Bałwochwalcze czczenie Biblii
Autor |
Wiadomość |
markiiza
Dołączył(a): So lis 24, 2007 21:37 Posty: 22
|
 Bałwochwalcze czczenie Biblii
Wybaczcie, ale Biblia jest księgą świętą, to raz.
Ale również to jest po prostu moderowana prze stulecia "grupa dyskusyjna". I nic w tym złego ani zaskakującego- wszyscy poszukujący, uczeni, mędrcy, studenci muszą odwoływać się do źródeł- wobec czego dla nas- wyrobników dyskusji, polemiki, apologetyki odwoływanie się do autorytetu poprzedników, precedensów, "figur retorycznych jest nie bałwochwalstwem a ELEMENTEM RZEMIOSŁA. Tak robią wszyscy od zawsze, bo to tworzy wspólną płaszczyznę dyskusji.
Jeżeli zapomnimy o tych rzekomych - a zbawiennych szablonach, to wpadniemy w ten największy kłopot naszych czasów- gdy człowiek spotyka człowieka, to upływają godziny zanim uzgodnią nomenklaturę a na dyskusję i wnioski czasu nie ma.
Pozdrawiam. Niech będzie pochwalnony JC.
_________________ markiiza
|
Pn mar 31, 2008 22:32 |
|
|
|
 |
Kamilos
Dołączył(a): Śr kwi 02, 2008 19:05 Posty: 5
|
Biblia jest dla osoby wierzącej podstawowym i zarazem najlepszym źródłem do budowania swojego poznania Boga. To z niej poprzz poznawanie, studiowanie, analizowanie uczymy się charakteru Boga, to z niej uczymy się co jest dobre a co jest grzechem. Biblia jest "pokarmem" osoby wierzącej i bez studiowania Słowa Bożego człowiek wierzący będzie maił problemy z wydaniem owoców swojej wiary, jego wiara będzie stawała się coraz słabsza. Wydaje mi się że osoby które przepuszczją swoje życie przez sito Bibli wiele się uczą i są wstanie dostrzec grzechy w swolim życiu i mogą chcieć je zmienić. Biblia została napisana przez ludzi ale te osoby były pod natchnieniem Ducha Świętego - czyli w niej zostało zawarte to co Pan Bóg chciał żeby w niej było. Myśle że z "Świętych tekstów" wypływa ewangelia o Panu Jezusie i jego ofierze za nasze grzechy, sama Biblia nas nie zbawi ale napewno jest pomocna a po nawróceniu bez Bibli ciężko funkcjonować wierzącemu.
|
Śr kwi 02, 2008 21:24 |
|
 |
jahanne
Dołączył(a): Wt maja 27, 2008 13:26 Posty: 22
|
 Re: Bałwochwalcze czczenie Biblii
filippiarz napisał(a): Dziwi mnie stanowisko niektórych osób wciąż powtarzających "a Jezus w Biblii coś robił/nie robił", "a Biblia mówi, że", "tylko Biblia". Przecież Jezus opisany w Biblii nie jest sympatykiem literalnego trzymania się "świętych tekstów", a nawet jest rzekłbym przeciwnikiem takiego podejścia.
W dodatku Biblia nie została podarowana osobiście przez Jezusa w prezencie swoim wyznawcom, tylko została skompilowana na przestrzeni kilku wieków z różnych dostępnych ksiąg i zapisków, a o tym czy te teksty powinny się znaleźć w kanonie czy nie decydowali ludzie. Także idąc ludzkim śladem - jak wiadomo literalne podejście do Biblii jest szkolnym błędem, a mniej lub bardziej popularnych kluczy interpretacyjnych do Biblii wymyślono tysiące - przecież interpretacja to ludzka a nie boska rzecz bez względu na to czy przyjmujemy czyjąś interpretację z szacunku i zaufania dla wyższej ludzkiej wykładni - papieża, Lutra, teologów, większościowego zdania jakiegoś zboru, itd, czy z zaufania do własnej wykładni. W każdym z tych przypadków to czemu okazujemy najwyższy szacunek i zaufanie to jest ni mniej ni więcej tylko i wyłącznie własne zdanie - ja uważam, że mam rację lub przyjmuję za własną rację poglądy innych ludzi w sprawie Biblii.
Gdzie tu jest zaufanie i oddanie się Bogu? Przecież Biblia nie jest Bogiem, a Jezus nie twierdził, że święte teksty są potrzebne do zbawienia, więc czemu ma służyć to zapatrzenie w Biblię? Czy nie jest to w pewien sposób praktyka bałwochwalcza - bo zamiast czcić Boga żywego zaczyna się czcić zapiski z pewnej świętej księgi?
Pozdrawiam - nie można czcić i kochaś kogoś, kogo się nie zna. Poznać Boga można w Jego Słowie. Wszelkie inne objawienia mają być zgodnie z tym Słowem korygowane.
I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte, które cię mogą obdarzyć mądrością ku zbawieniu przez wiarę w Jezusa Chrystusa. Całe Pismo przez Boga jest natchnione i pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był doskonały, do wszelkiego dobrego dzieła przygotowany. - 2Tym.3:15-17.
Widocznie ważne są słowa Pisma, skoro mamy w apokalipsie przestrogę dla tych, którzy cokolwiek się osmielą do nich dodać, lub cokolwiek z nich ująć...
Albo czy zastanawiałeś się, dlaczego w ST czytamy, jak Bóg mówił do swoich proroków, aby spisywali to, co On do nich mówił?
I jak cudownie, że dziś już w coraz większej ilości krajów na całym świecie te słowa są dostępne... Słowa, które w swojej mocy mogą obdarzyć zbawieniem...
Bo wiara jest ze słuchania, a słuchanie przez Słowo Chrystusowe...
Ja pragnę jak najwięcej wiedzieć o swoim Panie. I uwielbiam czytać, jak działał na przestrzeni wieków wiedząc, że jest Bogiem Żywym i nadal działa. A im bardziej poznaję Bozy charakter, tym bardziej pragnę być jak najbliżej Niego i z ufnością powierzać Mu wszystko...
_________________ Jeśli się kto nie narodzi na nowo, nie może ujrzeć Królestwa Bożego... J 3:3
|
Pt maja 30, 2008 14:44 |
|
|
|
 |
Piotr1
Dołączył(a): Cz paź 26, 2006 11:06 Posty: 1316
|
Cytuj: I ponieważ od dzieciństwa znasz Pisma święte...
Ciekawe, z autor użył tu precyzyjnego słowa βρέφους oznaczającego dziecko w łonie matki, albo noworodka, nie tyle "dzieciństwo" czy "młody wiek". W poznaniu "Pism", nie chodzi więc jedynie o poznawanie tekstów, o coś więcej.
|
Pt maja 30, 2008 17:35 |
|
|
|
Nie możesz rozpoczynać nowych wątków Nie możesz odpowiadać w wątkach Nie możesz edytować swoich postów Nie możesz usuwać swoich postów Nie możesz dodawać załączników
|
|