Nie mogę tego czytać. Ryczę. Dlaczego ja nie mogę być takim luzakiem?
Bo co? Bo katolik? Bo student teologii? Cholera, mam już normalnie lekki przesyt środowiskiem Kościoła. Ile można?

//Offtop// sorry!

A.

A kto ci powiedział, że ja powiedziałem, że wiem jak one smakują? Sam na to wpadłeś?
Po prostu przypomina mi piwo wizualnie siki.

No skoro porównujesz, to widzę masz spore doświadczenie z sikami. Ale spoko, nie mam zamiaru Cię dyskryminować. Każdy lubi to co lubi. Ja sików nie lubię i się zbytnio nimi nie zajmuję.

Co do wątku to już mam pomysł na sylwka: zgrzewka piwa Żywiec (6 piwek), szampan, coś na przekąskę, cztery ściany swojego cichego kąta i ... muzyka. Zapowiada się super wieczór! :):) Pójdę w kimę po dwunastej, bo i tak już będę nieźle wstawiony

Jeśli pijesz do lustra, to znaczy że się staczasz.
Stąd już krótka droga do uzależnienia- właściwie to już możesz być uzależniony.
Czy twoja religia pozwala rujnować sobie zdrowie w podobny sposób?

Spokojnie, nie jestem alkoholikiem i się nie strącam. Po prostu to tylko takie głupie myśli. bo na prawdę nie mam z kim normalnie zaszaleć :(

A co zrobiłeś żeby zjednać sobie znajomych i poszerzyć krąg osób bliskich? Wiesz o tym, że chcąc zdobywać ludzi trzeba oddawać im w zastaw własne serce? Koledzy i przyjaciele nie wpadną ci przez sufit...

A.

Skąd możesz to wiedzieć kiedy nigdy ich nie spróbowałeś.. nawet dotknąć? I jak piszesz żadnego doświadczenia z nimi nie masz.
Nie możesz więc się wypowiadać na temat ich nie lubienia skoro nigdy cię nie interesowały. Trzeba "temat" najpierw poznać, by potem móc się wypowiadać.
Dopóki się z nimi nie zaznajomisz będę cię traktować jako osobę która wydaje swoje opinie na bazie nic nie znaczących urojeń.

Piwo przypomina wizualnie siki. Ma piane jak siki. Śmierdzi jak siki.
Prawdą jest, że piłem piwo i w smaku przypomina mi zapach psich i kocich scochów.
Kiedyś miałem możliwość zajęcia się zieleńcem pod blokiem na jakimś osiedlu. Tam był sam pył, który unosząc się niestety trafiał w każda dziurkę jaką człowiek ma.
Piwo przypomina mi tamte doświadczenia...

Czyli potwierdzasz, że lubisz siki. No gartuluje. Ja nie lubie(gdyż sam fakt wiedzy wyniesionej z lekcji biologii mnie od nich odpycha), więc nie porównuje do nich. No ale fajnie, że choć Ty się lubisz nimi bawić. Życzę wielu owocnych przygód z moczem.

Oto właśnie chodzi, że nie lubię piwa z powodu tego, iż przypominają mi siki.
Czy ty czytasz czasem ze zrozumieniem?

Tak, ale aktualnie staram się wypowiadać w Twoim stylu

Przecież w Polsce picie piwa nie jest obowiązkiem...
Ja tam lubię- takie mętne piwo pszenne.

yeah... ale wyjech.. bylem 5 dni na nartach w ramach sylwestra, wracam i widze przepiekne wypociny.. cudo

zaczne od A bo jest na poczatku alfabetu..
stary.. takie zwarcia szpary to dawno temu nie widzialem.. damn. co za ciasnota umyslowa.
tez ostatnio piwo odrzuca mnie na kilometr. istna tragedia gazowanego fermentu. ale przeciez nikogo nie zmuszam i nikomu nie zabraniam co radze i tobie

potem poleci bartas bo jak go czytam to czuje sie jak super macho
czlowieku tez poluzuj troche wary bo to nie przystoi duzemu chlopcu chlac samemu do pozygu.. ja rozumiem dół, rozumiem nieprzystosowanie, ale to przynajmniej rodzina zostaje albo ktokolwiek z kim mozna sie zakrecic na jakas impreze.. dla mnie meer to szczyt idiotyzmu.. ale widocznie i tacy ludzie musza istniec by obok istnieli inni
wez sie za siebie i przestan smuty tutaj pier.. opowiadac

rojza zostawilem na koncu bo przypomina mi innych cudnych ludzi pelnych dobrych checi :)

big up to ya for da new ya'r


ps
uprzejmie prosze adminostwo o zastanowienie sie nad ewentualnym usuwaniem czy edytowaniem tego postu
dla was tez big up.

have fun ppl!

A ja lubię pić piwo, bo jest jak dla mnie dobre i orzeźwiające a najbardziej to lubię Warkę Strong lub Żywca.
Ale bardziej lubie się napić dobrego, prawdziwego gronowego wina.

Swego czasu Warka Strong była jednym z moich faworytów. Ostatnio jakoś mi obrzydło. Żywiec? The best!!! Forever and ever!



Oooo, to też