, 2007 16:07 |
|
|
|
 |
|
filippiarz
Dołączył(a): Pn maja 29, 2006 12:06 Posty: 4608
|
Być może jest w tym również pewna troska - ostatnio ChRL coraz mocniej ciśnie Tybetańczyków i buddystów - kojarzysz może ten nakaz urzędowego zatwierdzania inkarnacji Lamów?
Nie da się wykluczyć, że jakieś pozytywne gesty skierowane w stronę DL pociągnęłyby kolejne bzdurne lub nawet złowrogie konsekwencje...
_________________ "Diabolus enim et alii daemones a Deo quidem natura creati sunt boni, sed ipsi per se facti sunt mali"
 "Inter faeces et urinam nascimur".
|
| Pn lis 26, 2007 17:11 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Tak, czytałem o wydawaniu zezwoleń na reinkarnację ![Uśmiech krzywy ;]](./images/smilies/icon_krzywy.gif) Po przyznaniu Dalaj Lamie medalu kongresu USA, w Lhasie doszło do interwencji wojsk - może i tym razem spotkanie Jego Świątobliwości z głową państwa, jaką jest papież, doprowadziłoby do jakichś spięć.
|
| Pn lis 26, 2007 17:30 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
Z drugiej strony w takiej sytuacji cały świat powinien się wypiąć na Chiny tyłkiem i powiedzieć "a takiego wała, gnoje!". Tyle się mówi o wolności religijnej, poszanowaniu praw człowieka etc. - ale jak przychodzi co do czego, to prawa człowieka okazują się być pustym sloganem w obliczu wielkiej polityki
|
| Pn lis 26, 2007 19:12 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Gdyby Chiny nie były miliardowym rynkiem zbytu i gdyby cały świat nie miał w nich swoich fabryk, w których może produkować towary 10x taniej niż u siebie, to może i by się wypiął... No ale temat nie o tym 
|
| Pn lis 26, 2007 19:53 |
|
 |
|
Kamyk
Dołączył(a): N lut 19, 2006 17:18 Posty: 7422
|
O tym właśnie mówiłem - pieniądz jednak ważniejszy niż człowiek. No ale już koniec offtopa 
|
| Pn lis 26, 2007 20:21 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Ja myślę, że temat właśnie o tym... To kasa rządzi decyzjami a kasą rządzą ludzie u władzy... którymi jak się okazuje rządzą inni ludzie.  W demokracji powinniśmy to my robić. Tymczasem istnieją jak to od wieków bywało osoby które siłą przymuszają opornych. Rwą sie do tego i bandyci i uczciwi.
To czy ktoś stanie się bandyta zależy od postrzegania etycznego danych osób. I tak bandytą jest Dalajlama za to, ze jest przywódca religijnym -według Chińczyków. Jeśli przyjrzymy sie temu z bliska nie zdziwi nas powód: odmienność cywilizacyjna. Mamy do czynienia z cywilizacja tybetańską i cywilizacja chińską która odrzuciła buddyzm który się zmienia wraz z cywilizacja.
znalezione w wiki:
"Rząd chiński uzurpuje sobie prawo do kontroli nawet nad reinkarnacją... Klasztory utrzymujące, że odkryły inkarnację tulku muszą od września 2007 prosić o zezwolenie na uznanie tego za fakt w departamencie spraw religijnych w swojej prowincji."
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Pn lis 26, 2007 21:32 |
|
 |
|
keylan
Dołączył(a): Pt maja 18, 2007 9:12 Posty: 167
|
Mieszek napisał(a): Tybetu nie odzyska Dalajlama nawet gdyby spotkał się z papieżem. Nie rozumiem więc o co halo.
z tym ze Dalajlama nie walczy o niepodległość Tybetu a jedynie o realną uczciwą autonomię...
|
| Pn lis 26, 2007 22:43 |
|
 |
|
Mieszek
Dołączył(a): Wt lut 22, 2005 23:45 Posty: 3638
|
Nie ważne jaki pierwszy drobny krok przedsięwziął. Ważne jest to, ze zmierza ku czemuś do czego dojdą kolejni Lamowie.
_________________ Niech żyje cywilizacja łacińska !!!
więc śpiewaj duszo ma... BÓG JEST MIŁOŚCIĄ...
|
| Wt lis 27, 2007 1:08 |
|
 |
|
Zencognito
Dołączył(a): Śr maja 09, 2007 7:24 Posty: 4028
|
Zencognito napisał(a): Byćmoże to tylko objaw opadnięcia chęci dialogowania z innymi religiami.
Jednak nie - z muzułmanami papież chce się spotkać. A więc odwołanie spotkania było rekacją na pogróżki Chin.
|
| Pt lis 30, 2007 20:10 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
no cóż, przykre...ale czy to spotkanie przyniosłoby jakieś owoce?? Miłe gesty, uściśnięcie rąk i nic poza tym...A w papiez musi dbac przede wszystkim o ludzi- i w tym wypadku katolicy w Chinach są wazniejsi, niz spotkanie z którego nic nie wyniknie...
|
| Pt lis 30, 2007 20:28 |
|
|