No właśnie.
Jesteście katolikami,
więc zobaczcie w co wierzą niektórzy z Was:
http://www.tvn24.pl/2076963,0,0,1,1,wideo.html
Co wy o tym sądzicie. ?
Czyżby rodziło się nowe święte miejsce ?
Jak powinien zachowywać się normalny katolik jeżeli zaciek wodny lub cień na ścianie przypomina mu świętą postać ?
To chyba dobry dowód na to że wiara nie idzie w parze z rozumem ?
Jak uważacie ?

Tak właśnie powstają cuda
Człowiek zobaczy to, co chce zobaczyć.

Temat ciekawy, ale nie ma co tego rozdmuchiwać. Zresztą reportarz, o ile dobrze zrobiony, pokazuje jakie osoby tam sterczą i modlą się. Głównie starsze, które nie są winne temu że nikt jak narazie nie zatroszczył się o tą sprawę. Winien wyjść jakiś np. ksiądz i zając się tą sprawą. Może to faktycznie objawienie, tylko że nie wynika z niego nic, ani przesłania nie ma, ani wyrażnego obrazu, bo jedni widzą to, inni tamto. Najprawdopodobniej umysły tych ludzi tak zinterpretowały jakiś przypadkowy obraz. Wiemy przecież że nieraz tak się dzieje, że widzimy coś czego faktycznie nie ma, bo mózg tak to zinterpretował.

A co do prawdziwych cudów to nie są one przecież przyjmowane bezkrytycznie, tylko badane, także nie wystarczy jakieś drzewo. Ale dla potrzeb badań np. socjologicznych, czy psychologicznych ciekawe jest jak pojawiają się takie cuda, gdzie nawet lampy latają co je ma uwiarygodnić. Zresztą niekt nie powiedział że tak było, tylko że ktoś tak mówił, także nie ma to znaczenia.

TVN zawsze specjalizował się w cudach.
Choćby taki cud bezglutenowej hostii: TVN i bezglutenowe hostie

To był takiej mocy cud, że aż ks. Stopka wycofał z portalu poranny "bardzo ostry w tonie artykuł o. Roberta Wawrzynieckiego OMI, zawierający tezy, którymi red. Nowicki poczuł się skrzywdzony".
Tak, nie wolno krzywdzić redaktorów TVN. Oni mówią zawsze prawdę i tylko prawdę. Z założenia.

I tak trzymać. Nie wolno siać zgorszenia publikując kalumnie jakiegoś ojca Roberta, skoro sam "Red. Nowicki nie zamierzał mówić nieprawdy (wiem to [AS], ponieważ do mnie zadzwonił i wyjaśnił precyzyjnie swoje intencje), choć jego felieton wielu ludzi mógł wprowadzić w błąd".

Nie popadajmy w śmieszność - mi to nie wygląda na żadną podobiznę żadnego świętego.

W kwestii cudów polecam zapoznać się ze świętym ogniem (Holy Fire), czy Medjugorje.

http://www.polskieradio.pl/krajiswiat/wiadomoscikraj/artykul45996.html

TVN jako być może kontynuacja słynnego IV departamentu ds. walki z Kościołem- robi co moze by obrzydzić kościół jak największej liczbie ludzi...

Badane przez kościelnych naukowców gdy sprawa jest już znana, trudno powiedzieć setkom czy nawet tysiącom ludzi, że to żaden cud i marnują czas... Wydaje mi się, że sama ta świadomość wpływa na ich obiektywizm a jeśli dodać do tego, że sami są wierzący i, że takie historie zawsze były przez kościół wykorzystywane do pogłębiania wiary nic dziwnego, że niektóre zostają uznane za prawdziwe oczywiście o ile nie podważają autorytetu kościoła jak wspomniane objawienia w Medjugorje które właśnie dlatego nie są uznawane...

I jaki to ma niby związek z tematem ?

Większość, jeśli nie wszystkie, uznane przez KK cuda są weryfikowane przez socjologów, psychologów, naukowców itp. Całe rzesze ludzi. Teresa Neumann, czy Medjugorje.

Dlaczego Medjugorje podważa autorytet KK?

tu masz chyba dość wyczerpującą odpowiedź :
http://www.antyk.org.pl/wiara/miediugor ... gorje2.htm

Dzięki za link. To co prawda zdanie jednego przedstawiciela KK ale i tak bardzo intrygujące. Twierdzi on, że to dzieło szatana... Dziwna sprawa

Ano taki, że Aztec po obejrzeniu filmiku na TVN wysuwa taki wniosek:



Właśnie o to chodziło spadkobiercom wydziału IV ds. walki z kościołem...

Jeśli o komunistyczne metody chodzi to stosują je niektórzy katolicy w tym wątku...

Jeśli myślisz, że w ten sposób bronisz swojej religii to wiedz, że efekt (przynajmniej w moim wypadku) jest zupełnie przeciwny.

No- nikt nie powie "Panem moim Jezus Chrystus" bez pomocy Ducha Świętego...

Także wybacz- nie wzbudziłeś we mnie wyrzutów sumienia...

No jak widze zarzucasz Kościołowi w sprawach cudów wybiórczość i kłamstwo. Natomiast na obiektywizm badacza zawsze coś wpływa, w końcu jesteśmy ludzmi, ale nie znaczy to że każde badanie można uznać za wręcz subiektywne.