Jako katolik po mszy św.chodze na zebrania św Jehowy aby przekazać im to co dowiedzialem sie z chomili.W kościela niema dialogua ja mam potrzebe dyskusji.Na studium biblijnym moge sie wypowiedzieć na tematy biblijne,w kościela tylko wysluchać ewangieli.Nie jestem ochszczonym przez sw Jehowy tylko jako niemowle w kościele ,teraz mam 59 lat i nie zamieżam zmienic wyznania.Wieże że tylko roznice wyznaniowe ożywiają dyskusje.tak jak roznice temperatur wyzwalają ożywczy deszczyk.Jednomyslność to nuda i martwota.

















Bog milości pokona nieludzkiego Jehowe.[/url]

Znaczy - sam siebie pokona?

Niemożliwe.

Chodzi o podobieństwo na ktore stwożeni jesteśmy.Topienie i palenie jest nieludzkie.Powinnismy wybaczac a nie usuwac nieprawych.Biblia jest tak popularna bo zawiera opisy okrucienstw i zbrodni przeciwko ludzkości.

No widzisz - każdy tam znajduje coś dla siebie.
Ty - na przykład - znalazłeś zbrodnie przeciwko ludzkości...

O czym Ty mówisz, bo nie za bardzo kojarzę?
Można wybacz i nawet koniecznie trzeba to czynić, jednak ktoś kto zawinił musi tego od nas chcieć. Musi okazać skruchę i pragnąć dobrych stosunków z nami i z Bogiem. Musi chcieć by mu przebaczono.
Inaczej przebaczanie jest czymś deprawującym i prowadzącym do złego, do nasilenia sie zła. Ten zaś osobnik będzie utwierdzany w swej bezkarności.

To jest logika "tego świata". Chrześcijaństwo proponuje inną drogę: nawrócenie jest owocem doświadczenia nieuwarukowanego przebaczenia, a nie odwrotnie.

Stary temat i pewnie autor tutaj nie zagląda, ale wypowiem się...

Chodzenie do Świadków Jehowy na studium biblijne to jak wykłady w Stowarzyszeniu Ordynacka z etyki biznesu, albo lekcje NPR udzielane przez rozwódkę.

ŚJ po pierwsze nie czytają tej samej Biblii co my. Po drugie interpretują ją w oderwaniu od nowoczesnej krytyki biblijnej i w zgodzie z ich pismami instruktażowymi. Nawet więc jeśli mówią, że to tylko "studium", to zawsze i na pewno będzie jakiś element mieszania w głowie i indoktrynacji, szczególnie jeśli katolik nie jest za bardzo obeznany z Pismem. A tak naprawdę pewne rzeczy można zweryfikować dopiero gdy sięgnie się do oryginału.

Jeszcze dodam, że niedawno odkryłem forum nt. Biblii: http://biblia.webd.pl/forum/ - niestety opanowane przez paru ŚJ z nastawieniem misyjnym, co niestety mnie mocno zniechęciło do czytania - bo nie chcę za każdym razem patrzeć kto jest autorem, aby od razu czytać przez filtr.

chodzą
nachodzą ci poganie Nas po domach

po pierwsze książka o której mówia nie jest Biblią zatwierdzoną przez KK

musza kupować kolportowane gazetki
jest to po prostu sytem sprzedaży prasy

gdyby było inaczej każdy chodziłby z ta swoją ksiązką
i żadnej prasy rozdawac by nie musiał

w każdym bądź razie tracimy z tego powodu sporo pieniędzy
które mogłyby trafic na tacę

Zdecydowanie mnożenie tematów o Świadkach Jehowy nie ma sensu.
Proszę się skupić na jednym...