Autor |
Wiadomość |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Hackworth napisał(a): Skąd więc mielibyśmy wiedziec, że niewolnictwo nie jest rzeczą słuszną, gdyby nam tego nie wytłumaczył Urząd Nauczycielski
Sprzedawani i kupowani ludzie wiedzieli o tym zawsze, natomiast sprzedający i kupujący powinni wiedzieć dzięki zwykłej empatii.a nie jakiemuś tam Urzędowi.
Nie wiesz w czym problem?
Moze w tym,że poniekąd dzieki tym fragmentom handlujący ludźmi bandyci znajdowali przez wieki poparcie w różnych kościołach "chrześcijańskich".
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt mar 21, 2008 10:31 |
|
|
|
 |
Hackworth
Dołączył(a): Pn kwi 30, 2007 2:22 Posty: 196
|
WaszJudasz napisał(a): Sprzedawani i kupowani ludzie wiedzieli o tym zawsze Jesteś tego pewien? A dlaczego wyzwoleni Murzyni po przybyciu do Liberii natychmiast zaprowadzili tam niewolnictwo? Widocznie oni akurat uważali, że jest to ustrój zasadniczo pożyteczny, pod warunkiem, że samemu znajdziesz się u właściwego końca bata. WaszJudasz napisał(a): natomiast sprzedający i kupujący powinni wiedzieć dzięki zwykłej empatii.a nie jakiemuś tam Urzędowi.
No popatrz, NaszJudaszu, powinni wiedziec dzięki zwykłej empatii, a tymczasem niewolnictwo kwitło przez tysiące lat - i w Grecji, i w Rzymie, i w Asyrii i w świecie mahometańskim i chrześcijańskim niestety też.
Może ta zwykła empatia to jakiś nowożytni wynalazek?
Nie - empatię można znaleźć już w Łk 6:31. Ale potrzeba było stuleci, żeby miłosierdzie ludzi przewyższyło ich zachłannosc, przynajmniej w kwestii niewolnictwa.
|
Pt mar 21, 2008 10:48 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Generalnie masz rację,także w podsumowaniu
Hackworth napisał(a): Ale potrzeba było stuleci, żeby miłosierdzie ludzi przewyższyło ich zachłannosc, przynajmniej w kwestii niewolnictwa
Nie chodzi mi o sugerowanie,jakoby bez ST nie był niewolnictwa, ale o kwestię-dlaczego Bóg w ST na ów prymat zachłanności nad miłosierdziem przystawał? Dlaczego nie oznajmił swojemu ludowi jednoznacznie,że nie mają prawa w ogóle posiadać niewolników?
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt mar 21, 2008 10:55 |
|
|
|
 |
jo_tka
Dołączył(a): Cz sie 21, 2008 19:19 Posty: 12722
|
Cytuj: Pwt 5 --> Sześć dni będziesz pracował i wykonywał wszelką twą pracę, lecz w siódmym dniu jest szabat Pana, Boga twego. Nie będziesz wykonywał żadnej pracy ani ty, ani twój syn, ani twoja córka, ani twój sługa, ani twoja służąca, ani twój wół, ani twój osioł, ani żadne twoje zwierzę, ani obcy, który przebywa w twoich bramach; aby wypoczął twój niewolnik i twoja niewolnica, jak i ty. Pamiętaj, że byłeś niewolnikiem w ziemi egipskiej i wyprowadził cię stamtąd Pan, Bóg twój, ręką mocną i wyciągniętym ramieniem: przeto ci nakazał Pan, Bóg twój, strzec dnia szabatu.
Pwt 15 --> Jeśli się tobie sprzeda brat twój, Hebrajczyk lub Hebrajka, będzie niewolnikiem przez sześć lat. W siódmym roku wolnym go wypuścisz od siebie. Uwalniając go, nie pozwolisz mu odejść z pustymi rękami. Podarujesz mu cośkolwiek z twego drobnego bydła, klepiska i tłoczni. Dasz mu coś z tego, w czym Pan, Bóg twój, tobie pobłogosławił. Przypomnisz sobie, żeś był niewolnikiem w ziemi egipskiej i wybawił cię Pan, Bóg twój. Dlatego ci daję dzisiaj ten nakaz.
Jeśli on ci powie: «Nie pójdę od ciebie», bo miłuje ciebie i dom twój, gdyż dobrze mu u ciebie - weźmiesz szydło, przekłujesz mu ucho [przyłożywszy je] do drzwi, i będzie twoim niewolnikiem na zawsze. Z niewolnicą postąpisz tak samo. Niech ci się to przykrym nie wydaje, że wypuszczasz go wolno od siebie, gdyż służąc ci przez sześć lat, jest wart podwójnej zapłaty najemnika, a Pan będzie ci błogosławił we wszystkim, co uczynisz.
Pwt 16 --> Będziesz się cieszył w obliczu Pana, Boga twego, w miejscu, które sobie obierze Pan, Bóg twój, na mieszkanie dla imienia swojego, ty, syn twój i córka, sługa twój i niewolnica, a także lewita, który jest w twoich murach, obcy, sierota i wdowa, którzy żyją u ciebie. Przypomnisz sobie, żeś był niewolnikiem w Egipcie, dlatego będziesz przestrzegał tych praw.
Pwt 23 --> Nie wydasz panu niewolnika, który się schroni u ciebie przed swoim właścicielem. Z tobą będzie przebywał, w twym kraju, w miejscu, które sobie wybierze, w jednym z twoich miast, gdzie będzie się czuł dobrze; nie będziesz go dręczył. Z komentarzem: Chodzi zapewne o niewolnika, zbiega z obcego kraju. Traktować go należało na równi z przychodniami.
Pwt 24 --> Jeśli znajdą człowieka, porywającego kogoś ze swych braci, z Izraelitów - czy sam będzie go używał jako niewolnika, czy go sprzeda - taki złodziej musi umrzeć.
Taki drobny przegląd. Zobacz, jak niewolnik miał być traktowany. Być może się mylę, ale dla mnie z tego wynika, że było to rozwiązanie problemu społecznego: biedy. Skoro niewolnikiem można było zostać jedynie będąc sprzedanym (sprzedać się samemu, lub przez kogoś), a nie porwanym, ukradzionym. Skoro niewolnika (Hebrajczyka, to prawda, ale z innymi narodami w ogóle mieli problem) trzeba było uwolnić po 6 latach!!
Mam wrażenie, że wolność jest wynalazkiem ostatnich wieków. Przedtem ludzie tego tak nie odbierali. Odbierali krzywdę, ale nie niewolę. Zresztą... do dziś niektórzy wolą różne zniewolenia niż wolność, która jest trudna, bo wymaga odpowiedzialności i decydowania o sobie...
W mniej formalny wprawdzie sposób...
_________________ Aby we wszystkim był Bóg uwielbiony
|
Pt mar 21, 2008 12:32 |
|
 |
WaszJudasz
zbanowany na stałe
Dołączył(a): Pt sie 24, 2007 7:05 Posty: 1600
|
Fakt, można potraktować te wersy jako próbę uniknięcia dehumanizacji podejścia do człowieka-niewolnika i pod tym względem należy je docenic.
Cytuj: Odbierali krzywdę, ale nie niewolę.
Możliwe.
Zdaje mi się jednak,że sytuacja posiadania niewolnika częściej karmi instynkt dominacji niz podsyca podobną zarysowanej w tym fragmencie patriarchalną odpowiedzialność.
_________________ O ile Roland się orientował, religia krzyża jako kolejna nauczała, że miłość i morderstwo są ze sobą nierozerwalnie związane, a koniec końców Bóg i tak zawsze pije krew.
|
Pt mar 21, 2008 14:09 |
|
|
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|