Przez pedofili pewnie nie, bo już duża ze mnie dziewczynka, ale mam świadomość, że umieszczone przeze mnie zdjęcia mogą zawędrować w różne miejsca. Dlatego ich nie umieszczam. Zawodowo zajmuje się wpajaniem tej wiedzy dzieciakom i ich rodzicom.

Współpraca z Fundacją Dzieci Niczyje, z zwłaszcza spotkania z pracownikami COPP, spowodowała, że jestem bardzo wyczulona w tej kwestii. Myślę jednak, że jest to taka sfera życia społecznego, w której lepiej być przewrażliwionym niż zbyt liberalnym.

Uwazasz, ze nic z tego?
Zauwazasz drobna roznice, miedzy malymi dziecmi bawiacymi sie na plazy bez majtek, a malymi dziecmi bez majtek "pozujacymi" do zdjec sliniacemu sie fotografowi?

No tak, przeciez to dla Ciebie zadna roznica. Nagie cialo Cie nie bulwersuje. Zastanow sie czasem, co piszesz.

Zawodowo zajmujesz się wpajaniem dzieciakom i rodzicom żeby nie umieszczali zdjęć w internecie? Nie chce mi się wierzyć, że takich absurdów nauczasz. Zdjęcia owszem, trzeba umieszczać z głową, ale nie jest tak, że każde umieszczone w necie foto jest złe. A pedofil może podniecenie czerpać nawet z takiego zdjęcia.



Pytałem co z tego zauważ.




Aha, czyli sugerujesz, że jestem głupcem bo mnie nagie ciało nie bulwersuje? No cóż, spoko, nie uważam się za takiego. I nawet gdyby goła baba przechadzała się po centrum miasta to również by mnie to nie bulwersowało. Bardziej śmieszyło.
Ale dlaczego wy od razu sprowadzacie tego fotografa do rangi śliniącego się na dziecięce ciało pedofila? Nie wiecie jak się zachowywał podczas sesji, a jeśli naprawdę się ślinił to żaden z niego fotograf tylko walnięty pedofil, którego trzeba wytępić. Problem tylko w tym, że nie wiecie jak było naprawdę.

Tak samo ze zdjęciami nagich kobiet, myślicie, że co, każdy fotograf jedną ręką robi zdjęcia, a drugą się masturbuje? No ludzie, profesjonalny fotograf nie podnieca się gdy robi nagie zdjęcia.