Quantcast
Wątki bez odpowiedzi | Aktywne wątki Teraz jest Cz lis 13, 2025 16:04



Odpowiedz w wątku  [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona
 Co byście zrobili... 
Autor Wiadomość
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
Jak na razie żadna inna religia nie przekonuje mnie jak katolicka. Czy zaryzykowałbym swoje zbawienie? Przecież ryzykuję; jest cała masa innych religii.

Tworząc własny światopogląd masz takie same szanse na strzelenie w prawdę, jak przyłączając się do jakiegoś kultu religijnego. Tyle, że nie tracisz czasu na klepanie modlitw.
Kod:
Wierzę jednak w Boga sprawiedliwego

Czyli nie chrześcijańskiego.
Kod:
a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe.

Bzdura. Równie dobrze, może morderca powiedzieć: Jestem dobrym człowiekiem, lecz wy naturalnie nie możecie tego pojąć, to przerasta wasz umysł.
Dlaczego masz mu wierzyć? Patrz na fakty. Na to co zrobił, a nie na to, co mówi. Nie ocenia się bohatera książki na podstawie tego, co sam o sobie mówi w monologu, ale na podstawie czynów.

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 11:01
Zobacz profil ICQ YIM
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pn gru 15, 2003 23:13
Posty: 1790
Post 
arc napisał(a):
Czy zaryzykowałbym swoje zbawienie? Przecież ryzykuję; jest cała masa innych religii. Wierzę jednak w Boga sprawiedliwego, a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe.


Nie bardzo rozumiem dla czego te inne religie miały by być bardziej ryzykowne od tej jedynej wybranej, a tak w ogóle na czym to ryzyko miało by polegać? Dla czego wiara lub niewiara w cokolwiek miała by się wiązać z ryzykiem, niepewnością i strachem (a nóż wybrałem źle).
Bóg nie bawi się w podchody – wybrałem dobrze jestem zbawiony, wybrałem źle będę potępiony, czy nie jest to aby ludzki wymysł? Przecież od dawna wiadomo, że ten kto wzbudza w kimś strach ma nad nim władzę, tą ludzką ułomność wykorzystują nie tylko religie ale także politycy.

_________________
Nie wierzę w Boga którego istnienia można by dowieść


Wt mar 25, 2008 11:32
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 10, 2008 10:29
Posty: 43
Post 
Prawda jest taka że gdyby o dziecka mówiono nam o tym że to pulpet jest bogiem to każdy z nas by uwierzył. W tej chwili pewnie nikt by nie uwierzył :)
Bo ludzie są jak psy, trzeba tresowac od młodego, bo później jest już ciężko.


Wt mar 25, 2008 11:57
Zobacz profil

Dołączył(a): Pn mar 10, 2008 10:29
Posty: 43
Post 
Cytuj:
Nie bardzo rozumiem dla czego te inne religie miały by być bardziej ryzykowne od tej jedynej wybranej, a tak w ogóle na czym to ryzyko miało by polegać? Dla czego wiara lub niewiara w cokolwiek miała by się wiązać z ryzykiem, niepewnością i strachem

Hmm, będe się modlił do Boga chrzescijanskiego, a jak później się okaże że to allah jest prawdziwy to będzie lipa :/


Wt mar 25, 2008 12:00
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Radaromontis,
Cytuj:
Tworząc własny światopogląd masz takie same szanse na strzelenie w prawdę, jak przyłączając się do jakiegoś kultu religijnego. Tyle, że nie tracisz czasu na klepanie modlitw.


Oczywiście mógłbym stworzyć swój własny swiatopogląd, ale nie widzę potrzeby, gdyż ten, który posiadam w pełni mnie zadawala (choć słowo "zadawala" może nie jest najlepsze).
P.S. Nie klepię modlitw. Modlę się.



"Wierzę jednak w Boga sprawiedliwego"
Cytuj:
Czyli nie chrześcijańskiego.


A właśnie chrześcijańskiego.



"a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe."
Cytuj:
Bzdura. Równie dobrze, może morderca powiedzieć: Jestem dobrym człowiekiem, lecz wy naturalnie nie możecie tego pojąć, to przerasta wasz umysł.
Dlaczego masz mu wierzyć? Patrz na fakty. Na to co zrobił, a nie na to, co mówi. Nie ocenia się bohatera książki na podstawie tego, co sam o sobie mówi w monologu, ale na podstawie czynów.


A jakie są te fakty?

_________________
arcarc


Wt mar 25, 2008 12:05
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
buscador napisał(a):
arc napisał(a):
Czy zaryzykowałbym swoje zbawienie? Przecież ryzykuję; jest cała masa innych religii. Wierzę jednak w Boga sprawiedliwego, a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe.


Nie bardzo rozumiem dla czego te inne religie miały by być bardziej ryzykowne od tej jedynej wybranej, a tak w ogóle na czym to ryzyko miało by polegać? Dla czego wiara lub niewiara w cokolwiek miała by się wiązać z ryzykiem, niepewnością i strachem (a nóż wybrałem źle).
Bóg nie bawi się w podchody – wybrałem dobrze jestem zbawiony, wybrałem źle będę potępiony, czy nie jest to aby ludzki wymysł? Przecież od dawna wiadomo, że ten kto wzbudza w kimś strach ma nad nim władzę, tą ludzką ułomność wykorzystują nie tylko religie ale także politycy.


Pisząc o ryzyku odpowiadałem na posta Rity. W jej rozumieniu fakt, że mógłbym wybrać nieprawdziwą religię wiąże się z potępieniem. Dlatego napisałem, że ryzykuję. Aczkolwiek nie wierzę w Boga, który mógłby mnie potępić tylko za to, że urodziłem się w nieodpowiednim miejscu, czy czasie. Bardziej bałbym się, że Boga nie ma, niż tego, że złą wybrałem religię.

_________________
arcarc


Wt mar 25, 2008 12:17
Zobacz profil
Post 
arc, muszę Cię rozczarować. Bóg katolicki karze właśnie ludzi za to, że mają niewłaściwe poglądy. Ja się z taką wizją Boga nie zgadzam, dlatego nie jestem katoliczką. Jeżeli uważasz podobnie jak ja, to cóż... też nie jesteś katolikiem. Myślę, że tobie nie odpowiada katolicyzm, a jakaś twoja prywatna wizja katolicyzmu :)

P.S. Pulpecik możecie zobaczyć na banerku na górze forum (to tak na marginesie). Moim zdaniem jest zabójczy... Może was nie zbawi, ale na pewno rozbawi...


Wt mar 25, 2008 17:05
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Wt gru 11, 2007 16:00
Posty: 672
Post 
Kod:
a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe.

Cholera jasna, nie cytujcie, bo ja napiszę, że puplecik z mojej religii karze wszystkich, którzy lubią kolor zielony, a pod tym dopisze "puplecik bowiem jest bogiem sprawiedliwym tak, iż nikt tego pojąć nawet nie może".

_________________
By wierzyć należy odrzucić wszelki sens, rozsądek i zrozumienie - Marcin Luter.


Wt mar 25, 2008 17:12
Zobacz profil ICQ YIM

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 9:47
Posty: 866
Post 
Ja zapytałbym Pulpecika czy to prawda :)


Śr mar 26, 2008 1:11
Zobacz profil
Post 
Najpierw pytanie. Czy Pulpecik jest pochodzenia odzwierzecego, czy też wegetarińska to odmiana?

Tutaj nie chodzi o światopogląd, ale o to jaki sosek do niego zastosować :)


Śr mar 26, 2008 9:21
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Rita napisał(a):
arc, muszę Cię rozczarować. Bóg katolicki karze właśnie ludzi za to, że mają niewłaściwe poglądy. Ja się z taką wizją Boga nie zgadzam, dlatego nie jestem katoliczką. Jeżeli uważasz podobnie jak ja, to cóż... też nie jesteś katolikiem. Myślę, że tobie nie odpowiada katolicyzm, a jakaś twoja prywatna wizja katolicyzmu :)


Bóg nie każdemu dał po równo, więc nie będzie sądził według jednego kryterium. W takiego Boga wierzę. Czy to jest moja prywatna wizja katolicyzmu? Można powiedzieć, że każdy ma taką swoją prywatną wizję - czy jest katolikiem, ateistą czy kimś tam jeszcze innym. W każdym razie nie widzę sprzeczności pomiędzy moją i katolicką wizją, więc uważam się za katolika. :D

_________________
arcarc


Cz mar 27, 2008 8:35
Zobacz profil
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Radaromontis napisał(a):
Kod:
a On zapewne jest sprawiedliwszy niż to, co mi się wydaje za sprawiedliwe.

Cholera jasna, nie cytujcie, bo ja napiszę, że puplecik z mojej religii karze wszystkich, którzy lubią kolor zielony, a pod tym dopisze "puplecik bowiem jest bogiem sprawiedliwym tak, iż nikt tego pojąć nawet nie może".


Nie rozumiem Twojego oburzenia. Przecież cytowałem sam siebie, żeby było wiadome do czego odnosi się Twój, a następnie mój komentarz.

Jeśli chodzi o Twojego pulpecika, to oczywiście możesz napisać, co chcesz. Możesz w to wierzyć. Ja wierzę, że Bóg jest sprawiedliwszy niż mi się wydaje, co jest sprawiedliwe. Czy tak jest? Po prostu w to wierzę.
A dokładnie chodzi mi o to, że może ja osądziłbym jakiegoś seryjnego mordercę i wpakował go do więzienia, a Bóg znając wszelkie okoliczności mógłby postąpić inaczej.

_________________
arcarc


Cz mar 27, 2008 8:46
Zobacz profil
Post 
zatem arc uprawia coś co za o. J.M. Bocheńskim zabobonem Tajemnicy:
Kod:
Ten zabobon polega na mniemaniu, że człowiek przytomny może brać na serio, a więc wierzyć w zdanie, którego znaczenia w ogóle nie rozumie. Nic nie stoi, oczywiście, na przeszkodzie, by ktoś twierdził np. .Ja wierzę, że hokus pokus horpia-kum", ale jeśli naprawdę w to wierzy, nie rozumiejąc co ów hokus znaczy, to mamy do czynienia z wiarą godną papugi, nie człowieka. Człowiek nie może brać za prawdę, uznawać ani wierzyć w zdanie dla niego całkiem niezrozumiałe, bo takie zdanie jest bełkotem


wieży w sprawiedliwość boga a jej nie rozumie i uważa za jakąś inną od ludzkiej - za TAJEMNICĘ właśnie.
to dziwne że tak wielu, skądinąd rozsądnych ludzi tak łatwo łapie się w sidła napuszonego pustosłowia.


Cz mar 27, 2008 11:55
Avatar użytkownika

Dołączył(a): Pt maja 19, 2006 16:23
Posty: 950
Post 
Nie. Źle mnie zrozumiałeś, albo ja się źle wyraziłem.

Nigdzie nie napisałem, że nie rozumiem boskiej Sprawiedliwości lub że działa na innych zasadach niż nasza. Napisałem, że Bóg jest b a r d z i e j sprawiedliwy, niż to co mnie się może w y d a w a ć za sprawiedliwe. To żadna tajemnica. Bóg ma większą wiedzę (niż np ja) na temat danego czynu. Stąd wynika, że mógłbym się pomylić przy osądzaniu kogoś będąc przeświadczonym, że działam sprawiedliwie, a Bóg mógłby osądzić zupełnie inaczej i to On byłby sprawiedliwy (bo niczego nie mógł przeoczyć).

_________________
arcarc


Cz mar 27, 2008 15:20
Zobacz profil

Dołączył(a): Wt sty 29, 2008 14:52
Posty: 14
Post Re: Co byście zrobili...
Rita napisał(a):
... gdyby ktoś wam powiedział, że katolicy nie mają racji i żeby być zbawionym trzeba uwierzyć w Pulpecika, który jest prawdziwym Bogiem, a do zbawienia wymaga przestrzegania 48 zasad kulinarno-pulpecikowych, w tym zakazu jedzenia pieczarek, które są nieczyste i nie spożywania marchewki w środy i soboty. I żeby uwierzyć, trzeba bardzo gorąco modlić się do Pulpecika o łaskę wiary.

Mam nadzieję, że sens pytania jest zrozumiały.


zjadłbym pulpecika.

Po zdrówko

A+


Pn mar 31, 2008 17:45
Zobacz profil
Wyświetl posty nie starsze niż:  Sortuj wg  
Odpowiedz w wątku   [ Posty: 35 ]  Przejdź na stronę Poprzednia strona  1, 2, 3  Następna strona

Nie możesz rozpoczynać nowych wątków
Nie możesz odpowiadać w wątkach
Nie możesz edytować swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz dodawać załączników

Szukaj:
Skocz do:  
Powered by phpBB © 2000, 2002, 2005, 2007 phpBB Group.
Designed by Vjacheslav Trushkin for Free Forums/DivisionCore.
Przyjazne użytkownikom polskie wsparcie phpBB3 - phpBB3.PL