| Autor |
Wiadomość |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
wieczny_student napisał(a): Można świadomie wybrać męczarnię, nawet wiedząc, czym ona jest, jeśli ma się błędne pojęcie o alternatywie (uważa ją się za jeszcze większą męczarnię).
Jeśli ma się błędne pojęcie o alternatywie, to moim zdaniem trudno nazwać wybór świadomym.
|
| Pn mar 17, 2008 11:22 |
|
|
|
 |
|
0bcy_astronom
Dołączył(a): So lut 09, 2008 16:40 Posty: 2603
|
Bóg jest sprawiedliwy, jeżeli ktoś został wprowadzony w błąd to Bóg to na pewno weźmie pod uwagę.
Natomiast jeżeli ktoś tkwi w błędzie i nic z tym nie robi no to też będzie odpowiednio potraktowane.
(Przykład - seks przed ślubem jest zły czy nie?... Nigdzie nie słyszałem, żeby był zły... a na wszelki wypadek się nie zapytam bo jeszcze się okaże że nie wolno i nie będę mógł, narazie się będę seksił bez niczego a po ślubie się zapytam jak z tym jest.)
_________________ I pomyśleć, że na początku był tylko chaos... i komu to przeszkadzało?...
Tomasz Olbratowski.
|
| Pn mar 17, 2008 17:49 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
Cytuj: (Przykład - seks przed ślubem jest zły czy nie?... Nigdzie nie słyszałem, żeby był zły... a na wszelki wypadek się nie zapytam bo jeszcze się okaże że nie wolno i nie będę mógł, narazie się będę seksił bez niczego a po ślubie się zapytam jak z tym jest.)
Raczej nie o to chodzi. Problem w tym, że jedni mówią, że dobre jest to, inni że tamto. Jedni potępiają to, inni tamto i tak naprawdę możesz sie kierować zdaniem innych ludzi i im wierzyć, albo własnym sumieniem. Ale tak czy siak, twoje zachowanie może być postrzegane przez Boga jako grzech. Nikt nie wie, jakie zasady preferuje Bóg. A tak to człowiek na wszelki wypadek nic nie powinien robić, bo a nuż to grzech?
|
| Pn mar 17, 2008 20:45 |
|
|
|
 |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
Rita napisał(a): (...) Nikt nie wie, jakie zasady preferuje Bóg.
Czyżby? A dekalog? Bóg sam określił te zasady.....
|
| Wt mar 18, 2008 10:38 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
monika001 napisał(a): Rita napisał(a): (...) Nikt nie wie, jakie zasady preferuje Bóg. Czyżby? A dekalog? Bóg sam określił te zasady.....
Ale nie dał Ci ich bezpośrednio, a przez Mojżesza i wielu innych pośredników. W ostatecznym rozrachunku wierzysz więc, że oni przekazują faktyczne Objawienie, a nie swoje widzimisię.
Chyba, że otrzymałaś dekalog bezpośrednio od Boga. Ja w każdym razie nie.
|
| Wt mar 18, 2008 10:54 |
|
|
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Troszkę kiczowaty ten program i publiczność jakby rodem z gazetki Bravo.
Jakby nie było to skecz ten świetnie przedstawia kategoryczną postawę niektórych osób święcie przekonanych o swojej racji.
http://www.youtube.com/watch?v=bg7vDF33G-E&NR=1
I takie zachowanie mnie straaasznie irytuje, wręcz odstręcza o takich mądrzałków i ich religii
|
| Wt mar 18, 2008 11:12 |
|
 |
|
monika001
Dołączył(a): So cze 02, 2007 10:22 Posty: 1324
|
SweetChild napisał(a): monika001 napisał(a): Rita napisał(a): (...) Nikt nie wie, jakie zasady preferuje Bóg. Czyżby? A dekalog? Bóg sam określił te zasady..... Ale nie dał Ci ich bezpośrednio, a przez Mojżesza i wielu innych pośredników. W ostatecznym rozrachunku wierzysz więc, że oni przekazują faktyczne Objawienie, a nie swoje widzimisię. Chyba, że otrzymałaś dekalog bezpośrednio od Boga. Ja w każdym razie nie.
Widocznie Bóg uznał, że to wystarczy. Kto chce wierzyć - uwierzy.A kto nie - to choćby i sam Bóg przed nim stanął - też nie uwierzy, że to był Bóg. Znajdzie sobie milion innych wytłumaczeń i będzie zawsze miał wątpliwości ..........
Potwierdzenie zasad Dekalogu znajduje swoje odzwierciedlenie również w Nowym Testamencie. Ale Pismo Święte również należy do sfery wiary..........
|
| Wt mar 18, 2008 11:14 |
|
 |
|
SweetChild
Dołączył(a): Cz cze 09, 2005 16:37 Posty: 10694
|
monika001 napisał(a): Widocznie Bóg uznał, że to wystarczy.
Może i tak, mi chodzi jedynie o doprecyzowanie tego, na czym się opieramy, a nie na ile to wystarczy.
|
| Wt mar 18, 2008 11:24 |
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
Oczywiście są ludzie, którzy w razie własnej potrzeby twierdzić będą, że czarne jest białe, lecz to nie jest argument na rzecz tego bym miał wierzyć bądź zdecydowanie zanegować istnienie Boga. Bóg chrześcijański jest dla mnie zbyt niewidzialny. I nie mam zamiaru być prostaczkiem bo o takiej postawie marzy każdy oszust.
Z drugiej strony to czy Bóg nie zdawał sobie sprawy ze mimo najszczerszych chęci niektórzy nie będą mogli uwierzyć. Mnie nie jest wcale wygodnie nie wiedzieć czy Bóg istnieje. Chciałbym to wiedzieć i mieć już spokój z tym tematem. Ale wiara to tylko wiara. Mnie ona nie wystarczy bo ten kto jest zdolny do wiary tego łatwiej oszukać. Ja zamiast wierzyć wole sobie powiedzieć, że jeszcze nie wiem, choć to wcale nie jest komfortowa sytuacja.
Tak jest uczciwiej
|
| Wt mar 18, 2008 11:53 |
|
 |
|
Anonim (konto usunięte)
|
trzeba kochać hipotetycznego kogoś kto wyciągnął cię z miłego niebytu wrzucił w świat który sam spartolił i jeszcze grozi ci że jak z własnej woli nie będziesz kochał (!!) to cię wyda na wieczne męczarnie, tak?
może byłby na tyle uczciwy by zwrócić mi ukradziony niebyt??
|
| Wt mar 18, 2008 12:29 |
|
 |
|
R6
Dołączył(a): So mar 26, 2005 23:58 Posty: 3079
|
No i w tym tez problem, że jedni mówią, drudzy co innego.
np.
Cytuj: W Imię Boga Miłosiernego i Litościwego! 2:1 Alif. Lam. Mim. 2:2 To jest Księga - nie ma, co do tego żadnej wątpliwości - droga prosta dla bogobojnych; 2:3 Dla tych, którzy wierzą w to, co skryte, którzy odprawiają modlitwę i rozdają z tego, w co ich zaopatrzyliśmy; 2:4 I dla tych, którzy wierzą w to, co tobie zesłaliśmy, i w to, co zostało zesłane przed tobą; oni wierzą mocno w życie ostateczne. 2:5 Tacy są na drodze prostej, danej im od ich Pana, i oni będą szczęśliwi. 2:6 Zaprawdę, tym, którzy nie wierzą, jest wszystko jedno, czy ty ich ostrzegasz, czy nie ostrzegasz, oni i tak nie uwierzą.
I jak tu nie uwierzyć w tak uroczo i pewnie sformułowane twierdzenia
Dotyczą one mnie, katolików i innych nie-muzułman.
Katolicy jak możecie trwać w błędzie? Sam Koran was ostrzega a wy i tak nie wierzycie. Jak tak można? Czyż nie poznajecie słów pochodzących od samego Boga
Hmm, a czemu ja nie jestem jeszcze muzułmaninem. Przecież w Koranie jest jak byk napisane co i jak. Co prawda nie zgadza sie to z moim rozumem ale co tam mój biedny rozumek w porównaniu z bożą mądrością. Wiara to podstawa. Kto zaufa Allahowi ten nie będzie żałował.
Można tak długo blablać... 
|
| Wt mar 18, 2008 16:27 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|